|
I jeszcze ten kawałek,a w ogóle gorąco polecam Walscha "Rozmowy z Bogiem!
mogę na maila przesłać
Skoro sami tworzymy swą rzeczywistość, dlaczego przytrafiają się nam „złe
rzeczy”?
Drogi Neale, jeśli sami tworzymy swą rzeczywistość poprzez myśli, słowa i czyny, dlaczego tak często
ludzie są ofiarami brutalnych napadów, zostają okaleczeni albo zamordowani? Czy oni sami wybierają
sobie taką śmierć? Alfreda, Effort.
Droga przyjaciółko, zadałaś słuszne i bardzo wnikliwe pytanie. Poruszone przez Ciebie
zagadnienie wymaga jednak szerszego spojrzenia. Nie jest to bowiem kwestia wyłącznie naszych
własnych wyborów i intencji, ale takŜe Boskich. Chodzi o to, czy to z woli Boga (jeśli nie z naszej)
dzieją się te wszystkie straszliwe rzeczy? Odpowiedzi na to pytanie filozofowie i teolodzy szukają
juŜ od zarania dziejów.
Kiedy zapytałem o to w rozmowie z Bogiem, otrzymałem zaskakujące wyjaśnienie. Przede
wszystkim dowiedziałem się, Ŝe w Ŝyciu nie ma ofiar i oprawców. Trudno było mi to pojąć, poniewaŜ
wiedziałem, Ŝe jedni drugim wyrządzają straszliwe, okrutne krzywdy, a ludzie, którzy dopuszczali
się ohydnych zbrodni, zasługiwali według mnie na miano „oprawców”. Tymczasem w RzB księga 2
Bóg wyraźnie powiedział; „Posyłam do was same anioły”. A przypowieść o duszyczce i Słońcu (RzB
księga 1) wyjaśnia, jak to jest moŜliwe. Wydawnictwo Hampton Roads wydało niedawno przepiękną
ksiąŜkę z dziecięcą wersją tej przypowieści. Trudno wręcz opisać, jak wspaniale tłumaczy ona
dzieciom (i dorosłym), dlaczego - jak to kiedyś lapidarnie ujął rabin Harold S. Kushner - „dobrym
ludziom przytrafiają się złe rzeczy”.
Mówiąc w skrócie (pełnej wersji szukaj w RzB albo wspomnianej ksiąŜce dla dzieci), ludzka dusza jest
aspektem boskości, pragnącym doświadczyć Ŝycia we wszechświecie (a takŜe, w ramach tego
doświadczenia, od czasu do czasu pojawiać się na Ziemi) jako sposobu na tworzenie siebie od nowa
i doświadczanie tego, kim jest. A przebywając w świecie względności (a właśnie w takim Ŝyjemy tu,
na Ziemi) nie moŜesz doświadczyć tego, Kim Jesteś nie poznawszy tego, Kim Nie Jesteś. Bowiem
jeśli nie ma tego, Czym Nie Jesteś, to, Czym Jesteś... nie istnieje!
W przypadku braku czegoś „małego” nie moŜna poznać niczego „wielkiego”. MoŜna to sobie
wyobrazić, ale nie da się tego doświadczyć. Jedynym sposobem na to, by doświadczyć czysto
pojęciowej idei „wielkości”, jest doświadczenie czysto pojęciowej idei „małości”. Ten prosty przykład
pomaga zrozumieć, dlaczego Bóg stworzył „zło”. śeby Bóg mógł doświadczyć siebie jako
wszechogarniające dobro, musiało istnieć coś, co moŜna by nazwać wszechogarniającym złem.
Ale oczywiście nic takiego nie istniało. Był tylko Bóg. Bóg jest wszystkim, co było, jest i zawsze
będzie. Lecz Bóg zapragnął poznać siebie w doświadczeniu. Podobne pragnienie ma kaŜdy z nas.
Prawdę mówiąc, ten „kaŜdy z nas” jest samym Bogiem. KaŜda cząsteczka Ŝycia jest aspektem
boskości, dąŜącym do wyraŜenia i doświadczenia swej boskości. Jednak to, co boskie, nie moŜe poznać
i doświadczyć boskości, jeśli nie istnieje to, co nieboskie. Problem polega na tym, Ŝe coś takiego nie
istnieje. A poniewaŜ posiadamy moŜliwość stworzenia wszystkiego, co chcemy, sami wymyśliliśmy
to, co nieboskie! Wyobraziliśmy to sobie i ściągnęliśmy na siebie.
Nie jest to proces, któremu indywidualna dusza poddaje się świadomie. Swoje plany ustalamy
bowiem na długo przed tym, nim przybierzemy ludzką postać. Uzgadniamy nawet z innymi
boskimi bytami, jak najlepiej stworzyć siebie i doświadczyć swej boskości w obranym Ŝyciu. Jak
widzisz, nie moŜna jednoznacznie stwierdzić, Ŝe ludzie świadomie wybierają dla siebie te
przeraŜające doświadczenia, które stają się ich udziałem. Zapytasz moŜe, jak to się ma do teorii, która
mówi, Ŝe sami tworzymy swą rzeczywistość poprzez myśli, słowa i czyny. AleŜ to wcale jej nie
podwaŜa. Wyjaśnia jedynie mechanizmy odpowiedzialne za to, w jaki sposób ta rzeczywistość jest
przez nas doświadczana. Jak tłumaczą RzB, w chwili gdy pomyślimy, powiemy lub zrobimy coś, co
rozpoczyna proces wyraŜania tego, Kim W Istocie Jesteśmy, w nasze Ŝycie wkroczy wszystko
inne, przeciwne, niepodobne. To konieczne, jeśli mamy stworzyć kontekst dla realizacji
doświadczenia Jaźni, którą dla siebie wybraliśmy. PoniewaŜ jeśli nie pojawi się przeciwieństwo
tego, co wybraliśmy, to, co wybrane nie moŜe zostać wyraŜone.
Z tego powodu prawdziwy mistrz nigdy nie osądza ani nie potępia. Niczego i nikogo. Nawet swych
prześladowców. KaŜda religia na Ziemi naucza, Ŝe droga do zbawienia wiedzie poprzez
przebaczenie. Tyle Ŝe większość z nich wychodzi z błędnego załoŜenia, Ŝe prawo do sądzenia ma
tylko Bóg. Wiedz jednak, Ŝe Bóg równieŜ nie osądza. A czy Bóg prosiłby nas o zrobienie czegoś, czego
sam by nie robił? To przecieŜ tak, jakby prosił, byśmy byli więksi od Boga! Powód, dla którego Bóg
nigdy nie osądza, i prosi nas, byśmy równieŜ nie osądzali, stanie się dla nas całkowicie zrozumiały w
chwili, gdy powrócimy do królestwa absolutu. Znów stanie się dla nas jasne BoŜe zapewnienie:
„Posyłam do was same anioły”.
Gorąco zachęcam Cię do przeczytania ksiąŜki Duszyczka i Słońce. Przeczytaj ją takŜe dzieciom,
swoim albo cudzym, jeśli masz z jakimiś stały kontakt. Wczesne wytłumaczenie dzieciom tego
zagadnienia odmieni świat.
Pytanie o „diabła”
Drogi Neale: Twoja ksiąŜka bardzo mi się podobała. Mój mąŜ, który przeczytał Biblię setki razy (ja ani razu),
mówi, Ŝe nie wierzyć w „diabła” to tak, jakby nie wierzyć w Boga. Według Biblii jedno nierozerwalnie
wiąŜe się z drugim. Jak to rozumieć?
Czy rozmawiając z Bogiem słyszałeś Jego głos? Był męski - niski i głęboki? Czy Bóg przybrał ludzką
postać, Ŝebyś mógł „zobaczyć”, z kim rozmawiasz? Opowiedz mi o tym. I dlaczego to ja nie zostałam
wybrana? Dlaczego to moim wyborem nie stało się napisanie tych trzech ksiąŜek?
Proszę, nie zrozum mnie źle. Nękają mnie powaŜne kłopoty finansowe (czeka mnie bankructwo, jeśli
szybko czegoś nie zrobię), to ogarnia mnie strach, to znów czuję wdzięczność, by juŜ za chwilę
całkowicie pogubić się w tym, kim jestem. Wierzę w to, Ŝe moja dusza „przypomina sobie” to, co
wcześniej wiedziała. Wierzę, Ŝe sami tworzymy swoją rzeczywistość. W skupieniu się na byciu
przeszkadzają mi jednak pieniądze, których dostatku nie potrafię stworzyć. Proszę o pomoc. Cindy.
Cześć, Cindy. Bóg stworzył ewentualność „zła”, co wcale nie oznacza, Ŝe stworzył „diabła” czy
„szatana”. „Zło” stworzone przez Boga to ni mniej ni więcej jak tylko przeciwieństwo dobra.
KaŜdy z nas posiada moc wyobraŜenia sobie „zła” w swoim Ŝyciu, nadania mu cech rzeczywistości.
Lecz w królestwie absolutu „zło” jest jedynie wytworem wyobraźni. Jest nierzeczywiste. Nie
istnieje. Nie jest częścią królestwa BoŜego. Bardzo trafnie ujął to Szekspir mówiąc, Ŝe „nic nie jest
złe, dopóki myśl go takim nie uczyni”. Nadzwyczajnie mądre słowa. Diabła nie ma, Cindy.
Szatan jest wytworem naszej wyobraźni. Instytucjonalne religie dąŜą do wzbudzenia w nas
przekonania, Ŝe diabeł istnieje, w przeciwnym bowiem razie nie mielibyśmy się czego bać, a wtedy
instytucjonalna religia nie byłaby nam potrzebna.
Rozmawiając z Bogiem słyszałem głos, który określiłem jako „bezgłośny”. Nie był to głos męski,
ale teŜ nie kobiecy. Zapamiętałem jedynie, Ŝe był to najłagodniejszy, najdelikatniejszy, najczulszy
i najmądrzejszy głos, jaki kiedykolwiek słyszałem. Pytasz, dlaczego to Ty nie zostałaś wybrana.
AleŜ zostałaś, Cindy. Wszyscy jesteśmy „wybrańcami” Boga. Nikt nie jest pominięty ani
wykluczony. Niektórzy sami się wykluczają sądząc, Ŝe „to niemoŜliwe, aby coś takiego mogło ich
spotkać”, albo Ŝe „nie są godni, nie zasługują na to”.
Pamiętam modlitwę, której nauczyły mnie zakonnice, kiedy jako chłopiec chodziłem do katolickiej
szkoły. „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie
uzdrowiona dusza moja”. Tego typu modlitwy, nauczane przez róŜne religie, sprawiły, Ŝe miliony ludzi
Ŝyje w przekonaniu o swej niskiej wartości, stanowiącym dokładne przeciwieństwo tego, co Bóg
chciałby, byśmy o sobie sądzili. Dlatego właśnie tak „wielu zostaje wezwanych, a tak niewielu siebie
wybiera”. Ale nie rezygnuj, moja droga. Gra jeszcze nie skończona. Nikt nie moŜe przewidzieć, czego
będziesz w stanie dokonać, kiedy postanowisz uwierzyć, Ŝe jesteś jednak coś warta jako stworzenie
BoŜe, a tak się składa, Ŝe Bóg nie tworzy bubli.
Przejdźmy teraz do kwestii pieniędzy i „bycia”. Chcę, Ŝebyś zrozumiała, Ŝe za rok nadal tu będziesz. Za
rok oboje wciąŜ będziemy Ŝyć. Pytanie tylko - jak? Jeśli o mnie chodzi, wierzę, Ŝe będę Ŝył w sposób
nadzwyczajny, a to dzięki przejściu na taki poziom bycia, który pozwoli wieść cudowne Ŝycie wszystkim
napotkanym przeze mnie po drodze ludziom. Czy moŜesz to samo powiedzieć o sobie, Cindy? Jeśli tak,
to oboje nas czeka bardzo dobry rok.
Przestań więc w kółko pytać, „Co będziemy jeść? Co będziemy pić? W co się ubierzemy?”. Skieruj wzrok
na Boga. KaŜdy dzień przynosi swój e własne problemy. „Ale szukajcie najpierw Królestwa BoŜego, a
wszystko inne będzie wam dodane. Bo tam skarb twój, gdzie serce twoje”.
Idź przez Ŝycie kochając Boga i czyniąc BoŜe dzieło, to znaczy obdarowując innych. To, czego sama
pragniesz, daj drugiemu. Jeśli uwaŜasz, Ŝe czegoś masz za
mało, oddaj to komuś, kto ma jeszcze mniej od ciebie. W ten sposób ogłosisz prawdę o sobie, która
brzmi: „Ja jestem źródłem”, i dostąpisz błogosławieństwa. A wtedy obudzi się w tobie pamięć
komórkowa, która natychmiast zacznie wyraŜać tę prawdę w trwającej rzeczywistości
|
|
|
|