Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Czy zmarli przebaczają..?
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Czy zmarli przebaczają..? - Wysłany: Wto 13:31, 01 Mar 2011  
Inetta




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL
Płeć: Kobieta


Witam..
Minął już rok od dnia gdy Wojciech postanowił zrezygnować z życia...
Nie wiem kim był dla mnie, ale ośmielam się mówić,że ja byłam miłością jego życia.. Powiesił się,napisał, przeprosił i pożegnał się, przeszła mi myśl przez głowę,że coś złego się dzieje, dzwoniłam, nie odebrał więc wyparłam złe myśli, 10 dni później dowiedziałam się,że jego już nie ma..
Mój młodszy synek ma 3,5 miesiąca- dałam mu na imię Wojciech..
Bardzo tęsknię, myślę o nim każdego dnia.. zdarza mi się nie wierzyć,że go już nie ma, czuję ogromny żal.
Wojciech był dobrym człowiekiem, ale bardzo nieszczęśliwym. dopiero po jego śmierci zrozumiałam jak przez ponad 4 lata dość bliskiej znajomości mało o nim wiedziałam. Zawsze był dla mnie bardzo silny, nie miałam pojęcia w jak zły był stanie, to zawsze ja byłam "panna depresja" a On był wspaniałym przyjacielem, a nawet kimś więcej.. ale nie potrafiłam kochać go tak , jakby tego pragnął.. Po jego śmierci strasznie żałowałam, że nie zostałam jego żoną.. że nie idziemy razem przez życie , ale najbardziej tego,że tyle razy w życiu wyrządziłam mu ogromną krzywdę.. Kochał mnie, wiedział jak złym jestem człowiekiem ale zawsze wybaczał.. a ja wciąż szukałam księcia z bajki..
Bardzo mi ciężko żyć z poczuciem winy i bez jego przebaczenia..
Był czas ,że było lepiej, czułam się spokojniejsza, ale teraz znów gdy nadchodzi wieczór boję się.. nie mogę spoglądać w okno ze strachu,że go tam ujrzę.. W żywych is szukam podobieństw do Niego.. Tak jakbym chciała żeby to wszystko okazało się tylko perfidnym żartem..
Pojechałam na jego grób.. chyba chciałam żeby w końcu do mnie dotarło... JEGO NIE MA..!! ale są chwile gdy wydaje mi się,że On wciąż mnie obserwuje, patrzy na mnie, słyszy..

Śmierć tego człowieka jest tą z którą się nie pogodzę nigdy..
Bardzo pragnęłam,żeby mi się w końcu przyśnił, przyszedł porozmawiał..
Śnił mi się tylko raz, ale milczał, rodzina mówiła za niego, obwiniała mnie i twierdziła,że On nie chce ze mną mieć nic wspólnego a On słuchał i milczał.. Jak mam to rozumieć? Bardzo proszę o kontakt z nim.. chciałabym wiedzieć gdzie On jest teraz.. i czy wybaczył.. Chcę żeby wiedział,że bardzo mi źle bez niego..

Poczekam na odpowiedź jak długo będzie trzeba.. jestem cierpliwa..
Pozdrawiam
Milena.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 15:35, 01 Mar 2011  
alina




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gdansk
Płeć: Kobieta


Hej Milenko, ja też usiłuje uporać się ze śmiercią bliskiej osoby, z tym, że jest to inna relacja. Syn... Najgorsze co może być, to wpadanie w poczucie winy, ono nam nie pomaga, a tylko odbiera zdrowie i nadzieję... Nic nie jesteśmy w stanie zmienić, jeśli chodzi o naszą przeszłość i relacje z żywym człowiekiem, bo teraz ON jest już martwy, ale ja nadal wierzę, że istnieje... Mimo to, nie wydaje się być rozsądnym poszukiwanie kontaktu z osobą zmarłą, jakkolwiek była nam bliską, aby kontakt taki nastąpił musielibyśmy sami umrzeć, a póki co, to żywi nas potrzebują jeszcze tutaj, na tej planecie, na ktorej przyszło nam żyć. Życzę Ci Milenko z całego serca, by udało Ci sie zachować wspaniałe, żywe wspomnienia o swoim partnerze, a także byś pamiętała o nim w swojej modlitwie, bo teraz ON jej potrzebuje... Nie szukaj kontaktu ze zmarłym, bo jest to dość niebezpieczna sytuacja, jeśli chodzi o energię, uważam, że bliska nerwicy, chorobie psychicznej, szaleństwu... Wiem, że tęsknota i ból popycha nas w kierunku szukania takiego kontaktu, ale nie tędy droga. Łatwo też stać się osobą zmanipulowaną przez innych, można zwątpić w to, w co się wierzyło do tej pory, ponieważ w obliczu tak wielkiej straty, jaką jest strata ukochanej osoby my sami zmieniamy się niejako siłą zaistniałego faktu... Nie warto, mimo wszystko, jednak rezygnować Z SIEBIE. A Ty , masz dla kogo żyć, masz dzieci, naucz się też żyć dla siebie i pamiętaj o sobie, nie jest to egoizm, tylko dbałość o życie i własne zdrowie. Twoje dzieci potrzebują zdrowej, uśmiechniętej MAMY. Pozdrawiam serdecznie -Alina Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 15:45, 01 Mar 2011  
alina




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gdansk
Płeć: Kobieta


Czasem melodia, czasem wiersz, czasem nasza mała codzienna twórczość, czasem gest, czasem dobre słowo, oto życie, które jest... Jest w nas, daj Boże, że kiedyś spotkamy naszych kochanych, bliskich zmarłych... Wszystko w swoim czasie...
http://www.youtube.com/watch?v=W8EaeRh9gQA


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez alina dnia Wto 18:48, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 16:11, 01 Mar 2011  
Freya
Mol Książkowy



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


Kiedy ktoś bliski, bardzo bliski odchodzi na drugą stronę, to dla zostającego tutaj bardzo ważne są dwie rzeczy.Po pierwsze czy ta strata nie jest ostateczną tzn. czy drogi nam człowiek dalej żyje, a po drugie czy jest bezpieczny i szczęśliwy.
Kościół proponuje nam dogmaty i ślepą wiarę , ale co jeśli to komus nie wystarcza? Jeśli ktoś za wszelka cenę musi upewnić sie co do losu ukochanej Duszy?
Uważam ,że ktoś taki ma prawo szukać, pytać, próbować samemu dotrzec do prawdy ,a wtedy gdy sie ją uzyska mozna dopiero spokojnie,w pełnym pogodzeniu żyć dalej.
I nieprawdą jest ,że niczego już nie mozna dopowiedzieć , wyjaśnić wytłumaczyc.
Zmarli nas słyszą, dają znaki i potwierdzenia na tą swoistą-duchową lączność.Nawet teraz , w momencie oddzielenia mozemy z nimi rozmawiać, kochać ich i tłumaczyc , prosić o przebaczenie, lub samemu przebaczyc, jeśli sie nie zdążyło wczesniej. Na nic nie jest za poźno.
I nie koniecznie trzeba szukać posredników.Wystarczy samemu otworzyć sie na taki kontakt.Jesteśmy z bliskimi połączeni szczególnym rodzajem więzi i własnie ta miłość ułatwia kontakt.
Milenko poproś o sen,zmarłym najłatwiej podczas snu dotrzec do nas.Mozna taki wspaniały kontakt doswiadczyc we snie i bedzie on równie znaczący i wiele wyjaśniający.Wiem to z własnego doświadczenia.
Pozdrawiam i przytulam.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 19:56, 01 Mar 2011  
alina




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gdansk
Płeć: Kobieta


"Chroń, Panie, wątłą mojej duszy zieleń,
Od podeptania i martwych spopieleń,
Abym wśród życia Ostatniej Wieczerzy
Czuł jej aromat balsamiczny, świeży." (L.Staff)
Wiara jest niczym innym niż wiarą, czy ona ślepa, czy głucha, każe trwać w nadziei z miłością wypatrywać własnej śmierci, której ciemność będzie zaraniem spotkania...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:00, 01 Mar 2011  
Freya
Mol Książkowy



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


Hmmm, tak mi przyszło do glowy...
Alino, czy ty nie dorabiasz czasem jako katechetka w szkole?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:08, 01 Mar 2011  
Maylo




Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna


Cytat:
Śmierć tego człowieka jest tą z którą się nie pogodzę nigdy..
Bardzo pragnęłam,żeby mi się w końcu przyśnił, przyszedł porozmawiał..
Śnił mi się tylko raz, ale milczał, rodzina mówiła za niego, obwiniała mnie i twierdziła,że On nie chce ze mną mieć nic wspólnego a On słuchał i milczał.. Jak mam to rozumieć? Bardzo proszę o kontakt z nim.. chciałabym wiedzieć gdzie On jest teraz.. i czy wybaczył.. Chcę żeby wiedział,że bardzo mi źle bez niego..

Poczekam na odpowiedź jak długo będzie trzeba.. jestem cierpliwa..
Pozdrawiam
Milena.



Śmierć każda boli.

...!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maylo dnia Wto 20:11, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:21, 01 Mar 2011  
alina




Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: gdansk
Płeć: Kobieta


Śmierć jest nauczycielką życia, jakże bolesną... Jak bardzo póki żyjemy, pragniemy ją oswoić? Jestem człowiekiem, tak jak każdy z WAS...
http://www.youtube.com/watch?v=FrP9c1gnmHc


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:50, 01 Mar 2011  
Marzena




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Okolice Wrocka
Płeć: Kobieta


boli ale i jak skutecznie uczy ....


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 22:54, 01 Mar 2011  
neroli




Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 662
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta


OCZYWISCIE, ZE PRZEBACZAJA... czesto tez przepraszaja... i w ten sposob oczyszczaja
sie i rozjasniaja .
Trudno unosic sie wyzej i wyzej z ciazacym balastem...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:43, 15 Mar 2011  
Inetta




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL
Płeć: Kobieta


Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie i miłe słowa :*


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post Re: Czy zmarli przebaczają..? - Wysłany: Śro 1:26, 16 Mar 2011  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Inetta napisał:
Bardzo mi ciężko żyć z poczuciem winy i bez jego przebaczenia..
Był czas ,że było lepiej, czułam się spokojniejsza, ale teraz znów gdy nadchodzi wieczór boję się.. nie mogę spoglądać w okno ze strachu,że go tam ujrzę.. W żywych is szukam podobieństw do Niego.. Tak jakbym chciała żeby to wszystko okazało się tylko perfidnym żartem..
Pojechałam na jego grób.. chyba chciałam żeby w końcu do mnie dotarło... JEGO NIE MA..!! ale są chwile gdy wydaje mi się,że On wciąż mnie obserwuje, patrzy na mnie, słyszy..

Śmierć tego człowieka jest tą z którą się nie pogodzę nigdy..
Bardzo pragnęłam,żeby mi się w końcu przyśnił, przyszedł porozmawiał..
Śnił mi się tylko raz, ale milczał, rodzina mówiła za niego, obwiniała mnie i twierdziła,że On nie chce ze mną mieć nic wspólnego a On słuchał i milczał.. Jak mam to rozumieć?

Bardzo proszę o kontakt z nim.. chciałabym wiedzieć gdzie On jest teraz.. i czy wybaczył.. Chcę żeby wiedział,że bardzo mi źle bez niego..

Poczekam na odpowiedź jak długo będzie trzeba.. jestem cierpliwa..
Pozdrawiam
Milena.



Kochana Milenko, z moich doświadczen wynika, ze 'zmarli' przebaczają , i to o wiele łatwiej, niz kiedys, gdy byli z nami po ' tej stronie' .

Sama mozesz przeprosić Wojtka w sposób, ktory mniej lub bardziej swiadomie stosuje wiekszośc ludzi na Ziemi , odkad tylko zaczelismy sie na niej wcielać.

Ten sposób wykorzystuje niezbyt nam jeszcze znane powszechnie prawa fizyki, zgodnie z ktorymi nasze mysli są wiązkami energii, z zakodowana w nich przez nas trescia , które przemieszczaja sie na ' adres' , który sami im podajemy .
Ten 'adres' to osoba, o ktorej myslimy, zwierzę, przedmiot, miejsce ...


My sami tez kiedys (po tzw. 'smierci', jak opuscimy ciała ludzkie ) sie tak bedziemy przemieszczac, jak nasze mysli : wystarczy , abysmy skupili mysli na konkretnym miejscu czy osobie, a natychmiast sie tam znajdziemy .

Czasami ktoś , o kim myslimy, jest bardziej wrazliwy na taki przesył mysli, i po chwili zadzwoni do nas, mowiac : pomyslałem wlasnie o Tobie ....A my mu wtedy mowimy : 'sciagnełam Cię myslami ...


Po smierci ciala ludzkiego ( bo tylko ono ' umiera ') jestesmy bardziej wrazliwi na odbiór takich przesyłanych tresci ...lepiej potrafimy je odróznic od własnych mysli ( choć oczywiście ta umiejetnośc musimy sobie przypomnieć )

Taki własnie sposób kontaktu proponuje Bruce Moen wszystkim tym, którzy chcieliby coś przekazac swoim bliskim 'po drugiej stronie' ...

Moze go sama sprobujesz ?

[link widoczny dla zalogowanych]



Oczywiscie przed taka próba zapal swiece, i popros Boga o pomoc, aby spowodowal, by Wojtek usłyszal Twoje mysli do niego kierowane ...

Jezeli bys nie odczuła , ze kontakt sie udasl , albo gdybys nie odczuła ulgi, ze Wojtek przekazal ci przebaczenie, spróbuj przekazac mu to, co chcesz na glos ....( ale wczesniej znowu popros Boga o pomoc )

Czasami tak jest, ze przebaczenie uslyszymy dopiero za ktoryms razem ....ale warto próbowac .



A tutaj podane sa z kolei sposoby, które wykorzystują dusze, aby skontaktować sie z nami :


http://www.polana.fora.pl/osoby-ktore-potrzebuja-tylko-porozmawiac-o-utracie-swych-bliskich-lub-innych-trudnych-przezyciach,38/osoba-ktora-kochalam,1578-30.html


Moze Wojtek próbowal juz cos Ci przekazac ?


Namawiam Cie do rowniez do przeczytania tego materialu na moim blogu:


[link widoczny dla zalogowanych]

po ktorym widac, jak duzo zalezy od naszej 'otwartosci' na mozliwośc ponownych wcielen Idea



pozdrawiam cieplutko Was oboje Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Śro 1:52, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post Re: Czy zmarli przebaczają..? - Wysłany: Śro 22:08, 28 Gru 2011  
roszponka




Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Sara napisał:

Oczywiscie przed taka próba zapal swiece


a ja mam pytanie.. po co świeca?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Czy zmarli przebaczają..? Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin