www.polana.fora.pl

Mam problem z duszami.
Mimo, że są odprowadzane to wciąż powracają (te same też).
Proszę o radę

Witaj Malia.

Mogłabyś opisać coś wiecej?
W jaki sposób odprowadzasz, czy przybywa Opiekun danej Duszy i Ją odbiera? A moze nie udaje Ci się odprowadzić, moze gdzieś One zostają "między" 'i dlatego wracają? Jakie masz odczucia?

Witaj,
oj daleko mi jeszcze do odprowadzania. Chociaż bardzo lubię ten temat.
Jak ostatnio odprowadzałam swoją babcie to ściągnęłam na siebie prawdopodobnie demony.
Zawsze muszę prosić o pomoc innych. Były ze mną od dzieciństwa później dołączały następne, mąż był 6 ostatni. Rodzice też byli przy mnie po śmierci 18 lat. Od ponad 1,5 roku są odprowadzane.
Może ja te dusze po prostu przyciągam.
Odczuwam je natychmiast jak tylko przybędą jestem inna we wewnątrz jak i na zewnątrz. Mam od razu takie dzikie oczy, na twarzy widać zmęczenie normalnie wypompowana z energii. Dużo by tu pisać...

Już od paru dni jakaś duszyczka kręci się przy mnie.
Wczoraj próbowałam ją odprowadzić ale nic mi nie wyszło.
Dzisiaj znowu muszę spróbować bo mam już dość tego przeciągu i zmęczenia.

Malio, czy Ty masz kontakt z tymi Duszami? Czy jakos sie z nimi porozumiewasz?

Nie kontaktujemy się, nie potrafię. One się po prostu zjawiają i proszę kogoś aby je odprowadził. Wczoraj miałam spróbować ale zasnęłam, może dziś dam radę. Nawet w tej chwili jest, czuje to bardzo zimne powietrze a może jest ich więcej bo rzeczywiście za dużo tego chłodu i ja też jestem już zimna.

Witaj Malio,
piekny "zawód" otrzymalas, pomaganie nie boli, lecz nalezy to wyksztalcic w sobie.
Na pewno Dusze jakie do Ciebie podchodza potzrebuja czegos, Dusza jest "wedrowcem", rozwija sie, czasami chce tylko porozmawiac przez chwile, zostac tylko zauwazona, czasami potrzebuje tez wsparcia, malej opieki, wzmocnienia, zatrzymania sie i zadumy. Te sa najlzejsze.
Lecz czasami jest tez i tak, ze spotykamy takie zagubione, przerazone, wtedy nawet one nie wiedza o tym, albo inaczej nie chca nas wystraszyc, badz przeszkadzac, a robia to. wymagaja od nas, od "odzyskiwaczy" dluzszej chwili.
Opieka nad Duszami wymagajacymi.
Jezeli jeszcze ich nie slyszysz, to wlacz prosze ciebie wspolodczuwanie, wtedy odczujesz ich potrzeby, Twoje mysli to energia, jezeli boisz sie, one tez sie moga bac.
Probuj i pisz, popiszemy razem. Mam w pracy trzy dusze, ktore juz zaczely mnie zaczepiac w dosc subtelny narazie sposob i musze zaczac juz dzialac.
Jezeli chodzi o Demony, te karmia sie nizsza energia, czyli lękiem i starchem, kiedy sa dlugo obok nas wystepuja bole glowy, nagle odczucie strachu boisz sie, ale nie wiesz dlaczego. na te skubance najl;epsza jest energia milosci bezwarunkowej, kochaj je, szanuj, a odejda.

A moze slyszalas cos o oczyszczeniu Dusz?

pozdrawiam
zamgla

Witaj,
Twoje wskazówki są dla mnie bardzo pomocne.
Wiem że one są biedne i nic nie mam do nich ale jak już są to jestem taka zmęczona i śpiąca Crying or Very sad

I wtedy strasznie lamentuje nad sobą. Jak je próbuje odprowadzać to zawsze na koniec płacze.
Czy ja się chociaż nadaje? Kiedys już mi ktoś powiedział, że powinnam się tym zająć, powiedziała też, że mam dobrą aurę.
Raz poprosiłam aby mi pomogły coś znaleźć i od razu wiedziałam gdzie szukać naprawdę są dobre. Inna z kolei łapała mnie za łydkę, fajna prawda.
Podoba mi się co napisałaś o współodczuwaniu będę próbować.
Napisz jak Cię zaczepiają Twoje duszki.
Oczyszczanie dusz- raczej nic nie wiem...
Pozdrawiam

Witaj Malia,
Dusza rozwija sie nadal, pomimo porzucenia ciala fizycznego, nie ma granic terytorilanych, jest wolna bardziej niz byla za zycia, jej dogmaty nie istnieja, natomiast istnieje chęć, w tych checiach nosi w sobie ziemska ciekawosc, a co, a dlaczego, a po co, a w jaki sposob. zazwyczaj na dzien dobry porusza sie w swiecie astralnym i albo go widzi, albo jeszcze nie, natomiast kazda dusza wie, zeby sie rozwijac. moze sie rozwijac, wiec moze sie poruszac i wolno jej wchodzic w astral wyzszy, badz nizszy - nie moza zaliczyc tych swiatow astralnych naraz, ale mozna wywazyc je, zachowujac wiedze o tym, aby pozostac po kazdej pracy z duszami, w punkcie srodkowym, zachowac rownowage, wywazyc siebie w takim punkcie, aby czuc sie bezpiecznie i dobrze. bezpiecznie to tak, zeby dolnemu astralowi nie przeszkadzac i czuc sie dobrze, aby na sile nie sztafirowac gornego swiata astralnego.
Z kazda Dusza rozmawiasz, poprzez mysli, sny, odczucia, wspolodczucia, poprzez obrazy, z czasem moga wchdzic tak jakby zywe istoty widziane kątem oka, pozniej mozna .......
Dusze powracaja do Ciebie, bo :
- swiecisz
- jestes pozytywna
- jestes ciepla
- no i pomagasz im, uswiadamiajac, ze one rozwijaja sie, one nie maja spac i czekac na sad ostateczny - to nie tak.
Dusze powracaja, bo moga to robic, bo chca, bo maja taka potrzebe.
Jakis czas temu, napisal do mnie chlopak, nowotwor, w szpitalu, nie chcial uzdrowien, bo przyjal do siebie, ze umrze, chcial tylko jednego pomocy w momencie przejscia na druga strone.
no jak to kurde?!! ja ? mam pomoc przeprowadzic? gdzie odzyskania i latanie po astralu bylo obecne w moim zyciu od wielu lat. a taka ziemska czesc nas, przerazila mnie przeokropnie, a powinno byc na odwrot. az przysiadlam, minely trzy dni, kiedy po wielkiej katordze wewnetrznej odpisalam na list, ze zgadzam sie, ale boje sie przeokropnie!
zcazelismy rozmawiac ze soba, od pogody, po rzeczy ktore lubi i jakimi sie interesuje, kazdy list konczylam pytaniem : a jak Ty sie czujesz? wtedy przyslal zdj swojej prawej dloni z dopiskiem: trzymaj mnie za dlon.
dlon fizycznie nie wygladala atrakcyjnie, choroba zrobila swoje. poraz kolejny przysiadlam, ale wtedy juz czulam jego cialo na swoich rekach, poraz pierwszy w zyciu odczulam tak silna odpowiedzialnosc.
Pisalismy dalej, ale coraz krocej...
w krotkim lisciku napisal uwielbiam jezdzic na deskorolce.
wiec w ostatnim liscie napisalam, ze moje zycie i ta chwila w ktorej pisze do Ciebie, jest mała, biorac pod uwage fakt, ze jazda na deskorolce wymaga przepieknej rownowagi ciala.
mial w czasie przejscia zrobic trik na wymyslonej deskorolce...
ani potwierdzen, ani dowodow nie chcial, oprocz swiadomosci, ze bede obok niego.
bylam....widzialam jak szykuje sie, aby stanac na desce widzialam jego twarz zamyslona i pewna siebie....
po jakims czasie, chyba okolo miesiaca, tego chlopaka siostra publicznie, na forum podziekowala mi za to, co zrobilam dla jej brata.
o niczym nie wiedzialam, po smierci rodzina otworzyla maile i je przeczytala, po nich poczuli sie spokojniejsi.

dokoncze jutro

piękny post...
ja jestem pod wrażeniem, jak pomagacie innym Smile

Twój post jest b. wzruszający...
Wczoraj próbowałam odprowadzania ale bez powodzenia, chociaz czułam ten upływ energii- ale nic. Dzisiaj bardziej się wczuje. Nigdy nikt mi nie mówił do końca jak się odprowadza. Jak inni odprowadzali to od razu czułam się inaczej a tu nic.
Wcześniej byłam przekonana, że przychodzą bo chcą mi coś przekazać lub ostrzec. Pamiętam babcie jak mi się śniła to ciągnęła mnie mówiąc 'chcemy ci pomóc'. A ostatnio jak byłam u wróżki to powiedziała, że fundamenty mojego
domu są przesiąknięte zawiścią, zazdrością o pieniadze, ogólnie bieda. Wszędzie unosi się ciemna, negatywna energia
Myślałam, że wiedzą może coś o tym...

może okadź dom białą szałwią?

Kiedyś już okadzałam ale czy pomoże...?

na wszystko pewnie nie, ale coś tam na pewno Wink

i białą świecę zapal...

bry,
oczywiscie, ze mozesz polatac po chalupie z dymiaca szalwia. tylko nie zapomnij jak skonczysz juz "dymic", wyjsc z domu na okolo pol godziny * nie wiem, chyba na spacer, bo nie bede wysylac Ciebie na zakupy, bo albo kupisz za maly ciuch, albo 4 chleby i jedno jajko. moze spacer, a po drodze w nagrode fryzjer? co Ty na to?
kiedy juz zakonczysz i wyjdziesz z domu, to utrzymuj go mentalnie, mysl o nim z tematem przewodnim, aby oczyscic dom i caly teren wokol niego. i odpusc mysl, skup sie na swiecie rzeczywistym.
kiedy beda wchodzic tobie obrazy, albo wspolodczuwanie to zaczynasz pracowac z nimi, na poczatek informujesz, ze to jest Twoj dom i to Ty w nim rzadzisz energetycznie, a nikt inny. w taki sposob dajesz do informacji slabszym, ale o nizszej energii Istotom, aby opuscily Twoj dom. bedziesz wszystko odczuwala, badz zauwazysz ruchy energetyczne. kiedy sie uspokoi to moze trwac chwile, to moze trwac godzine, badz pare dni. nie potrafie okreslic czasu, poniewaz to kazdy na tyle siebie zna, ze wie na ile moze sobie pozwolic. kiedy czujesz przeladowanie ( to takie samo uczucie jakie masz teraz, czyli opadasz z sily, marudzisz - ja tez marudzilam - robisz reset, wysiewasz z siebie te wszystkie odczucia. z przesianej energii zacznij sprawdzac, czy jeszcze cos nie zostalo.
i powtorz odsiewanie energii znowu.
wracasz i odpoczywasz, robisz reset i kiedy przyjdzie na to ochota znowu sprawdzasz. wtedy wszystkie mysloksztalty i latawce powinny odejsc.
kiedy wrocisz do domu, a juz przyzwyczaisz sie do nowych energii jakie poznalas na spacerze, otworz okna i niech sie wszystko wywietrzy, niech Istoty opuszcza dom.
kiedy znowu odczujesz cos negatywnego, powoli namierzaj go myslami, tak jakbys myslami chodzila po mieszkaniu. kiedy odczujesz podlacz sie do demona nikta z czakry splotu slonecznego to taka pepowina z pempka. kiedy sie zaczepi, trzymaj z mysla milosci bezwarunkowej i z szacunkiem. nie szarp, nie kloc sie, niech nie boli Ciebie glowa, pamietaj to Ty rzadzisz w tym przeciaganiu liny. niech jej srodek bedzie na srodku, moze byc blizej Demona, ale nie Ciebie. Kochaj go, szanuj, wtedy odejdzie na stowke.
Twoj dom otocze ochrona, niech bedzie, ze przesyne ognisko blizej Twojego domu.
wiec juz jestem przy Tobie, kiedy to przeczytasz na pewno zwrocisz na mnie uwage, ze jestem. a no i zapomnialam, bo juz bardzo dawno nie sprzatalam w astralu, wiec moja wada astralna jest, ze tupie Wink

trzymaj sie i opisz Wszystko, dzieki temu bede wiedziala, w jakim stopniu przekazac Tobie wiedze jaka posiadam z mojej praktyki. A Ty z automatu bedziesz budowac swoja wiedze, wlasne doswiadczenia, swoj wlasny rozwoj. p[amietaj, ze ustawianie swojego rozwoju to wlasna matryca, nie pozwol nigdy na to aby ktos oprocz Ciebie samej szperal - otwieral Twoja czakre korony, Ona jest tylko Twoja.
a jak bedzie sie upieral, przy tym to podeslij do mnie.
Trzymaj sie mocno i pisz Odzyskiwaczu.

buziole
zamgla