www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Brishti napisa³a: " Nagle znajduje sie ponownie w pokoju babci.Widze, ze meczy ja ta sytuacja, jakby ona musiala wysilac sie, ale nie wiem, czy byl to trud fizyczny czy mentalny, by byc obecna w pokoju.I tak jakby patrzyla na to swoje cialo jak na cos co do niej juz nie nalezy, jakby to byla taka "makieta" i jej tylko przeszkadzalo.Widzialam, ze sie meczy tym kontaktem ze mna.I mowi mi: "zgaslam w dzien pogrzebu"... Ale to zrozumialam jako odeszlam/przeszlam w dzien pogrzebu... To byla bardziej telepatyczna rozmowa....I ja ja zapytalam: babciu spotkalas twoich rodzicow?? Bo rozumialam, ze za chwile kontakt sie zakoczy a ja chcialam jak najwiecej sie dowiedziec... Ale babcia nie odpowiedziala na to moje pytanie.Ale ja nadal pytalam o nia, jej stan, sytuacje...pamietam, ze powiedziala cos takiego: "jestem bardzo zajeta"...I ja znow te slowa zrozumiam bardziej jako: "nie przeszkadzajcie mi".Wtedy jakby mi sie troche przykro zrobilo, ze ja chce kontaktu a ona jakby nie, i pytam ja zartobliwie z takim wyrzutem: "co? a co ty tam takiego masz do roboty?! "
Widzisz babcia aby sie z tob± skontaktowaæ we ¶nie musia³a przybraæ cia³o w którym ty przebywasz podczas snu, aby kontakt by³ mo¿liwy. Ka¿dy z nas tych cia³ ma kilka i stopniowo je opuszcza po odej¶ciu. Opuszczanie ich zale¿y od stopnia ¶wiadomosci danej jednostki i jej przywi±zania do spraw ziemskich o czym pisze Grey.
To, ¿e babcia opu¶ci³a ju¿ gêstrze cia³a znaczy, ¿e jest na dobrej drodze do celu, a mo¿e juz tam dotar³a.
Wspania³y kontakt by³ ci dany, podczas snu. Mo¿esz teraz poprzez medytacjê przypomnieæ sobie te obrazy które pami±tasz z tego kontaktu i wejsc w niego ponownie. Wtedy mo¿esz odtworzyæ na nowo i w pe³ni ¶wiadomie ca³± rozmowê z babci±, której nie pamietasz.
Powodzenia
To masz
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez To_masz_tu dnia Sob 13:47, 12 Maj 2012, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
- Wys³any: Sob 23:03, 12 Maj 2012
brishti
Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów
P³eæ: Kobieta
To_masz_tu, jak mam to rozumiec, ze kazdy z nas ma kilka cial? Bardzo to dla mnie zawile....
Hmmm....Piszecie, ze to byl prawdziwy kontakt..... A jezeli to tylko "zwykly" sen??? Jezeli cala tresc tego snu jest jedynie wytworem mojej wyobrazni, mojego pragnienia? Czytalam na jakims forum, ze chlopak niby wywolywal oobe, a potem po wejsciu do ciala okazywalo sie, ze przedmioty ktore widzial podczas przebywania poza cialem, leza calkiem gdzie indziej, po zakonczeniu doswiadczenia.Czyli to tylko wytwor jego wyobrazni.... Moze tak samo bylo z moim snem..... Chce wierzyc, ze jednak babcia sie ze mna skontaktowala, ale jednak mam duze watpliwosci...
To_masz_tu, jak mam to rozumiec, ze kazdy z nas ma kilka cial? Bardzo to dla mnie zawile....
Hmmm....Piszecie, ze to byl prawdziwy kontakt..... A jezeli to tylko "zwykly" sen??? Jezeli cala tresc tego snu jest jedynie wytworem mojej wyobrazni, mojego pragnienia? Czytalam na jakims forum, ze chlopak niby wywolywal oobe, a potem po wejsciu do ciala okazywalo sie, ze przedmioty ktore widzial podczas przebywania poza cialem, leza calkiem gdzie indziej, po zakonczeniu doswiadczenia.Czyli to tylko wytwor jego wyobrazni.... Moze tak samo bylo z moim snem..... Chce wierzyc, ze jednak babcia sie ze mna skontaktowala, ale jednak mam duze watpliwosci...
Brishit odpowied¼ na twoje pytanie jest bardzo d³uga. Napisa³em ksi±¿kê na ten temat, w której na podstwie w³asnych do¶wiadczeñ opisujê, jak to jest. Mamy wiele mylnych pogl±dów opartych na schematach my¶lenia,które przyjeli¶my lub zosta³y nam podsunête przez innych.
Ale po krótce nie wdaj±c siê w szczegó³y. Po smierci gdy opu¶cimy nasze cia³o fizyczne to nasza ¶wiadomo¶æ bêdzie siê znajdowaæ w jakim¶ innym ciele. To chyba jasne? W snach nasza ¶wiadomo¶æ te¿ znajduje siê w jakim¶ ciele i w jakiej¶ rzeczywisto¶ci i nie negujesz tego dopóki ¶nisz, robisz to dopiero gdy sie obudzisz. Porównuj±c tamt± rzeczywisto¶æ do naszej uwa¿asz ¿e to tylko wytwór twojej wyobra¼ni. Dlaczego tak my¶lisz? Bo kto¶ ci tak powiedza³? A jak bym ci powiedzia,³ ¿e nasza rzeczywisto¶æ te¿ jest wytworem twojej wyobra¼ni to uwierzysz?
To tylko parê dylematów które stara³em siê rozwi±zaæ.
Znajdziesz tam równie¿ odpowied¼ dlaczego podczas obe przedmioty le¿± gdzie indziej lub ich nie ma.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Nie 13:14, 13 Maj 2012
MiMi
Go¶æ
Ja to zrozumia³am tak, ¿e nasze pogl±dy na temat cia³a i duszy s± mocno uproszczone, a przyda³oby siê je poszerzyæ, uszczegó³owiæ.
Wiedzieli¶my do niedawna, ¿e posiadamy jedno cia³o fizyczne oraz jedn± duszê.
Ale ta dusza sk³ada siê z kilku "cia³". St±d inne jest postrzeganie we ¶nie, inne w OBE, inne kiedy wchodzisz w stan alfa, a jeszcze inne kiedy umierasz.
Bo w ró¿nych stanach ¶wiadomo¶ci górê bierze (przejmuje kontrolê nad sytuacj±) inne "cia³o" twojej duszy.
Tak?
Tak, pomijaj±c ró¿ne próby definicji duszy. Ogólnie przyjmujemy, ¿e to co zostaje z nas po opuszczeniu cia³a to dusza. Tyle by³o wiadomo dopóki kto¶ nie do¶wiadczy³ obe i zacz±³ to opisywaæ. My jeste¶my ¶wiadomo¶ci± przebywaj±c± w ciele fizycznym w tej rzeczywisto¶ci. natomiast gdy nasza ¶wiadomo¶æ j± opuszcza czy to we ¶nie czy obe lub po tzw. ¶mierci przebywa wtedy w innym ciele.
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Czw 19:45, 27 Wrz 2012
brishti
Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów
P³eæ: Kobieta
Witam Was po przerwie:)
Chcialabym poprosic o kolejny kontakt... Moze.
Mialam sen, kilka dni temu.Snila mi sie babcia....
Weszlam do jej pokoju(poprzedni sen-kontakt rowniez odbyl sie w pokoju) i wiedzialam, ze ona siedzi przy maszynie do szycia mojego dziadzia.... Tylem do mnie wchodzacej....Ale ja wcale nie spojrzalam na nia, natomiast spojrzalam w lustro, znajdujace sie na wprost tej maszyny, jak za dawnych lat... I tam zobaczylam jej odbicie, i to jak odwraca glowe w moja strone.Dopiero wtedy spojrzalam bezposrednio na nia.Jej twarz byla wiele bardziej wygladzona, nie miala tylu zmarszczek niz gdy widzalam ja po raz ostatni...Byla mlodsza.
Wtedy przed oczyma ukazal mi sie obraz mojej dloni, jak kontroluje w kuchence czy gaz jest zamkniety.... I przeszlo mi przez mysl: "Babcia przyszla ostrzec przed niebezpieczenstwem"... I chyba zapytalam ja, czy od teraz bedzie przychodzic we snie by ostrzegac przed czyms zlym... Nie pamietam, co odpowiedziala.Ale wydaje mi sie, ze tak...
Pamietam, ze zapytalam ja, skoro ona jest teraz blisko Boga: "Myslisz, ze jestem dobrym czlowiekiem?"... Ona stala przede mna, spuscila wzrok i nie otworzyla ust.Jakby nie chciala odpowiadac.Z jej powaznej miny wywnioskowalam, ze jej zdaniem, nie jestem dobrym czlowiekiem i powinnam sie poprawic, lub po prostu ona nie mogla odpowiedziec na to pytanie... Raczej pierwsza opcja znajac moja babcie, bo wedlug niej powinnam sie wiecej modlic Wiem, ze rozmawialam z nia o tym jak tam jest, ale nic nie pamietam z tej rozmowy.Potem zapytalam ja, czy niebo istnieje-odpowiedziala: tak... Zapytalam: "A jak tam jest?"... "Bardzo dobrze".... I pytam: "To teraz bede mogla tu czasem przychodzic i bedziemy mogly sie teraz widywac?".Odpowiedziala, ze TAK.....
Czyli teraz prawdopodobnie babcia jest gotowa na kontakt, a nie jak w moim poprzednim snie: nie chciala by jej przeszkadzano!
Czy ktos moglby podjac sie takiego kontaktu?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Czw 21:21, 27 Wrz 2012
neroli
Do³±czy³: 26 Sie 2010
Posty: 662
Przeczyta³: 0 tematów
brishti, oooo jakie piekne odwiedziny mialas... na tak wyrazny kontakt wielu osieroconych miesiacami czeka...! Tyle szczegolow i symboli, powinnas
Twoj "sen" jak najszybciej zapisac , zeby nic z niego sie nie ulotnilo...
Moja ciocia Hela, zawsze powtarzala , ze pierwsze mysli sa wazne, bo pochodza z duszy od opiekuna, a te nastepne produkuje rozum.Zapamietaj Twoje pierwsze mysli i odczucia , one pomoga Ci w odpowiedzi na pytania , ktore zadajesz...na pare z nich chyba juz trafnie odpowiedzialas.
Prosisz nas o kontakt... czy ktos z nas rownie dobrze jak ty potrafilby zauwazyc ze twarz babci byla mlodsza, wygladzona, albo wyczuc, ze babcia przyszla moze ostrzec przed niebezpieczenstwem ?
A moze rzeczywiscie powinnas sie wiecej modlic... i spelnic zyczenie Babci tak jak to wyczulas ? Odczekaj troche , jesli Babcia znajdzie " czas" to napewno znow Cie odwiedzi skoro potwierdzila Twoje slowa.
No widzisz kochana, nie musisz sie juz o Babcie martwic...ona chyba bardziej martwi sie o ciebie... no coz zycie jest dlugie roznych glupot mozna narobic.....
Dziekuje Ci brishti, ze moglam uczestniczyc w Waszym spotkaniu !
Serdecznie pozdrawiam
neroli
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pi± 9:29, 28 Wrz 2012
MiMi
Go¶æ
Kochana Babcia, martwi siê o Ciebie, o rodzinê, mia³a¶ piêkny kontakt! Neroli ma racjê, Ty nie potrzebujesz po¶redników w rozmowie z Babci±, nie jeden chcia³by umieæ siê tak kontaktowaæ z blisk± zmar³± osob±. Bo tu nie chodzi tylko o to, ¿e babcia chcia³a i mog³a siê z tob± skontaktowaæ, gdyby¶ ty tego nie potrafi³a to sama babcia nic by tu nie poradzi³a
Wyja¶nijmy sobie jedno - to nie by³ sen. To by³o spotkanie z Babci±. Amen
Moja ciocia Hela, zawsze powtarzala , ze pierwsze mysli sa wazne, bo pochodza z duszy od opiekuna, a te nastepne produkuje rozum...
madra ciocia Nelorciu w³asnie dlatego nasze pierwsze my¶li s± najtrafniejsze a jak zaczynamy kombinowaæ to jest ró¿nie.
kochana brishti masz tak ¶wietny kontakt z babci± , ¿e tylko pozazdro¶ciæ, odbierasz z przekazów to co wa¿ne
m³odsza twarz babci -nie sugeruje ci ¿e trafi³a tam gdzie trzeba i jest szczê¶liwa, nie ma tej staro¶ci na buzi, tego trudu ¿ycia
ps. i nie martw siê tym ¿e niedobrym cz³owiekiem jeste¶, mo¿e boisz siê pod¶wiadomie ¿e nie jeste¶ tak doskona³a jakby¶ chcia³a i ...
wszyscy siê kiedy¶ tam zobaczymy
Brit pamiêtaj,¿e najwa¿niejsze to pracowaæ nad sob±
Wyzbyæ siê tych z³ych cech charakteru,ca³ej tej z³o¶ci,negatywów...
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pi± 23:22, 28 Wrz 2012
brishti
Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów
P³eæ: Kobieta
Dziekuje za odpowiedzi:)
Wiecie, ja tak do konca nie jestem przekonana, czy to po prostu "tylko" sen, czy cos wiecej-"kontakt" jak wy to nazywacie... Dla mnie prawdziwy kontakt bylby wowczas, gdy jakis medium komunikowalby na bierzaco ze zmarla osoba, podalby jakies konkretne informacje, jakies fakty.Jak robi to np. Craig Warwick (choc ostatnio rowniez nachodza mnie co do niego pewne watpliwosci...).Sny czesto sa wytworami naszej wyobrazni, czesto odnosza sie do przezyc danego dnia, naszych pragnien, obaw, naszych ukrytych marzen... Dlatego dla mnie ciezko jest stwierdzic z przekonianiem, ze to byl prawdziwy kontakt i ze w niego wierze... Co prawda zawsze z babcia wspominalysmy jej sen, w ktorym jej zmarly brat wlasnie przyszedl do niej i powiedzial to samo: "czy jest zycie po smierci?"-"jest"... I nawet jakis miesiac przed smiercia moja babcia powiedziala, ze jesli umrze to przyjdzie we snie i mi powie, co nastepuje po smierci... Ale nie wiem na ile ten sen jest moim sennym wyobrazeniem,na ktore czekalam a na ile moze byc to cos wiecej niz tylko sen...Z jednej strony jak teraz to wszystko pisze, zaczynam myslec, ze watpiac w prawdziwosc tego sennego przeslania, watpie rowniez w dobre checi i obietnice jaka dala mi babcia, i w trud jaki moze wlozyla aby dotrzec do mnie we snie i mi to wszystko przekazac... A z drugiej strony...Ech, tak trudno jest uwierzyc w cos tak...Malo realnego... To, co mnie najbardziej smuci, drazni, w tych dwoch snach jakie mialam, jest taka jakby.... Niedostepnosc mojej babci.Nie wiem, czy to ona sie oddala na wlasne zyczenie...Bo niby rozmawiamy, niby mam ja przed soba, czuje jej obecnosc we snie, ale to wszystko jest jakby takie...Ograniczone? Jakby dzielila nas jakas taka bariera, jakby ona byla taka zimna i powsciagliwa w slowach.Mam chyba podswiadomie pretensje o to, ze... Jesli juz sie pojawi, nie bije juz od niej takie cieplo jak za zycia.Jest taka jakby sztuczna, mowi malo, prawie wcale... Taki sen powinien mnie "naladowac" optymizmem i energia, a wcale tak nie jest.Przeciez tyle sie nie widzimy, wiec jesli juz dochodzi do spotkania, powinno byc ono cieple i wystarczyc mi na dlugi czas... Dlatego mnie to bardzo dziwi... Bo ja jej szukam, tesknie a ona jakby podchodzila do tego wszystkiego z wielkim dystansem... Dziwne
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Sob 21:13, 27 Kwi 2013
brishti
Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów
P³eæ: Kobieta
Witam Forumowiczow po dlugiej przerwie
Chcialam sie z Wami podzielic moimi przezyciami Przylecialam do Polski 3 tygodnie temu. Przed moim wylotem, mialam krociutki sen, gdzie zobaczylam babcie: miala oczy pelne bialego swiatla i mowila jakby telepatycznie: "czas jest krotki" w sensie, jakby juz niewiele czasu zostalo, ze cos nastapi "niedlugo". Odczytalam to jako oczekiwanie z babci strony, na moj przyjazd do rodzinnego domu... Gdy dotarlam w koncu,, dostalam pokoj w ktorym babcia lezala podczas choroby i spie nawet na tym samym lozku... Rozmawiam z rodzina zawsze o babci, codziennie wspominamy ja po kilka razy nawet, i zawsze z usmiechem na ustach.
Nic takiego wczesniej mi sie nie zdarzalo, a od kiedy przylecialam, budzi mnie prawie co druga noc, budzik (w telefonie) ktory klade zaraz obok lozka! Ustawiam na godzine 8.00 a on wlacza sie o 1 w nocy! Ostatnio zamiast mojego budzika, wlaczyl sie... telewizor Zartujemy, ze babcia daje nam znaki
To znaczy, ¿e babcia twoja manifestuje próbuj±c Wam daæ znak,
¿e jest obecna. Z tego co opisujesz nie ma raczej pewnie problemów
z przej¶ciem do ¶wiat³a co zreszt± o tym ¶wiadczy twój sen i te znaki jej obecno¶ci.
Gdyby jednak siê nasili³y i by³y intensywne to moim zdaniem,
gdzie¶ by³by jaki¶ problem dla którego tak to intensywnie manifestuje.
brishti napisa³a
"....Jakby dzielila nas jakas taka bariera, jakby ona byla taka zimna i powsciagliwa w slowach.Mam chyba podswiadomie pretensje o to, ze... Jesli juz sie pojawi, nie bije juz od niej takie cieplo jak za zycia.Jest taka jakby sztuczna, mowi malo, prawie wcale... Taki sen powinien mnie "naladowac" optymizmem i energia, a wcale tak nie jest.Przeciez tyle sie nie widzimy, wiec jesli juz dochodzi do spotkania, powinno byc ono cieple i wystarczyc mi na dlugi czas... Dlatego mnie to bardzo dziwi... Bo ja jej szukam, tesknie a ona jakby podchodzila do tego wszystkiego z wielkim dystansem... Dziwne "
A gdyby tak by³o jak oczekujesz, czy wtedy nie uzna³a bys ze jest to wytwór twojej wyobra¼ni? To ¿e jest inaczej niz oczekujesz mo¿e byæ dowodem na to ze co¶ w tym jest, nie uwa¿asz?
Dalej piszesz : " Przed moim wylotem, mialam krociutki sen, gdzie zobaczylam babcie: miala oczy pelne bialego swiatla i mowila jakby telepatycznie: "czas jest krotki" w sensie, jakby juz niewiele czasu zostalo, ze cos nastapi "niedlugo"."
Spytaj babciê, niech powie ci cos o przysz³o¶ci, gdy to nastapi bedziesz miala swój dowód.
Sen nie jest jedynie wytworem naszego umys³u, jak prymitywnie próbuja to t³umaczyæ niektóre osoby , jest to o wiele bardziej z³o¿ony proces niz nam sie wydaje. Aby go zrozumieæ trzeba poznaæ najpierw to czym jest swiadomo¶æ.
Powodzenia
To masz
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Pon 0:55, 17 Lut 2014
brishti
Do³±czy³: 04 Maj 2012
Posty: 18
Przeczyta³: 0 tematów
P³eæ: Kobieta
Witam Was serdecznie po dlugiej nieobecnosci...
Mysle, ze mam juz odpowiedz na moj ostatni sen ktory tu opisalam... !
"czas jest krotki" w sensie, jakby juz niewiele czasu zostalo, ze cos nastapi "niedlugo"."
I nastapilo...
Z Polski wylecialam dokladnie 1 czerwca ubieglego roku. Widzialam sie z wiekszoscia rodziny, wszystko bylo zupelnie OK...
W pazdzierniku, dostalam wiadomosc, ze wujek nagle sie rozchorowal ... A dopiero co sie z nim widzialam, zartowalismy... Wszystko potoczylo sie lawinowo- choroba, cierpienie, pogarszanie sie jego stanu zdrowia...
To byl syn mojej babci... Chorowal na ta sama chorobe co babcia... I nawet kiedy zdawal sobie sprawe z tego, ze jego sytuacja sie pogarsza, mowil otwarcie "mama miala to samo i na to umarla-ze mna bedzie podobnie"...
Zmarl 3 lutego...
Na dodatek, moja mama miala sen w ktorym widziala mojego wujka, siebie i jeszcze jedna osobe, jak losowali po kolei jakies rzeczy... I pierwszy losowal wujek i wylosowal... rozaniec....
Dzien pozniej wujek zmarl...
Nikt mi nie powie, ze ten sen, to zbieg okolicznosci.
Jakies 2 lub 3 dni po smierci wujka, dostalam wiadomosc, ze zmarla moja najlepsza kolezanka z liceum... Odeszla tak mlodo... Nagle...
Nie wiem, czy babcia chciala mi powiedziec o tych dwoch odejsciach- zebym sie na nie przygotowala.... Czy moze jeszcze mam czekac, na kolejne...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 3
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach