www.polana.fora.pl

Wielu z nas niedawno przezylo koniec swego dotychczasowego swiata pewnosci. I czuje sie tragicznie zagubionymi po utracie fundamentow swego ziemskiego istnienia.

Dlatego pozwole sobie przedstawic ponizej zbior najczesciej powtarzanych do Najblizszych slow kierowanych do nich przez Zmarlych, gdy mam zaszczyt z Nimi rozmawiac.
Slow, ktorych Najblizsi jeszcze nie doslyszeli, jeszcze nie wysnili, albo jeszcze nie otrzymali przez posrednikow.
Wszyscy Zmarli jesliby tylko mieli juz taka mozliwosc, to powiedzieliby (procz szczegolow rodzinnych) mniej wiecej tak samo, a mianowicie :

"Rodzimy sie teraz TAM do ZYCIA TAM. Prosimy Kochani, pomagajcie nam w tym procesie powtornych narodzin nie z ciala, a z Ducha.
Swa Miloscia - nie rozpacza.
Swa Radoscia z tego faktu - nie smutkami.
Nie przedwczesnym podazaniem za nami - a korzystaniem z czasu jaki zostal Wam dany na Ziemi.

Bo zycie na Ziemi to ulotna chwila, ale bardzo potrzebna w wyzszym planie rozwoju Planu Ducha.
Wszyscy, zanim zeszlismy na nia, dlugo czekalismy na te szanse. Nie marnujmy jej, gdysmy sie jej doczekali.
Smuca sie serca naszych dusz, gdy widzimy jak gdy odeszlismy juz TAM zgodnie z naszym planem, Wy zarzucacie swoje plany jakie wybraliscie na TU.

Przychodzimy do Was, przytulamy, calujemy, slyszymy Wasze mysli, czujemy uczucia, a w nich i Wasze bezgraniczne smutki.
Naszym marzeniem jest, byscie te smutki zamienili na spokoj pewnosci kolejnego naszego spotkania.
Na ulge pewnosci, ze tak jak przyszlismy na Ziemie podani na nia z Dobrych Rak, to tak samo do tych Rak wracamy...

A gdy tak przemienicie swoje mysli, to bedziemy mogli z radoscia uczestniczyc w spotkaniach.
Gdy w Waszych sercach gosci nadzieja i spokoj, mozemy w odczuwalny sposob musnac Was reka, pocalunkiem, szepnac pare najpiekniejszych, najwazniejszych slow do ucha, zagoscic w Waszych snach...
Prosimy, cieszcie sie z nami naszym zyciem i istnieniem, bo istniejemy wszyscy w wiecznym JAM JEST."

http://www.youtube.com/watch?v=MLscMSdspiw&feature=related

Obydwa Swiaty sa piekne. Wedrujemy sobie i spotykamy sie po obydwu...

http://www.youtube.com/watch?v=a_urxI9L5Ak&feature=related

Z Miloscia

posredniczka

Kurde, aż się poryczałam:( Cholernie ciężko jest tak patrzeć i nawet ciężko jest żyć " Bo On by tak chciał" Brak tej fizyczności jest dobijający i mimo, że są rzeczy TU, które lubię...tęsknota jest silniejsza...I coraz bardziej chce jednak skrócić sobie ten plan życiowy zaryzykować Sad

Jestem tak uparta, tak niedorozwinięta, że nie dociera do mnie, że On jest... Chce go dotknąć... Sad

Dziękuję

Tak bardzo chciałabym aby Grey miała rację. Są dni kiedy wierzę w to ale są takie chwile, kiedy fakt iż moje dziecko nie żyje jest jak cios w serce. Ni zrozumieć, ni przeżyć. Ta świadomość, że już nigdy nie przytuli mnie, nie pocałuje to jest... tak straszne, że brak słów. Ból, na który nie pomoże żaden cudowny lek.
Potrzeba mi wiary i pewności, że tam czeka na mnie moje dziecko. Smęcę?

Witaj Bebusiu,

absolutnie nie smęcisz - przytulam.

Bebuś skąd ta pewność, że On w trakcie tego co Ty pisałaś nie stał za Twoimi plecami i nie przyglądał się uważnie temu co jego mamusia robi ... Mam chwile, żeby to wszystko szlag trafił nie wierzę w nic tam przecież nic nie ma, ale chyba w tym momencie sama próbuje się oszukać. I nie smęcisz, z chęcią wysłuchamy i poprzytulamy. Kochana jestem tego pewna... i powiem wręcz, że cholernie pewna, że przytulisz jeszcze nieraz małego i zobaczysz jak ociera polik " mamo nie całuj mnie" Smile

, tak samo jak jestem pewna tego, ze poczuje zapach ciała mojego Bartosza! Główka do góry kochana;* To wszystko nie do ogarnięcia...napisze, że zamierzam zamówić sobie książkę o której już kiedyś ktoś tu wspominał " Bliscy nie odchodzą...wsparcie z drugiej strony" S.Browne może też spróbuj, słyszałam, że daje wiele wsparcia;)

erybko, czytam teraz "Koło życia" E. Kubler- Ross. Jestem przy 31 rozdziale, który zupełnie mi nie leży. O ile większość książki czyta się super (szczególnie to o motylach mnie powaliło) to to co czytam obecnie budzi mój sceptycyzm i niedowierzanie. Widać na drugie mam Tomasz. Ale jak skończę to sięgnę do poleconej przez Ciebie lektury. miłego popołudnia

Ciekawą pozycją jest Esther Hicks, Jerry Hicks "Prawo przyciągania". Może nie jest to typowa tematyka tego forum, jednakże ta pozycja daje wiele odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Przeczytałem ją 2 razy w ciągu 2 dni, teraz chcę zacząć to stosować w życiu.

"Esther i Jerry Hicks jako pierwsi przekazali całemu światu podstawy Sekretu. To oni w jasny i prosty sposób opowiedzieli o najbardziej pożądanym i potężnym Prawie - Prawie Przyciągania. Podobne przyciąga podobne - tę zasadę zna niemal każdy. Czy jednak każdy stosuje ją świadomie? Czy każdy wie, jaką moc posiada? Czy TY wiesz, jak możesz ją wykorzystać?
Z książki Prawo Przyciągania dowiesz się o wszechobecnych Prawach rządzących Wszechświatem i w jaki sposób spowodować, by działały one na Twoją korzyść. Wiedza, którą uzyskasz odpowie na wszystkie pytania, jakie zadajesz sobie w codziennym życiu. Nareszcie zrozumiesz nieomalże wszystko, co dzieje się w Twoim życiu, jak również w życiu osób z Twojego otoczenia. Książka ta pomoże Ci w radosny sposób stać się tym, kim chcesz być, robić to, czego zapragniesz i posiąść wszystko, co tylko zechcesz!"