www.polana.fora.pl

dokladnie tak,
kiedy zaczelam przygladac sie, ogladac, i ciagle, ciagle myslec, myslecv i myslec o udanym kontakcie, ba zeby chociaz cos zaswiecilo - to byla po calosci kapota i nuda i nic.
kiedy opadlam z sil w szukaniu i przypominaniu sobie i poprostu olałam temat, nagle mialam "odwiedziny".

olewajac - wyciszamy siebie i nasze emocje - to pomaga.

pozdrawiam
Smile

będę probować..jak nic nie pojdzie to bede olewać.jak po olewce nie da rady to będę błagac bezwstydnie Was.

jak jej pomoc??? Sad

witam,wstyd mi bo wstyd ,ale ciekawosc silniuejsza...Jolu!!!albo ktokolwiek inny,czy dalo by rade zajrzec do mamy??czy jest juz wyzej??czy moze za wczesnie:??

pół roku mija własnie dziś....jedna chwila a zarazem cała wieczność....

nie znoszę takiej słonecznej pogody,bo ona kojarzy mi się z mamą...zawsze na powietrzu...a to obierała ziemniaki,a to szyła,a to piła kawę...w tym swoim kubku...kawę piła z imbirem i cynamonem...a ja po dziś dzień nie wiem gdzie jest ten kubek..zniknął razem z nią....pragnę by wróciła,a pragnienia te sensu nie mają...i mimo to caly czas nie wierzę ze jej nie ma....dlaczego akurat ona.....

Aneczko jestem z Tobą, rozumiem, współodczuwam ...Trzymaj się Kochanie.

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

trzymaj się Aniu
u mnie tez smutaśny dzień dziś moja mama miałaby imieniny....

Ania wiem, rozumiem , też mam setki wspomnień dziennie o mojej mamie, wszystko mi się z Nią kojarzy....ech...ciężko jest strasznie...

hej...witam po małej nieobecnosci...tak sobie żyję z dnia na dzień...snów zw.z mama coraz mniej..łez też duzo mniej...wspominam chwile dobre,przyzywczajam sie do nowej sytuacji..tęsknie bardzo fakt,ale szczscie mamy-moim szczesciem....Jolu!!!zauwazylam ,ze wrocilaś....moglabys zajrzec do niej...priorytetem moim jest teraz tylko upewnienie sie jak jej jest....bo codizen modlę sie za nia i czekam na potwierdzenie tego w sumiew co wierze..bo przeciez była dobra,zasluzyla na niebo....pozdrawiam i buziole śle...

Aniu,napewno Twoja mama jest tam w niebie,dla mnie niebo to ine zycie,lepsze bez bolu,lez klopotow,rywalizacji chorob,poprostu pelna szczescia,ja stracilam tate 3 mies temu,nie moglam sie pogodzic z jego choroba i odejsciem,i do tego nie mialam dokonczonych spraw z nim,w sensie wybacenia i miosci,bo mimo ze oboje darzylismy si napewno uczuciem ciezko bylo nam sobie to powiedziec,ale wlasnie Jola przekazala mi od tatu przeslani,jak i Ewa,i wiem ze jak zawsze tata moje mysli przyspiesza i czyta w glowie,tak i napewno Twoja mama jest blisko Ciebie,i tam jest szczesliwa,ja wiem ze chcieli bysmy ciagle jakies wiesci od nich cos w rodzaju telefonu szkoda z tam go nie ma Smile

,ale wiem ze nie mozna ich ciagle niepokoic naszymi obawami,niech sa tam szczesliwi i odwiedzaja nas,my i tak sie spotkamy w koncu ktoregos dnia Smile

Przytulam cie cieplutko i trzymaj sie kochana.

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

wiecie co ja to chwilami mam ubaw
jak sobie np wyobrażę że moja mamusia teraz bez problemów wie o czym myślę i co robię...........
no już widzę jej minę Wink

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

witaj aniu i moc buziaków....

Polcia mam to samo,a wiesz co kiedys mialama,w bliskim zblizeniu z mezem,ze moj tata to widzi i kurde nic nie wyszlo :d hehe,tak naprawde to nie chce sie smucic ani plakac choc czasem lezka poleci i smutno sie zrobi,ale tatko jest napewno szczesliwy mam nadzieje ze on mnie przyita jak bedzie moj czas,a wiesz co robilma jakis glupi test kiedy umre i niby zostalo mi 6 lat Very Happy

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

oooo no to faktycznie Wink

eeeeee Madziu nie rób tych testów jak mawiała moja mam co komu pisane.....
i ma to odniesienie w każdej dziedzinie

Smile

pozdrawiam cieplutko