www.polana.fora.pl

wiec od czego zaczac?

Tak jak napisałem od siebie. Poznać siebie i sobie pomóc.

ale daj wskazowke jak to zrobic krok po kroku

Wcześniej zadawałem ci pytania, ale ich nie zauważylaś. Jaki z tego wniosek?

ze jestem roztrzepana?

Jesli chodzi o pytania o odczucia to nie odpisalam bo nie wiem jak ci to wytlumaczyc,mialam wizje i to wszystko zero odczuc,zer emocji tak jak bym oglądala cos w tv nie porusz mnie to otwarlam oczy i wszystko na zasadzie aha znowu jakies obrazy mi po glowie krazyly,zamykam oczy i staram sie zasnac nie myslac juz o tym

Witam
Zamieszczam tu opis kontaku który osatnio zrobiłem ze wzgledu na przekaz jaki otrzymalismy.
Oto nasza korespondencja.

Mam na imię ( dane pominąłem bo nie wiem czy ta osoba by sobie tego życzyła) i po długim namysle chciałabym Cię prosić abyś porozmawiał z moją zmarłą babcią (……..) zm.24 stycznia 1997 r.

Być moze nie masz czasu teraz, moze nie chcesz -rozumiem ,ale proszę, pamiętaj o mojej prosbie.

Przekaz mojej babuni ze bardzo ją kocham i spytaj ,czy moze powiedziec mi klika słów ,żebym miała pewnosc ,ze to ona.

pzepraszam za kłopot.Jesli nie chcesz , to nie musisz mi odpisywac nawet, bo ja wiem ile takich próśb ląduje w waszych skrzynkach i być moze brak wam czasu na pomoc.

dziękuję

Witam
Mozesz sama mówić do babci, że ja kochasz. Ona to słyszy i czuje twoje uczucie. Mozesz jedynie nie odbierać od niej informacji zwronej dlatego myslisz to co myslisz. Mysl o niej z miłościa i przekazuj tą intencje jeżeli przyjdzie do mnie to z nią porozmawiam.
Pozdrawiam
To masz

Witaj
Spotkałem kobietę ,która przyszła ze sfery o wysokich wibracjach, chwile potrwała zanim się do niej dostroiłem. Pomyślałem o tobie. Spytałem czy ma na imię Maria, potwierdziła. Nie pamiętałem nazwiska i usiłowałem sobie przypomnieć., ale nie mogłem. Poprosiłem aby mi je przypomniała ,ale nie chciała. Odniosłem wrażenie ze nie lubiła swojego nazwiska. Poprosiłem aby powiedziała lub pokazała mi coś co możesz potwierdzić. Mignął mi obraz białego kanciastego domu. Moje dziecko- rzekła ( może tak się do ciebie zwracała) cyt: „Nie ważne kim jesteś i jaka role odgrywasz w tym życiu, ważne są myśli które przychodzą ci do głowy i to jak one cię zmieniają.” Może rozpoznasz w tej krótkiej wiadomości swoja babcię.
Pozdrawiam
Tomasz

Biały kanciasty dom to jej dom ,Tomku ,proszę ,powiedz jej ,że bardzo ją kocham i tęsknię ,moze jeszcze coś mi powie .Bardzo Cię proszę, jeny ,normalnie mnie zatkało ,te dom ,och ,to ten sam babciny dom ,kanciasty. Babcia nazywa sie (………) .

dziękuje bardzo mocno ,słowo dziękuję nie odzwierciedla tego jak bardzo jestem Ci wdzieczna. Jesli mozesz i zechcesz porozmawiaj z nią jeszcze.

masz piekny dar ,mozesz z Nimi rozmawiac-zazdroszczę

Cieszę sie, że sie udało. Możesz sama mówić do niej ona cię słyszy. Jedynie ty możesz nie odbierać od niej informacji, ale jak się odprężysz i zrelaksujesz to ci się uda. Chętnie z nia porozmawiam jak przyjdzie. Ale wiesz ten przekaz od niej mi sie bardzo podobał. Jeżeli pozwolisz to opisze go na forum i zamieszczę w książce kórą właśnie kończę. Zawiera naprawde głęboką mądrość.
Pozdrawiam
Tomasz

Pewnie ,jak najbardziej opisz na forum i zamiesc w ksiązce. Ciesze się ,że porozmawiasz z nią jeszcze. Ja caly czas do niej mowię ale nie slyszę odp.

Tomku, dobrze ,że sa tacy ludzie. Dziękuję

To-masz-tu Very Happy

Hej, czy dobrze zrozumialam , ze piszesz ksiazke Shocked

Suuupeeeer , w takim razie rezerwuje jeden egzemplarz

z zyczeniami nadal owocnej pracy neroli

Ok. Neroli, z przyjemnością.

dobra, dobra ja tez chce jeden egzemplarz z dedykacja Smile

super kontakt,
jak milo zobaczyc usmiech na twarzy.

pozdrowki

Zgadza się ,dziwne przesłanie..

Oczywiście Mgiełko dla ciebie specjalna dedykacja. Very Happy

Temat się trochę rozciągną i "rozlazł", a ja jestem tu nowa i nie do końca się orientuję, ale myślę, że to będzie dobre miejsce na zadawanie pytań.

Zaczęłam ćwiczyć oddech przed snem. Pomijając fakt, że bardzo trudno jest mi wyzbyć się myśli, to jak już się to udaje, czuję dość mocny uścisk na wysokości mostka i jakby obręcz zaciskającą się na skroniach. To nie boli, nie wydaje mi się być bardzo nieprzyjemne, a jednak budzi pewien dyskomfort. Czy robię coś nieprawidłowo? A może tak właśnie powinno być?

Przeczytałam wszystkie posty w tym temacie i jestem pod wrażeniem, jak niektórym osobom szybko udało się dojść do tych ( wciąż jeszcze dla mnie) niezwykłych umiejętności.

Moc uścisków.

Ja przed snem medytuję od paru lat:)
Wiesz , myślę ,ze każdy ma inne odczucia.Ja np. gdy tylko wycisze myśli i zacznę głęboko oddychać ,to w stanie silnego relaksu po prostu płynę. Kołysze mną jak bym byla na otwartym morzu i leżała np. na pontonie:)U mnie to bardzo miłe odczucie- wszytsko wokół razem ze mną faluje.Tylko ,że z kolei mam tak od dłuuugiego czasu i nic się nie zmienia.Dochodzę do tego momentu i koniec.
Spróbuj "przeczekać" te sciskania, moze u Ciebie przerodzi się to w inne odczucia?Wazne ,że w ogóle pracujesz nad sobą, nad umysłem itp.
A co do kontaktu z Tamtą Stroną...Z własnej woli nigdy go nie osiągnełam ( choćbym nie wiem jak się starała), zawsze to było spowodowane Siłami z Tamtąd.

A ja bym raczej przestał palić to zioło Smile

Orfeusz, dobre Very Happy