www.polana.fora.pl

Melys

Zgodnie z tym co deklarujesz, to się zgłaszam ze snem.. Może proroczy, może nie, dzisiejszy..

Rozmawiam z bratem i on mówi, wiesz dodałem do bigosu lodu i wodę (jestem zdziwiona, że go poprawiał, bo ja go zrobiłam i już był gotowy) I wiesz, nic do niego nie mam (zabrzmiało mi to, jakby mówił, że nie ma do osoby, a nie biogosu, tak się mówi do ludzi nie bigosu, choć mówił o bigosie), ale jakoś mnie do niego nie ciągnie...

P.S. nie gotowaliśmy bigosu, nic takiego się nie zdarza/zdarzyło..
I co Ty na to??? Same symbole....

wow
ja bym wytłumaczyła to tak potrawy, jedzenie gotowanie to taki symbol że cos zmieniamy, przeobrazamy, jesli o tym mówimy to szukamy wsparcia. Tworzymy też siebie. ty juz ten bigos ugotowałas wiec przyjmijmy ze obraz swojego brata juz maSZ , wiesz jaki jest i wogóle. bigos to taka strasznie wymieszana potrawa wiec może on taki jest, pomieszany, raz taki raz taki. Dodał sam do niego lód i wode. to emocje nie wiemy jaką wode może bysmy wiedziały jakie ma emocje, lód to chłód emocjanalny . Unikanie zaangarzowania.
wiec - to twoj sen może zmieniasz w sobie obraz swojego brata. może uważasz ze jest troche za uczuciowy, za miekki i twoj brat mówi ci że to własnie sie zmieni. lub własne przeciwnie jest za chłodny. Moze mowi ci że sam siebie tez takiego nie lubi i czasem próbuje cos zmienic.
Może byc tez tak że rozmawialiscie o osobie trzeciej. Ty ją znasz on te osobe poznaje. I w zasadzie nc do niej nie ma tylko troche za chłodna uczuciowo?

ty bedziesz widziała, ja moge wyjasnic ci tylko symbole, sny sa bardzo indywidualne.

caluje Very Happy

Kochana Melys, przyłączam sie do Twojej prosby , aby osoba, ktora opisuje sen napisała wyrażnie, czy chciałaby od nas jego interpretacji, czy tylko podzielenia się swoimi wrażeniami po jego przeczytaniu ....

Przyznam się szczerze. ze też ogromnie lubię interpretowac sny , więc pewnie czasem nie wytrzymam, i tez napiszę cos od siebie ( albo nie 'od siebie ' Smile

Liczę wtedy na Wasza wyrozumiałość Smile

zamgłą - aparat foto to by zapamietac to co sie śni, co widzisz we śnie. Chcesz cos zachowac w pamieci, by nie zginęło - robisz zdjęcie.

Ja do tego snu mam dwa "podejścia"
1. Brat to nie brat... tylko pewniem symbol... i mogę sobie "podywagować' o emocjach...
2. Brat mówi o ojcu i do tej "burzy jaką jest bigos" dokłada trochę dystansu. Takie rozumienie mi się podoba, bo oznacza zmiany Very Happy

Dziękuję ślicznie za opinie Smile

mysle ze brat to brat. A brat we snie to dobre stosunki z rodzina Pomyslnosc dla rodziny.
Jestem za 2 tlumaczeniem. Tato mi tez pasuje - i dokładanie dystansu jako lodu jest własciwe. W woda to uczucia, czyli chec zrozumienia go .

super nam poszlo.

"Bigos" wyszedł w sobotę i jest związany z pracą. Baaardzo potrzebny był mi po tym lód i woda, żeby ocenić sytuację na trzeźwo, bez emocji.
Pewnie to, co zrobię wyda się innym nieprzemyślane z mojej strony, ale cóż...

w moich snach pojawiają się osoby niezanane mi , mnóstwo sytuacji, wizjii, często wizje jakby końca świata. Ostatnio trzymałam za rękę małą dziewczynkę , byliśmy w sklepie z artykułami domowymi, na lodach , pamiętam wszystkie szczegóły ze snu -jej tato umarł w moim śnie ,ale mimo że umarł to przez moment z nim rozmawiałam uspokoiłam że zaopiekuje się jego córką.
Ale w związku z tym że widzę w snach tak wielu nieznanych mi w życiu fizycznym ludzi zaczełam się zastanawiać czy przypadkiem nie widzę ludzi którzy już odeszli. Tej nocy nad ranem przyśniło mi się trzech facetów, rozmawialiśmy, obudziłam się . I sama do siebie powiedziałam hallo może ktoś z nich już nieżyje na tej ziemi? To było jakby przywołanie dla jednego z tych panów-zobaczyłam go bardzo żywo -zapytał mnie czy on może nie żyć ? skąd moje pytanie ? powiedział mi że sam się dziwił że przeżył ten upadek. Rozmawiałam z nim ale czułam obecność za jego plecami dwóch postaci -stali za nim-jeden z prawej strony a drugi z lewej -takie świetliste kule ale czułam miłość od nich i dobro.
Porozmawiałam z nim, wytłumaczyłam co się mogło stać -prosiłam żeby się niczym nie martwił odwrócił i poszedł do światła. Oni mu pomogą. Wytłumaczą wszystko. Dziwne prawda ? Pierwszy raz miałam takie dziwne doznanie. Ja nie spałam.Swiadomie pokierowałam wizją poza snem.

Kochane Ciacho i Megraf Razz

Nie ma zadnych watpliwosci, ze macie bardzo duza ilosc snow znaczacych, i ze doceniacie ich wartosc dla zycia w realu Idea

Gratuluje i troche zazdroszcze, bo ja mam sny tylko okresowo i niewiele, albo wiekszosc zapominam... Sad

Zobaczyłaś Ania zapewne Przewodników. Super doświadczenie Smile

Mnie sie wydaje, ze Megraf wie, ze wziela udzial w odzyskaniu w obecnosci dwoch Pomocnikow / Opiekunow jako ten potrzebny element ziemski... Smile

Nie wiem, Jolu , bo tak jakoś 'czuje nie czuję.'... i dlatego na wszelki wypadek napisałam swoją interpretację tego snu Smile

ciepełko

Och Kochana, chyba mi wyszlo nie tak jak mialo Sad

Bywam jednak czasem sloniem miedzy porcelana Oops

Wybacz...och ! Wybaczylas juz zanim sie stalo... Smile

właśnie tak miało być i tego potwierdzenia potrzebowałam , z jednej strony miałam wrażenie że to było odzyskanie ale byłam niepewna, przyszła mi też myśl że w sumie to po co ja tam byłam skoro widziałam dwie "kule-jakby duże jaja bardziej" energii za postacią tego człowieka.
Ale też czułam że gdyby nie ja on by tego nie spostrzegł.Zwróciłam na Opiekunów jego uwagę. Sara-dziękuję za wyjaśnienie:)

U mnie wczoraj około 22 był ktoś w pokoju, widziałam światło nad drzwiami (kulkę ale raczej kształty nieregularne), i nie świeciło chyba zbyt mocno albo może fakt że byłam bez okularów powodował tą nieostrość bo bez drugiej pary oczu to ślepa jestem:)
Czułam też kroki w pokoju po panelach ktoś się przechadzał. A potem zgasły mi wszystkie cztery świeczki w tym samym czasie.

A dzisiaj rano zepsuł mi się samochód -i zostałam zmuszona do pozostania w domu.

I się zaczyna wesoło -już od poniedziałku:)