roszponka
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
|
gwoli sprostowania: jak piję, biorę 2kc extreme - na prawdę działa i mam na rano powerraid-a by uzupełnić elektrolity
więc może zweryfikujmy moje " chlanie na umór"..
to po prostu picie, aż nie zasnę
zazwyczaj są to max 3 piwa
wczoraj jakoś 2 piwa i but szampana
za dużo, ale znowu podjęłam decyzję o przerwie w piciu i mam zamiar się tego trzymać
------------------------
jesteście cudowni :* z tym Waszym ciepłem, tolerancją, troską.. i zruganiem
:*
Mirku, no teraz rozumiem co miałeś na myśli.. starszy facet, przyzwyczajenia..
jak stare drzewa i ich przesadzanie
-------------------------
kurcze, wstałam i mimo iż tego nie robię, w tygodniku przeczytałam mój horoskop na dziś
wiem że takie horoskopy z gazetek to bzdura.. mój wujek jest fotoreporterem w jednym z takich kobiecych pisemek i opowiadał, jak to pracownicy " za karę" dostają do układania horoskopy
w każdym razie treść owego mnie zaskoczyła..
cytuję:
Poświęć więcej uwagi osobie ci najbliższej. Nie zaniedbuj kogoś, kto darzy cię szczególnie ciepłymi uczuciami bo uczucia trzeba pielęgnować a ich zaniedbanie moze doprowadzic do kryzysu. jest to równiez dobry okres do tego, by zakończyć ciągnący się spór
:/
takie mnie teraz naszły myśli.. bo pomimo tego, że jak tak teraz patrzę z dystansu, to cały problem nazwałabym sprzeczką a nie powodem do zrywania, to ja jednak ostentacyjnie zerwałam z nim, zabierając wszystkie swoje rzeczy..
nie wiem.. może poczekać jeszcze do jutra i kurcze zadzwonić.. ? spytać co tam słychać.. ?
sama nie wiem.. on pewnie uniesie się honorem i nie zadzwoni.. tak czuję..
bo zakładam że nie zrobi głupich numerów w stylu schlania się i połknięcia tabletek znów.. no bez przesady..
nie wiem.. zupełnie nie wiem czy jednak to ja nie powinnam się pierwsza odezwać..
ale nie mówić nic o spotkaniu, tylko tak po prostu.. co u niego..
no zawsze mogę poczekać do piątku, kiedy to będziemy mieli zajęcia na uczelni.. ostatecznie razem siedzimy więc chyba nie usiądzie ostentacyjnie w innej ławce..?
no wiadomo, że chciałabym, żeby zadzwonił, napisał smsa, ale jeśli np ubzdurał sobie, że to już absolutny koniec ( w co z resztą ja do wczoraj wieczora wierzyłam) to może nie chce się ośmieszać.. ?
o jeny.. nie miałam problemów to je sobie wyprodukowałam..
chyba jeszcze poczekam z odezwaniem się.. :/
bo to jednak on powinien.. chyba :/
-------------------------------
wczoraj przyszedł ogr
miły - jak zawsze , kiedy czegoś chce
i mimo iż na dzień dobry i co kilkanaście minut mówiłam, że ma zabrać swoje rzeczy, to on na to, że tu ma i swoje łóżko i jak on to zabierze.. i czy by nie mógł do ukończenia studiów ( czyt do ok lutego, choć tak naprawdę to spokojnie jeszcze z rok) zaczął gadać, że szuka jeszcze miejsca by się zameldować w olsztynie, by znaleźć pracę przez urząd pracy w warmińsko- mazurskim
ja zupełnie nie wiem co robić
znów jest we mnie chęć pomocy, bo co mi tam szkodzi , żeby go zameldować, ale potem to cholera różne problemy mogą być..
głupia , jeszcze pomyślałam, że w sumie mogę wynająć mu to swoje mieszkanie a sobie wynająć pokoik gdzieś tam..
na zdrowy rozsądek, to absurd, ale fakt faktem, te 5 lat temu, czy nawet dalej, sama go namawiałam na zamieszkanie i u mnie.
zupełnie nie wiem co robić..
jego mocnym argumentem jest to, że wydał 700 zł na łóżko i teraz problem z nim
no to mu mówię, dobra, to niech łóżko zostanie a zamiast niego weź telewizor ( kosztował mnie 1000zł ) no to wyskoczyl z tym zameldowaniem :/ bo domyślam się, że sugeruje mi, że chciałby u mnie się zameldować.. :/
piździet kuźwa
|
|