www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Mgiełko, kazdy z nas ma swoja lekcje do przerobienia , i Twoja ingerencja w energetykę Antka wg mnie nie zaprzecza temu, co napisalam
Co do tego 'głaskania' Antka, namawialabym Was, abyscie wszelkie zabiegi energetyczne robili naprawdę za posrednictwem Opiekunów swoich, lub Antkowego ...To oczywiscie nie zaprzecza propozycji Mgielki , aby je wogole robic
Dlaczego o tym piszę ?
Kiedy 3 lata temu umierało cialo mojej 12-letniej kroliczki, dopóki ją trzymałam na rękach, nie umiała wyjść z ciała .... az w końcu jej Opiekun pokazał mi, ze cały czas dodawalam jej bowiem tymi rękami siły , milosci , czyli w istocie energii ....męczyła sie i męczyła, w końcu polozylam ją na chwile na sianie, i wtedy szybciutko wyszła z ciala ...
Takie glaskanie na odległosc tez dodaje Antkowi energii, a nie wiadomo, czy sobie załozył, ze chce jeszcze pocierpieć ...Wiec mysle, ze bezpieczniej i zgodnie z Najwyższym Dobrem Wszystkich bedzie -'głaskac' teraz Antka 'poprzez ' Opiekunow.
Pozwolmy, niech oni zdecydują , ile energii moze dostac, i jakiej
Fajnie by bylo, gdyby pozył jeszcze- jezeli tak wlasnie chce ...
Ale przeciez , Miła, moja propozycja nie jest sprzeczna z Twoim odczuciem .....
Chciałabym tylko, abysmy nie ingerowali sami energią w ciało Antka
( bo przeciez jego Opiekunowie nie załozyli dookola niego zadnych blokad, i kazda energia - zgodna czy niezgodna z jego wolą -przejdzie do jego pola ) , a tylko zostawili decyzje, jaka jest mu potrzebna , i w jakiej ilosci, jego duszy czy jego Opiekunowi
Ale oczywiscie zrobicie, co uznacie sami za stosowne, nie mam intencji wywierac na was jakiejkowliek presji ..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Wto 18:01, 14 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Aniu, moim zdaniem to, czy Antek jest bardziej swiadomy czy nie, nie ma wpływu na to, jaką i ile energii przekaze mu jego Opiekun ...
Ale jako ze w zakresie jego energetyki działa rowniez Mgielka , to moze ona sama niech się tez wypowie - bo kazdy warunki swojego działania ustala samodzielnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Wto 19:09, 14 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli lek jest od weterynarza i psiak się męczy z bólu, myślę że trzeba mu ten tramal dać.
Jakby co, ustalcie rozkład leczenia, żeby ewentualne przekazywanie energii szło bezpośrednio przed podaniem leku, aby pies był mniej znarkotyzowany. Ale ten lek jest bardziej przeciwbólowy niż narkotyczny. Owszem, ćpają go.. biorąc znacznie wyższe dawki niż terapeutyczne...
Poza tym zdaje się duch ma przewagę nad materią, co udowodnił pewien indyjski guru zjadając gram (!!!) LSD bez najmniejszego efektu.
Dokładnie tak Saro, kazdy warunki swojego dzialania ustala sam, ale ze wspolpraca ze wszystkimi zainteresowanymi Antkiem i Jego losem.
Wiec ani w jednym Twoim slowie nie znalazlam uszczypliwosci, a informacja ode mnie poszla - co mi przeszkodzi tzn. spotkalam sie bedac bioenergo... i pracujac, specjalnei nie pisze leczac - bo to dla doktora okreslenie jest - z energia bezwarunkowej, ze na takie zaszlosci jak nowotwory to bezwarunkowa nie dziala dobrze dla potrzebujacego, natomiast wysmienicie dziala na pobudzenie komorek nowotworowych w zywym organizmie.
wiec taki maly slalom w bezwarunkowej odcinajac sie od zainfekowanych organow to bedzie super dla mnie tez, bo nie bede musiala dziergac syzyfowej pracy.
natomiast cala siersc Antkowa jest dla Was i durniem bym byla, gdybym
Antka najpierw nie oczyscila z syfu i Was do niego zapraszala.
wiec, czysty chlopak jest.
A Dusza Antka, jest bardzo chetna do pomocy Antkowi, sam fakt przygarniecia go przez czlowieka bardzo duzo dal.
ach nie skonczylam zbierac mysli z astralu i wyszlo bez ręki i nogi
jeszcze dwie... z tego czego sie nauczylam to sledzione mozna usunac, ale wtedy padaja funcke pozostalych narzadow wewnetrznych hmm hmm pomysle. a moze by tak wsadzic nowa sledzionke, taka energetyczna oczywiscie. tylko poczekam jak sie intruzja nazre do konca i przeskoczy. czary mary.
Antek merda ogonem.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 22:08, 14 Lut 2012
Gość
Ja bym pozostał przy mojej metodzie. Jeżeli jest wolą Antka żyć to wyzdrowieje, jeżeli nie to przejdzie na drugą stronę
Kazdy Mirku ma metodę i wolę ( moj pies dał mi odrazu do zrozumienia, ze sobie nie zycze pomocy) a ogladac tego tez nie bylo milo pomimo tramalu.
To ze Antek mnie wpuscil to dobrze, za godzine wychodze, bo dalej nie mam juz co szperac.
Wszystko samo powinno sie wyklarowac - tak jak piszesz - Jeżeli jest wolą Antka żyć to wyzdrowieje, jeżeli nie to przejdzie na drugą stronę.
Juz nie chce mi sie tłumaczyc, jak widze Dusze i o czym one mowia - lecz wg lekcji z Tynca - jezeli tylko przyjdzie Dusza do Ciebie to Jej pomagaj.
Nic na to nie poradze, ze Ona stoi obok i merda tym ogonem - zaraz i tak pojdziemy sobie spac - bo noc idzie.
a i przypomnialo mi sie, kiedys poszlam na kurs bioenergoterapii, nie skonczylam go, wyszlam. poniewaz uslyszalam min roznymi manipulacjami, ze zwierzat to sie nie leczy, bo nie wiadomo kto je stworzyl, no i szkoda energii.
szkoda energii - ciekawe czyjej - no bo nie mojej - a Góra? Góra wie co robi i niech tak zostanie.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 22:31, 14 Lut 2012
Gość
Antek został skrzywdzony więc wydaje mi się, że jego sytuacja jest trochę inna niż opisane Wasze przypadki.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 4 z 7
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach