Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Osoby, które potrzebują tylko porozmawiać o utracie swych bliskich, lub innych trudnych przeżyciach. -> czego nigdy nie powiem J, a chciałabym z siebie wyrzucić Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 13, 14, 15  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Wto 8:12, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


coś czuję, że on już nie będzie chciał być ze mną w jakimkolwiek związku
no trudno
nie będę się narzucać


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 8:47, 22 Maj 2012  
Grey Owl
Gość








Napisałaś Aniu :
"takie mnie teraz naszły myśli.. bo pomimo tego, że jak tak teraz patrzę z dystansu, to cały problem nazwałabym sprzeczką a nie powodem do zrywania, to ja jednak ostentacyjnie zerwałam z nim, zabierając wszystkie swoje rzeczy.."

I On to też tak pewnie widzi i reaguje adekwatnie, nieprawdaż ?
Ponadto, jak Ty zastanawiasz się nad minusami Jego wieku, to i On może nad Twoim, zwłaszcza po takimś czymś, nieprawdaż ?
Oficjalny głos i "potem porozmawiamy" uznałaś, że może mieć TYLKO dwie możliwe przyczyny : schlał się, albo zdrada ?
Nie za mało tych możliwości trochę, nawet z grupy "na niekorzyść podejrzanego" ?
A zapomniałaś już o tym, iż obawiał się, że Go możesz skrzywdzić ? A czy COS Mu wtedy odpowiedziałaś na to ? Jeśli tak, to CO ?


Napisałaś :
"bo zakładam że nie zrobi głupich numerów w stylu schlania się i połknięcia tabletek znów.. no bez przesady.."

"No bez przesady" - skończyłaś to zdanie ?
A 2 piwa i szampan, powrót do papierosów i wiszące w powietrzu kolejne cięcia ?

Masz lustro z góry na dół...
I jak już, to w pierwszym rzędzie lustruj to co Tobie mówi lustro, a nie dokonuj lustracji J
Albo, jeśli znów się w nią zapędzisz, to wyhamowuj i... obracaj lustro do siebie.

Truizm, ale prawda jak sto diabli : chcąc zmienić coś, trzeba zacząć od siebie.

Jesteście obydwoje po kalibrowych przejściach.
Dobrze by więc było, byś nie obserwowała Go TAK CZESTO jako przedmiot troski surowego terapeuty, którym to jesteś Ty. Bo ten terapeuta też może tak zacząć być obserwowany. Podstawy są. Zyczyłabyś sobie tego ?

Dostrzeż w Nim również możliwego terapeutę dla Ciebie, ale módl się wtedy, by nie analizował Ciebie w taki sposób jak Ty Jego.


Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko.


Obiecuję, że teraz na dłużej dam Ci spokój, bo w zasadzie wszystko już na tych stronach zostało powiedziane i głupio się tak powtarzać jeszcze i jeszcze...
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:03, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Grey Owl napisał:

Obiecuję, że teraz na dłużej dam Ci spokój,


kiedy Twoje słowa są tak budujące, tak dające do myślenia, tak prawdziwe..
nawet sobie nie wyobrażasz ile dla mnie - i mam nadzieję dla mojego rozwoju - znaczą Twoje spostrzeżenia..

tak.. ja też zwróciłam uwagę na to, że go nie skrzywdzę..
i cały czas mam w głowie słowa, że by mi nieba uchylił..


no cóż.. mam tylko nadzieję, że wyciągnę wnioski i nauczę się czegoś z tej całej, kolejnej, sytuacji..


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:04, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Grey Owl napisał:
powrót do papierosów


o przepraszam!

nie zapaliłam
chce mi się , ale będę twarda.. szczególnie po Twojej uwadze Idea


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:08, 22 Maj 2012  
MiMi
Gość








Ja bym jeszcze słówko dorzuciła Roszponko.
Żebyś się nie dręczyła wyrzutami sumienia jeśli związek się rozpadł na dobre. Macie coś do przerobienia, oboje, razem i z osobna, to pewne, prawda? Realizuje się jakiś z góry założony plan ale z możliwością korekty. Wyniki mogą być różne w zależności od tego jak szybko uda się wam obojgu, razem i z osobna, przerobić w sobie sprawy.
Może jest trudno, bo miało być trudno, i może nie jest to dowód porażki?
Czy ja się jasno wyraziłam? hm... trochę zagmatwałam chyba...
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:12, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


nie, nie zagmatwałaś..

mam wrażenie, że nie rozpadł się
będzie chyba inna relacja, może bardziej powściągliwa.. ( może dojrzalsza?)
mniej będzie szaleństwa

ale relacja się utrzyma

mam takie głębokie przeczucie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:40, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


choć de facto serduszko mi pęka :/


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 10:05, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


no i mam poczucie winy..
to faktycznie ja zachowałam się nie tak?

no ok, może jak gówniara, zabierając swoje rzeczy w sposób tak ostentacyjny..

ale przecież to on kurcze ani nie zadzwonił, ani nic.. a na dodatek nie miał ochoty się spotkać.. :/

albo przede wszystkim

--------------------

zostawił u mnie lek na obniżenie ciśnienia..
powiedziałam mu to przez tel..
on na to, że ma w domu drugie opakowanie :/

hmm...


może faktycznie to koniec.. ??

--------------------------------------
---------------------------------------

ale idąc sugestiami Joli, zmieniając tok myślenia..

-----------

po prostu poczuł się zraniony i musi to wszystko przemyśleć
prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że mu na mnie naprawdę zależy
a dawno nie zaznał takiego uczucia
i musi to sobie poukładać

i nawet jeśli pierwotna myśl jest taka, że nie chce być ze mną, ze względu na to, że znów mogę go zranić, to i tak mnie lubi..
w końcu odebrał telefon..
a mógł odrzucić połączenie

co świadczy, że chciał usłyszeć mój głos



no.. to teraz przeczytać to ze 100 razy, to może się utrwali


Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez roszponka dnia Wto 10:06, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 10:07, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


MiMi napisał:
Ja bym jeszcze słówko dorzuciła Roszponko.
Żebyś się nie dręczyła wyrzutami sumienia


psia kostka.. a Ty to jakaś wróżka jesteś Rolling Eyes
skąd wiedziałaś, że się pojawią Question Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:07, 22 Maj 2012  
MiMi
Gość








roszponka napisał:
skąd wiedziałaś, że się pojawią Question Rolling Eyes

bo ty należysz do tych osób, które obwiniają się za wszystko.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:19, 22 Maj 2012  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


w tym wypadku, chyba słusznie :/


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:40, 22 Maj 2012  
błękitna




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Mam takiego znajomego, przystojny, wykształcony, kulturalny i każdej kobiecie z którą był nieba by uchylił. Pozwalał na wszystko. Jak żona chciała iść z koleżanką na imprezkę całonocną nie było problemu, on zostawał z dzieckiem. Jak się pokłócili, zawsze on przepraszał, przynosił kwiaty. Zostawiła go.
Kolejna partnerka, to samo. Po kłótni, rano jechał przez pół miasta, żeby jej samochód odśnieżyć, oczywiście bez jej prośby. Zawsze winę brał na siebie, pierwszy dzwonił. I wiesz co, jest sam - czemu?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:50, 22 Maj 2012  
Gość









Ponieważ nie był prawdziwym mężczyzną. Wy kobiety takich facetów lubicie do czasu.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:58, 22 Maj 2012  
MiMi
Gość








roszponka napisał:
w tym wypadku, chyba słusznie :/

Roszponkowe pitu pitu Wink
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 12:04, 22 Maj 2012  
elwa




Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta


Roszponko ,musicie szczerze ze sobą porozmawiać , czego od siebie oczekujecie a i często trzeba w związku iść na kompromis.
Domysłów może być multum - szczera rozmowa do głębi abyscie wiedzieli na czym "stoicie "


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Osoby, które potrzebują tylko porozmawiać o utracie swych bliskich, lub innych trudnych przeżyciach. -> czego nigdy nie powiem J, a chciałabym z siebie wyrzucić Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 8 z 15  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 13, 14, 15  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin