Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Uczmy się kontaktów Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 23, 24, 25  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Pon 9:02, 01 Lut 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Adam napisał:
To_masz_tu napisał:
To super nieraz jest tak że miesiacami nic sie nie dzieje i nic nie czujesz, ale to nie znaczy, że nic sie nie dzieje. Very Happy
Po prostu nie zawsze to dostrzegasz i tak powinno być. Smile


To bardzo enigmatyczna odpowiedź, może mała wskazówka co powinienem dostrzec, ja mam takie własne przekonanie że, pierwszym krokiem powinno być otwarcie trzeciego oka, ale i to nijak nie wychodzi. Pewnie dlatego że, całe życie kieruję się umysłem i logiką, a coś co wymaga odczuwania jest poza strefą komfortu, po prostu nie ogarnia tego czego nie odbierają fizyczne receptory.


witam,

czakra 3 oka, bez solidnej podstawy na ktorej sie opiera - to tak Adasiu jakbys skoczyl na banke do basenu do ktorego zapomniano wlac wode.
wodzenie, slyszenie - o tak bardzo chodliwy material na rynku Smile
ale,
uwierz mi, zrobienie sprzatania w czakrach podstawy, seksu, splotu, serca, gardla, 3 oka, korony - jest podstawa, aby widzenie nie zmetnilo nam umyslu.

Logicznie spojrzenie na zycie - i dobrze, zdrowy rozsadek jak najbardziej nap ierwszym miejscu.


pozdrawiam
za_mgla


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 15:58, 01 Lut 2010  
Adam




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


Dzięki bardzo, zastosuję się. Jak więc uporządkować czakry bo o ile się orientuję to raczej gra wyobraźni, skąd pewność że, funkcjonują prawidłowo?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 21:15, 01 Lut 2010  
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Adam to co masz dostrzec to, to zobaczysz. Twoi przewodnicy juz o to zadbają, oni wiedzą najlepiej co i w jakiej kolejnosci masz doświadczyć. Ty staraj sie raczej ćwiczyć oddech i rozluźnianie całego ciała , usuwanie z niego napięć. Sam je poczujesz gdzie są. Resztę zostaw swoim przewodnikom. Oni wiedza najlepiej co powinienes poczuć i czego doświadczyć. A jeżeli na razie nic sie nie dzieje to tak ma być.

Cierpliwosci. Tego też sie musisz nauczyc. Smile

Powodzenia
To masz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:20, 01 Lut 2010  
Adam




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


Rozumiem i przyjmuję do wiadomości, tylko Ci moi przewodnicy jacyś tacy rozleniwieni a może głusi sam nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 8:34, 02 Lut 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Adamie,
Tomek ma racje,
zacznij chociaz przez tydzien przed zasnieciem oddychac "calym cialem".

u mnie tez nic sie nie dzialo, dopóki nie zaczelam sama sobie pomagac oddechami.
a jak zaczeli przychodzic to przescieradla sie trzymalam, zeby nie spasc z wrazenia z lozka.



pozdrawiam
za_mgla


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:39, 02 Lut 2010  
Adam




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


zamgla napisał:

zacznij chociaz przez tydzien przed zasnieciem oddychac "calym cialem".

pozdrawiam
za_mgla


Droga Mgiełko, jak to całym ciałem. Kurcze, oddycham przeponą czy to oto chodzi, bo jeśli nie to nie mam zielonego pojęcia w czym rzecz może to początki demencji. Idea Shocked


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:45, 02 Lut 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


ech i znowu wylazlo " moje skroty myslowe"

kiedy zaczniesz oddychac przepona i kiedy zaczniesz nie skupiac na niej swojej uwagi - ze wlasnie to Ona oddycha - a powietrze wydychane same rozchyla Twoje usta, wtedy zacznie sie proces oddychania calego ciala ... no narazie tylko tyle Smile



milego oddychania
za_mgla


kiedy w oddychaniu przeszkadzac bedzie jakis kawalek Twojego ciala, tzn ze wlasnie na tym miejscu nalezy roszeczke bardziej skupic oddech.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez za_mgla dnia Wto 11:48, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 12:45, 02 Lut 2010  
Adam




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


Terazz rrozumiem, ulżyło mi, jednak to nie demencja Smile Smile
P.S. Biorę się za to od razu. pozdrawiam i dziękuje za wskazówkę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam dnia Wto 13:01, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:57, 02 Lut 2010  
Figa




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


No i wróciłam do ćwiczeń... Dziś pracowałam nad energią serca - pierwsze odczucie było rewelacyjne! Ciepło zaczęło się rozlewać od serca, tak promieniować! To było takie ciepłe, radosne uczucie, że aż złapałam się na tym, że mam uśmiech na twarzy Smile Trudniej było wrócić do tego stanu za którymś razem... trzeba było wyszukiwać nowych wspomnieć, aby przywołać to uczucie, ale nie poddaję się! Smile W końcu... Ktoś Tam na pewno czeka, żeby ze mną porozmawiać... Jutro ciąg dalszy...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 22:06, 02 Lut 2010  
Ciacho




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


3-mam kciuki ! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 18:02, 14 Lut 2010  
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Witam
Ostatnio byłem troche zajęty. Ale zgodnie z zapowiedzią zamieszczam opis tego jak sobie poradziłem ze swoimi lekami. Może on i wam pomoże.
Jest to dość radykalna metoda, ale nie znam innej równie skutecznej.

Stan świadomości, który nazywamy snem jest często areną doświadczeń, które stanowią ważny element naszego rozwoju. Na przykład koszmar senny bazuje często na naszym strachu przed utratą naszej fizyczności. Uporanie się z naszymi koszma- rami sennymi jest ważną lekcją, jaką mamy do przerobienia,. Jeżeli zrobimy to w rzeczywistości snu to łatwiej nam będzie uczynić to potem w innych rzeczywistościach. Jeżeli stawimy czoła wyzwaniu, którym jest taki koszmar i pokonamy strach będzie to pierwszy krok na drodze naszego samopoznania. Uni- kanie i uciekanie od koszmaru powoduje tylko jego eskalację na coraz szersze obszary naszego życia w różnej formie i treści. Może to trwać latami. Wystarczy jednak tylko raz zdecydowa- nie stawić mu czoła, aby znikł na zawsze. Pamiętajcie jesteśmy energiami a energii nie można zniszczyć.
Ma to szczególne znaczenie, gdy badamy inne rzeczywistości. Lęk jest tym elementem naszej osobowości, dzięki któremu uni- kamy niebezpieczeństwa w świecie fizycznym, ale jednoczeń- nie blokuje nasze poznanie innych rzeczywistości. My zaś jako energie świadomości jesteśmy wieczni i niezniszczalni.
Będąc małym, chłopcem miałem często koszmarne sny, w któ- rych uciekałem przed kimś, kto mnie gonił chcąc złapać i skrzy- wdzić. Powtarzał się on przez kilka miesięcy w różnym natę- żeniu. Bywały okresy, w których co noc go przeżywałem, ale bywały również dłuższe jedno lub dwu tygodniowe przerwy.
Odbywało się to z reguły w komórce. Wysłany tam po coś przez rodziców napotykałem faceta, który tam się pojawiał. Czyhał na mnie, aby mnie zabić. Uciekałem wtedy przed nim jak tylko mogłem, ale zdarzały się też przypadki, kiedy nie mogłem tego zrobić. Nogi miałem jak z ołowiu ledwo je prze- stawiałem a on był tuż, tuż za mną. Gdy już miał mnie pochwy- cić, budziłem się. Trwało to nieprzerwanie przez kilka nocy. Któregoś razu w trakcie kolejnego koszmaru, byłem już tak zmęczony ciągłą ucieczką, że dałem sobie spokój. Nie będę już uciekał, niech dzieje się, co chce postanowiłem i stanąłem. Wte- dy ten osobnik dopadł do mnie i wbił mi nóż w ciało. Myślałem, że mnie zabije i to będzie koniec. Ale ku mojemu zdziwieniu nic nie poczułem. Żadnego bólu. Potem wbił mi nóż drugi, trzeci i czwarty raz, a ja dalej nic nie czułem i dalej żyłem. To mnie bardzo zdziwiło, ale i ucieszyło.
On mi nic strasznego nie może zrobić - pomyślałem.
Jego też przez chwile to zaskoczyło. Przestał, popatrzył na mnie, doszedł jednak do wniosku, że widocznie zadał za mało ciosów. Zaczął ponownie wbijać nóż w całe moje ciało. Gdy się zmęczył i na chwilę przerwał sprawdzając czy nie żyję. Zapyta- łem drwiąco
-No i co tylko na tyle cię stać?
To go rozwścieczyło jeszcze bardziej i zaczął pastwić się nad moim ciałem. Zaczął je ciąć i ćwiartować. Ja nic nie robiłem, ty- lko się temu przyglądałem. Jedynie dziwiło mnie bardzo, dla- czego nie odczuwam żadnego bólu. Moje ciało jest w kawałkach a ja żyję dalej. Po chwili zmęczył się i przerwał.
To, co skończyłeś już - spytałem obojętnie.
Wtedy jeszcze raz zaczął mnie ćwiartować, ale widząc, że to nie daje żadnego skutku, ja dalej żyję, dał sobie spokój.
Od tamtej pory koszmary znikły. Teraz mogę powiedzieć, że zmieniłem wtedy swoje przekonania. Chociaż wówczas sobie tego jeszcze nie uświadamiałem. Byłem jedynie zadowolony, że już nie mam koszmarów.

Życzę powodzenia w radzeniu sobie ze swoimi lękami.
Pozdrawiam
To masz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 18:49, 14 Lut 2010  
Adam




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


To_masz_tu napisał:


Szkoda że nie wpadłeś na pomysł, aby zmienić scenariusz snu i pomyśleć że, teraz ty gonisz i próbujesz dopaść delikwenta, skutek mógłby być znacznie efektywniejszy i w dodatku całkowicie bezpieczny dla ofiary takiego snu. Czytelnicy "transerfingu" zapewne już to wiedzą.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adam dnia Nie 18:53, 14 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 18:57, 14 Lut 2010  
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Nie rozumiem co masz na mysli Adam?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 19:20, 14 Lut 2010  
Adam




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


Mam na myśli, że nie ma konieczności, poddawania się koszmarowi, podczas kontrolowania snu, bo z reguły koszmar wybija ze snu, i ciąg dalszy można kontrolować, tak słyszałem.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 23:39, 14 Lut 2010  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Adam napisał:


Szkoda że nie wpadłeś na pomysł, aby zmienić scenariusz snu i pomyśleć że, teraz ty gonisz i próbujesz dopaść delikwenta, skutek mógłby być znacznie efektywniejszy i w dodatku całkowicie bezpieczny dla ofiary takiego snu. Czytelnicy "transerfingu" zapewne już to wiedzą.



Jedno z praw energetycznych brzmi : 'przyciagasz to , czego sie lękasz' ...dlaczego ?
Według mnie powód jest prosty : abysmy poznali przedmiot naszych lekow , i przestali sie bac ....

.....czyli nie chodzi o to, abysmy uniknęli sytuacji z naszym lekiem, ale abysmy sie mu bliżej poznali, abysmy mu popatrzyli prosto w oczy ....


Tylko wtedy zobaczymy, czy jest czego sie bac .....Jeżeli nie ma sie czego bac , to zniknie cos, co nas ogranicza, jezeli jest czego sie bac, to zaczniemy sie dowiadywac, jak uniknąc tej sytuacji w przyszlosci ...

Ale obie opcje nie będą mozliwe , gdy bedziemy unikać przedmiotu naszego leku ...


W snie, ktory To_masz_tu wysnił , mógł przekonać sie namacalnie, ze jako dusze nie umieramy ...mozna nas dzgac nozem , ciac, kroic- bedziemy zyli nadal .....

To jest bardzo wazne w swiecie dusz, w ktorym wiele dusz nadal obawia się bycia zabitym, oparzen, utoniec .....w ktorym wiele dusz nadal zabija sie nawzajem - 'na chwile' ....

Natomiast staniecie takiemu lekowi w twarz , o ktorym pisał To_masz_tu , będąc jeszcze tu na Ziemi, wcieleni w ciała ludzkie , moze zaprofitowac w tym, ze zapiszemy sie może na jakis kurs samoobrony, i przestaniemy sie bać roznych oprawców , lub nawet, ze ...dowiemy sie o prawie przeciagania tego, czego sie lekamy, zastanowimy sie 'na sucho' , jakbysmy mogli sie zachowac asertywnie w podobnej sytuacji w zyciu, i zaczniemy myslec pozytywnie ....

Tak wiec wg mnie lepiej czasami nie kontrolować takiego snu , a tylko mu sie poddac do konca ....wtedy 'zysk' dla nas jest o wiele wiekszy ....

ciepelko Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Uczmy się kontaktów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 25  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 23, 24, 25  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin