www.polana.fora.pl

wracając do mojej córki,to jak pisałm na początku stale mówiła o Arlinie mimo ze szukałam w necie nic konkretnego nie znalazłam,ostatnio ona ma fobie na punkcie niemców nie wiem czemu bo nie oglądała zadnych filmow wiec nie wiem skąd jej sie to wzieło,kiedys tylko jak była niegrzeczna raz ma powiedział jej ze ma byc grzeczna bo niemcy przyjadą tak mu sie wzieło bo akurat cos ogladał w tv a ona zaczeła płakac ze nie chce umierac,wiem ze to troche nie madre z naszej strony ale jak broi tylko powiemy ze jada niemcy a ona od razu jest grzeczna no i skojarzyłam jakos z oświęcimem ze mozesz była w obozie i zaczełam szukac kogos o imieniu Arlina ale nie było takiej wiezniarki pokazało 0 wyników bo trzeba miec wiecej danych,wpisałam w googlach arlina oswiecim i pokazała mi sie barka która pływa po krakowie,musze to jakos w całosc poskładac.Niestety cora jest za mała żeby zwiedzac obóz bo moze cos by jej sie przypomniało wiecej.

Natalko, wystarczy byc straconym lotnikiem alianckim, czy poleglym zolnierzem, cywilna ofiara bombardowan, lapanki itp.
Za bardzo tez nie draz tego tematu ani sama ani z Nia, przyjdzie odpowiedni czas...
A z takiego dyscyplinowania Malej z pewnoscia sami juz zrezygnowaliscie pojawszy, ze to byl nieprzemyslany blad Smile

Ciekawa sprawa z Arliną i twoją corką, wypytuj ją więcej, może dowiesz się jakiegoś kontrektnego szczegółu.Czytając ciebie na początku pomyślałam sobie ,że dziecko ma fantazję i tyle -ale z drugiej strony samo imię Arlina jest bardzo nietypowe i niespotykane. Skąd kilkuletnia dziewczynka by je znała. HM

I żeby dziecko straszyć Niemcami - ubawiłam się do łez ale juz tak nie róbcie proszę Very Happy

Natalko ja właśnie jestem z Oświęcimia i tutaj mieszkam od urodzenia.
w samym obozie nigdy nie byłem jedynie tylko przejeżdzałem koło tych
obozów.

Widzisz już jesteśmy krok do przodu tylko musimy to razem wspólnie
poskładać w jedną całość. Ja oczywiście spróbuje wyciągnąć listę nazwisk
osób zamordowanych w b. obozie - postaram się.

Poza tym spróbuję pojawić się mentalnie u twojej córki w godzinach wieczornych.
Teraz nie dam rady, gdyż przez ból głowy. Kiedyś często mnie głowa bolała
i musiałem na pewien czas zawiesić kontakty.

Jak tylko głowa trochę mnie przestanie boleć zaraz wezmę się za robotę przy
twojej córce Wink

Ja od małego dziecka lubię bardzo Niemców i język niemiecki.
Możliwe, że w poprzednim życiu mogłem być Niemcem.

Nie będę ukrywać, że lubię też Australię, ale za Australią przepadać
zacząłem później odkąd zacząłem lubić Niemców.

Paul dziękuje,mysle ze cora ma cos wspólnego z niemcami bo nie nadarmo jej sie kojarza z smiercią wiec ja uznałam to ze musiała z ich rąk zginac tak jak wczesniej wspominałam po samym imieniu nie moge znalesc trzeba wiecej danych ktorych nie posiadam bo córka nie wie nie pamieta,dziękuje ci jak cos zobaczysz o daj znac
buziaczki

Myślę że regresja hipnotyczna, mogłaby rozwikłać zagadkę.

Adas ja tez tak mysle tyle ze córa ma 6 lat jest za mała i nie chce jej narazac na jakies doznania tylko dla zaspokojenia mojej ciekawości,może kiedys

Podpisuję, się pod słowami Paula, weź też pod uwagę drobny szczegół, czy wspomnienia z owego poprzedniego życia nie będą miały wpływu na późniejsze życie córki, i jakie mogą być konsekwencje zostawienia tej sprawy własnemu biegowi. Jeżeli jesteśmy tu kolejny raz, to zatarcie wspomnień z poprzednich żyć u większości z nas, nie jest przypadkowe. Tak myślę.

Paul masz racje i ty Adas tez,ja osobiscie chce sie poddac regreingowi,z czystej ciekawosci juz taka jestem jak cos sobie ubzduram to spełniam zachcianki,jestem z poznania,jedyny znany hipnotyzer to p.Gutkowski niestety cena za usługe tez jest hipnotyzująca wiec póki co musze sobie odpuścic,ale pomysle tez o córce tylko ze jesli chodzi o nią to mam obawy ze względu własnie na to ze to jeszcze dziecko a relacji wyczytanych w necie regresing wpływa na dalsze życie ,życie sie zmienia po tym,ja z poprzedniego życia nie mam zadnych wspomnien czasami mam de ja vu ale każdy tak ma,wracając pamięcia do młodych lat to jak przez mgłę ale z relacji rodziny wynika że szybko inkarnowałam bo jestem dzieckiem komuny jak tylko w telewizji pojawił sie Jaruzelski to siedziałam przed telewizorem jak zahipnotyzowana i wpatrywałam sie w niego haha...to tak dla rozmieszenia was

A ten z wrocławia to chyba Kaczorowski ...myslałam juz o tym ale mąż szybko mi skrzydła pociął

Wiedziałem, że znam te nazwisko Kaczorowski, ale wciąż mi z głowy
ucieka. Co do twojej córki wiek nie jest najważniejszy. Możesz śmiało
skorzystać z pomocy Kaczorowskiego, albo kogoś innego sprawdzonego.

W kontekście takich doznań, przychodzi mi na myśl taka refleksja. Otóż kiedyś wpadłem na pomysł aby powiązania takich wspomnień (taka moja teoria pamięci genetycznej) szukać przez genealogię. w końcu wszyscy pochodzimy z jednego i tego samego źródła, przy czym nieistotne jest gdzie ono jest. Ale jest jeden problem, w naszej kulturze nie ma tradycji gromadzenia genealogii poza wyjątkami. Może tu tkwi sedno, mamy wspomnienia ale czy to własne czy odziedziczone. Ja sam próbowałem odnaleźć swoje korzenie i skończyło się na pokoleniu z II wojny światowej. Więc nie jestem w stanie udowodnić że to właściwe podejście.

P.S. Choć przyznam że gdy wrzuciłem nazwisko na facebooku odkryłem 800 zarejestrowanych na całym świecie, dużo jest też potencjalnych kobiet które mogą zmienić nazwisko ale rodowód pozostaje.

Tak Natalko, proponowalam bysmy nie ograniczali sie do oswiecimskich mozliwosci. Niemcy "wykazywali" sie na wielu frontach. Zaczeli dwie wojny SWIATOWE.
Anglia : lotnicy angielscy, bombardowanie Londynu, walki w Afryce, desanty alianckie, niszczenie konwoji morskich, lodzi podwodnych...

Jeszcze nie pobuszowałem. Grey Owl dobrze radzi nie ograniczajmy się.
Czy ktoś już pobuszował koło córki Natalii ?

Dzisiaj dopiero wieczorem spróbuję.

A to, że przypomniałaś mi dobrze zrobiłaś Wink

Pozdrawiam