Sara
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Płeć: Kobieta
|
|
[quote=”roszponka”]
Saro, czyli jeśli dobrze zrozumiałam, to póki jest w szpitalu, nie posyłaś ( nie próbować posyłać ) Jankowi żadnej energii, nie myśleć o jego czakrach.. tak? dać działać lekarzom.. tak? [/quote]
Aniu, tak, jak napisałam :
Cytat: | Co do pomocy energetycznej dla Janka, dobrze by bylo, aby kazda porcja energii dla niego 'szla' TYLKO POPRZEZ jego Opiekuna duchowego .... (…) Janek sam powinien poczuc - bez 'znieczulania' duzymi dawkami energii Miłosci - co mu w duszy naprawdę ' gra' ....
Dlatego dobrze, ze ilośc tej Miłosci bedzie nadzorował jego Opiekun, On najlepiej wie, co Janek potrzebuje , i w jakiej ilosci ... |
Czyli słac, ale tylko POPRZEZ Janka Opiekuna duchowego …
Cytat: | Saro, znów nie doczekałąm się najważniejszych odpowiedzi na moje pytania.. |
Nie doczekalas się, Aniu, bo powiem Ci szczerze, i bez owijania w bawełne, ze niektóre Twoje pytania potraktowalam jako retoryczne , a na niektóre nie chciałam Ci zwyczajnie w swiecie odpowiedziec, aby Cie teraz w jakimkolwiek stopniu nie zranic …
No ale skoro się ‘dopominasz’ , to odpisuje :
roszponka napisał: |
Sara napisał: | :
gdy jest pijany , jego Opiekunowi ciezko jest dotrzec do jego umysłu , za to w takich stanach latwiutko go opetywać ( a tego typu duszyczek przyciagnal sporo , bo nie umie wybaczac ani sobie, ani innym , nie akceptuje sie , i ma mnostwo lęków itp ) |
czyli dobrze wyczułam, że to nie mój janek, jak ma takie " inne oczy"?
w ogóle to było dziwne wczoraj bo on się zachowywał dwojako.. raz coś zrobił, a potem mówił, że niemożliwe
i tak było kilka razy.. kurcze.. i raz miał " normalne oczy", a raz " te inne".. |
Aniu, trudno jest juz po fakcie stwierdzic , czy Janek był naprawde wtedy opętany, ale wszystkie ‘ poszlaki’ wskazuja na to, ze tak … …
[quote=”roszponka”]
[quote=”Sara”]
SPRÓBUJ BYC SILNIEJSZA, NIZ ON, aby mogł na Tobie polegac..[/quote]
a jak i tak mnie potem zostawi..? będzie mi conajmniej przykro [/quote]
Aniu, nie wazne, co będzie ‘potem’..dzisiaj Janek potrzebujeTwojej pomocy ….
Zobacz, czy jak pomagasz jakiemus swojemu zwierzaczkowi, to zastanawiasz się od razu , czy on będzie potem dla Ciebie miły ? albo ze pomagasz tylko zwierzakowi na ‘tymczasie’ u Ciebie , i potem i tak go dasz komus innemu ?
Pomagasz tym zwierzaczkom, bo je po prostu kochasz …
Janek jest co prawa starsza dusza od tych, które wcielaja sie w ciała zwierzaczków, ale 'mechanizm' naszej pomocy jest ten sam ...
Cytat: | a Powiedz mi jeszcze.. czy może czujesz , widzisz, czy te moje " prace " nad jego czakrą serca cokolwiek dały? czy niebardzo? tylko szczerze.. |
Teraz to już wogole wg mnie nic nie 'widac', bo Janek jest otumaniony lekami … nie jest w stanie za bardzo używać czakry serca …
Cytat: | i czy darzy mnie jakimiś pozytywnymi emocjami ( już nie chodzi mi o miłość, czy jakieś tam górnolotne sprawy) tylko czy nie traktuje mnie , jak wroga.. czy kogoś, kto chce go skrzywdzić.. |
Aniu, nie mogę Ci odpowiedziec na to pytanie, korzystając z wglądu do jego aury, i nitek energetycznych, które prowadza od niego do Ciebie, bo popelnialabym w tym momencie wielka niedyskrecje, łamałabym jego prawa do prywatności …
Kiedys powiedziałam Ci o uczuciach Piotra do Ciebie, ale już nie mogłas się sama Piotra spytac, bo był po' drugiej stronie '….byłas tak zalamana, tak nieszczęsliwa, ze zdecydowałam, ze 'mniejszym zlem' ( dopuszczalnym w takich sytuacjach przez nas w swiecie duchowym ) będzie powiedzenie Ci, co Piotr czuł do Ciebie, sadzac po zawartości tych nitek ..
Ale teraz jest inna sytuacja, Janek jest po 'tej stronie' …nie możemy łamac jego praw … Teraz możesz go sama zapytac ( jak tylko będziesz miał z nim kontakt ) , lecz tez skorzystac z odczuc swojej czakry serca ( to ona odpowiada za empatię ) , jak i z analizy słow, które Ci przekazuje … …
Dla mnie to, co napisałaś, wskazuje, ze w pewnych momentach Ci nie ufa …..trzeba by się zastanowic, dlaczego?
Czy mówiłaś mu kiedys, jak umiesz działac ‘magicznie’ na inne osoby ? Czy zna Twój system wartości , czy ufa Ci, ze nie łamiesz innym praw do samoistanowienia ?
Cytat: | teraz, w szpitalu z pewnością dostaje psychotropy.. czy jest sens mimo to wysyłać mu ( starać się ) ową miłość i ciepełko? |
Moim zdaniem jest sens … Ta milosc , to ciepełko będzie wyrazem tego, co czujesz do niego …. Mysle, ze Jego Opiekun przepuści do niego spora cześc tego typu energii ….jest mu wg mnie potrzebna ….
Trzymaj się , Aniu, cieplo , lecę przesadzac i plewic
PS . kurczę, tak sobie własnie uzmysłowiłam w zwiazku z ogrodkiem, ze muszę sobie wybaczyc, ze ‘zabijam’ tyle roslin , ze tyle dusz ‘roslinnych’ pozbawiam ziemskiego cialka ..ale jeszcze nie zdazyłam przeprowadzic na ogrodku takich zmian ( zabezpieczeń przed rośnięciem tych ‘chwastów’ , czy to postaci jakis sciółek, czy w postaci roslin w pobliżu te niepozadane przez mnie nie chca rosnąc ) , by tego nie robic ….ale lezy mi to uczucie gleboko we mnie …no cóz, przepraszam Was, duszyczki roslinne ...robie to, aby inne mogły rosnać w nalezytych warunkach ...
ps. ale sie pogubiłam w tych nawiasach cytatowych ...
|
|