Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna -> Nawi±zywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmar³ymi -> prosze o kontakt z babcia.... Id¼ do strony 1, 2, 3  Nastêpny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat 
  Post prosze o kontakt z babcia.... - Wys³any: Pi± 22:22, 04 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Witam wszystkich serdecznie Smile To forum zostalo mi polecone przez jedna dobra duszyczke Wink i mam nadzieje, ze ktos z Was bedzie w stanie mi pomoc.Jakis czas temu probowalam na innym forum, lecz nie otrzymalam zadnej konkretnej odpowiedzi i dlatego ponawiam moja prosbe tutaj Smile

Czy ktos z was, moglby w jakis sposob skontaktowac sie z moja babcia? Zmarla 15 marca 2012, nazwisko: Maria Szypula (L jak Lukasz) byla bardzo wierzaca osoba.Snila mi sie kilka dni po smierci, ze siedziala przy stole, bardzo przygnebiona, patrzyla na domownikow i jakby nas wszystkich zalowala, jakby widziala ze cierpimy... Nachodza mnie mysli, iz bedac bardzo pracowita i obowiazkowa osoba, poswiecajaca zawsze siebie dla dobra i wygody innych, mogla zostac przy nas, tu na Ziemi... Moze ten nasz egoizm, a jej litosc wobec nas trzyma ja przy nas i nie pozwala odejsc? Niedawno zdarzylo sie, ze kiedy jedna osoba z naszej rodziny myslala wlasnie o niej, pomimo, ze w pokoju wszystkie okna pozamykane, samoistnie spadl obrazek wniebowstapienia P.Jezusa.Co ciekawe, obrazek nie wiadomo jak spadl, poniewaz przed nim staly rozne przedmioty, wiec gdyby zsunal sie sam, oparlby sie na tych przedmiotach, a on musial byc przez kogos...wyciagniety zza tych przedmiotow, byc spasc...I ta osoba widziala katem oka jak ten obrazek spada na podloge, ale nie potrafila wytlumaczyc, jak znalazl sie on "przed" przedmiotami, skoro stal za nimi... To wygladalo jakby ktos go po prostu wyjal i rzucil.... Druga sprawa: pokoj mojej babci byl tydzien po pogrzebie remontowany, segregowane jej ubrania itd. A moja babcia strasznie byla przywiazana do swoich rzeczy...I nagle przylecial golab, usiadl przy oknie i zaczal dziobem stukac w szyby pokoju mojej babci!Wszyscy oslupieli i moj tato stwierdzil, ze to babcia przyleciala zobaczyc, co sie w jej pokoju wyprawia... Nigdy wczesniej nie siadaly na naszych oknach golebie, bo mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy...Tym bardziej, nie stukaly w szyby...Czy to mogl byc znak?Czy to w ogole mozliwe?
Chcialam nadmienic jeszcze, ze kiedy moim krewnym sni sie moja babcia, to zawsze w towarzystwie mojej cioci, ktora zmarla 14 grudnia 2011... Zmarly praktycznie jedna po drugiej... Kiedy babcia lezala w szpitalu, i byla w ciezkim stanie,czasem mowila, ze czesto rozmawia z ciocia...To ja juz wiedzialam, ze ona na nia czeka i ze babcia tez do niej dolaczy... I tak tez sie stalo... Moja ciocia zmarla na raka, po dlugim cierpieniu.Kochala swoje dzieci i wnuki ponad zycie i rowniez mam obawe, czy nie zostala "zawieszona" tutaj na Ziemi, z tesknoty za nimi.One byly calym jej zyciem... Jezeli wiec znajdzie sie osoba ktora chcialaby mi pomoc skontaktowac sie z moja babcia, bardzo mozliwe, ze na to spotkanie wyjdzie tez i ciocia, bo... Mialy tak samo na imie i na nazwisko... (Tzn. moja ciocia po wyjsciu za maz nazywala sie Maria Szypula /L jak Lukasz) a panienskie nazwisko to chyba Szymaszek)... Babcia zawsze mi mowila, ze jak umrze, to bedzie dawala nam znaki, przyjdzie i opowie "jak tam jest"... No ale we snie do mnie nie przychodzi, niestety...... Chociaz bardzo tego chce!


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Sob 10:12, 05 Maj 2012  
Dorota Anna
Go¶æ








Witaj brishti,posiedz sobie na polance przy goscinnym ognisku sie ogrzej,poczytaj i spokojnie poczekaj az ktos bedzie mögl sie zajac Twoja prosba,czasem potrzeba wiecej czasu innym razem kontakt jest szybciej,cierpliwosci kochana.

Babcia daje Wam piekne znaki,tak mysle.
<przytul>
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Sob 11:16, 05 Maj 2012  
Paul 023




Do³±czy³: 27 Gru 2009
Posty: 2721
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 2 razy
Sk±d: z nieba xD
P³eæ: Mê¿czyzna


Witaj cieplutko na Polanie Smile

Pozdrawiam

Paul


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pon 18:37, 07 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Czekam cierpliwie i dziekuje za mile slowa Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pon 20:12, 07 Maj 2012  
Grey Owl
Go¶æ








Tyle stopniowo dotar³o do mnie spontanicznie, w trakcie gdy czyta³am Twoje s³owa i zaczê³am redagowaæ opis :

Twoja Ciocia faktycznie by³a w pobli¿u Babci, gdy zbli¿a³ siê jej czas przej¶cia. Zobaczy³am jak przychodzi³a do Niej i odchodzi³a wielokrotnie...
Na teraz czêsto s± jeszcze razem, obydwie przebywaj±c w pobli¿u swoich rodzin, póki to ich gor±ce pragnienie trochê nie os³abnie.

Ich Opiekunowie cierpliwie czekaj± na ten moment, gdy¿ wiedz±, ¿e jest to czêste ¿yczenie ludzi mocno zwi±zanych uczuciowo z rodzin± jako tych, których celem ¿ycia by³a opieka i ochrona bliskich.
To zwyk³a kolej rzeczy po Tamtej Stronie, a zmiana wymaga tylko czasu.
Babcia jeszcze nie umie wchodziæ w sny - tego nauczy siê w³a¶nie z czasem... Tak± rote otrzyma³am od Opiekunów, których widzia³am trzech lub chwilami czterech.

Babcia, jak i inni niedawno zmarli stara siê zwróciæ Wasz± uwagê wszelkimi sposobami, których próbuje jeszcze trochê na ¶lepo... ucz±c siê nowych sposobów poruszania. Zobaczy³am w migawce, jak próbuje dotykaæ i ruszaæ przedmioty, byæ przez Was s³yszaln± i jak siê niecierpliwi, ¿e to jeszcze nie tak wychodzi jakby chcia³a...

Babcia ma w sobie tyle zatroskania i mi³o¶ci, ¿e poczu³am je przez chwilê i we w³asnym sercu... Niesamowite to dla mnie wra¿enie za ka¿dym razem gdy je czujê...

Jest bardzo dobrym cz³owiekiem i to daje pewno¶æ, ¿e Jej adaptacja do ¿ycia duchowego bêdzie nastêpowaæ bez niedobrych niespodzianek. W tej swej nowej formie egzystencji wspieraæ siê bêd± nadal wzajemnie Babcia i Ciocia... To info przekazane mi przez Opiekunów...
... od których przekazujê Ci i na Twoje rêce s³owa pociechy dla ca³ej rodziny i koñcowe s³owa : "...cierpliwo¶ci, b±d¼cie dobrej my¶li, my nad nimi czuwamy... B³ogos³awimy Was..."

z Mi³o¶ci±, po¶redniczka
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pon 23:48, 07 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Dziekuje Ci bardzo, podnioslo mnie to troszke na duchu...
Mam jeszcze jedno pytanie: czy na takim etapie, na jakim obie sie znajduja, jest wskazane rozmawianie z nimi? Czytalam w jednej ksiazce, iz powinno sie rozmawiac ze zmarlymi, bo oni lubia gdy to robimy, ze o nich pamietamy... Czy powinnam mowic do nich na glos (np.przy zapalonej swiecy jak radzi autor ksiazki) poniewaz poczatkowo tak robilam, ale pozniej zaniechalam-nie wiem czy takim postepowaniem nie wiaze ich jeszcze bardziej do tej egzystencji "pomiedzy" niebem a ziemia.... Czy mam nadal do nich mowic, czy zostawic w spokoju, by probowaly odejsc?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 6:36, 08 Maj 2012  
Grey Owl
Go¶æ








Jak najbardziej rozmawiaj przy zapalonej ¶wieczce Brishti, bo to dobra rada. Smile
Ponadto w pocz±tkowej fazie po przej¶ciu, gdy 'zmar³y' nie mo¿e siê skomunikowaæ z bliskimi, choæ bardzo chce, zmniejsza to stress spowodowany tym faktem, gdy¿ choæ po³owiczna komunikacja ma wtedy miejsce.
Mów te¿ kochanie do Babci to co ju¿ wiesz kszta³c±cego, a uspokajaj±cego o dalszych perspektywach ¿ycia po Tamtej Stronie. Mo¿e i o tym, co powiedzieli Ich Opiekunowie...
Swieczkê mo¿esz zapalaæ te¿ i wtedy, gdy nie masz mo¿liwo¶ci rozmowy, jako znak kochaj±cej pamiêci i punkt orientacyjny...

Jak mówili Opiekunowie, to pocz±tkowa faza, w której nie Wy wiêzicie my¶lami Wasze 'zmar³e', lecz jest to przebywanie w Waszym pobli¿u z postanowienia.
Z otrzymanej rote wynika, ¿e Opiekunowie nie s± zaniepokojeni i nie potrzebuj± naszej ziemskiej pomocy w przeprowadzeniu Cioci i Babci, gdy¿ znaj± przysz³o¶æ i jej pozytywne zakoñczenie. Wysoko oceniaj± rozwój duchowy obydwu i spokojnie czekaj± a¿ odpowiedni czas siê wype³ni, by (jak wynik³o z rote) wspólnie z Ich pomoc± posz³y dalej.

Znakiem dla Was, ¿e ten czas siê zbli¿a, bêd± Wasze sny, do których odnajd± dostêp...
Ty, ze swej strony staraj siê wyciszaæ medytacyjnie przed snem, by podwy¿szone wibracje pomog³y dotrzeæ Ci w miejsce sennego spotkania *pomiêdzy*. Mo¿e poradzisz to te¿ innym z rodziny ?

Pozdrawiam serdecznie Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 22:58, 08 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Grey Owl nie chce Cie zameczac pytaniami, ale troche mnie kusi Rolling Eyes
Czy podczas tych wizji o ktorych pisalas: "(...)Twoja Ciocia faktycznie by³a w pobli¿u Babci, gdy zbli¿a³ siê jej czas przej¶cia. Zobaczy³am jak przychodzi³a do Niej i odchodzi³a wielokrotnie... " oraz "(...)Zobaczy³am w migawce, jak próbuje dotykaæ i ruszaæ przedmioty, byæ przez Was s³yszaln± i jak siê niecierpliwi, ¿e to jeszcze nie tak wychodzi jakby chcia³a... ".
Czy w takim razie Tobie udalo sie widziec jej cialo astralne? Czy bylabys mi w stanie powiedziec, jak ona wygladala? Czy jak migal Ci przed oczyma obraz mojej babci probujacej ruszac przedmiotami, to czy bylabys w stanie powiedziec mi np.jakie to bylo pomieszczenie itd.? Nie chodzi mi tutaj o weryfikacje, ale pytam z ciekawosci po prostu, chcialabym bardzo wiedziec cos wiecej na temat tych wizji, jak to wyglada...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: ¦ro 14:11, 09 Maj 2012  
Grey Owl
Go¶æ








Wielu z nas wypowiada³o siê na Polanie jak ró¿n± formê mog± przybieraæ Ich kontakty. Czê¶æ przyczyn ich rozmaito¶ci znamy, np. nasza dyspozycja psychiczno-fizyczna w danym dniu, dyspozycja Osoby Poszukiwanej, decyzje Opiekunów... Z pewno¶ci± s± i inne przyczyny, jeszcze nie odkryte...

Tak wiêc zdarzaj± mi siê kontakty, podczas których wszystko widzê wyra¿niej i z ci±g³o¶ci± scen. To s± zazwyczaj bezpo¶rednie kontakty z Osob± 'zmar³±'.
Bywa, a najczê¶ciej jest tak, gdy mam kontakt tylko z Opiekunami 'zmar³ego', ¿e widzê tylko migawki i sytuacje ledwo naszkicowane (jakby pokazywane dla mojej orientacji w danej sprawie, w formie szybkiej ilustracji zamiast wielu s³ów opisowych - jak by³o w³a¶nie teraz), które jeszcze zmieniaj± siê tak szybko, ¿e mam trudno¶ci z ich zapamiêtaniem. Wspomina³a niedawno o tym ju¿ nie pierwszy raz Ewa Fortuna (to jest podobnie jak siê ma ze snem tu¿ po wybudzeniu: je¶li zaraz siê o nim nie pomy¶li skupiaj±c na jego przebiegu, lub nie zanotuje).
Tak wiêc choæ w skrócie, ale ju¿ w trakcie trwania kontaktu notujê, lecz takie notowanie te¿ wp³ywa na jako¶æ dok³adno¶ci tego szkicowego, prze¼roczysto-mgielnego widzenia.
Mój kontakt dla Ciebie by³ kontaktem z Opiekunami i to od nich przekazywane mia³am te migawki.
Czy to w takich migawkach, czy w sennych kontaktach z pomoc± Opiekunów bywa, ¿e obrazy widzi siê ledwo naszkicowane, a sylwetki od mniej wiêcej po³owy rozmyte... Obecno¶æ Opiekunów podwy¿sza wibracje energetyczne, st±d ta szkicowo¶æ ziemskich, porzuconych ju¿ kszta³tów...

W Twoim przypadku widzia³am szkic styku 3 krawêdzi ¶cian u sufitu, obok z prawej by³o okno, a wszystko jakby w barwach pomieszczenia szpitalnego, bo i tak± poczu³am ATMOSFERE. Sylwetka cioci : szczup³a, w jasnym d³u¿szym odzieniu zanikaj±cym stopniowo, jak w niedokoñczonym rysunku, od mniej wiêcej kolan...
Rysy twarzy niewyra¼ne, ale drobne (w ogóle, ca³o¶æ sprawia³a wra¿enie subtelno¶ci Osoby). Mia³am jednak jeszcze wra¿enie, ¿e mina na Jej twarzy mówi o spokojnej, czu³ej, obserwacyjnej uwadze : "ju¿? czy zagl±dn±æ pó¼niej?"
Ten róg pomieszczenia wcale nie mówi mi jeszcze, ¿e przy tym oknie le¿a³a Babcia. Twarz i wzrok Cioci zwrócone by³y mniej wiêcej na przeciwko. Znanym jest faktem z opisów ludzi, którzy prze¿yli ¶mieræ kliniczn±, ¿e sami nagle znajdowali siê W ROGU pomieszczenia; podobnie tak¿e widzieli swych krewnych, czy Jasne Istoty - te¿ zazwyczaj W ROGU, chyba, ¿e TUZ pod bardzo JASNA lamp± operacyjn±.
My¶lê, ¿e przyczyna le¿y w energii 3 geometrycznych krawêdzi, która znacznie ro¶nie na ich styku, lub w ¶wietlnej energii lampy...
Ciekawe, ale to ostatnie zdanie pomy¶la³o mi siê w g³owie jakby samo... Smile
A pisz±c teraz do Ciebie, g³êboko siê skupi³am, by przypomnieæ sobie i wej¶æ jakby w moment tego spontanicznego kontaktu Idea
Tomasz_tu wspomina³, ¿e czêsto podczas redagowania ju¿ opisu kontaktu, pojawiaj± Mu siê jakby "uzupe³nienia". To bêdzie chyba to...

Acha! Babcine próby poruszania przedmiotami : jakby kuchnia, jakby pokój sto³owy - gdy jest w nim wiêcej osób, i stanie przy ³ó¿ku udaj±cego siê spaæ : to w pobli¿u g³owy, to w nogach. By³o to w formie bardzo szybkich migawek. Postaæ mniej zwiewna, ciê¿sza? od Cioci.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 0:08, 10 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Dziekuje za tak wyczerpujace wyjasnienie Smile
Zgadza sie to, iz babcia zmarla w szpitalu, wiec mialas dobre odczucia!
Ciocia z tego co pamietam, miala na pewno ponad 1.70cm wzrostu, i faktycznie nigdy nie byla zbyt tega osoba, przez ostatnie lata byla nawet szczupla, a kiedy zachorowala na raka to juz szkoda mowic.Kiedy opisalas, ze ciocia "zagladala" do babci, kreslac slowami jej wyraz twarzy-wyobrazilam to sobie doskonale!Pamietam jej gesty i znam na pamiec wlasnie jej "zagladanie" Smile To jakby scena wyjeta z moich wspomnien... Mysle, ze slowa ktorych uzylas: "ju¿? czy zagl±dn±æ pó¼niej?" to zupelnie jak slowa mojej cioci, ktore jeszcze do niedawna brzmialy tak: "mamo juz? czy zagladnac do mamy pozniej?".... Jestem pod wrazeniem naprawde!!!
Jesli chodzi o ROG pokoju-ja podczas mojego oobe rowniez znalazlam sie w rogu pokoju, dokladnie pod sufitem, dlatego wiem o czym mowisz.
Moja babcia byla nizutka i cale zycie "przy kosci", ostatnio tylko duzo zeszczuplala, no bo wiek i przed smiercia kilka miesiecy bardzo niewiele jadla.
Ale z opisu sie zgadza wszystko, nawet ta kuchnia/pokoj stolowy idealnie po prostu!!! Teraz wiem, ze babcia jest w domu, i dalej rzadzi Smile Ona byla krolowa kuchni, cale zycie w niej spedzila a po jej smierci wprowadzilismy pewne przerobki-usunelismy scianke dzielaca kuchnie i jej pokoj, takze w jej pokoju obecnie znajduje sie jadalnia i jest polaczona bezposrednio z kuchnia!
Ale wszystko jeszcze w stanie remontu, wiec w swoich wizjach przymknij oko na panujacy chaos i nieporzadek Wink hihihi
No to ok, babcia nadal w swoim zywiole, nie zdziwilabym sie wcale gdyby brala sie za gotowanie Wink Hmm...Nasuwa sie jeszcze jedna mysl-migawki pochodzily raczej na pewno z domu w ktorym babcia przezyla cale swoje zycie... A jesli ja mieszkam za granica, to czy mnie babcia tez odwiedza przed snem? Na jakiej zasadzie to dziala? W sumie to moglabym rowniez naciagnac ta twoja wizje pod moja sytuacje, bo wlasciwie cale zycie domu w ktorym mieszkam obecnie toczy sie w kuchni/jadalni....
Dzis ponowilam rozmowe przy swiecy-miejmy nadzieje, ze babcia mnie slyszala...
No ale po Twoich postach Grey Owl az ciarki mnie przechodza ....


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 3:43, 10 Maj 2012  
Grey Owl
Go¶æ








To, ¿e Babcia jak by³a ju¿ w ciê¿kim stanie, to le¿a³a w szpitalu i mówi³a ¿e czêsto rozmawia z Cioci± - to napisa³a¶. Tak wiêc to nie jest punkt do weryfikacji. Prêdzej bêdzie nim informacja, czy Babcia le¿a³a w prawej stronie pokoju, bo w tamt± stronê mia³a zwrócon± g³owê Ciocia w "migawce".

I jeszcze tak mi siê pomy¶la³o, by¶ Cioci± przy ¶wieczce te¿ czasem porozmawia³a, albo mówi³a czasem do obydwu...

Wiesz Smile, mia³am pierwszy impuls, by napisaæ wyraz "jadalnia", ale zrezygnowa³am i napisa³am "pokój sto³owy". W migawce zobaczy³am w nim parê, tak 4-5 osób.
Moje odczucie by³o, ¿e to "Babci dom". Ale to nie przeszkadza temu, by w mgnieniu oka nie mog³a - przyci±gniêta Twoimi my¶lami, czy w³asn± serdeczn± potrzeb± - odwiedziæ i Ciebie Smile

I nie ma siê co baæ Brishti kochaj±cych nas Osób, prawda ?
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 21:40, 10 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Grey Owl, mialam sen!I to raczej znaczacy!
Kiedy wczoraj w nocy napisalam ostatni post, wylaczylam komputer i poszlam spac.Przed zasnieciem rozmyslalam jeszcze o tym co napisalas: ze babcia przychodzi i stoi przy lozku itd. I wyobrazilam sobie, ze wlasnie teraz ona tu stoi i w mysli poprosilam ja zeby mi sie przysnila.Ale robilam to wczesniej juz wiele razy i nic.Babcia snila mi sie tylko raz, kilka dni po smierci i byla zmartwiona, markotna, wspolczujaca ale nic nie mowila w tym snie.
Przed zasnieciem, zaczelam sie wyciszac, jak pisalas-relaksowac i w takim stanie zasnelam.
I widze: wchodze do pokoju babci, wszystko jest jak za czasow jej zycia.Wchodze ale pokoj ciemny... Weszlam, odwracam glowe i widze: na wersalce lezy babcia.Wyglad tak sprzed 10ciu lat temu... I bez zadnego strachu (bo ja sie boje zawsze takich rzeczy) pytam ja, co tutaj robi, jak to mozliwe? A ona do mnie, jakby telepatycznie: wszystko w porzadku, nic zlego mi sie nie dzieje...I wiem, ze rozmawialysmy dlugo, zadawalam jej pytania a ona odpowiadala ale po przebudzeniu nic z tego nie wiem, nie wiem nawet o co ja pytalam.Ale w pamieci utkwily mi pewne urywki ze snu.Pozeralam ten sen oczami, zwracalam uwage na wszystko, na kazdy szczegol... Babcia byla ubrana w jakies szare kolory i narzucony na siebie szlafrok w kolorze pomaranczy.(pamietam ten szlafrok bo go bardzo lubila).Ale babcia lezala jakby nieruchomo, ruszala tylko glowa, reszta ciala jakby do niej nie nalezala, jakby byla sparalizowana(babcia dostala nagle wylew i po 3 dniach zmarla, ale gdyby odzyskala przytomnosc, to bylaby sparalizowana).W rekach miala rozaniec, jakby sie modlila.I nie miala ciala realnego-tak jakby byla hologramem, ktory tak fleszuje i skacze, i do tego "obraz" byl nieczysty.Ciemny pokoj i wszystko takie szare... Dziwne.W pewnym momencie widze, ze babcia stoi pionowo i cos, jakas sila zaczyna ja wsysac, wiec lapie ja za rece, zeby ja do siebie przyciagnac, ale nie moge zlapac bo to cialo jest niematerialne.Wtedy wykrzykuje nerwowo polowe modlitwy Ojcze Nasz, i babcia wraca na nowo... Nagle znajduje sie w innym pokoju, i wchodzi tam moj brat.Wchodzi szczesliwy, usmiechniety (ostatnio ma lekka depresje) dziwie sie.I slysze jak babcia mowi do mnie: "powiedz mu, zeby sie tak nie zamartwial"... On siada na fotelu obok i pytam go zaskoczona: widziales?? babcia sie pojawila...
on na to: wiem, widzialem, bylem tam w pokoju...
ja: babcia byla w szlafroku....
on: no byla, w tym rozowym.... (ja tez w tym snie gdy widzialam ten kolor, myslalam "rozowy", ale widzialam pomaranczowy...)
Nagle znajduje sie ponownie w pokoju babci.Widze, ze meczy ja ta sytuacja, jakby ona musiala wysilac sie, ale nie wiem, czy byl to trud fizyczny czy mentalny, by byc obecna w pokoju.I tak jakby patrzyla na to swoje cialo jak na cos co do niej juz nie nalezy, jakby to byla taka "makieta" i jej tylko przeszkadzalo.Widzialam, ze sie meczy tym kontaktem ze mna.I mowi mi: "zgaslam w dzien pogrzebu"... Ale to zrozumialam jako odeszlam/przeszlam w dzien pogrzebu... To byla bardziej telepatyczna rozmowa....I ja ja zapytalam: babciu spotkalas twoich rodzicow?? Bo rozumialam, ze za chwile kontakt sie zakoczy a ja chcialam jak najwiecej sie dowiedziec... Ale babcia nie odpowiedziala na to moje pytanie.Ale ja nadal pytalam o nia, jej stan, sytuacje...pamietam, ze powiedziala cos takiego: "jestem bardzo zajeta"...I ja znow te slowa zrozumiam bardziej jako: "nie przeszkadzajcie mi".Wtedy jakby mi sie troche przykro zrobilo, ze ja chce kontaktu a ona jakby nie, i pytam ja zartobliwie z takim wyrzutem: "co? a co ty tam takiego masz do roboty?!
Ale juz nie odpowiedziala, sen dobiegl konca.... Smile
Wnioskuje, ze babcia nie chce na razie kontaktu, ze w jakis sposob jej zaklocam spokoj.Moze nie powinnam nawet z nia rozmawiac przy swiecy! Moze to na nia nie dziala pozytywnie?
W kazdym razie pytalam bliskich, bo nie bylo mnie na miejscu kiedy babcia zmarla-lezala w sali szpitalnej po lewej stronie pod oknem...
Ale kto wie, babcia lezala lacznie przed smiercia 2 razy w szpitalu.Za pierwszym razem stanal jej rozrusznik i praktycznie "wrocila" po 8 minutach..... Lekarze nie dawali jej szans na wyjscie z tego, wiec ciocia mogla sie tez pojawiac przy niej w tym okresie, bo czesto babcia tracila i odzyskiwala swiadomosc i wlasnie w tym okresie twierdzila, ze rozmawia czesto z ciocia.....Zdarzylo sie, ze wowczas lezala po prawej stronie sali, ale oni ciagle zmieniali jej sale, wiec roznie to bylo....
Grey co myslisz?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 22:05, 10 Maj 2012  
elwa




Do³±czy³: 29 Maj 2011
Posty: 354
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 3 razy

P³eæ: Kobieta


TO BY£ PIÊKNY KONTAKT...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 22:12, 10 Maj 2012  
Grey Owl
Go¶æ








Co do stron sali, to najbardziej prawdopodobne jest, ¿e moja pamiêæ ogl±danych w tempie migawek - zbi³a dwie migawki w jedn±. Moen, Mgie³ka, Sara i Ima, wspominaj± te¿ o wystêpuj±cym widzeniu lustrzanym. Trudno przes±dziæ...

Sny w najbli¿szym czasie (nie tylko Tobie w rodzinie) zapowiedzieli Opiekunowie.
My¶lê, ¿e teraz zajêli siê ju¿ Babci± - te¿ jak zapowiadali... bo znaczy przyszed³ odpowiedni czas Smile Pierwsze co wtedy jest robione (opisuje to obrazowo Moen pisz±c o zadaniach Centrum Przyjêæ w tzw. Parku), to pomoc w pozbywaniu siê przeniesionego z ¿ycia ziemskiego, wyobra¿enia o swoim ciele. Stopniowo siê wtedy m³odnieje i nabiera duchowej mobilno¶ci, je¶li w chwili przej¶cia by³o siê unieruchomionym.

Mo¿na siê spodziewaæ, ¿e Babcia jeszcze komu¶ siê przy¶ni, ale g³ównie zajêta bêdzie teraz wtórn± adaptacja do istnienia w podwy¿szonych czêstotliwo¶ciach (jak przed narodzinami), przegl±dem ¿ycia i nauk± tego, co J± szczególnie zainteresuje.

Cieszê siê bardzo, ¿e tyle wydarzeñ zapowiadanych przez Opiekunów, znajduje obecnie potwierdzenie. Tak¿e te, które mówi³y, ¿e Opiekunowie byli przy Babci od pocz±tku i nie potrzebowali pomocy nikogo z "ziemskich".
Przypominam sobie tak¿e, ¿e by³a informacja o tym, ¿e przej¶cie Babci, na które czeka³a Ciocia, sprzêga Ich obecne losy w stopniowym uwalnianiu siê od ziemskich powi±zañ przez obydwie.

Dobrych snów Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 22:42, 10 Maj 2012  
brishti




Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów


P³eæ: Kobieta


Dziekuje za wszystko Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna -> Nawi±zywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmar³ymi -> prosze o kontakt z babcia.... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 3  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
Id¼ do strony 1, 2, 3  Nastêpny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin