|
|
www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
|
Moje pierwsze dziwne OOBE - Wys³any: Pi± 20:09, 06 Sty 2012 |
|
|
|
Wiem, ze wszyscy lubimy opowie¶ci przybli¿aj±ce nam ¶wiat prze¿yæ duchowych, wiêc postanowi³am podzieliæ siê moim prze¿yciem z ca³± Polan±
¦mieræ taty by³a koñcem mego dotychczasowego ¶wiata.
W³a¶nie skoñczy³am 18 lat i z dnia na dzieñ wydarzenia wymusza³y na mnie naukê bycia doros³±, bez przeciwwagi posiadania na ¶wiecie bezwarunkowego wsparcia.
Z¿era³a mnie têsknota, tak bolesna jak mróz siêgaj±cy na wskro¶ a¿ do szpiku.
Z tej têsknoty polubi³am cmentarze, jako widzialne miejsce przebywania dla tych, do których do³±czy³ tato. Nie ba³am siê ju¿ tych miejsc.
I tak oto, stary poniemiecki cmentarz nieopodal mojego domu i szko³y, sta³ siê mym ulubionym miejscem pobytu. To na nim spêdza³am wagary, czyta³am ksi±¿ki, spacerowa³am, umawia³am siê na spotkania, a nawet... randki.
Którego¶ letniego wieczoru zasiedzia³am siê tam z moim pierwszym ch³opakiem a¿ do zmierzchu. Wraz z nim dotar³ do naszej ³aweczki w bocznej alejce, pierwszy, a potem nastêpny poszum ch³odniejszego wiaterku. Zaczyna³ swój szept od li¶ci starych kasztanów w g³ównej alei, a potem mijaj±c nas gin±³ w listkach ja¶minu za nasz± ³awk±.
Po³o¿y³am g³owê na kolanach mego ch³opaka i zapatrzy³am siê w niebo zape³niaj±ce siê coraz wiêksz± ilo¶ci± gwiazd.
Czas jakby stan±³. Milczeli¶my.
W pewnej chwili jaki¶ wyra¼niejszy powiew, który dotar³ od kasztanów, by musn±wszy mnie zaszeptaæ w ja¶minie, wzbudzi³ we mnie niesamowicie silne poczucie jedno¶ci z tymi wszystkimi drzewami, krzewami, usypiaj±cymi w nich zwierzêtami i gwiazdami ponad tym.
Zaczê³am mówiæ krótkimi zdaniami... z d³ugimi przerwami... ch³opak milcza³.
Nagle poczu³am jak niebo przybli¿a siê do mnie, obni¿aj±c a¿ do ziemi tu¿ u moich stóp.
Po chwilce poczu³am jeszcze jak sama rosnê rozszerzaj±c siê gwa³townie na boki i w górê siêgaj±c ju¿ prawie gwiazd.
Zd±¿y³am jeszcze tylko powiedzieæ, ¿e Bóg to to wszystko razem, wiêc my i to wszystko co jest, jeste¶my w Nim i Nim...
Teraz ju¿ ilo¶æ i szybko¶æ tego co do mnie tak rozszerzonej nap³ywa³o by³a tak wielka, ¿e przerazi³a mnie. Poczu³am, ¿e od tej wielko¶ci zaraz eksplodujê.
Skoczy³am na równe nogi, krzyknê³am : "Bo¿e proszê wiêcej nie, bo nie wytrzymam !" I nie ogl±daj±c siê za siebie pobieg³am w stronê domu prawie nie dotykaj±c ziemi.
Bêd±c dobra w szkole tylko na krótkich dystansach, pokona³am jak sarna dobre pó³ kilometra, wbieg³am po trzy schody na pierwsze piêtro, otworzy³am drzwi i stanê³am zupe³nie niezdyszana w przedpokoju, w którym sta³a mama i pyta³a zaskoczona : "Co siê sta³o ?", a ja odpowiedzia³am rado¶nie : "Sta³o siê, ale sama nie za bardzo wiem co."
Po paru dniach zdecydowali¶my siê z mama i ch³opakiem na seans z pomoc± tabliczki Oui-Ja.
Zapyta³am siê taty : "Co to by³o na cmentarzu ?" Odczytali¶my odpowied¼ : "Mówi±c ziemskim jêzykiem, dosta³a¶ dowód osobisty."
Przez ca³e lata my¶la³am, ¿e chodzi³o o dowód to¿samo¶ci dawany pe³noletnim.
Musia³o min±æ wiele lat moich poszukiwañ wzbudzonych ¶mierci± taty i tym opisywanym wydarzeniem bym pojê³a, ¿e dosta³am wtedy dowód rzeczowy osobistego prze¿ycia tego, jak moje istnienie po³±czone jest ¶ci¶le z Istnieniem Wszystkiego.
Gdyby nie ono, nie potrafi³abym wyobraziæ sobie pó¼niej jego wielowymiarowej i fraktalnej natury, mo¿liwo¶ci poruszania siê po osi czasu, a wiêc i g³êbokiej sensowno¶ci reinkarnacji i relatywno¶ci powierzchownych ocen naszego ziemskiego ego.
A ch³opak ? Ten jedyny, który zd±¿y³ poznaæ swego potencjalnego te¶cia ?
Spotykam go czasem, jego ¿onê równie¿ Znamy swoje telefony. Do dzi¶ zwraca siê do mnie podobnie jak tato : "Jolik".
|
|
|
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
Id¼ do strony 1, 2 Nastêpny
|
|
|