Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> proszę o pomoc Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Nie 21:17, 31 Paź 2010  
gosiag2




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Jeszcze rok temu razem z mamą byłam na cmentarzu w dzień zmarłych a teraz przyjdzie mi iść tam do niej, nad jej grobem pomodlić się, ciężko mi w te dni mimo że już wiem że jest gdzieś gdzie ma dobrze, gdzie jest szczęśliwa to jednak serce pęka z bólu. Chyba po raz pierwszy w życiu tak naprawdę przeżywam to święto, w zadumie, rozmyślaniach o śmierci, o naszym kruchym życiu.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 22:17, 31 Paź 2010  
madzia_op1




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Gosiu,wiesz co dokladnie tak samo i mi jest trudno nie wiem jak to bedzie,moj tato rok temu byl juz bardzo chory SadSad ryczec mi sie chce nie bedzie to dla nas obu dobry dzien,ale moze w tym dniu moze uda ci sie porozmawiac ze swoja mama.
Ewu nic nie szkodzi rozumie Cie kochana doskonale i tak ci dziekuje Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 9:39, 01 Lis 2010  
Ewa Fortuna




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 1583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta


Dziewczyny trzymajcie sie jakoś Crying or Very sad
Buziaczki.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 10:52, 01 Lis 2010  
madzia_op1




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Kurcze tak mi dzisaj jakos dziwnie,ech Gosiu pewnie czujesz to samo,nie wiem sama czy odczowam jakas dusze czy poprostu to bol ktory dzis jest we mnie jak ja dzis stane nad tym grobem??pomimo ze wiem gdzie jest moj tata i Twoja mama to jednak dzis jest mi ciezko i zle Sad
Ewo dziekuje...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 11:04, 01 Lis 2010  
Ewa Fortuna




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 1583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta


Ja mam tylko dziadków na cmentarzu,teścia i koleżanke. Dzieki Bogu moi rodzice jeszcze żyją,wiec ten dzień nie jest dla mnie az tak smutny. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 12:55, 01 Lis 2010  
madzia_op1




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Tak Ewuniu,dziekuj kazdego dia i kazdej nocy Bogu ze masz cala rodzine w komplecie rodzicow,to warzne,wiesz to smutne jest ale prawdziwe ze wiekszosc z ludzi szanuje 2giego czlowieka po smierci cytat:"Spieszmy sie kochac ludzi tak szybko odchodza",Są to mądre słowa,ja zaraz zbieram sie na cmentarz,kupilam tatcie piekny znicz anioła grajacego na harfie wiec niech mu ten aniołek gra muzyke płynaca z serca....


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 13:17, 01 Lis 2010  
Dorota Anna
Gość








Ja dziś nawet nie mam jak iść na groby-mam przeprowadzkę na karku,a i do bliskich ponad 1000km.Dzis chyba nie mam szans na jakikolwiek cmentarz,nie wiem gdzie tu kolo mnie jest.Pale świece od paru już dni za tych moich co odeszli.Czasem tak jest ze nie możemy.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 20:16, 01 Lis 2010  
madzia_op1




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dorotko kazde swiatlo jest dobre nie warzne czy na grobie czy w domu ,dusza wie widzi i czuje to swiatelko,a ja stalam dzis nad grobem i ryczalam jak male dziecko Sad


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 21:01, 01 Lis 2010  
gosiag2




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


A ja przesiedziałam prawie dwie godziny, tak mi zleciał czas w tych rozmyślaniach, byłam dwa razy raz z rodziną a raz wieczorem sama, tak pięknie grób był oświetlony i zapalono mamusi tyle światełek i bardzo się cieszyłam że tak wiele osób o niej pamięta, miała tak jasno i ciepło dziesiątki zniczy, i deszczyk zaczął padać i kapnął na zdjęcie, wyglądało jakby mamusia płakała naprawdę. Miałam podejść i wytrzeć te krople.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:58, 02 Lis 2010  
Ewa Fortuna




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 1583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta


Wczoraj na cmentarzu bardzo sie wzruszyłam,gdy zobaczyłam młodego chłopca [22 lata] który samotnie stał nad grobem swoich rodziców Crying or Very sad
Umarli w odstępie paru miesiecy po sobie wiele lat temu.Ten chłopiec był jeszcze malutki. Brat nieżyjącego ojca adoptował Crying or Very sad
Nie ma gorszego dramatu jak smierć dziecka,ale tez gdy małemu dziecku umierają rodzice.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 13:57, 02 Lis 2010  
gosiag2




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


To prawda jest wiele tragedii, niespełna miesiąc temu w rodzinie mojej rodziny zmarła kobieta, osierociła dziecko w wieku komunijnym, które kilka lat temu adoptowali, po jej śmierci też mi było smutno, dziecko które znalazło mamę musiało ją stracić. Przykre to życie jest.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:12, 29 Lis 2010  
gosiag2




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Śniła mi się wczoraj mama, wróciła do domu uśmiechnięta ubrana w koszulkę o której nawet nie myślałam nigdy a wiem że taką miała (czy to moja podświadomość tak wszystko pamięta) przytuliłam ją, byłam szczęśliwa ale i smutna bo bałam się że zachoruje jeszcze raz i znowu będę przeżywać to cierpienie. Kiedy się obudziłam było mi tak żal że to nieprawda.
Sen był krótki ale tak wyraźny i pierwszy raz mi się śniła szczęśliwa i z uśmiechem na twarzy, to chyba znak że już nie cierpi i zaznała spokoju.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:30, 29 Lis 2010  
Maylo




Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna


Wiesz co kochana,zazdroszczę tobie,mnie jak mama na sen przyszła
...to miała smutną twarz.A tego widoku nie zdołam z pamięci wymazać,tak jest jak kogoś bardzo kochamy,czy okazywaliśmy to więcej czy też mniej za życia.
Ja kochałem i nadal kocham swych rodziców,nic to,że są gdzieś tam.
Wiem,że przyjdzie czas,kiedy to oni będą mnie witać,no nie czekam tego dnia,bo nie po to mnie wymyślili swą miłością...prawda!


Rozumiesz swe szczęście?



Przytulam i pozdrawiam...pełen wiary w sens!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 16:58, 30 Lis 2010  
gosiag2




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Rozumiem bo wcześniej też mi się śniła chora, cierpiąca, smutna. To był pierwszy taki sen od prawie ośmiu miesięcy.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 22:41, 09 Mar 2011  
gosiag2




Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Tak tylko piszę, jakoś mi smutno, niedługo minie rok jak mamy nie ma z nami, ciężki jest ten okres, niby to mało czasu a jednak dużo.
Kilka dni temu śniła mi się, było to w dzień mszy która była za nią odprawiana i tak przed ołtarzem poprosiłam Boga o sen o to żebym ją zobaczyła, tak wyraźnie taką prawdziwą i przyśniła mi się, była strasznie zapracowana coś dźwigała a ja patrzyłam i myślałam sobie że nie powinna tak się męczyć że jest chora i niedługo odejdzie, w każdym śnie z mamą tak myślę, wiem że odejdzie, umrze i mimo że się cieszę np że przyszła to martwię się że przeżyję jej śmierć jeszcze raz. Jeden sen był naprawdę straszny, obudziłam się chyba po raz pierwszy w życiu z krzykiem, śniło mi się że wali się mamy hurtownia, ja z ciocią wyszłyśmy jednym wyjściem a mama drugim i już była na zewnątrz i wróciła do środka, biegła w stronę naszego wejścia i przy samym już końcu zawalił się na nią dach, krzyczałam nie i z tym krzykiem się obudziłam, czułam się tak jak tego dnia kiedy umarła, bezradnie. Codziennie mam jakieś dziwne sny ale wczoraj przyśniło mi się piękne nieduże drzewo, miała mnóstwo białych kwiatów, to drzewo normalnie lśniło, stałam i patrzyłam na nie oczarowana tym blaskiem, może ktoś potrafi zinterpretować te sny? Byłabym wdzięczna. Ogólnie nadal jest mi ciężko i postanowiłam trochę się Wam wyżalić, może jak te uczucia opiszę to będzie lżej, myślę codziennie o tym dniu o tym momencie kiedy odeszła, nie opuści mnie to straszne wspomnienie do końca życia, aż mnie ściska w gardle i łzy same płyną, kocham ją tak bardzo i jeszcze bardziej tęsknię za moją mamusia i nawet nie wiem czy ona mnie słyszy, czy jeszcze pamięta o mnie, że ma tu na ziemi córkę która w każdej godzinie swojego życia mówi do niej, myśli o niej, kocha ją....


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> proszę o pomoc Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 10 z 12  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin