Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> umarła moja córeczka niedługo przed porodem... Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 31, 32, 33  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Czw 11:29, 22 Mar 2012  
Gość









"Trzeba umrzeć aby się narodzić na nowo." "Trzeba zaprzeć się samego siebie."
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 11:43, 22 Mar 2012  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Mirku, moim zdaniem w tej bardzo waznej lekcji duchowej , o ktorej tu piszemy ( czyli jak ktoś nas 'przesladuje', wysyla w naszym kierunku energie nienawosci, wypowiada zyczenia , aby nam sie stało wszystko 'złe' , co tylko mozliwe ), najwazniejsze jest to, abysmy nauczyli sie kochac te osoby BEZWARUNKOWO ( zaczynajac od zyczliwosci) .

Abysmy taka własnie energie im wysyłali, wczesniej WYBACZAJAC im tą nienawisc do nas .....Celem tej lekcji duchowej jest uzyskanie takiej własnie postawy PRZEZ NAS SAMYCH.......to z takiej własnie postawy sie sami bedziemy rozliczać po powrocie do internatu.... ta lekcja to : 'kochajcie swoich nieprzyjaciół', jak sam napisales ...


Tymczasem ten cel sie tutaj gdzies rozmydla... niektorzy moga zacząc rozumiec, ze zaczynamy ich inspirowac do posylania Czystej Bezwarunkowej Miłosci, bo dzieki temu mozemy osiagnac nie nauczenie sie wybaczania bezwarunkowego, nie nauczenie sie milosci bezwarunkowej, nie przerobienie własnej lekcji duchowej , ale taki cel :

Cytat:
Tu Saro chodziło o to, dlaczego mamy wybaczać i słać miłość osobą , które nas prześladują jak w przypadku MM. W takiej postawie są dwa wyjścia:
1. Nasza miłość do niej przemieni ją,
2. Zło, które siedzi w niej i które wysyła do innych powróci do niej ze zmożoną siłą mogąc doprowadzić ją nawet do śmierci.




Poza tym moze dobrze, ze poruszylismy ten temat w takim aspekcie, bo dzieki temu moze bedzie mozliwe wyjasnienie go do konca ...Zauwazyłam bowiem, ze na wielu forach w internecie zaczyna powstawac wypaczony obraz skutków posyłania innym CBM ...


Jakis czas temu wyczytalam , ze jak tylko spotkamy istoty demoniczne, to dobrze im jest od razu wysłac taką energie, bo wtedy... znikaja... pryskaja jak bańka myslana, przestają istniec .... czyli spotkasz demona, no to ' lu ' w niego CBM, a zniknie ....

I ten sposób zaczyna byc coraz bardziej rozpowszechniany , zamiast własciwego - czyli propagacji sposobu, by zmieniac swoje wzorce, swoje intencje, bo to one powoduja, ze spotykamy sie z tymi istotami ....


Wspomniane rady o wysyłaniu duszom zlosliwym CBM , skutkują tym, ze zaczynaja sie one nazwyczajniej w swiecie OBAWIAC tej BEZWARUNKOWEJ MILOSCI, tej najczystszej energii, o najwyzszych wibracjach, jaka tylko moze byc , zaczynaja sie jej obawiac jak broni, która moze spowodowac, ze przestana istniec ........broni, ktora jest smiertelnie niebezbieczna .....

( co nie jest prawda, bo im krzywdy nie zrobi - najwyzej podniesie im na chwile wibracje , co moga wykorzystac, aby cos wysokowibracyjnego przemyslec )

Czy tego chcemy , jako dusze ? takiego wypaczonego obrazu zastosowania tej energii ? Przeciez ta energia ma nas scalać ....ma spowodowac, ze wszyscy razem bedziemy chcieli sie kiedys połaczyc w JEDNA ISTOTE ( nazywana przez niektórych 'Bogiem' ) O PRZEBOGATEJ OSOBOWISCI ....

To brak CBM spowodowal, ze Ciekawośc, o której pisze Moen w 'Podrozy do Ojca Ciekawosci' pogubiła w Zaswiatach sporo sowjej energii, sporo części samej siebie .....bo nie było spoiwa, które by te czastki lepilo ....

....gdy bedziemy CBM 'straszyc' bardziej powszechnie, tak sie moze skonczyc ...


Skonczy wiec moze ten temat wspólnym aspektem, o którym tu wszyscy piszemy , i Ty Mirku go równiez akcentowales : gdy ktos nas nienawidzi, nauczmy sie go kochac , i pokazmy mu tą nasza milosc do niego ... Kochajmy naszych nieprzyjaciól ....i to jest celem tej lekcji duchowej dla nas ....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Czw 11:58, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 12:07, 22 Mar 2012  
Gość









Saro jeżeli nie jesteśmy spójni wewnętrznie, nie można mówić, że jesteśmy zdolni do wysyłania CMB. Czyli propagacji sposobu, by zmieniac swoje wzorce, swoje intencje.
Jeżeli ktoś mówi, że nie może przebaczyć, nie może też wysyłać CBM.
Gdy mówi, że ją wysyła na pewno nie jest to CMB.
Doskonale to widać na przykładzie JPII gdy przebaczył Ali Agczy. Przemieniło to jego życie, ponieważ doznał "szoku". Jak można wybaczyć komuś, kto targnął się na życie drugiego człowieka. Mało tego niedoszła ofiara mówi mu, że go kocha takim jakim jest i nie wini go o nic.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 12:35, 22 Mar 2012  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Mirku, przebaczenie i miłosc wyslana przez JPII Agczy przemieniła zycie tego ostatniego, bo wg mnie podniosła wibracje jego mysli , i dzieki temu zrozumial cos, co wczesniej nie bylo mu dane ....ale przeciez JPII nie wysyłał mu tego przebaczenia celu zmiany Agczy ....chciał przekazac Agczy swoje uczucia i mysli, czyli chciał przekazac mu swoje intencje ..... to bylo wtedy jego lekcja duchową ....wazne sa intencje wybaczania i wysyłania CBM ...

Kochajcie swoich nieprzyjaciół - bezwarunkowo... nie dlatego, ze przestaniecie byc atakowani przez nich , tylko bezwarunkowo .....nie dlatego, by ich zmieniac.. ale aby samemu odczuwac przebaczenie i milosc ....

Gdyby ktos z takimi intencjami chciał wybaczac, i wysyłac CBM, aby mniej sam cierpiec z powodu ataku nienawisci innych , to nie otrzyma do konca pomocy ze strony swoich Opiekunów, póki nie wyczysci swoich intencji ..póki nie zrozumie lekcji .....celem ma byc bezwarunkowa milosc .....bez warunków, bez przywiazywania sie do skutków .....

W przykładzie Judasza , ktory dajesz : dla mnie nie CBM słana Judaszowi przez Jezusa spowodowała decyzję samobójstwa tego pierwszego ....Taka miłosc jest bezwarunkowa, pomaga siebie zaakceptowac i sobie wybaczyc ...To nienawisc i wrogośc, wysyłana przez innych Zydów Judaszowi, i brak umiejetnosci wybaczenie sobie spowodowała taka decyzje ....

Czysta CBM na pewno nie spowoduje, aby '...Zło, które siedzi w niej i które wysyła do innych powróci do niej ze zmożoną siłą mogąc doprowadzić ją nawet do śmierci...'


ps. Mirku, 'spadam' z tematu, bo powiedziałam w nim wszystko, co czułam .... chcialam go tylko 'dojasnic', by nikt nie zrozumial, ze CMB mozna posługiwac sie jak bronia ...by nikt jej nie uzywał w nieczystych intencjach , bo to zrobi krzywdę nam wszystkim ...

ciepelko dla wszystkich Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Czw 12:54, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 12:52, 22 Mar 2012  
Gość









Właśnie nareszcie dochodzimy do konsensusu. To dzieje się samoistnie kiedy się w taki sposób postępuje jak JPII w stosunku do Ali Agczy. O tym cały czas pisałem. Być może nie jasno dlatego nie potrafiliście minie zrozumieć Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 12:59, 22 Mar 2012  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Nie ma to jak konsensusy [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:05, 22 Mar 2012  
Gość









[link widoczny dla zalogowanych]
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:13, 22 Mar 2012  
Aga_w_chmurach
Gość








mnie to dołuje
kochać wszystkich jak leci, własne dziecko, pijaka z klatki, człowieka, który mnie skrzywdził. dla mnie to wyjątkowe uczucie, którym darzę niewiele osób. Inaczej odbieram to jak dewaluację tego uczucia. Mogę być życzliwa dla każdego, albo znakomitej większości, ale to maksimum na jakie mnie stać. Być może dlatego życie po tyłku mnie kopie, zasłużyłam na to, ale trudno. Nie umiem czuć inaczej i zwyczajnie nie chcę.
Miłość to dla mnie świątynia
Może za wiele, wiele wcieleń będę tak to widzieć jak Wy, dziś nie.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:29, 22 Mar 2012  
MiMi
Gość








Cholibka, wy tu sobie składacie gratulacje głębokiego zrozumienia, a ja dalej stoję w miejscu, głowa mi od tego pęka
A tak na poważnie, piszecie o wysyłaniu tej czystej bezwarunkowej miłości, jakby to była czynność powszechna, i tylko wystarczy zrozumieć i już, ciach, wysłane.
Gdy tymczasem to jest najtrudniejsze zadanie dla człowieka, najtrudniejsza lekcja, najwyższy stopień wtajemniczenia, po nim już tylko kurde Nirwana.
Jeśli Wy macie taką zdolność, na wrogość i agresję reagujecie bezwarunkową miłością i nie oczekujecie niczego, to Wy tu już chyba nie macie co robić na ziemi. No chyba że ratować z opresji takie niegramoty duchowe jak ja Smile


Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Czw 13:32, 22 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:29, 22 Mar 2012  
Gość









A czy Bóg nie kocha nas takimi jak jesteśmy? Czy matka, ojciec kocha swoje dzieci tylko jak są grzeczne?
Aguś wierzę, że przyjdzie i Twój czas zrozumienia tej prawdy, a wtedy zrozumiesz, że odrzucając kogoś, tak naprawdę odrzucasz cząstkę samej siebie.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:33, 22 Mar 2012  
Aga_w_chmurach
Gość








nie mam tak duzych ramion, by wszystkich pomiescic, nie odczuwam tez potrzeby, zeby mnie wszyscy kochali.
kocham moje dziecko, bo jest moje, dla innych dzieci jestem zyczliwa, przyjazna, wrazliwa na krzywde, ale kocham tylko Jasia
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:35, 22 Mar 2012  
Aga_w_chmurach
Gość








i gdybym miała do wszystkich czuc to co do synka, z pewnością długo bym nie pociągnęła, nadmiar uczuć by mnie zabił, bo dla mnie miłość to troska o drugą osobę, lęk o nią, tęsknota
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:36, 22 Mar 2012  
MiMi
Gość








Aga_w_chmurach napisał:
mnie to dołuje
Mogę być życzliwa dla każdego, albo znakomitej większości, ale to maksimum na jakie mnie stać.
Może za wiele, wiele wcieleń będę tak to widzieć jak Wy, dziś nie.


A no właśnie. To jak kazać dziecku żeby namalowało bitwę pod grunwaldem. No weź i namaluj. Tu masz pędzel, tam masz farby, siadaj i kurde maluj Wink
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:41, 22 Mar 2012  
Gość









Oj masz i to dużo większe, nawet sobie nie zdajesz z tego sprawy.
I tu podałaś sedno Twojego rozumowania. Miłość to nie potrzeba. Kochać nie oczekując wzajemności, to jest miłość.
Musiałabyś poznać moją siostrę. Ona potrafi pokazać co to znaczy kocha CBM Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 13:48, 22 Mar 2012  
Aga_w_chmurach
Gość








ale tu w ogóle nie pojawił się problem wzajemności w sensie, że nie mogłabym darzyć tak pięknym uczuciem każdego, to było ogólne stwierdzenie, że nie chcę kochać wszystkich i nie chcę być przez wszystkich kochana. wiem czym jest CBM
 
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> umarła moja córeczka niedługo przed porodem... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 18 z 33  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 31, 32, 33  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin