Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie -> Wspomnienia budkowe cz.II tom I Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Śro 14:56, 10 Lis 2010  
polcia25




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


jeju jakie to słodkie
cudownie się to czyta Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 11:26, 12 Lis 2010  
Grey Owl
Gość








No i przyszedl nudny dzionek po dniach intensywnego klikania... Wink


Danusia, u ktorej pomieszkuje na wioseczce, pracowity skrzat, ktory bardzo lubi zarty, pracujaca tez w charakterze gospodyni u proboszcza - miala problem z zepsuta pralka swojej Mamy.

Wziela pranie Mamy do siebie, a po wypraniu zaladowala w dwie torby i idzie przez wies spowrotem.
Przy sklepie zaczepia Ja miejscowy penel, wielki plotkarz.

- A gdzie to tak idziesz z torbami Danusiu ?
- Ach, Tadzio mnie zbil i ide do Mamy - placzliwie odpowiedziala Danusia.

Przyszla niedziela, i po mszy proboszcz kiwnal na Tadzia. Po rozmowie Tadzio caly rozgrzany do czerwonosci dobiega do Danusi i sapie :

- Cos ty Danka naopowiadala proboszczowi do cholery ! A ja sie juz od paru dni dziwilem czemu sie ludzie na mnie dziwnie patrza !
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 11:28, 12 Lis 2010  
polcia25




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


he he he he
doobre
siła słowa


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 12:04, 12 Lis 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


hehehehehe sila slowa oj tak tak


kiedys lecialam bez dzieci do sklepu,
na lwce panowie taxowkarze, plociuchy najwieksze na swiecie
- a co pani tak sama biegnie bez dzieci
- a wzielam i zakopalam
i pobieglam dalej


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 13:52, 30 Lis 2010  
Grey Owl
Gość








A tu z archiwaliow przytaczam za zgoda Elizy nasze skypowe spotkanie przy ajerkoniaku, czyli jak tu gdzie jestesmy mowia Eierlikörze i ciescie, czyli Kuchen ... Laughing

Temat: kopia rozmowy z Eliza na skypie Cytuj wiadomość


J: (sun)Witaj Kochana sasiadko ! Weszlam na chwilke, widze, ze jestes, wiec chce Ci zyczyc dobrego dnia ! Smile (sun) choc u nas chmurki i chlodek Smile
Bede tu dzis w ciagu dnia zagladac, moze wymienimy pare slow Smile

E: dziekuje Joleczko Smile, dzisiaj mam wolne Smile, wlasnie pieke babke, :pozdrawiam cie cieplutko :*, moze wpadniesz na kawke i ciasto (^)/pod warunkiem, ze sie uda/
Wlasnie czytam, co nowego na forum Razz

J: z checia sie doczepie do babki - babeczko piekareczko Smile
ale pachnie... (przytyciem...)

E: znam to Razz

J: co Ty nie pooowiesz ?
E: znam, znam (rofl)
J: to po co pieczesz ? ha, ha

E: bo juz dawno nie pieklam, a wczoraj dostalam Eierlikör, i wlasnie chcialam upiec Eierlikörkuchen, ale doszlam do wniosku, ze szkoda (rofl)i zrobilam zwykla babke a likier wypije, zapraszam (d)

J: mniam - a wiesz co zrobie w realu ? Wezme buteleczke z resztka mojego Eierlikieru , naleje sobie kieliszeczek i wypije na Twoje zdrowie ! Ot, co zrobie ! Very Happy
Ide nalac (d)
No to Elu : Twoje zdrowie ! Smile

E: no to prost, Joleczko, za nas ! (d)

J: Umawiamy sie : To co teraz pijesz to ode mnie, a to co ja - to od Ciebie. Wymienilysmy sie kieliszkami Smile
I tak to real przenika sie z astralem...miedezy nami...
miedzy nami - poprawilam
grzeje mnie w realu i astralu ten likier...

E: (rofl)ja tez nalalam, zdroweczko, prost

J: tylko z umiarem Wink
E: pychota
J: fajnie, ze lubimy to samo Smile

E: umiarem, a co to znaczy? (rofl)
J: zapomnialam juz... (rofl)

E: kolezanka z pracy robi sama, na kazde Bozenarodzenie, z 280 jajek, niezle co? :O

J: o kurcze ! Az tyle ! Toz to marnotrawstwo dla jednej osoby !! Very Happy
A wiesz ? Lyczek, po lyczku, ale wlasnie wysaczylam juz 25 ml Smile
ululac sie na skypie - ot, co nam teraz grozi (rofl)
dolewam
E: ja tez tyle, mmmm, lecker
J: fein

E: wlasnie wyjelam babke, wyglada super, mam nadzieje, ze tez tak smakuje Smile
J: siedze sobie u Ciebie w kuchni, bo najbardziej lubie kuchnie moich przyjaciol

E: ona robi a potem rozdaje
to fajnie, ja tez lubie kuchnie,
J: do wszystkiego blisko i jakos tak po znajomosci ma sie pewne przywileje... Smile
E: (rofl)

J: kto robi i rozdaje ?
E: ta moja kolezanka z pracy (rofl)
J: acha, zwalnia mi myslenie, a przyspiesza poczucie przyjemnosci...
E: ide po lyzeczke, bo szkoda reszty, mnie tez juz goraco (rofl)
J: hi
a ja babeczke teraz skromnie i przywilejowo Wink

E: i z kultura Wink
J: kruszki nie pod stol
E: tam sa piski, juz czekaja Smile
J: no wlasnie, bez egoizmu
E: nie piski tylko pieski (rofl)
J: piski pieskow chcialas powiedziec
E: genau (rofl)(rofl), az si e uplakalam
J: i dobrze, o to chodzilo mi (rofl)

E: wahnsinn (rofl), musze sobie wytrzec glutki, tak jak mowi Mgielka (rofl)
J: z Mgiela tak samo sie rozmawia jak z Toba ! Smile
E: suuuuuuuuuuuuuper :*
J: ide nalac trzeciego, zeby splukac kruszki babki Smile A tak : suuuuper !

E: Mgielka tez moze przyjsc
J: i przyjdzie z pewnoscia, bo luziara potrafi byc cenna. Ale dzis poleguje co chwile, bo pobolewa, ciagnie, przeszkadza...
teraz nie ma jej na skypie - gdyby byla, zaraz bym Ja skusila do wariackiej konferencji

E: kiedy ona ma termin,?, jakos chyby teraz, nie
J: termin taki troche rozciagniety
E: hey, to by bylo (rofl)
J: i bedzie

E: Jolu, a tak powaznie, to mam problemy z kolanem, mozesz tu troche swojego ciepelka podrzucic i porzadek zrobic z tym moim kolaem?
tylko, nie ucinaj, moze jeszcze sie przydac (rofl)
J: (rofl)
E: kolano bebe

J: Kochanie ! Do tej pory podleczalam tylko w realu sposobami ekologicznymi i stara, przypominana sztuka korzystania z energii roslin
ale to nie znaczy, bym nie sprobowala zaczac to tez robic astralnie
zaczelam trzeci kielonek - zdrowko

E: co polecasz?, ja biore homeopatie, caly czas jestem w kontakcie z moja heilpraktikerin, ona jest naprawde super, duzo mi juz pomogla,

J: wiec sprobuje od zaraz na przykladzie mojej sasiadki. Siedz i nie ruszaj sie wiercipieto - jak nie pomoge, to na pewno nie zaszkodze, bo tez jestem ziolko (rofl)

E: aha moze eierlikör, na kolano, ale nacierac to sczkoda, lepiej wypic a natrzec butelka (rofl)

J: o Jezuuuu ! Umre przez Ciebie !
E: nie um ieraj, dosyc tego umierania (doh)
no ja sie nie ruszam (chuckle)
J: No co Tyyy...wszyscy zyja : Tu, albo Tam...

E: no wlasnie, ciezko mi sie przestawic na to myslenie
same ziolka sie zebraly (angel)
J: to sprobuj zobaczyc okiem wyobrazni przepiekne krajobrazy, w ktorych Ci co niedawno przeszli przestawiaja sie na dawny, sprzed urodzenia sposob zycia i bycia...

tak ziolka, nie dam sie nabrac, ze aniolki...!!

...Oni, my juz tam bylismy przed urodzeniem i z czasem wracamy tam znowu
koncze trzeci kieliszek...masz cos tam jeszcze ?

E: mam troche ale juz nie chce bo mi i tak goraco (blush)
wlasnie bylam na pieknej p (inlove)lazy
J: ochlodzisz sie bryza...
E: ide nalac, (d)

J: ja za moment tez...a co do
trudnosci z przestawieniem sie na taki rodzaj spojrzenia to...
ide nalac...potem dokoncze
udalo mi sie wydoic z butelki niecala 25-tke, tak wiec dzis nie dotre do setki - i to by sie zgadzalo !! (rofl)
E: ciezko bys miala w jeden dzien do setki (shake)

J: ...przestawiajac spojrzenie, postaraj sie pomyslec o tym...
...gdzie bylas, zanim sie urodzilas...
E: no tak, ale ja ie wim, gdzie bylam ???
same bledy strzela, to chyba ten likier (rofl)
J: to sie wmyslaj...raz....drugi...gdy masz akurat czas i ochote na wmyslanie...
powoli domyslisz to sobie na raty...
u mnie tak to kiedys wlasnie przebiegalo
E: bede probowac :*
J : a bledy robisz nie Ty, tylko program komp. (rofl)

E: scheiss program (puke) - (znak wymiotowania z powodu bledow)
: (rofl)
J: ale likier zatrzymaj !!!!
E: tego nie dam Mad (znak kokardki na buzi)
J: zaraz umre jednak (rofl)
Ela z kokardka na buzi !!!!
E: nein, nein, bitte nicht Smile
J: nie boj sie, nie bede straszyc
E: to nie kokardka tylko plaster 8-|
J: z kokardka smieszniej
ale ja wiem - chcesz mnie sprowadzic do stanu powagi...
E: Wink
J: moze Ci sie uda, moze nie...
E: vielleicht Smile

J: möglich...
musze konczyc za moment, slysze Ptysio zwlokl sie z betow...
ale nasz plan minimum, czyli ululac sie, poszybowac i wyladowac bezpiecznie udal sie
E: 3-maj sie Joleczko Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 6:37, 06 Gru 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


uroki zimy

zawsze kiedy spadnie pierwszy snieg - to wywijam po drodze orla. to juz taka tradycja u mnie. kiedy go nie wywine to mrozu nie bedzie!
chcialabym napisac, ze chodzilam, ale nie, sunelam niczym Gejsza i nic, zero wywrotki. zaczelam zastanawiac sie, czy tradycji moze stalo sie zadosc i sie obedzie bez orla.
w pracy dostalam paczki, dwie sztuki dla dzieci - kochana Komuna Smile - wzielam to w rece i ide. ciezkie - bo czekolada wazy, a pozniej dupa tez wazy - ruszylam....
taxi jak zwykle nie bylo, ruszylam dalej, ide, ide, i ide i juz wiem, ze bedzie orzel, nozki szur, szur, slizg, slizg, paclam na kolanko, jakby przede mna jakis super swiety sie objawil, nakrylam sie czekoladami Smile
pozbieralam najpierw siebie ( ponoc jestem wygodna ), pozniej ten cukier i puste kalorie i doczlapalam sie do domu.
a na moim kolanie mam teraz piekny fiolet, wpadajacy w bordo z zasiekami zielonego i skrzypi troszeczke Smile

milego zycze


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 10:29, 06 Gru 2010  
polcia25




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


ojeju Mgiełko kuruj kolano
u mnie tradycja podobna
w zeszłym roku złamałam sobie rękę, 10 dni w gipsie
potem okazało się że jednak nie złamana, a szłam do lekarza po recepty, specjalnie urlop wzięłam i bęc
w tym roku póki co jeszcze nic
ale nic straconego
a w sobotę prąd mnie potelepał do wieczora cała łapa mi chodziła ale zasnęłam jak niemowlak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 11:13, 13 Gru 2010  
Grey Owl
Gość








A to inne uroki zimy.

W sobote, po tygodniowych zakupach wstapilismy zmarznieci z Ptysiem do knajpki Suzi.
Siadlam sobie na malej kanapce w strategicznym rogu tuz przy koncu bufetu skad widac wszystko, zamowilam grzane wino i wzielam sie za lekture gazet...
I nagle rzucil mi sie w oczy w anonsach pracowych nastepujacy tekst :

"ENDSTATION. Po wielu probach i stratach (23 lata w gastronomii), kobieta 40-stka szuka powaznej pracy juz do konca. Dobrze wygladajaca, szczupla, odpowiedzialna, fachowa, bedaca prawa reka szefow (mam opinie) szuka odpowiedniego pracodawcy. Daje z siebie 200%, ale oczekuje humanitarnego odpowiedzialnego traktowania. Tylko powazne oferty."

Jeszcze nie zdazylam przezyc szoku zwiazanego z lektura, gdy otworzyly sie drzwi i wszedl do knajpki wysoki ciemnoskory mezczyzna ubrany po europejsku, lecz zwienczony oryginalnym nakryciem glowy : zrobionym z ciemnej skory wysokim (dobre 20 cm) kociolkiem z zaokraglonym dnem. Nie zdjal tego nakrycia, tylko kurtke i zaraz usiadl przy automacie grajacym, obracajac sie tylem do sali.

Moj podziw dla konstrukcji kociolka przerwany zostal z kolei widokiem zoltej taksowki podjezdzajacej prawie pod same drzwi, z ktorej zaczal gramolic sie staly gosc Suzi (urzednik bankowy) majacy w zwyczaju odwiedzac runda okoliczne lokale. Dzis knajpka Suzi nie byla jego pierwsza, ani nawet druga.
Zdenerwowana Suzi, gdy zobaczyla jego zaawansowany stan wskazujacy, kazala mu wracac do taksowki i jechac do domu. Gosc niewyraznie usilowal dyskutowac i wreszcie Suzi wypalila : "Ja wiem ze zycie to dom szalencow, a tu jest centrala !"

(>Ich weiß daß das Leben ein Narrenhaus ist, und hier ist die Centrale.< Laughing )
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 11:49, 13 Gru 2010  
błękitna




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Piękne.. i mówią, że to sny są dziwne. Ja wczoraj byłam na koncercie Yanna Tiersen ( tego od Amelii), śnieg tak sypał, że gdyby nie wcześniej kupione bilety to bym się nie zdecydowała. Wybrałam się tam z koleżanką a męża z dziećmi zostawiłam w domu. Usiadłyśmy na schodach, dosiadł się do nas jakiś koleś w dobrym humorze, co prawda, nie za bardzo zorientowany kto gra i po co. Przez cały czas komentował, że muzykowi się nutka pomyliła, lub zadawał pytania typu: czy gitarzysta mały czy gitara za duża? Moja koleżanka, przedstawiła mu jako Jurek i tak mu namieszała w głowie, że gdy koncert się kończył i chciał nas gdzieś jeszcze zaprosić, powiedziałam, że wracam do domu do męża odpowiedział, że on w takim razie też ma męża i sobie poszedł Confused


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 12:07, 13 Gru 2010  
Grey Owl
Gość








Laughing Pancio mial widac w tym momencie za duzy mozg do swojej czaszki Very Happy

Ale to sa te smaczki zycia, no nie Question
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 20:36, 13 Gru 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


oj cos w tym musi byc, z ta centrala



dzisiaj Sebastian, dotyczy tego zazycia mnie przez malzowina

- tato, a dlaczego bozenarodzenie?
- bo tak swietujemy obecnosc Boga
z kuchni sie dre
- Jezus sie urodzil
a na to malzowin
- Ty wez lataj na tej miotle Poganko ty jedna, to nie wiesz ze Jezus wystepuje jako jedna z trzech osob Boga?
no i tutaj zaczelismy rozmawiac z malzowinem o sensie tego wszystkiego i o Duchu, a syn do nas rzekl
- wiecie co, ja troche jeszcze za maly jestem, ale skoro tak, to ja bede szukac w sobie te osoby, a jak je znajde to pogadamy
malzowin
- szukaj synku, szukaj
- no a jak znajde to powiem, zeby przyniosl mi klocki lego i bionicla
- bomba! wykrzyknelam




- mamo zakochalem sie
- oj jak fajnie
- tak, ale zaczynam sie juz martwic
- dlaczego
- bo to juz piata, a zadna slubu nie chce ze mna brac
- o jejku, synku, trzeba sie dobrze poznac
- tak jak Ty i Tata?
z tylu gdzies z przedpokoju
- o tak, my z mama mielismy szybki kurs poznawczo - sprawczy
- a co to znaczy?
- hmm no wiesz starzy juz bylismy, ale kochamy sie nad zycie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 23:46, 13 Gru 2010  
Grey Owl
Gość








Po takich zdankach Tatusia, to nawet wybaczyc Mu mozna wyzywanie od czarownic i poganek... Laughing
(Tak wiec trzy potrojne opakowania na apetyt z sowa czekaja na pierwsza okazje Wink )
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 6:27, 14 Gru 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Grey Owl napisał:

(Tak wiec trzy potrojne opakowania na apetyt z sowa czekaja na pierwsza okazje Wink )


wiec mowie pare dni temu, zeby chlop nastroil sie mentalnie Smile
- Tomek, jakos Sowa przyjedzie do nas w odwiedziny
- o, to trzeba klucze dorobic moze, bo Sowa to juz jak Rodzina prawie
a tesciowa, juz zdjecia szykuje!!! hehehehehehehe


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 8:52, 14 Gru 2010  
Grey Owl
Gość








Arrow Nie- rozumiem- tego- smiechu-
Arrow A- o- kluczu- do- piwniczki- to- jakos- zapomnial-
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:49, 14 Gru 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


Grey Owl napisał:
Arrow Nie- rozumiem- tego- smiechu-

Ty dobrze rozumiesz Smile
Grey Owl napisał:
Arrow A- o- kluczu- do- piwniczki- to- jakos- zapomnial-

w piwniczce jest plan zrobienia specjalnej dla zony polki na ziemniaki - no moze urzadzenie Smile - zeby sie ukochana zona nie musiala meczyc ( to nic, ze piwnica lezy 4 pietra nizej, to nic ) a wiec ziemniaki bede sobie wsypywac z worka do pojemnika, na ktorego dole bedzie szuflada, w ktora zemniaki beda wpadac, a ja bede wysuwac te szuflade i wsypywac do torby i gnac z nimi na gore.
to nic, ze ciezar ziemniaka zahamuje szufladke i ani w ta, ani w tamta nie drgnie.
totalne perpetum mobile Smile jak dobrze, ze nie musi mostow budowac - bo na pewno bylyby ciekawe w swej architekturze.
wiec Jolus piwnica zajeta planami, marzeniami i klubem dla mlodych tatusiow, ktorym uda sie "zerwac" z domu.


pozdrawiam
Smile[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie -> Wspomnienia budkowe cz.II tom I Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 9 z 15  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 13, 14, 15  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin