www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Niewprawni (czyli na przyk³ad ja), kiedy uda im siê wyj¶æ, nie pozostaj± zbyt d³ugo w tym stanie, choæby chcieli. A zazwyczaj chc±
Chocia¿ ten drugi opisany przeze mnie przypadek skoñczy³ siê nie dlatego ¿e mnie ¶ci±gnê³o, tylko dlatego ¿e siê przestraszy³am.
Sam moment wyj¶cia by³ bardzo ciekawy, bo kiedy wreszcie uda³o mi siê usi±¶æ, a kosztowa³o mnie tyle wysi³ku..., czu³am siê jakbym by³a z gumy, rêce mi falowa³y, wyci±ga³y siê jako¶ dziwnie, by³y d³u¿sze ni¿ nogi, które jeszcze nie uwolni³y siê z cia³a. A zanim w ogóle uda³o mi siê ruszyæ, mia³am takie uczucie jak ... kiedy krew nie dop³ywa do r±k czy nóg, brak czucia w koñczynach. I jeszcze jedno ciekawe, zanim usiad³am, le¿a³am na ³ó¿ku z zamkniêtymi oczami, nie mog³am drgn±æ nawet ale za to widzia³am pokój, wszystkie przedmioty, no i widzia³am powietrze.
- Wys³any: Pon 21:19, 19 Mar 2012
pet-net
Do³±czy³: 17 Mar 2012
Posty: 116
Przeczyta³: 0 tematów
Aga_w_chmurach napisa³:
Mi to jak najbardziej wygl±da na OOBE
Jej ... ale jestem podniecona tym... bo dopiero dzisiaj mi siê to przypomnia³o i pomy¶la³am ¿e mog³oby to byæ OOBE ale nie pamiêtam samego wychodzenia i wchodzenia w cia³o ...
Tak ogólnie to mam nieraz wizje i wiem ju¿ ¿e jak o nich komu¶ powiem to siê nie sprawdzaj± a jak nie powiem to wracaj± kilka razy i pó¼niej wszystko ze szczegó³ami siê staje tak jak widzia³am ...
A i czy kto¶ móg³by mi powiedzieæ co/kogo widzia³am..?
Jak ma³y mia³ miesi±c to robili¶my z J. grilla a ma³y spa³ w domu ale by³o ciep³o i balkon by³ otwarty to jakby p³aka³ to by¶my s³yszeli...
No ale jak to matka posz³am zobaczyæ czy z m³odym wszystko w porz±dku.
Wesz³am do pokoju i zobaczy³am na brzegu ³ó¿ka siedz±c± postaæ.. tak± z³oto mglist± ... która patrzy³a siê na ma³ego i spojrza³a na mnie i w tym momencie zbi³a siê w tak± chmurkê i znik³a w rogu pokoju... a ja dalej sta³am i zastanawia³am siê co to by³o...
Jak wróci³am do J. to powiedzia³am ¿e kto¶ umar³ ale nie wiem kto i opowiedzia³am mu co widzia³am...oczywi¶cie spojrza³ na mnie jak na wariatkê...
Za 2 dni dowiedzieli¶my siê ¿e umar³ wujek J. który go bardzo lubi³ ale dawno siê nie widzieli...
Czy to móg³ byæ On...?
Dlaczego przyszed³ do Olisia...?
Dlaczego Ja go widzia³am...?
Czemu to mia³o s³u¿yæ...?
A jeszcze dziwniejsze ¿e tego wujka syn ma synka który urodzi³ siê dok³adnie w tym samym dniu i godzinie co nasz Oli¶ ...
Post zosta³ pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pet-net dnia Pon 21:21, 19 Mar 2012, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
A czy istnieje w naszym ¶wiecie jaka¶ równowaga,nie no jaka¶ musi byæ...chodzi mi o to,¿e gdy kto¶ umrze to kto¶ musi siê urodziæ?Kto¶ komu¶ "zwolni³ miejsce"?
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Wto 7:14, 20 Mar 2012
Go¶æ
Takiej równowagi na Ziemi nie ma. Istnieje inna, zwana wyrównywaniem potencja³ów, co oznacza, ¿e kiedy, np. z du¿ej rado¶ci wytworzymy nadmierny potencja³, to si³y równowa¿±ce bêd± d±¿y³y do jego wyrównania. Pó¼niej mamy tak± sytuacjê, ¿e mówimy za dobrze wszystko sz³o, wiêc musia³o siê spieprzyæ. Nie zdajemy sobie sprawy dlaczego tak siê sta³o.
- Wys³any: Wto 7:27, 20 Mar 2012
Grey Owl
Go¶æ
Ilosc ludzi obecnie zyjacych na Ziemi jest tak olbrzymia jak nigdy... Przekazy donosza, ze to dlatego, iz wiele Dusz chce sie choc na chwile zalapac na obecnosc tutaj, w tym czasie wyjatkowych przemian...
Z drugiej strony moze wlasnie te zmiany energetyczne umozliwiaja takie zageszczenie ?
Ale kochana, to tylko takie luzne spekulacje... tak malo nam jeszcze wiadomo...
- Wys³any: Wto 9:54, 20 Mar 2012
MiMi
Go¶æ
Robert Monroe pisa³, ¿e ziemia jest dla dusz jak elitarna szko³a, do której bardzo trudno jest siê dostaæ. Zatem mimo trudów ¿ycia, traumatycznych prze¿yæ, ¶mierci i bolesnych rozstañ, mimo tego wszystkiego co wi±¿e siê z ¿yciem, mo¿na powiedzieæ - jeste¶my szczê¶ciarzami. Inni te¿ by tak chcieli
Kolejne narodziny to jak przyst±pienie do egzaminu, a je¶li mia³ byæ szczególnie trudny, bywa ¿e dusze wycofuj± siê w ostatniej chwili, jak moja Milenka.
Ale czy mnie, matkê, pociesza my¶l ¿e dziecko samo zdecydowa³o, ¿e...
jeszcze nie teraz?
No có¿, mo¿e dla mnie to kiedy¶ bêdzie pocieszeniem, ale..
jeszcze nie teraz
- Wys³any: Wto 10:25, 20 Mar 2012
Aga_w_chmurach
Go¶æ
ja szczê¶ciarz. Qrde egzotycznie mi brzmi i powtarzanie tego w kó³ko i tak zostanie zakwestionowane przez pod¶wiadomo¶æ.
Póki, co zaakceptowa³a to, ¿e mam szczê¶cie w nieszczê¶ciu -czyli ró¿ne niefajne sprawy mnie trafiaj±, ale jako¶ zawsze siê z nich wykaraskam.
Zaniepokoi³a mnie za to wypowied¼ Mirka - czy ja dobrze zrozumia³am, nie mo¿e i¶æ wszystko jak po ma¶le? fakt, ¿e nie raz tak w ¿yciu mia³am, ¿e by³ cud, miód i orzeszki a w finale sru i wcale nie kodowa³am siê, ¿eby by³o sru, a mo¿e? mo¿e siê ba³am? nie pamiêtam
- Wys³any: Wto 11:50, 20 Mar 2012
MiMi
Go¶æ
No u mnie "sru" trwa ju¿ od 5 lat, tylko ¿e narastaj±co, to te¿ siê liczy?
My¶la³am ¿e przyj¶cie na ¶wiat Milenki jest sygna³em, ¿e "sru" siê w³a¶nie koñczy.
No bo rodzi siê nowe ¿ycie, to przecie¿ jest wielkie szczê¶cie, prawda?
Jak to siê mo¿na pomyliæ...
Mirek mówi ¿e wystarczy podziêkowaæ bogu za dotychczasowe b³ogos³awieñstwa i poprosiæ o jeszcze, a wszystko siê u³o¿y po naszej my¶li.
Mój ksi±dz te¿ tak mówi³ na pogrzebie: dziêkujmy bogu ¿e zabra³ Milenkê miêdzy anio³y.
Nie mam odwagi prosiæ go o jeszcze
Mirek by zaraz powiedzia³ ¿eby nie zwalaæ winy na boga, bo on z tym nic wspólnego nie ma. No i pewnie ma racjê. Ale jak s³yszê ¿e mam dziêkowaæ bogu, to mnie nerw szarpie, nic na to nie poradzê, taki odruch mi siê wyrobi³.
No ale, tu weso³y temat by³, wychodzenie z cia³a.
Dla mnie to moje dwukrotne oobe by³o dowodem na to, ¿e z t± dusz± to nie ¿adna ¶ciema, skoro wysz³a i siê przelecia³a po domu, a potem wróci³a grzecznie do cia³a, znaczy siê jest! znaczy siê - ¿ycie po ¶mierci te¿ jest. To taki mój prywatny na w³asny u¿ytek dowód na to, ¿e tam w grobku Milenki nie ma, odfrunê³a sobie w rado¶niejsze rejony.
- Wys³any: Wto 14:13, 20 Mar 2012
pet-net
Do³±czy³: 17 Mar 2012
Posty: 116
Przeczyta³: 0 tematów
Gdy Bóg zabiera dziecko które latami cierpi w chorobie jest ciê¿ko matce dziêkowaæ Bogu ¿e je zabra³ no ale mo¿na sobie t³umaczyæ ¿e zabra³ i dobrze ¿e dziecko ju¿ nie cierpi ale w takiej sytuacji jak zabiera dziecko takie jak Milenka to trudno jest za co¶ takiego dziêkowaæ...
Post zosta³ pochwalony 0 razy
- Wys³any: Wto 14:20, 20 Mar 2012
Go¶æ
Masz dziêkowaæ, ¿e da³ Ci pociechê, która ¿yje. Je¿eli potrzebujesz wyciszenia, to nie pro¶ o nie Boga, tylko ju¿ tu i teraz mu dziêkuj, ¿e ten spokój zes³a³ na Ciebie i wkrótce do¶wiadczysz tego fizycznie. Czy a¿ tak MM ¼le t³umaczê?
Je¿eli dziecko urodzi³o siê niepe³nosprawne, to jego ¶wiat jest inny ni¿ nasz. To co dla nas jest cierpieniem dla niego jest rzeczywisto¶ci±. Ono nie jest ¶wiadome jak to jest byæ normalnym. Nie ma takiego do¶wiadczenia i uwierz mi, nie cierpi tak jak my to sobie zdrowi wyobra¿amy.
Ostatnio zmieniony przez Go¶æ dnia Wto 14:23, 20 Mar 2012, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
- Wys³any: Wto 14:27, 20 Mar 2012
MiMi
Go¶æ
Mirku, nie chodzi o to, czy ty ¼le t³umaczysz.
Spróbujê bardziej obrazowo:
chodzi o to, ¿e kiedy masz chandrê, do³a czy jak go zwa³, a kto¶ Ci mówi po¶miej siê trochê to od razu ci siê humor polepszy. No kiedy nie mogê siê po¶miaæ, bo mam chandrê. Kwadratura ko³a. Trudno siê wyrwaæ z tego zaczarowanego krêgu. Trudno, bo mam do³a, a mam do³a bo mi dziecko umar³o, dlatego ciê¿ko jest dziêkowaæ za cokolwiek. Nawet je¶li to zrobiê, to nie bêdê tego czu³a. Nawet je¶li siê po¶miejê, to nie bêdzie to ¶miech, tylko wysilanie przepony.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 5
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach