www.polana.fora.pl

no właśnie - ORFEUSZU co się z tobą dzieje...

Wszystko w porządku Laughing

Mi odpisał na PW i proszę się nie martwić o niego.

Pozdrawiam i przytulam (napisałem co miałem i chciałem) Rolling Eyes

-----------------

Orfeusz wiem co czujesz chyba każdy wie ja tez nie do końca była zadowolona z kontaktów z Krzyśkiem az do czasu kiedy sam do mnie przyszedł sam se ze mna skontaktował.Minął ponad rok od jego śmierci a ja wciąż czekam na telefon na smsa wiem że jemu jest tam dobrze ze jest szczęśliwy.
I Twoja Julia sie z Tobą skontaktuje jesli przyjdzie na to czas Cieplutko pozdrawiam

Dzieki Maylo buziaki a Tobie Orfeuszu cierpliwości życzę tego sie nauczyłam na polanie

Marzenko nauczyłaś się dużo dużo więcej kochanie.
za rok - może dwa - a może za kilka miesięcy -zrozumiesz.

całus w czółko

Megraf masz racje nauczyłam sie kontaktów z Krzyśkiem pokory i cierpliwości od ponad roku jestem innym człowiekiem. Dzieki Wam za wszystko

moja mała MARZENKO
ja jestem dumna z ciebie

damy radę z wszystkim

pomimo i na przekór

-------------------

Widzisz Orfeuszu, ktorego imiennik gotow byl stapic do miejsca przebywania zmarlych, by zobaczyc swoja ukochana...

Gdy my wybieramy sie tam mentalnie, lub swym cialem subtelnym - to wlasnie sie DOPASOWUJEMY.
Najpierw dopasowujemy sie do wibracji miejsca, potem nasz interpretator wewnetrzy stara sie dopasowac to co widzi do tego co juz zna, potem dopasowujemy porownujac podczas weryfikacji to co mimo przeszkod interpretatora dostrzeglismy rzeczywiscie...
Slowem : wlasnie caly czas dopasowujemy.

Robil tak tez pionier zdalnego widzenia Ingo Swann, ktory wspolpracowal wraz z innymi nawet z NASA, takze Monroe, Moen i Ich uczniowie..., robi tak stale Pan Jackowski.
A ze teren naszych poszukiwan i eksploracji jest subtelny i nie jest naszym codziennym swojskim terenem, zdarzaja sie przeklamania interpretacyjne i niedopatrzenie czegos tak subtelnego jak ksztalty zbudowane z energii...

Z pewnoscia wiesz co przezywaja uczniowie w szkole, gdy zmuszeni sa dopasowac sie (wlasnie dopasowac!) do zyczen bardzo wymagajacego i okazujacego wyraznie swe niezadowolenie nauczyciela. Jak spadaja natychmiast ich wyniki w osiagnieciach.
Przezywali to tez wszyscy wyzej wspomniani podczas pierwszych prob, a potem juz i podczas pracy.
A najtrudniej im sie pracowalo, gdy dawali sie namowic na takie sesje w gronie wiekszej liczby obcych jeszcze sobie naukowcow, gdy czuli sie obserwowani pilnie jak obiekt eksperymentu bywa...

Nawet przy najlepszych warunkach wyjsciowych nigdy nie ma stuprocentowych trafien co do szczegolu. Jest to wymaganie nalezace do typu tych niemozliwych...

Dlatego ja nie czuje sie na silach podjac sie dla Ciebie tego zadania... zbyt duzo zaplacilabym pozniej dluzszym spadkiem moich wynikow.
A juz sama moja obecna swiadomosc - po przeczytaniu tylu Twoich postow i ludzi Ci odpowiadajacych - JAK SZCZEGOLOWE SA TWOJE OCZEKIWANIA, na samym wejsciu wprowadzilaby powazny faktor rozpraszajacy energie uwagi, ktora winna byc wlasnie wyjatkowo skupiona.

Ty wiesz najlepiej czego chcialbys i Ty chcesz tego najmocniej...
Takie gorace zyczenie czegos ma olbrzymia sile sprawcza, szczegolnie jesli jest zgodne z najwyzszym dobrem. Bo wtedy dochodza Niewidzialni Pomocnicy. Wlasnie niewidzialni, a jednak pomagajacy nam w sposob odczuwalny, choc niedowiarek zaprzeczylby takiemu odczuciu...
Jesli wystarczajaco uwierzysz w realnosc takich zdarzen, bedziesz mogl sam wziac udzial w spelnianiu swego najgoretszego zyczenia - w dotarciu do swojej najukochanszej Eurydyki...

przytulam

Orfeuszu,
albo sprawe podnosimy na range bardzo waznej i zachowujemy sie tak jak przystalo. Piszesz wiadomosc o kims kogo Kochales, Kochasz, Kochac bedziesz. pozniej usuwasz ta wiadomosc.... bo?
Wiec mam prosbe do Ciebie, o zmiane tonu i slowa napisanego z "Napisze jeszcze raz " na slowa ktore swoja miloscia pozwola komus, kto podejmie sie kontaktu, dotrzec do Duszy Córeczki - nie Córeczki, a Jej Duszy. Gdzie juz nam wszystkim wiadomo, ze mlode cialo fizyczne, moze posiadac starszy wiek Duszy, badz młodszy wiek Duszy.
Chcialabym tez ( brzmi to troche jak koncert zyczen), abys tutaj na Polanie, odnalazl w sobie sile i odszukal w sobie ta Milosc, abys zaczal pisac miekko i cieplo, bo pamietaj to w jaki sposob napiszesz i w jaka energie - emocje ubierzesz slowa, to my to odczytamy. a wtedy trzeba sie niezle moj mily sie natrudzic, aby ta energie mysli przekabacic na energie bezwarunkowej milosci i aby powrocila juz inna do Ciebie.
Wiec schodzisz moj Drogi z tonu, odrzucasz niedowiarstwo - a my wtedy bedziemy mogli wejsc.

a teraz pytanie z natury ciekawskiej i weryfikacyjnej
czy jestes wysokim mezczyzna?

buziole

-------------------

----------------------