www.polana.fora.pl

Witam.! Nie wiem czy jestem w stanie pisać o tym wszystkim na forum ale już dłużej nie potrafię żyć w takim bólu i tęsknocie za moim ukochanym mężem. Rok i prawie dwa miesiące temu zmarł (popełnił samobójstwo) mężczyzna mojego życia, człowiek któremu powierzyłam swe życie.. nie umiem nadal się z tym pogodzić.. udaję przed ludźmi i rodziną że jestem twarda a tak naprawdę nie daję sobie z tym wszystkim rady.. często myślę żeby ukrócić swoje cierpienie i być już znów razem z nim tak bardzo tego pragnę. ale mamy córeczkę kropla w kroplę taka sama jak tatuś-cudowna. Błagam pomóżcie mi się z nim skontaktować. Chciałabym wiedzieć czy jest obok mnie czy będzie tam na mnie czekał i czy jest mu tam dobrze czy jest już spokojny. Czasem czuję jak ból i tęsknota rozrywa mi serce.. Jestem u niego codziennie i nadal w to nie wierze.. Może dla kogoś to wydawać się dziwne ale jest miłością mojego życia i nie wyobrażam sobie każdego kolejnego dnia żeby nie być choć przez chwilę blisko niego.. Mówię sama do siebie że już niedługo wróci do mnie myślę o tym co będziemy wtedy robić o naszej wspólnej przyszłości, pisze do niego sms-y i wiadomości na gg z nadzieją że odpisze. Pragnę aby do mnie przyszedł. Dziś w nocy mi się przyśnił.. Otulał mnie swoimi ramionami tak jak zawsze to robił gdy kładliśmy się spać.. Kochałam jak to robił. Było też ostatnio kilka snów w których byliśmy szczęśliwi a za chwile mam wrażenie tak jakby chciał mi pokazać co go denerwowało w moim zachowaniu bo tak jak pisałam wcześniej po chwili w tych snach jestem na niego zła i strasznie zazdrosna. Czuję się winna jego śmierci tego że zrobił tak a nie inaczej jest taki młody a już odszedł. Mam żal do Boga że tak szybko mi go zabrał.. Błagam pomóżcie mi bo już sobie nie radzę z tym wszystkim.! Każdego dnia Kocham go coraz Mocniej to właśnie on jest miłością mojego życia.

Piękne słowa,piękne to zbyt małe słowo.

Dlaczego z miłości tyle bólu,po co,komu to potrzebne???
...jeszcze tego nie rozumiemy,ale to ta właśnie miłość
ta sama,czy w radości,czy też w bólu.
To ona nadaje sens naszego tu i teraz.

Kobieto!
...czytając twoje tyle emocji czułem,tyle bólu.Znam smak utraty i cierpienia,każdy tego doświadcza.Kochałaś jak otulał,a on nadal to czyni
mimo,że nie wiesz...że nie czujesz.Kochaj go jak dotąd,tylko pozwól
na zmiany jakie zaszły.Nikt się z tym nie jest w stanie pogodzić i nie o to
tu chodzi.Chodzi o wybór,ty masz to co z was i takie cudowne.
Dlaczego nie kochasz jej,to sens waszej miłości.

przykre że odszedł ....samobójstwo powiadasz -co siedziało u niego w głowie wówczas tylko on wie. Musiał czuć ogrom przepaści skoro postanowił wbrew swojej miłości do ciebie - zostawić swój świat doczesny , zostawić swoje ciało i wrócić do domu.
Bądź silna - otulajcie siebie wzajemnie w snach i stanach temu pokrewnych.

z miłością

Ania

Rozumiem Twój,ból sam tego doświadczyłem,niedługo minie 9 lat od tego strasznego wydarzenia.Życzę Ci,abyś znalazła odpowiedzi.....

Maylo... dziękuję za te wszystkie słowa.

Dlaczego nie kochasz jej,to sens waszej miłości.

Chodzi Ci o Naszą córeczkę.? Ależ ja ją Kocham Kocham cała sobą. Staram się teraz okazywać jej miłość ze zdwojoną siłą. Chcę żeby wiedziała jak bardzo tatuś ją Kocha.. Gdy kładę ją spać całuję w czółko i mówię że tatuś jest cały czas przy niej, że jest jej Aniołkiem i się nią opiekuje, że Kocha ją całym serduszkiem.

Staram się uspokoić emocje, płacz ale to wszystko jest silniejsze ode mnie.. Rozmawiam z nim. codziennie kiedy jestem u niego z nim rozmawiam wciąż mówię jak bardzo Kocham, wiem że ta miłość jest nieskończona bo nasza miłość jest wieczna. Wciąż pamiętam jego słowa 'Wiesz że nawet śmierć nie jest w stanie Nas rozdzielić' ja to wiem ale jest mi tak źle bez niego. Proszę pomóżcie.

Dziękuję również Tobie magraf i AO za każde słowo.

Proszę niech ktoś mi pomoże w kontakcie z ukochanym mężem.

I jeśli mogę proszę o modlitwę za Mojego wujka który leży w ciężkim stanie w szpitalu. Z góry dziękuję.

Paul nie przypominam sobie, zeby nie mozna pisac bylo postu pod swoimi postami.
chyba cos skarbie przeoczyles. a edycja czasami tez sie mnie nie ima Smile

.

Witaj SamotnaBezCiebieAniele - piekny nick sobie wymyslilas - ale tak wieje chlodem od niego i tesknota, ze chyba bedziemy zaraz pomagac Tobie nad wymysleniem pieknego nastepnego Smile

.

Przytulam Ciebie serdecznie i przesylam bardzo duzo ciepla. i chcialabym napisac Tobie, zebys swojego ukochanego co noc odwiedzala, zapalajac na chwile swieczke w intencji Jego przejscia do Światla. Abys w kazdym wspomnieniu Jego odejscia, byla bardzo aktywna tzn. abys wspierala go myslami, ale bez tesknoty i żalu, a tylko i wylacznie takie mysli wysylaj, aby byl pewny ze jestes obok Niego, ze wspierasz Go w dalszej drodze w strone swiatla.

pozdrawiam
za_mgla

Paul ja Cię błagam bądź bardziej wyrozumiały,to nie zbrodnia pisać post pod postem:-)czy jednak? Wink

Samotna...przytulam Cię mocno.
Kochanie te Twoje sny to jest właśnie ten kontakt,którego pragniesz.w nich szukaj odpowiedzi i nie obwiniaj się o nic!proszę...
Wiem,że może to nie zabrzmi kojąco,ale to była jego decyzja,wyjścia i rozwiązania zawsze są,ale on wybrał inaczej,a Ty skarbie nie mogłaś nic już zrobić...
Wytrzymaj jeszcze troszkę,jesteś silną kobietką,mam nadzieje,że wkrótce ktoś podejmie się kontaktu dla Ciebie.
Jeszcze raz mocno,mocno przytulam:-*

Macie rację... no to w takim usunę przypomnienie. Razz

Oczywiście, że jestem wyrozumiały Wink

Dziękuję Wam wszystkim ze te ciepłe słowa. I nadal będę czekała, tak długo jak będzie to konieczne. Wiem że jest obok mnie bo gdy proszę aby dał mi jakiś znak zawsze to robi. Jest 'Moim Promykiem Słońca za Dnia I Najjaśniejszą Gwiazdką w Nocy'.

Ależ ja zapalam świeczkę bo codziennie jestem u niego, bliżej niego na cmentarzu. Kocham Go każdego dnia coraz mocniej, na zawsze.. bo jak sam mi powiedział 'nawet śmierć nie jest w stanie Nas rozdzielić' wiem o tym bo wiem że znów go zobaczę i znów będę mogła się do niego przytulić i poczuć jego ciepło tak prawdziwie, bo wiem że Nasza Miłość Jest Wieczna.

Dziękuję Wam. Pozdrawiam

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Witaj Moja Droga Łącze się z Tobą w bólu rozumiejąc, aż nadto co czujesz mój ukochany odszedł 11 miesięcy temu za miesiąc będzie rok dopiero rok a może aż rok czasami to takie świeże a czasami już tak długo jestem sama. Trzymaj się mocno kochana.

Witam

SamotnaBezCiebieAnieleMoj , widzialam twoje lzy i dlonie proszace o pomoc,
myslalam o tym co przeszlas... i odwiedzil mnie szczuply, raczej drobnej budowy chlopak
ktory lubil tanczyc. Krotko sciete wlosy , ciemny blond- szatyn mial zaczesane tak do gory,
ze tworzyly jezyka. Widzialam most albo krotki tunel na autostradzie.
Nie wiem czy to przekaz dla ciebie, wiec odezwij sie pozdrawiam neroli

Przepraszam jeśli jestem w błędzie!
------------------------------------------------
Opiszę to jak odczuwam,a wiec:

Jeśli są na polanie pisane tematy z prośbą o pomoc,a w nich w upływie czasu są dodawane posty jak w tym przypadku.To ja czytając to powyższe
...tu i tera nasza Neroli.
Ja odczuwam na sobie,w sobie..........zatyka mnie(muszę przerywać pisanie)
...czuję jak ktoś/coś daje mi potwierdzenie............(...)
B... mam łzy w oczach.

Krótko i uciekam

Neroli TO jest TO!

Dziękuję i jeszcze raz przepraszam.

Droga Neroli. Niestety ale z Twojego opisu zgadza się tylko kolor włosów. A most, autostrada nie jeden mijaliśmy po drodze do siebie. Mimo to bardzo Ci dziękuję.. czekam dalej. Pozdrawiam Ciepło.