Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Potrzebuje pomocy - dziś zmarł mi zwierzak ;( Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Potrzebuje pomocy - dziś zmarł mi zwierzak ;( - Wysłany: Nie 5:45, 24 Lip 2011  
Nadia97




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Witam.
Mam do Was ogromną prośbę i ogromne pytanie....
poradżcie mi co mam zrobić ... dziś nad ranem zmarł mój zwierzaczek- najkochańszy na świecie - szynszyla ;( może kogoś to bawi, śmieszy ale kochałam ją nad życie.
nie wiem co jej się stało, owszem,miała problemy zdrowotne, jeździłam z nią do wewterynarza, ale ostatnio było wszystk w porządku - do wczoraj, kiedy to musiałam rano wyjść z domu na obronę i zostawiłam Ferdunię w kltce- wszystko było ok, ale jak wróciłam do domu wieczorem to siedziała w klatce smutna prawię się rozlatywała na rękach... wterynarz w sb nie przyjmuje i podjęłam sie domowego leczenia, w nocy spała ze mną na łóżku, robiła się coraz słabsza, aż nad ranem odeszła ode mnie Sad ryczę jak bóbr...kocham ją nad życie , wolaółabym żeby mnie się coś stało aniżeli jej.
Może mnie wyśmiejecie, ale to było moje szczęście, moje słoneczko w pochmurne dni, była taka mądra, zawsze była ze mną Sad załamię się ...
niedawno , bo w czerwcu zmarła moja babcia- też to ogromnie przeżywałam a teraz Ferdunia Sad jest dla mnie najważniesjza., była taka mądra, wszystko wiedziała, spała ze mną ;( kocham ją nade wszystko!!!!
Teraz moje pytanie co mogę zrobić żeby jej pomóc?gdzie ona teraz jest?czy mam się za nią modlić? czy może ktoś z nią porozmawiać?
kto się nią zaopiekuje?
przepraszam za niespójność wypowiedzi, ale jestem zdesperowana.
Zapomniałam się przedstawić - mam 23 lata pochodzę z Rzeszowa.
Bardzo proszę o pomoc !!! błagam !!!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 6:14, 24 Lip 2011  
Grey Owl
Gość








Witaj Nadiu,

MOZESZ sie modlic jak Ci serce dyktuje, gdyz Stworca stworzyl zwierzeta jeszcze przed nami.
Tak wiec jesli tak bylo, to sa naszymi starszymi, a nie mlodszymi bracmi.
To, ze jakies grupy ludzkie uwazaja inaczej, to nie znaczy, by je obowiazkowo sluchac...
A milosc do jakiejkolwiek Istoty nie moze byc zakazana, to boski atrybut.
Dzieki Boskiej Milosci trwa Swiat...

Najlepsza w sprawach pomocy w odprowadzaniu naszych ukochanych zwierzecych Przyjaciol jest Sara. Ma teraz remont w domu, ale zadzwonie do Niej i powiadomie o Twoim zmartwieniu.
Prosze Cie o troche cierpliwosci.

A tu Cie nikt z powodu Twojej rozpaczy nie wysmieje, ani nie uzna za szalona Kochana Smile

przytulam cieplutko
Grey
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 8:13, 24 Lip 2011  
Nadia97




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dziękuję Grey Owl ... bardzo i jak możesz powiadom Sarę ;( nie chce by moja Szyszunia była sama Sad Sad(Sad nie ma jej od kilku godzin , a ja czuję jakby jej nie było już rok ;( tak mi jej brakuje....
czuję jakby umarła cząstka mojego "ja" , cząstka mnie :(moje Słońce najkochańsze brakuje mi Ciebie i ryczę jak szalona Sad
dziękuję za wyrozumiałość i wsparcie :(ja bez niej nie dam rady ;( kocham ją całym swoim sercem - to miłość bezinteresowana , nie umiem nawet jej ubrać w słowa
Po prostu Fredzia jest dla mnie WSZYSTKIM!!!!!!
Dziękuję i cierpliwie czekam .


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 9:04, 24 Lip 2011  
Grey Owl
Gość








Uswiadomilam sobie, ze to dzisiaj niedziela, wiec wyslalam Sarze smsa. Oops

A Ciebie poprosze, bys w miedzyczasie Nadiu weszla w linka do polanowej strony, ktorego ponizej podaje.
Moze ta strona wspomoze Cie w zmianie spojrzenia na to co dzieje sie obecnie z Toba i przyniesie Ci uspokojenie w bolu...
Wlasnie z Milosci do Fredzi...

http://www.polana.fora.pl/tutaj-umieszczamy-linki-sznurki-i-tasiemki-do-stron-ktore-w-wielkiej-badz-mniejszej-chwili-zmienily-cos-w-nas-zadrgalo-ciekawoscia-badz-po-prostu,11/m-jak-milosc-inaczej-niz-zwykle,2076.html#34796
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 9:20, 24 Lip 2011  
za_tęczą




Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: któż to wie...
Płeć: Kobieta


Kochana Nadiu, bardzo, bardzo Ci współczuję Sad Też bardzo kocham zwierzęta. Kiedyś straciłam ukochaną sunię. A mój ówczesny chłopak powiedział, żebym się nie martwiła, bo kupi mi innego psa. Myślałam, że go zabiję na miejscu, tak właśnie rozumują osoby, które nie kochają zwierząt i nie potrafią pojąć, że każde z nich jest niepowtarzalne.

Módl się za swoją Szyszunię, pochowaj ją w jakimś ładnym miejscu i pamiętaj na zawsze jej kochaną duszyczkę Smile I nie wierz tym, co mówią, że zwierzęta nie mają dusz, bo to bzdura.
I pomyśl sobie, Szyszunia już jest wolna od chorób i bólu i hasa tam gdzieś sobie w innym świecie Smile
Ściskam Cię mocno, trzymaj się i płacz, to pomaga. Jestem z Tobą w Twoim smutku. Pocieszanie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:02, 24 Lip 2011  
Nadia97




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Ja bardzo kocham zwierzęta, strasznie ! nie umiem nawet wyrazić jaka to jest miłość ... Grey ... ten artykuł w piękny sposób opisuje miłość .... tak włąśnie kocham moją Szyszunię! jest dla mnie wszystkim! dziwię się, ale mój chłopak też bardzo się do niej przywiązał, bo gdy do mnie przyjeżdzał pierwsze co robił to witał się z Ferdunią i ją głaskał... przez telefon zawsze pytał co Ferdunia robi .... i dziś jak munad ranem przed 4tą zadzwoniłam,że Ferdunia nie żyje przyjechał do mnie za 15 minut i płakał razem ze mną ;( kochamy ją całym naszym sercem. Jest to niewyobrażalny ból i cierpienie Sad Ona jest moim oczkiem w głowie. KOCHAM JĄ i ZAWSZE BĘDĘ, była moim najpiękniejszym prezentem jaki dostałam od życia. Bez niej już to nie to samo i za tęczą - masz racje inny zwierzak nie zastąpi Ci tego JEDYNEGO. Ja za zwierzętami jestem strasznie, mam z nimi dobry kontakt, każdy pies się do mniecieszy, każdy kot podchodzi, ale z Ferdunią jestem bardzo mocno związana i emocjonalnie, fizycznie, psychicznie. Dziś spała ze mną na łóżku przykryta kołderką, nie spałam całą noc, głaskałam ją i mówiłam jej , że ją kocham i że jest najważniejsza Sad
wiem,że może mnie ktoś wyśmiać , ale tak jest, tak ajest prawda.
Dziękuję , że mogę się tu wygadać, że mnie rozumiecie ;( nikt człowieka tak dobrze nie zrozumie aniżeli ten co to sam przeżył Sad
Dziękuję Grey Owl
Dziękuję za tęczą
i czekam na Sarę
Dziękuję!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:39, 24 Lip 2011  
za_tęczą




Dołączył: 28 Maj 2011
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: któż to wie...
Płeć: Kobieta


Kochana, najważniejsze i najpiękniejsze, że byłaś z Szyszunią tej nocy i czuła Twoją miłość, to jej pomoże Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 12:54, 24 Lip 2011  
Nadia97




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Dziękuję , ale łzy cisną mi się same do czu , nie potrafie bez niej żyć ;(
nie umiem, nie dam rady Sad chcę być przy niej ;( niechce żeby była tam sama Sad czuję ogromny żal i przogromną pustkę , razem z nią odeszła część mnie i to ta najważniejsza część ;( nikt mi tej pustki nie zapełni Sad jest , była i będzie dla mnie najukochańszą , najdroższą i najbliższą memu sercu istotką na tym całym świecie i wszędzie ! ;(
KOCHAM CIĘ ;((((((((((((


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post Re: Potrzebuje pomocy - dziś zmarł mi zwierzak ;( - Wysłany: Pon 20:06, 25 Lip 2011  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Nadia97 napisał:
Teraz moje pytanie co mogę zrobić żeby jej pomóc?gdzie ona teraz jest?czy mam się za nią modlić? czy może ktoś z nią porozmawiać?
kto się nią zaopiekuje?


Nadiu, proponowałabym, abyś przeczytała posty w watku : http://www.polana.fora.pl/nawiazywanie-kontaktow-z-duszami-odzyskania-kontakt-ze-zmarlymi,19/pies,989.html

Zawarta jest tam własciwie wg mnie najwazniejsza wiedza dotyczaca tego, jak mozemy pomóc naszym bliskim duszom, wcielajacym sie jeszcze w ciała zwierząt.

Obok wielu osób z tego forum wiem, co czujesz, bo też się chwilowo musiałam pozegnać z niektórymi z nich ...mam nadzieje, ze moja Droga przetnie Drogę wielu z nich, i bedzie nam dane wzajemnie sie soba jeszcze nacieszyc Smile

Na dziś sugerowałabym, abys - dla dobra Ferduni -otarła łzy, i przesyłała jej jedynie mysli pełne uspakajania i pewnosci, ze jest wszystko w porzadku, bo przeciez kazda Twoja mysl o niej natychmiast do niej dociera , i moze spowodowac jej niepokój i napięcie ....

Z tego, co wiem, bezpośrednio po wyjsciu z ciał , takie duszyczki zwierzęce nie wiedza dokładnie , co sie stało, na czym polega zmiana, która ich dotyczy.... z czasem jednak zaczynaja sie niepokoic, ze nie odczuwają juz naszej z nimi bliskosci fizycznej, głaskania, innych pieszczot .... zaczynają tęskinic ....staja sie osowiałe ... niektóre przywieraja do naszych aur, i tak pozostają przez lata z nami 'połaczone'...

Jednak nie jest to pelne zycie, takie, jakie mogłyby prowadzic w internacie okołoziemskim , na terenach przeznaczonych dla dusz 'zwierzecych'... dlatego powinnismy pozwolic, aby nas opusciły, i tam zamieszkaly , zyjąc wsród im podobnych do nastepnego wcielenia ...

Jezeli chcesz moge tez poprosic jednego z Pomocników, z którymi współpracuje, aby pomógł ja przeprowadzić , potrzebuję jednak Twojego zdjęcia, jak również zgody, aby na czas przeprowadzenia mógł przybrac Twoja postac , by zdobyc zaufanie Ferduni.

przytulam Smile

ps. zdjęcie Ferduni juz zobaczyłam ( bo jest na Twoim avatarze , prawda ? ), potrzebowałabym jeszcze Twojej prosby do Twojego WJ / Anioła Stróża , lub duszy, której częścia jesteś, aby zgodziła sie przejsciowo , by Ferdunia była przy niej w' niebie' , do czasu przyzwyczajenia sie do nowej sytuacji ( bo podejrzewam, ze jest bardzo z Toba 'związana', i po przeprowadzeniu zaraz do Ciebie powróci na Ziemie, jezeli Ty-Tam jej nie zatrzymasz swoją z nia bliskoscia ), oraz potrzebowalabym Twojej zgody na to, by mój Pomocnik przybrał na czas przeprowadzenia Twoja postac ....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Pon 20:16, 25 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 10:04, 23 Wrz 2011  
Nadia97




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Witam ...
Przepraszam , że dawno nie pisałam... że jakiś czas tu nie zaglądałam... ale przyznam , że bardzo mi tego brakowało... Otóż miałam problemy osobiste, jak i zdrowotne..dużo w moim życiu się zmieniło.... ale w sumie ja nie o tym chciałam....

Saro, zwracam się do Ciebie, czy nie jest jeszcze za późno żebyś mogła mnie pomóc.... czy da się jeszcze przeprowadzić moją Ferdunię? co moge dla niej jeszcze zrobić? czy nie jest za późno abym wysłała Ci swoje zdjęcie.... chciałabym wiedzieć gdzie ona teraz jest?...często mi się śni ;( tęsknie za nią i mi jej bardzo brakuje ;(

Czytałam to wszystko ...ogólnie muszę przyznać, że Polana mi bardzo pomogła, pomogła przejść przez trudny dla mnie czas, pomogła parę rzeczy zrozumieć, dostrzec, chodź dalej jestem laikiem jeżeli chodzi o takie sprawy , ale dzięki Polanie , dzięki Wam inaczej postrzegam świat Sad

Jeszcze raz przepraszam, że tak późno piszę i cierpliwie czekam, aby pomóc mojemu nadroższemu Skarbkowi Sad
dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 18:54, 29 Wrz 2011  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Nadia97 napisał:
Saro, zwracam się do Ciebie, czy nie jest jeszcze za późno żebyś mogła mnie pomóc.... czy da się jeszcze przeprowadzić moją Ferdunię? co moge dla niej jeszcze zrobić? czy nie jest za późno abym wysłała Ci swoje zdjęcie.... chciałabym wiedzieć gdzie ona teraz jest?...często mi się śni ;( tęsknie za nią i mi jej bardzo brakuje ;(



Nadiu, przyslij mi proszę zdjęcie Ferduni oraz swoje ( mój adres mailowy jest w profilu ) .
Prosiłabym Cie równiez, abys przeczytała ponownie moj poprzedni post w tym temacie , i spełniła moje prosby, wymienione w post scriptum ( gdy sie z nimi zgadzasz )

przytulam cieplutko Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 21:02, 29 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


wczoraj znajoma mi powiedziała, że czuła jak wszedł na jej pościel niewidzialny kot, zula jak szedł po niej i uciekł gdy się odezwała,
mamy więc dowód że zwierzaczki czują tak jak my ludzie oraz kochają i maja DUSZĘ Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 5:32, 30 Wrz 2011  
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 691
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 7 razy



No, a czemu miałyby jej nie mieć, żyją przecież i czują. Przy okazji, są autentyczne, nie są zaprogramowane na fałsz, tak jak my.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 9:58, 30 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


ja to wiem, Ty wiesz, ale nie wszyscy są tego świadomi

w snach spotykam się ze zwierzyńcem, tymi których kochałam, koń, pies, kot,

koń ostatnio chciał mnie przewieść ....pojechałam, było super jak kiedyś, po czym powiedziałam jej że muszę już wracać do domu, ona poszła do siebie a ja do swojego ciała wróciłam Smile

myśle, że każdego, kogo kochamy, nawet gdy ich już niema, obojętnie ludzi czy zwierząt, łączy nitka i po tych łączach miłości łatwiej jest się spotykać, choćby w snach, Smile


Szynszylka piękna Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MW dnia Pią 10:06, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 10:08, 30 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


..]- Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie?

- Właśnie o to chodzi.

- Jak to? - zdumiał się pies.

- Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu.

Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Ciebie znów.



I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM. Odchodząc zostawia ból i pustkę, ale także nadzieję na to, że znowu go spotkamy.. [...]


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Nawiązywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmarłymi -> Potrzebuje pomocy - dziś zmarł mi zwierzak ;( Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 5  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin