www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
no to 9 miesięcy studiowania a 3 wakacji ostry zapierdziel zagranicą. Miałam na studiach koleżankę, która właśnie tak studiowała. Tatuś nie chciał jej znać, mamusia zawsze z problemami bez kasy a ona studentka dzienna pomagała jeszcze młodszemu bratu, bo przy mamusi nie zawsze miał co jeść.
Po tym jak opiekujesz się zwierzętami widać, że masz predyspozycje na dobrego weterynarza. Decyzję podejmiesz sama. Nikt tu nie jest mądry i nikt Ci nie powie zrób tak czy tak i jak będzie lepiej. Ważne żebyś sama za jakiś czas nie miała do siebie pretensji i nie żałowała takich a nie innych wyborów. Trzymaj się i wierz w siebie bo potrafisz być WIELKA.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 13:54, 18 Lut 2012
Gość
roszponka napisał:
Mirek napisał:
Nie jest jeszcze dyplomowany weterynarzem ale jest juz nim bez dyplomu. Udowodniła nam to kilka krotnie i to z powołania, a nie dla kasy.
Mirku.. chcesz mnie zasmucić, wkurzyć, czy po prostu nie doczytałeś, że w październiku rzuciłam studia na weterynarii??
Chcę Cię zmotywować do dalszych studiów, ponieważ jesteś do tego zawodu stworzona. Wiem co mówię. Wyczuwam to. Skończ najpierw to co teraz studiujesz, to również ważny kierunek gdy będziesz weterynarzem i masz szansę stać się naprawdę cenionym fachowcem.
Radość osób, których zwierzaki wyleczysz jest bezcenna.
Być może uda się jakieś przedmioty przepisać. Naprawdę warto w Twoim przypadku iść w tym kierunku.
O pieniądze nie należy się martwić. One są środkiem do celu, a nie cele samym w sobie. Kiedy już teraz będziesz skutecznie pomagać i nie będziesz się blokować na obfitość, to ludzie z wdzięczności będą Ci zapewniać utrzymanie. To działa lecz trzeba się pozbyć złych wzorców związanych z pieniędzmi.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 14:05, 18 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
no to 9 miesięcy studiowania a 3 wakacji ostry zapierdziel zagranicą. Miałam na studiach koleżankę, która właśnie tak studiowała. Tatuś nie chciał jej znać, mamusia zawsze z problemami bez kasy a ona studentka dzienna pomagała jeszcze młodszemu bratu, bo przy mamusi nie zawsze miał co jeść.
\
niestety, w wakacje, to my mamy praktyki.. kliniczne, w rzeźni, dyżury parazytologiczne i inne
a ja nie jestem aż tak zdolna, więc do tego jeszcze dochodza poprawki i nauka do nich - w wakacje
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 16:11, 18 Lut 2012
Gość
A kto Cię tak w błąd wprowadził, że zdolna nie jesteś?
- Wysłany: Sob 17:04, 18 Lut 2012
Dorota Anna
Gość
Nieeeeeeeeeeee,no Anula ale lipa,jak to nie jestes zdolna???
a kto za ciebie te wszystkie poprawki zdaje?
ja to tego nie znam,ale Ty masz to obcykane na tip top!
Pani Anno (o ile dobrze pamiętam)... Niech się Pani wyczołga ze skorupy.
Po czym weżmie się za biznesplan pt: "jak zostanę weterynarzem"
Jeśli podczas tworzenia owego planu wyjdzie coś pt "nie mogę" albo "nie da się"... pracowac nad tym aż dopóki "się da".
Po spreparowaniu planu należy go wcielic w życie.
-----------------------------
Lat temu xxx.. chodziłem na psychoterapię indywidualną. Jedą z diagnoz było nadmierne uzależnienie od rodziców; remedium: wyprowadzić się od nich.
Było mnóstwo "się nie da". Dokąd się wyprowadzić? Za co? Jak?
Kolejne "się nie da" zostały obalone podczas paru kolejnych sesji z psychologiem, po czym wynająłem mieszkanie, wyprowadziłem się, zerwałem z rodzicami, zamieszkałem sam i jest to jedna z decyzji z których jestem najbardziej zadowolony w całym moim życiu.
Wszystko "się da".
Chodzisz na psychoterapię indywidualną jeszcze? Przegadaj temat z psychologiem.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 20:54, 18 Lut 2012
neroli
Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów
no namieszałam wczoraj bardzo.. na tyle, że wezwano policję :/ i chcieli mnie zabrać do psychiatryka..
w sumie, to tak chcieli - nie chcieli...
bo nie zabrali..
no nie wiem co jeszcze..
głupio, bo w domu pełno igieł, wenflony, strzykawki.. :/ jeszcze po Antku..
ale ostatecznie sąsiad za mnie " poręczył" ( swoją drogą.. ja bym na jego miejscu się nie zgodziła)
przepraszam.. miałam straszny kryzys..
zacznę parzyć może meliskę.. :/
przepraszam
--------------
ogólnie temat powrotu na weterynarię działa na mnie bardzo źle
do tego inne nadliczbowe, kumulujące się we mnie emocje..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez roszponka dnia Nie 12:15, 19 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
- Wysłany: Sob 21:58, 18 Lut 2012
elwa
Dołączył: 29 Maj 2011
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 32 z 126
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach