www.polana.fora.pl

Mam nadzieję, że Aniołki obudziły Very Happy

Dziś miałam sen.
Szukałam mamy. Patrzę a ona siedzi pod oknem w ogródku (mojego mieszkania, kiedyś też jej) i trzyma w rękach konwalie. Sadzi kwiatki, rosną już narcyzy i wiele innych. Ogródek jest ładnie zagospodarowany, nie ma krzewów które faktycznie rosną. Mama sadzi kwiaty razem z grupą dzieci Wink

Siedzi w sukience zapinanej z przodu na guziki (coś jak fartuch, lubiła takie) w zielone wzorki. Potam coś się dzieje we śnie, a potem znów wyglądam i mama znów w tym ogródku Smile

A potem rozmawiam z jakimiś mężczyznami. O schodach. Mieszklam faktycznie na parterze, a we śnie do mojego mieszkania prowadziły metalowe schody. Jeden mężczyzna coś mówi, że są stabilne, a ja na to, że nie, że ruszają się. Widzę, że mocowania do ściany, śruby mają luz i schody się ruszają.

Cały ranek miałam radość w sercu, aż do konfrontacji z rodzicem w pracy.... Wink

Hej

Ciacho, chyba cie jakies zmiany czekaja. Po kilku malych trudnosciach,
ktore szybko przezwyciezysz, na wiosne czeka na ciebie fajna nagroda Very Happy

Radosc w sercu taka prawdziwa, to przyjdze wiosna, czego ci szczerze zycze neroli

Dziękuję Neroli Smile

A ja wiem jaka to nagroda, wiem, ale nie powiem,
bo kolezanka Ciacho albo skleroze ma, albo pali glupa ze nic nie wie. Smile

Wie, wie... tylko się nie chwali Razz

No to wczoraj przeżyłam niespodziankę....

Strasznie mnie muliło i zbierałam się dość wcześnie spać. Powyłączałam komputer i telewizor. Pokręciłam się, aż w końcu poszłam do łazienki się myć.
Stoję w łazience szoruję zęby, a tu piknął procesor i komputer zaczął się uruchamiać. Jak zęby wypłukałam to już się uaktywnił Windows i miałam otwartą stronę główną.
Od zgaszenia kompa do jego się uruchomienia minęło z pół godziny.

Cóż... zapaliłam świeczuszki, pomodliłam się, ale noc i tak miałam w plecy...
Może może ktoś zerknąć co się u mnie dzieje?
Baaardzo dawno nie miałam żadnych fizycznych znaków, z bardziej obrazowych to pamiętam upadek kwiatka z komódki w środku nocy, ale to było już daaawno temu.

witaj,

energia zenska potrzebujaca pomocy
braki w energii słuchu, niska samoocena

przytulam, duzo cieplego zycze

Wczoraj przypomniałam sobie o moich Duszyczkach, w nawale różnych spraw i dogadzania sobie (a to podróż, a to święta Wink

) Poczytałam.
I miałam fajną nockę.
Najpierw byłam z rodzicami w ich starym domu. Mieszkali w nim moi lokatorzy, ale nie jedni, tylko wszyscy z obu rodzin. Przyszły też moje siostry cioteczne, okazało się, że mają dobry kontakt z jedną z tych rodzin. A druga chyba mnie wezwała. Rozglądałam się po tym domu (wyglądał i tak samo i inaczej). Widziałam powybijane okna w jednym miejscu, powiedziałam, że to rozliczymy finansowo... Ustaliłam i mówię, że jest tam w jednym pokoju ciek wodny i dlatego coś jest nie tak. A potem zajrzałam do drugiego i miałam lekkiego stracha. Poprosiłam mamę o pomoc. W szafie były dwie lalki. Było coś z nimi nie tak... Cholipka, wrażenia miałam, że odprawiam z rodzicami egzorcyzmy, oczyszczanie....

A nad ranem chodziłam, gdzieś z jakimś mężczyzną. Gdzieś wyglądało jak zamek, budowla, trudno powiedzieć. Rozmawialiśmy. On gdzieś skręcił, w podziemiach,a ja zajrzałam i stwierdziłam, że tam go nie ma. Wyszłam na górę. Patrzę a on siedzi z jakimiś ludźmi. Podeszłam, on jakoś mi zniknął. Jedna z osób też facet, młodszy zaczął mnie pytać o warsztaty, o to co wiem, że on skończył, co ja skończyłam, co o tym wiem. Mało wiedziałam, robiłam trochę dobrą minę..., rozłożyłam się wygodnie, wyciągnęłam nogi i słuchałam. Obudziłam się rano z przekonaniem nauki...

Dzień dobry Smile

Dawno mnie nie było tu...

Napiszę o śnie, bo taki inny...

Spotkałam się z tatą. Był u mnie. Rozmawialiśmy. Pytam go - jak tam jest? Tak mówił, jakby szukał słów. Mówił o odpoczynku, szukaniu miejsca, siebie. Przypomniało mi się co czytałam u Newtona o miejscach odosobnienia. Tak odebrałam jego słowa.

Znaczyłoby, że jednak już poszedł dalej, że zdecydował, bo długo był tu, przy mnie. Ale wrócił. Cóż - we wtorek ciąg dalszy sprawy, pewnie pojawił się jak zawsze "w moim śnie", żeby mnie wesprzeć. Oj tatu tatu Smile

Cmokasy Wszystkim Smile

To tak:

- otwieram WP a tam pod każdym tytułem zamiast tekstu w rządkach:
Zrób to! Zrób to! Zrób to! Zrób to! Zrób To! Zrób to! Zrób to!
na całej stronie, wszędzie, żadnych innych słów i nie była to reklama, sprawdziłam, schowałam do paska i znikło...

- widziałam mamę/ młodą babcię z dziewczynką, szłam i patrzyłam na nie z pewnej odległości, coś oglądały, babcia/mama się do mnie uśmiechnęła a dziewczynka odwróciła się, SPOJRZAŁA na mnie i pomachała mi ręką

- szłam i byłam blisko domu, patrzę z daleka, leży na chodniku, tak trochę z boku pijany facet (tak wyglądał), zbliżam się a on nie leży tylko siedzi i nie wygląda na pijanego, jeszcze bliżej podchodzę i widzę, że ma gips na nodze a obok leży kula, podchodzę i pytam: czy pomóc wstać? na co on: nie, posiedzę jeszcze trochę. Odchodzę a on: dziękuję za chęć pomocy. Był czysty, grzeczny, otwarty na kontakt, siedział 3 metry od klatki na której mógł przysiąść i PATRZYŁ.

- to te dobre.....

Buziaki Wszystkim Smile

ładne

nie sądź po pozorach, zainteresuj się, sprawdź, bo może wcale nie jest tak jak sądzisz.
zdałaś ten egzamin Smile

ładne.

Ciacho...acha 2x czytalam i nadal 100 pytan....

MiMi możesz rozwinąć myśl? Smile

Zdecydowanie tak Smile

Umieszczam, bo znaki są. Tylko trzeba mieć otwarte oczy...
Buźka Smile