www.polana.fora.pl

Dzisiejszy mój sen,bardzo realistyczny i przejmujący...

Byłam w markecie z ...tatą?, który potrzebował nowej torby podróżnej.Szukałam,przeglądałam lecz nie znalazłam nic odpowiedniego.Dwie najfajniejsze torby ktoś sprzątnął mi sprzed nosa.
Wyszłam ze sklepu i powiedziałam tacie co i jak.
Rodzic nie dając wiary moim słowom,stwierdził,że sam musi iść i zobaczyć.Poczym się oddalił i zostałam sama.

Ziemia zaczęła się trząść.Koniec świata? - pomyślałam.Schowałam się z paroma innymi ludźmi w...szafie z półkami?
Zaczęliśmy odmawiać różaniec.
Po chwili drzwi się otworzyły i zobaczyliśmy wysoką świetlistą postać. Ludzie szeptali między sobą,że to święty...hm Franciszek?
Był też jeszcze jeden duch Opiekun,anioł...?
Przedstawił się jako Aloe...

Dalsza cześć snu dotyczyła mojej wiary...

Aloe - Aloes
Oto co znalazłam w internecie...
"Cudowne właściwości tej rośliny miał
objawić archanioł Rafael, stąd jej łacińska
nazwa brzmi: archangelica. Z kolei żucie
korzenia arcydzięgla miał polecić archanioł
Gabriel jako panaceum na dżumę"

Więc czy rzeczywiście mógł być to któryś z archaniołów i jaką rolę odegrał w moim śnie?Jaki może być przekaz snu?

no qurczę qurczę, ma się te sny....! Shocked

Tak,tylko ze mną to jak z językiem obcym.Znam podstawy,coś tam przeczytam,zrozumię...ale co drugie słowo Confused

trafne porównanie Smile

Ciekawe co Ci powiedzą ludziska o tym śnie, może ktoś lepiej zna ten obcy język
do sennika to bym nawet nie zaglądała Wink

Czekam czekam,może ktoś coś wyjaśni więcej Smile

Hmm...myślę,że sen bardziej dotyczył mnie samej niż taty.W końcu to ja schowałam się do szafy.
W dalszej części snu,świetlista postać,zwróciła się bezpośrednio do mnie.Zadała pytanie na które nie było usprawiedliwienia.
Mówiła co robię nie tak,że to nie o to chodzi...Słuchałam i walczyłam z cisnącym się do oczu łzami.Na koniec usłyszałam:"Teraz możesz się wypłakać"

Myślę,że nie potrzeba doszukiwać się tu jakiegoś ukrytego przesłania,odpowiedź jest prosta i oczywista.

Dziękuję Saro za interpretację
Very Happy

Według moich obserwacji, nasze sny są często bardziej dosłowne niż by się można spodziewać Smile

Na przykład, grzyby, zbieranie ich, ładnych, dorodnych, w moim przypadku oznacza okazję do zarobienia jednorazowych pieniędzy. Natomiast sennik mówi: spotkasz szczęście z dala od światowego zgiełku.
Moja mama, kiedy śni jej się chore dziecko, to kombinuje strasznie co to też może znaczyć, grzebie w sennikach, a ja widzę, że za dzień - dwa choruje wnuczka albo wnuczek Smile

Twój sen jest wyjątkowy, więc nie da się go tak wprost tłumaczyć Smile

Moja uwage zwrocilo z kolei to, ze szukałas torb podróznych nie dla siebie, a swojego taty ...czyli były potrzebne na podróz dla niego, nie dla Ciebie ...

Jednak uwazam przede wszystkim , ze sens snu najbardziej musi Tobie odpowiadac ... ( tez nie o wszystkich szczególach snu pisałaś , wiec tym bardziej moja interpretacja moze byc błedna )

ciepełko Smile

Tak,pierwsza część snu mogła jak najbardziej dotyczyć mojego taty.
Natomiast dalsza część,od momentu trzęsienia ziemi była skierowana do mnie.Tato już się oddalił.

Dzisiejszy mój sen...

Ktoś tam niby umarł,jakiś daleki mój krewny.Byłam gdzieś tam,z innymi członkami rodziny,złożyć podpisy pod danymi zmarłego.
Wracaliśmy przez cmentarz.Duży,niemal nie mający końca cmentarz.Szliśmy i szliśmy.
Coś mnie zaciekawiło przy jednym małym grobie.Przeczytałam napis na płycie ale nic mi to nie mówiło.
Gdy dotarłam wreszcie do domu,zobaczyłam zabierający się na zewnątrz tłum.
To były duszyczki,które prawdopodobnie przyszły za mną z cmentarza!
Dusze próbowały wejść do mieszkania.Starały się otworzyć okna,przesuwały klamki od okien.A ja biegałam od jednego do drugiego nie dopuszczając by weszły do środka!Nie wiedziałam co robić.
Pomyślałam o egzorcyście...
Ktoś podał mi telefon,mówiąc,że już zadzwonił.Wzięłam telefon do ręki i powiedziałam o co chodzi.
Rozmówca powiedział żeby śpiewać pieśń.
Starałam się zapisać słowa na kartce,lecz nie nadążałam.
Gdy zaczęłam,okazało się,że dusze dobrze znają słowa.Śpiewały razem ze mną.
Byłam wszystkim tak przejęta,że nie zauważyłam (przy kolejnym zamykaniu drzwi),nadchodzącego żywego.Niemal przytrzasnęłam mu stopę!
Przybyłym okazał się ów egzorcysta z którym rozmawiłam.Zaczął mi pomagać w śpiewaniu.Głos miał gruby i czysty.
Zapisane słowa,zaczęły znikać (tak jakby ktoś przejechał zmazywaczem.Pisałam na niebiesko,więc chyba piórem).
Podczas śpiewania pomocnik otworzył szeroko drzwi,wypuszczając do środka wszystkie duszyczki.Pomyślałam:"Co on robi?"

Dusze utworzyły krąg.
Tylko jedna postać stała
odwrócona plecami.Wysoki,chudy mężczyzna.

Następnie sen był trochę niespójny,a może to ja już zapominam...

"Poznajesz Go?"- zapytał egzorcysta.
Mężczyzna odwrócił się przodem.Miał proste,jasne włosy za ramiona.
Że niby to jakiś mój krewny...ale ja nikogo takiego nie znałam:/

"A teraz się przytulcie"
Miałam opory i tego nie zrobiłam.

Zaczęłam wątpić w pomoc egzorcysty.

"Teraz powiedz - zabierz mnie ze sobą"

Co On wygaduje?!Tak napewno nie powiem!

Zostałam gwałtownie wyrwana ze snu,ktoś jakby mnie z niego wyciągnął.
Otworzyłam oczy.

No więc może faktycznie są wokół mnie dusze?Może ktoś przyszedł ze mną z cmentarza?Ktoś potrzebujący pomocy?
Czy śpiewanie pieśni w śnie,nie było podpowiedzią do czytania na głos książek o wybaczaniu?

Wygląda na to, że brałaś udział w zbiorowym odzyskaniu.
Ten szczupły mężczyzna jak myślę, to było Twoje inne wcielenie, bo i naczej jakiż sens w ustach Pomocnika/Egzorcysty miałyby słowa "Zabierz mnie ze sobą" ? To chyba nie Ty miałaś powiedzieć, tylko Szczupły...

To ja miałam powiedzieć do Szczupłego "Zabierz mnie ze sobą"
Tak zasugerował egzorcysta.
Tak mi się wydaje,że tak to właśnie było.Nie jestem niczego pewna,ponieważ sen już się rozmazywał.

Ps.Gdzie bym mogła poczytać o odzyskaniu?Nasz namiot jest niestety pusty Crying or Very sad

Stawiałabym na to, że to miał powiedzieć Szczupły do Pomocnika...

Chyba jednak coś było na rzeczy...

"Towarzyszyć nam będą, wyjaśniono nam,
Przewodnicy, którzy również są
zainteresowani tym, abyśmy się tego
nauczyli. Przewodnik zajmie się
przeniesieniem nas do Focusa 23 i skieruje
nas ku osobie, którą mamy odzyskać"