Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie -> Dyskusje :) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Dyskusje :) - Wysłany: Pią 9:19, 14 Paź 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


Laughing


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 11:00, 11 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:21, 14 Paź 2011
 
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Nadia napisała: " Moja koleżanka miała podobną sytuację i też właśnie z kotem. Otóż miała kota persa, była z nim strsznie związana, zmarł - nie wiedzą dokładnie na co. Pewnej nocy(nie wie czy była to jawa, czy sen) czuła , że jej kotek stąpa łapkami po jej kołderce, czuła w dłoni jego sierść... i wierzy w duszę zwierzaków jak i ja. Później kupiła sobie drugiego kotka, by smutek trochę przytłumić po tamtym, jednakże zawsze miała zdjęcie tamtego na półce. rAz siedząc znowym kotem w pokoju wypowiedziała takie słowa: "I tak nigdy nie zastapisz mi Lucynki(tamtego kotka)" po tych słowach kot strącił zdjęcie Lucynki(ramka się zbiła) i usiał w miejsce zdjęcia ! -była zszkowana- cz to możliwie? "
Tak to jest możliwe. Zwierzęta czują, myślą i przeżywają emocje tak jak my. One odczytują nasze myśli ( to my tego nie potrafimy) są tak do strojone do właścicieli, że wiedzą na przykład kiedy oni wracają do domu. Każde zwierze jest indywidualistą. Dawni ezoterycy wymyślili teorię indywidualizacji świadomości zwierząt ( tą świadomość nazwali duszą) ale nie jest to do końca prawdą. Zarówno my jak i zwierzęce świadomości pochodzą od tej samej świadomości zbiorowej( czy duszy jak kto woli, ale dusza jest tu moim zdaniem błędnym określeniem, tym bardziej że nie jest ono nigdzie dokładnie zdefiniowane, a wszyscy się nim posługują ). Więcej o tym opisuję w swojej książce p.t. " Dlaczego myślimy to co myślimy o życiu i śmierci?". Mam na dzieję, że w listopadzie będzie juz dostępna w księgarniach.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 13:57, 11 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:22, 14 Paź 2011
 
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



.. a jeszcze apropos "instynktu"... jeśli popracuje się trochę z samoobserwacją, to dopiero sie zauważa, jak wiele instynktu - a jak mało świadomości - jest w działaniu człowieka. Powiedziałbym, że udział świadomości w działaniu większości ludzi nie przekracza 10 procent. Ile tak naprawdę zachowań ludzkich, później oczywiście starannie racjonalizowanych - często nawet rozwojem duchowym - wynika z instynktu samozachowawczego a jeszcze częściej z instynktu zachowania gatunku...

Wywyższamy się ponad zwierzaki bo mamy myślenie abstrakcyjne, następstwo czasu i mowę. A to niewiele.

A, jeszcze mamy samoświadomość, tylko że mało kto z niej korzysta.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 14:00, 11 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:24, 14 Paź 2011
 
Gość









Freju jesteś jak ten kierowca co na autostradzie wjechał pod prąd.
W radiu podali aby uważać, bo jeden się pomylił i jedzie autostradą pod prąd.
Ten kierowca również słyszał komunikat i mówi: "To nie jeden, to tysiące". Smile


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 14:00, 11 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 16:42, 12 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:29, 14 Paź 2011
 
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



Instynkt to wrodzony, zakodowany w genach, sztywny program działania.

Myślenie to opracowywanie na podstawie doświadczenia i zebranych danych nowego programu działania, który nie został zakodowany w genach i wrodzony.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 15:40, 12 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:30, 14 Paź 2011
 
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


A czym według was jest instynkt i czym różni się od myślenia?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 17:13, 12 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:32, 14 Paź 2011
 
Gość









To_masz_tu coś taki sztywniak, to przecież była negacja tego, że zwierzęta tylko kierują się instynktem.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 17:20, 12 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:32, 14 Paź 2011
 
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Pik napisał:" Instynkt to wrodzony, zakodowany w genach, sztywny program działania. "
A czym jest ten program i dlaczego został zapisany w genach a nie w głowie? Czy ktoś go odczytał i wie gdzie jest zapisany?

Spokojnie Mirku.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:12, 12 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:33, 14 Paź 2011
 
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



To_masz_tu napisał:
Pik napisał:" Instynkt to wrodzony, zakodowany w genach, sztywny program działania. "
A czym jest ten program i dlaczego został zapisany w genach a nie w głowie? Czy ktoś go odczytał i wie gdzie jest zapisany?

Spokojnie Mirku.


Aha.... Smile

-------------------------------------
Odpowiedż v1.czyli szybka:

Komórka jajowa nie ma głowy Smile A rośnie z niej zwierzę, wraz z całym oprogramowaniem systemowym.

Program jest zapisany najpierw w genach, a podczas rozwoju przepisywany jest do głowy (o ile dane zwierzę ma głowę). Nad rozpracowaniem zaś kodu naukowcy ciężko pracują od kilkudziesięciu lat. Program jest przechowywany na dwa sposoby: jako sieć połączeń między neuronami - i jako wewnętrzne programy samych neuronów, przechowywane prawdopodobnie w RNA. Jeśli tak, to część zapisu zachowań instynktownych może znajdować się w tzw. DNA niekodującym

------------------------------------

v2, czyli bardziej rozbudowana:

U organizmów o prostej budowie kod genetyczny, (w dość złożony i pośredni sposób) kieruje rozwojem układu nerwowego zwierzęcia. Odpowiednie stałe zapisują się w jego układzie nerwowym. Wskutek tego, takiego zwierzęcia nie trzeba uczyć. Ono "wie" jak zdobyć pożywienie i jak znależć partnera do rozmnażania i gdzie złożyć jaja itd, itp.

Wadą takiego rozwiązania jest jego sztywność. Zwierzę po prostu nie poradzi sobie w zmienionym środowisku.

W miarę postępu ewolucji komplikował się układ nerwowy a w szczególności nabierał coraz większej zdolności do programowania. Młode ssaki uczą się. Dorosłe ssaki także maja plastyczne programy zachowań, tak jak ten szczur, który doskonale radzi sobie w cywilizacji: on myśli i uczy się. Dlatego ssaki mają dużo większe zasięgi terytoralne, niż np. gady.

Największą zdolność do myślenia i uczenia się ma oczywiście człowiek. W rezultacie zasięgiem tego gatunku jest cała planeta.


PS. Mógłby ten gatunek - pomyśleć - jakby tak tę planetę mniej psuć...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pik33 dnia Śro 18:20, 12 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 21:49, 12 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:34, 14 Paź 2011
 
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Piku piszesz:” Komórka jajowa nie ma głowy A rośnie z niej zwierzę, wraz z całym oprogramowaniem systemowym.”
No właśnie Komórka jajowa nie ma głowy A rośnie z niej człowiek, wraz z całym oprogramowaniem systemowym.

Potem piszesz:” Wadą takiego rozwiązania jest jego sztywność. Zwierzę po prostu nie poradzi sobie w zmienionym środowisku.” Otóż zwierzeta radza sobie w zmieniającym się środowisku nawet te które nie posiadają głowy.

Następnie dochodzisz do wniosku:” Młode ssaki uczą się. Dorosłe ssaki także maja plastyczne programy zachowań, tak jak ten szczur, który doskonale radzi sobie w cywilizacji: on myśli i uczy się.”

Czyli niektóre zwierzęta myślą i uczą się. Ale niektórym tego odmawiasz zapewne dlatego że nie mają głowy. Nie ma mózgu to nie myśli, ma tylko program. Czyli gdy opuszcza ciało i tu na Ziemi zostawia mózg to też nie myśli (a może już nie istnieje). A jeżeli istnieje dalej i myśli to wynika z tego że nie mózg myśli. Jak to jest Piku kto tu właściwie myśli? Very Happy

Na końcu stwierdzasz:” Mógłby ten gatunek - pomyśleć - jakby tak tę planetę mniej psuć...”
No właśnie może ten gatunek tylko myśli, że tylko on myśli. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 5:09, 13 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:34, 14 Paź 2011
 
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



Cytat:
Otóż zwierzeta radza sobie w zmieniającym się środowisku nawet te które nie posiadają głowy.


Nie bardzo. Dlatego teraz masowo wymierają, kiedy człowiek zmienił im środowisko. Wypada jeden klocek z ciągu zdarzeń i klops.

Cytat:
A jeżeli istnieje dalej i myśli to wynika z tego że nie mózg myśli. Jak to jest Piku kto tu właściwie myśli?


Ależ dusza nie myśli, dusza jest świadoma. To różnica. Mózg myśli; to maszynka do przetwarzania danych i interakcji ze środowiskiem, a jednocześnie interfejs między duszą, a światem gęstej materii. Natomiast mózg nie jest świadomy.

Robiłeś ćwiczenia z samoobserwacją i byciem w "teraz" a'la Sisson? Wtedy się nie myśli, wtedy jest się siebie świadomym. Obserwujesz swoje myśli.. i wtedy wiesz, że to nie ty myślisz. To twój mózg myśli; ty jesteś świadomy...

Proste organizmy mogą być świadome, bo mają duszę, ale nie myślą, bo ich prosty układ nerwowy, o ile jakiś mają, nie nadaje sie do tego; ba - chmura też może być świadoma, choć nie myśli, bo w ogóle nie jest organizmem - patrz Monroe. Im bardziej złożony system nerwowy, tym więcej miejsca na myślenie... a człowiek ze swoim przerośniętym mózgiem w ogóle uzależnił się od myślenia i - myśli, że dlatego jest człowiekiem, że myśli. Poza tym człowiek na ogół myśli, że zwierzęta nie myślą, i myśli, że ponieważ zwierzęta nie myślą, to nie mają duszy, tak jakby dusza miała coś wspólnego z myśleniem. Od takiego myślenia właśnie jest taki chaos, jaki jest.

Spróbuj przez parę chwil nie myśleć. To się tak da, choć trudno, jesteśmy nauczeni od dzieciństwa - nałogowego myślenia - tak jak pijak nałogowo pije. Myślę, bo muszę. Myślę, bo jestem - "myśloholikiem". To zabija świadomość i bierze mnóstwo energii. Jak przestajesz myśleć, to dopiero dochodzi do głosu twoja świadomość, i wtedy nie myślisz, tylko wiesz.

Żeby podsumować; instynkty i myślenie, to funkcja ciała. Instynkty to programy wbudowane na stałe; myślenie - to programy, które potrafią się same modyfikować. Świadomość zaś to funkcja duszy; dusze, łącząć się z ciałem takim, czy innym, świadomie doświadczają bycia w tym ciele i używaja do tego jego funkcji, takich jak instynkty i myślenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pik33 dnia Czw 5:28, 13 Paź 2011, w całości zmieniany 6 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 8:46, 13 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:35, 14 Paź 2011
 
To_masz_tu




Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna


Widzisz Piku ja znam również ludzi którzy nie radzą sobie w zmieniającym się środowisku. Czy oni również nie myślą? Very Happy

Piszesz:” Ależ dusza nie myśli, dusza jest świadoma. To różnica. Mózg myśli; to maszynka do przetwarzania danych i interakcji ze środowiskiem, a jednocześnie interfejs między duszą, a światem gęstej materii. Natomiast mózg nie jest świadomy.”

Widzisz na początek zapytałbym cię, co to jest według ciebie dusza? Ale obawiam się, że mi nie odpowiesz na to pytanie. Widzisz wielokrotnie podobnie jak Monroe wędrowałem poza ciałem i nie spotkałem tam żadnej duszy. Spotkałem natomiast różne świadomości zamieszkujące różne ciała.
Poza tym podobnie jak Monroe ja tam myślałem. A może byliśmy tylko świadomi tego, że myślimy? Question

Jednak Ty możesz mieć inne doświadczenia. Opisz je. Jak to jest nie myśleć tylko być świadomym? Very Happy

Piszesz dalej:
„Żeby podsumować; instynkty i myślenie, to funkcja ciała. Instynkty to programy wbudowane na stałe; myślenie - to programy, które potrafią się same modyfikować. Świadomość zaś to funkcja duszy; dusze, łącząć się z ciałem takim, czy innym, świadomie doświadczają bycia w tym ciele i używaja do tego jego funkcji, takich jak instynkty i myślenie. „

Tutaj mamy już prawdziwy melanż myślenia. Czyli po drugiej stronie nie myślimy, nie planujemy kolejnych wcieleń, nie uczymy się niczego. My jesteśmy tego świadomi. Piku a może warto zacząć myśleć a nie być tylko świadomym, tego co powiedzą inni. Idea


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 8:57, 13 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:36, 14 Paź 2011
 
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



Cytat:
Jednak Ty możesz mieć inne doświadczenia. Opisz je. Jak to jest nie myśleć tylko być świadomym?


No właśnie mam; w końcu mi się to niedawno udało zrobić; przy czym to nie oobe - to tylko samoobserwacja. Opisać się nie daje, opis to są myśli, a ich w tym doświadczeniu nie ma. Można co najwyżej podać wskazówki, jak przeprowadzić ćwiczenie. Opisane jet w "Wewnętrznym przebudzeniu" C.P. Sissona

Cytat:
wędrowałem poza ciałem


Dodaj: fizycznym. Starzy ezoterycy używali określenia: "ciało astralne" "ciało mentalne" "ciało przyczynowe"... Monroe pisał "drugie ciało" - ciało, ciało, ciało...

Ciało służy między innymi do myślenia...

Cytat:
Czyli po drugiej stronie nie myślimy (...)


Gdzie o tym piszę, że nie myślimy? W którym miejscu?

Ja piszę o tym, o czym mało kto zdaje sobie sprawę: dusza, czyli czysta świadomość (przy okazji odpowiadam ci na pytanie, czym według mnie jest dusza) nie jest myśleniem, planowaniem ani uczeniem się. Do tego celu ma ona mniej lub bardziej subtelne ciała.

Kiedy wyłączysz myślenie, staniesz się świadomym - nie myślącym - obserwatorem - znajdziesz się w tu i teraz i to jest chwila objawienia. W różnych książkach piszą o takich, co to utrzymują ten stan w sposób ciągły i permanentny; mnie, niestety, udaje się to tylko na chwilę, po czym myślę - o, udało się.. i już po wszystkim Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pik33 dnia Czw 9:08, 13 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 10:05, 13 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:36, 14 Paź 2011
 
Freya
Mol Książkowy



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


Wydaje mi sie ,ze problem tkwi w tym,ze ludzie utożsamiają mózg z mysleniem -> nie ma mózgu- nie ma myślenia.

Trochę jest w tym winy naukowców,którzy materię widzą jako skonczoną i ostateczną.Wszystko co nie materialne jest niezbadalane (nie mozna zmierzyc, zważyc ,udowodnić....)
Dopiero fizyka kwantiowa zaczęła podważać pewne rzeczy,i obalać mity naukowe.

Ostatnio czytałam o DNA.Okazuje się ,ze jedna ludzka komorka o srednicy mniejszej niż jedna tysięczna centymetra moze zawierac tyle instrukcji w DNA,że potrzeba byłoby tysiac sześćset stronicowych książek ,aby zapiasać te wszystkie informacje!
Około 95% DNA to tzw.DNA smieciowe( nie znamy jego funkcji).
Czyli wiemy jak funkcjonuje 5% DNA.

Naukowcy dochodzą do wniosków że swiadomość to tzw.nielokalny magazyn pamieci wzsystkich doświadczeń z przeszłości.Odbior informacji z tej nielokalnej przestrzeni opiera sie głównie na wolnej woli,uwadze i stanie naszej osobistej (aktywnej) świadomosci.Prawdopodobnie różne stany naszej swiadomosci,aktywna swiadomosć i indywidualna podswiadomosć ,mają poprzez nasze indywidualne DNA polączenie z różnymi miejscami rezonansowymi w mózgu i w róznych komórkach ciała.
Oprócz tego istnieje tzw. uniwersalna( zbiorowa) świadomosc która łączy każdego człowieka ze wszystkim co istnieje, istniało, lub będzie istnialo.Dzieje sie tak poprzez ludzkie wspolne DNA( ze wspolnym kodem dostepu).
Czyli - istnieje nasza indywidualna swiadomosc( nie zlokalizowana w mozgu), oraz tzw.świadomosc kosmiczna, boska najwyższa, której mozemy doswiadczyc ( podłączyc sie pod nia) w wyjątkowych chwilach( np. zagrozenia życia, medytacji ,po zażyciu środków psychotropowych ,itp)
Czyli- wnioski:Swiadomosc nie jest nigdzie zlokalizowana,jest obecna wszędzie,istnieje niezależnie od ciała.Nie moze być zlokalizowana w mózgu,ponieważ mozg nie jest zdolny do przedłużenia istnienia ludzkiej swiadomosci.Mozg umożliwia jedynie doswiadczanie (subiektywnej) rzeczywistości,ale nie potrafi jej tworzyć.
No i wiadomo,ze swiadomosć moze być doświadczana niezależnie od stanu mózgu( nawet w przypadku jego smierci).
Czyli "myslimy" nawet po swojej smierci fizycznej, posiadamy dalej świadomosć swojej osobowosci, posiadamy pamieć, uczucia ,itp.


I jeszcze coś o zwierzętach.One ( jak i rośliny) mają również swój wspólny kod DNA, do którego ich swiadomosc jest podłaczona.To tłumaczyłoby ich porozumiewanie sie na odległosć.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 10:40, 13 Paź 2011
PRZENIESIONY
Pią 9:37, 14 Paź 2011
 
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



Cytat:
Wydaje mi sie ,ze problem tkwi w tym,ze ludzie utożsamiają mózg z mysleniem -> nie ma mózgu- nie ma myślenia.

I drugi, który tkwi w utożsamianiu myslenia ze świadomością.

Ot, taka czynność: pisanie programu komputerowego.

Jeśli myślę, to idzie to powoli, topornie... jak trudno jest odnależć i zapamiętać wszystkie zależności, wziąć pod uwage każdy szczegół... jak łatwo coś zapomnieć, przegapić...

Jeśli jestem świadomością, wszystko płynie samo. Wtedy nie myślę, tylko piszę, a w tym, co piszę, nie ma błędów. Procedury piszą się same... Ale jak to trudno, dla kogoś, uzależnionego od myślenia - wyłączyć je... W opisanym przypadku z programowaniem, czynnikiem wyłączającym myślenie było zaangażowanie "całego siebie" w projekt...

A potem na pytanie - "jak ty to zrobiłeś?" - jedyną moją odpowiedzią jest - "nie wiem"...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie -> Dyskusje :) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 5  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin