www.polana.fora.pl

jesli nasza wola jest wolą Boga, to znaczy, że nie mamy wolnej woli. nic wbrew Jemu się nie dzieje.

nie powinnam być zła, ale jestem. jestem wściekła.

Błędna interpretacja. Odwrotnie. Mamy wolną wolę i Bóg się zgadza z każdym naszym wyborem.

chyba, że tak

Mało tego nawet nas nie ocenia, czy robimy dobrze, czy źle. Dla Boga nie istnieje pojecie dobra i zła. Smile

"Albo mam jeszcze w tym życiu coś do zrobienia (nie mam pojęcia, co, dzieci nie mam, nie będę mieć, praca nie jest moją pasją ani nic takiego, zdrowie też byle jakie, ale wszystko się okaże), albo po prostu mam bardzo, bardzo trudną lekcję do przerobienia"

JESTEM W TAKIEJ SAMEJ SYTUACJI.

i jestem zmęczona tymi lekcjami. mam dosyć ciosów.

nie mogę się pogodzic, że tak odszedł, że już nie patrzy na swoje dzieci, tak lubił swoj dom i ogród crybaby

Lucy - dlatego to napisałam.
Cierpliwości.
Lucy, poczytaj Newtona, mnie bardzo pomógł, wiele wyjaśnił.

wróciłam ze spotkania Wspólnoty..
z adoracji..

mam mętlik w głowie Sad

Joasiu - tam po Drugiej Stronie nie ma takich zależności między duszami jak tu. Twój Tata i reszta rodziny mogą być bratnimi dla Ciebie duszami, ale w innym wcieleniu Tata wcale nie musi być Tatą Smile

Tylko nam w ziemskim wcieleniu trudno to pojąć... Ale TAM jest całkiem inaczej i naprawdę to zyskuje całkiem inne znaczenie...
Taki przykład, jeśli ktoś miał trzy żony, ale tylko jedna z nich była bratnią mu duszą z jego Rodziny, a dwie pozostałe spotkał w życiu po to, by się czegoś nauczyć.
W następnym wcieleniu Tata może być Twoim dzieckiem albo mężem. Może nawet być bliską Ci osobą płci żeńskiej. TAM nie ma płci, wieku, naszych ziemskich relacji...
Na pewno spotkasz Tatę tam po Drugiej Stronie. I nawet jeśli on będzie na trochę innym stopniu rozwoju niż Ty, to nie będzie to źródłem niczyjego cierpienia.

Lucy - dla Ciebie piosenka, słucham jej codziennie:
http://www.youtube.com/watch?v=piBAmjgKcj4

Jest piękna. Natalia śpiewa o Mamie, o tęsknocie, o bardzo wielkim oddaleniu. I o nadziei.
"Siedem mostów, siedem ran, tak po prostu staniesz tam
i strach zostawi mnie.
Będzie tak".

Uwierz, Lucy, uwierz.
Oni tam są. "Trzymają kciuki", żebyś wytrwała Twoją lekcję.

za tęczą-dziękuję.

uwielbiam tę piosenkę.

może są, a może nie ma. ja ich nie czuję. nie śnią się, nie ma ich, umarli i została czarna dziura.

mój brat miał dzieci do wychowania i inne plany. ja nie mam męża, dzieci mieć nie będę. choruję od urodzenia, on był zdrowy i silny. ja ledwo ciagnę tak po prawdzie Razz

, nie rozumiem, nigdy nie zrozumiem. Evil or Very Mad

Zrozumiesz, Lucy, zrozumiesz.
Wszystko w swoim czasie, kochanie.
SĄ, tylko nie wiedzą, jak się przebić przez Twój ból.
Ja też ledwo ciągnę Wink

Damy radę, po coś tu zostałyśmy, do cholery. Idea

http://www.youtube.com/watch?v=vi-oWtpPmQ0

Joasiu, Za_Tęczą opisała ' sytuację ' pomiedzy duszami w internacie okołoziemskim, a ja zacytuje fragment z
fragment z ‘Listów z za Świata’ W.T.Stead’a, aby ułatwic Ci moze uświadomienie sobie naszego z kolei 'Tam' wygladu :