Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie -> Wspomnienia budkowe cz.II tom I Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Pon 22:45, 28 Cze 2010  
Ciacho




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dobre Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 8:34, 29 Cze 2010  
polcia25




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


fajne Smile Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 22:02, 10 Lip 2010  
Grey Owl
Gość








Ze wspominanym juz kiedys Kuzynem Tomkiem przezylam smiesznie poplatana historie.

Mieszkal u mojej Mamy i jakis czas niepracujac, z dnia na dzien oczekiwal, ze zaczna Mu wreszcie splywac sadownie przyznane tantiemy spadkowe po spowinowaconym poprzez siostre swego ojca - Poecie (byla Mu druga zona).

A ze bardzo juz dlugo marzyl o aucie, namowil moja kolezanke Mariole na odsprzedanie Mu Jej uzywanego samochodu nie na chodzie, wg dosc oryginalnej umowy.
Mianowicie : samochod oplacac bedzie na raty w ten sposob, ze pierwsze splywajace pieniadze ladowac bedzie w uruchomienie auta, czym sam sie zajmie. Jesli uruchomi, to zacznie nim jezdzic, a Marioli uzyczac wtedy, gdy bedzie potrzebowala, az do dnia calkowitej splaty.
Samochod udawalo sie Tomkowi uruchamiac, ale zawsze na krotki czas, na ktory Marioli nie udawalo sie zalapac.
Czesto auto znow tylko stalo, czekajac na kolejny doplyw gotowki na wymiane zuzytych czesci. Mijaly miesiace...

Ktoregos przedpoludnia, przyjechalam z Michalkiem, wykonczona po calonocnej podrozy do Mamy. Tomka nie bylo, bo byl z wizyta u swojej Mamy w Warszawie.

Jak tylko weszlam, Mama zaczela opowiadac mocno przejeta : "Wyobraz sobie Jola, ze przed chwila wyszla ode mnie Mariola. A ze nie zastala Tomka, to pilnie chciala pozyczyc pieniadze, bo nie ma dzieciom co do garnka wlozyc. Choc 50 zl, a ja czekam wlasnie na emeryture i nie moglam Jej dac. Narzekala i prosila mnie tez o wstawiennictwo u Tomka, ze sprawa z zaplata za samochod ciagnie sie juz przeszlo rok, a jak na razie pieniadze jesli juz, to ida tylko na jego amatorsko nieskuteczne uruchamianie, tak wiec Mariola nie dostala jeszcze za samochod ani grosza. Zablokowana tez jest w sprzedazy wozu komus innemu z gotowka. Ze moze by tak rozwiazac te umowe... Jola zrob cos, bo mi glupio za Tomka i zal mi Marioli i dzieci."

Tak wiec, poprosilam Mame tylko o pomoc w szybszym rozladowaniu dziesiatek pakunkow, by zaraz wybrac sie do Marioli z jakas wlasna forsa.
Juz konczylysmy rozladunek, gdy przyszedl listonosz z przekazem jakis tantiemow dla Tomka w wysokosci prawie 1.000 zlociszy. Mama podpisala, wziela.
A ja, po niezbyt dlugim przyznam sie podumaniu nad sprawa, wzielam z przekazu 500 zl i pojechalam do Marioli.
Prawie sie rozplakala na widok takiej kwoty. Wyjasnilam Jej jak to sie stalo, wypilam kawe i wrocilam.

Dwa dni pozniej wraca Tomek. Opowiadam co jak bylo i wyluszczam Mu istote podjetej przeze mnie decyzji : ze podzielilam ten ostatni wplyw fifty fifty, i ze chyba na logike i po sprawiedliwosci moglam tak zadecydowac w tak podbramkowej sytuacji.
Z dosc kwasna mina, ale przyznal mi racje.

Za tydzien spotykam przypadkiem Mariole.
"Wiesz Jola -zaczyna opowiadac - wczoraj spotkalam na ulicy Tomka i zapytalam Go sie, czy nie jest zly o to jak zadysponowalas tymi pieniedzmi, zeby mnie poratowac. I wiesz co odpowiedzial ? - i tu zaimitowala glos Klapouchego : >> Zawsze powtarzam, ze Kobieta jest najlepszym przyjacielem Czlowieka... << "

Udanych transakcji zyczac, pozdrawiam Razz


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pon 5:22, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 15:06, 15 Lip 2010  
Grey Owl
Gość








Dialogi na cztery nogi.

Dialog I.
Ptys : Ale ci Turcy z naprzeciwka glosno do nocy rozmawiaja na balkonie. Wytrzymac nie mozna. Wstyd jacy nieucywilizowani.
Ja : Ale musisz przyznac, ze choc jest to pewnie zbyt glosno, to nie kloca sie, kazdy z kazdym rozmawia, kobiety tez, mezczyzni trzymaja dzieci na kolanach, zartuja z nimi, systematycznie cala szeroka rodzina sie spotyka - a to ogolnie swiadczy o wysokim rozwoju.
Ptys : Confused

Dialog II.
Ptys : Ale Ci Jugole sa nie do wytrzymania, robia grilla na weglu i wszystko leci do sasiadow. Prymitywy.
Ja : Patrz, ale jak On sam starannie przygotowuje wszystko do grilla, szykuje jedzenie, taras odnowil, obsadzil kwiatami, teraz je podlewa co wieczor, sam robi, wiesza i zdejmuje pranie. Zona w wysokiej ciazy robi duzo mniej, czesto lezy na lezaku.
Ptys : Sa juz tu dluzej, to sie tu nauczyl.
Ja : Ty jestes tu znacznie dluzej.
Ptys : Evil or Very Mad Confused


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pią 7:05, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 17:31, 15 Lip 2010  
Eliza




Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


depp i vollidiot,

szkoda slow na takiego w mala kratke,

pozdrowka

Eliza


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 7:17, 16 Lip 2010  
Grey Owl
Gość








Elizko Cool Ja w takich scenkach w zyciu widze absurd i sie chichram, jeszcze jak widze te miny, to juz istny teatr... Laughing
Nie przypuszczalam, ze sie zezloscisz... Sad

My ludzie ciagle podobnie postepujemy, to cecha naszego gatunku mysle Smile
Ptys jest po prostu jakby skondensowanym lustrem samooklamywania...
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 21:53, 23 Lip 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Witam cieplutko,

zaczne od malego rozluznienia po maratonie "kurczakowym" Smile przede mna dwa dni wolnego - ktore jak sie okazalo mam juz zaplanowane przez Rodzine Smile dzizus.


Jak to mawiala moja Babcia

kto ma pszczoly, ten ma miod
Kto ma Dzieci, ten ma smrod / po chwili ciszy dodawala szeptem teatralnym / slodki smrod.

wybieglam z domu z mokra glowa, aby slonce osuszylo wilgotne wlosy i zeby zwoje mozgowe nie przegrzaly sie od upalu. w trakcie niby 15 minutowego spaceru w strone szyn kolejowych ( nadal nie przerobilam pociagow i sztywnieje za kazdym razem, kiedy widze, wielki, metalowy, pojazd ), potrafie wypic 2 l wody niegazownej.
usiadlam w chlodnej, klimatyzowanej skmce, i zadzwonil telefon.
malzowin
- wiesz co sie stalo?
juz krece w glowie bajke, ale daje szanse
- rozebralem pitule i golutkiego polozylem do lozeczka, mysle sobie dziecko najedzone, troche "kwadratowe", polezy grzecznie Twisted Evil , a ja odkurze. tak zrobilem, skonczylem, cisza byla nadal, wiec wytalrem kurze, zrobilem sobie kawe, usiadlem i mysle sobie, jakie mamy wspaniale dzieci, grzeczne, ciche z poczuciem sytuacji, tata sprzata i cisza na pokladzie, lecz....
sebastian z balkonu
- tato, tao zrob w koncu przeciag bo tak smierdzi jak z szamba bleeee, bleeeeee
w tym momencie wyskoczyl na balkon seby paw
- wiec wbiegam do pokoju chlopcow i widze pitule usmiechnietego od ucha do ucha, a pitula caly brazowy i przescieradlo brazowe, i szczeble od lozeczka brazowe, i gryzaczki tez brazowe i tak patrze i wszedzie widze kupe!!!!! wytarzal sie w kupie, kochanie, po kim on to ma?
po dobrej minucie mojego smiechu kakofonicznego mowie
- jak to po kim? po mnie!!!! i co wymyles go? ( pytanie totalnie z beczki, ale mama jestem nic na to nie poradze )
- no umylem, na poczatku nie wiedzialem jak podejsc, ale kiedy i ja juz bylem brazowy to juz mi wszystko jedno bylo

i teraz przypomnialo mi sie takie jedno zdarzenie z dziecinstwa.
jak juz wiecie, opiekowala sie mna Babcie i wychowala.
a do babcie przychodzilo duzo ludzi, wychodzili z woreczkami, torebkami, dopiero pozniej dowiedzialam sie, ze byly to ziola.
wiec ktoregos pieknego, ruchliwego dnia, wstydzilam sie isc do Babci i poprosic o nocnik, wiec jak lezalam na brzuchu na gorze piasku - tak zrobilam.
po chwili przyszedl brat ze swoim bujanym, drewnianym koniem pod pacha, wiec wstalam i niczym gejsza podreptalam do komorki po swojego bujanego, drewnianego konia i zrobilismy zawody,
kto bedzie sie najwyzej bujal.
a kto byl sedzia?
szanowna Babcia, ktora rechotala ze smiechu tak, az jej sie boki trzesly.
buuuuujalam sie do samego nieba - tak wysoko!
wrocila mama i uslyszalam tylko za plecami
- dziecko, dlaczego masz obsrane wlosy z tylu glowy???


przepraszam za ten gowniany temat, ale jakos mnie tak wzielo....



pozdrowka


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 23:01, 23 Lip 2010  
Eliza




Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


A wiesz Mgielko , jak to sie nazywa?- Very Happy
rozpacz matki /w tym wypadku ojca/ nad usranym dzieckiem Very Happy
ha, ha, ha, ha, ha, Laughing Very Happy

pozdrowka


P.S. ty to bylas artystka Very Happy Laughing najpierw to trzeba wykombinowac zeby tak wyszlo Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Laughing Laughing Laughing
Eliza


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 0:28, 24 Lip 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Elizo!!!!
dokladnie tak!!! Smile najpierw kombinacja co z nia zrobic, bo tak gniecie brzuch, a pozniej wystepuje gwaltowne parcie na odbyt, ze chyba inaczej sie nie da, jak ten ruch obok, i szum, a za plecami pijani wujkowie kiwajacy sie na nogach, ktorzy musieli odpowiedziec mi na "dziwne" pytania. odpowiedzi nie pamietam ( a szkoda, nie wspomne juz o pytaniu), ale doskonale utknelo mi w pamieci Ich chrapanie.


natomiast,
jezeli chodzi o Dziadka, to dziadek z biegiem czasu, okazal sie nauczycielem " przewrocilas sie, to nie placz, poznaj to przez co sie przewrocilas"
na wczesna wiosne, zawsze wyganiali mnie z komorki, tam dziadek spedzal dlugie dnie. ktoregos dnia ( a kombinowalam, az sie kurzylo ) idalo mi sie wpasc do Dziadka, wpadam, a tam na gwozdziu wbitym wsisi za tylne nozki (wtedy) krolik.
- dziadku, co Ty robisz?
dziadek spojrzal na mnie, usmiechnal sie cieplo i rzekl
- a zdejmuje krolikowi futerko na lato
- a po co?
- a po to, zeby nie bylo jemu goraco w lato
- aaaaaaaaaaaa to pa!
pobieglam robic zupe z dzdzownic




pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 10:57, 24 Lip 2010  
Figa




Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 889
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


O bosze, Wy to macie wesoło! Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 12:43, 24 Lip 2010  
Grey Owl
Gość








Arrow I- dlatego- na- ludzkie- dzieci- mowi- sie- gowniarze-

Arrow A- Sowy- gowniarz- mial- wczoraj- dzwonic- do- nauczyciela- przypomniec- o- spotkaniu-
Dzwoni- dzwoni- denerwuje- sie- ciagle- zajete-
Sowa- mowi- teraz- ja- zadzwonie-
Gowniarz- daje- kartke- z- numerem-
Sowa- zerka- i- sie- skreca-
Michal- to- nasz- numer- Exclamation
Arrow Ale- numer-
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 21:43, 25 Lip 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


hehehehehe


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 16:36, 09 Sie 2010  
Grey Owl
Gość








Z ostatniej chwili.
Wrocil Michal z Mutlangen, gdzie kontrolowano jak goi sie zaszyte dziaslo i miano zadecydowac termin ostatniego rwania.
Dentysta mowi do Michala : "Ojciec zgodzil sie na termin 24 sierpnia".
- Ojej, tak pozno ? Ojciec i wy wiecie, ze 29-go jade do szkoly odleglej o 400 km i wogole nic mi nie powiedzial o tym terminie. Myslalem, ze dzis to ustalimy jak bylo mowione. -
- No prawda... ojciec rozmawial z nami z poczatku jakby go ktos telefonicznie werbowal do gry losowej. Widac do konca tak myslal ...
Sprobujemy to skorygowac, ale to malo prawdopodobne ... -


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pon 16:53, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 17:37, 09 Sie 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


hahahahahahahaha


oj rozbawilas mnie dzisiaj - dziekuje



buziole


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 20:47, 10 Sie 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Witam,
nie moglam opedzivc sie od komarow, poszlam do sklepu i kupilam elektronicznego pastucha na prad z butelka szuwaksu.
malzowin
- i tak nie bedzie dzialac
- bedzie, bedzie
- oj nie bedzie
- bedzie!
wlaczylam wieczorem, zakrecilam sie w kuchni, wracam do pokoju, i oczom nie wierze. swiatlo rozpalone na maksa, firnaki odlsoniete, balkon otwarty na oscierz, a malzowin wywija niczym krakowianka oberki na srodku pokoju wymachujac nogami. troszeczke zdziwiona, pytam bardzo powoli
- co ty roooobisz?
- prowokuje!!!!

kocham Go


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie -> Wspomnienia budkowe cz.II tom I Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 7 z 15  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 13, 14, 15  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin