www.polana.fora.pl

Witajcie, być może nie tylko ja, ale i część z was planuje przygotować się na wielki nieznany spektakl ponoć apokaliptyczny w grudniu 22go.

Jakie macie plany ?

Ja jeszcze ciągle ścieram się z różnymi koncepcjami i rozwiązaniami. Ale już dziś mam parę ciekawych - mniej związanych z rozwojem duchowym, a bardziej z praktycznymi rzeczami jakie wtedy mogą mieć znacznie...

Zacznę od tego co się wtedy może stać...Zbierając do kupy wszystko co słyszałem z różnych wiarygodnych źródeł, ponoć przez 3 dni nie będzie światła od słońca, i ponoć nie będzie prądu. Z innych źródeł dowiedziałem się że taka sytuacja może utrzymać się nawet pół roku. Z własnych przemyśleń, doszedłem do wniosków, że kwestia prądu być może zbyt niedokładnie została opisana.. Tak sobie myślę, co mogło by wywołać tutaj haos...fakt prąd - a raczej jego brak to może zrobić...no ale jak to możliwe żeby się skończył wszędzie... zaświtała mi myśl.. kwarc... jeśli coś rozwali cały kwarc na ziemi to prąd się skończy bo każde urządzenie z mikroprocesorem przestanie działać... tak więc prąd właściwie straci znaczenie - choć latarki możliwe że będą działać...

uważam że przed apokalipsą warto zatankować auto, bo nie wiadomo jak to będzie z ropą.. a jeśli nie będzie i ropy i prądu to w miastach wybuchnie straszliwy głód. Bo nie będzie jak importować doń jedzenia. Dlatego miasta są dość ryzykownym miejscem na spędzanie apokalipsy, no chyba że zrobi się zapasy...

Tak więc zbierając wszystko do kupy:

-warto kupić ze dwie latarki
-dużo zapałek, zapalniczek, krzesiw - ogień będzie miał dużo zastosowań.
- dobrze mieć butlę z gazem co najmniej 3kg na jedną osobę (zakładam 3 dniową ciemność i brak prądu).. do butli należy dokupić palnik do gotowania oraz końcówkę świetlną (jeśli zmiany w energii rozwalą poza kwarcem, też baterie z prądem)
- trochę lekkich naczyń ( pojawia się dylemat menażki - bo one są z aluminium... no cóż.. ostatecznie może bezpieczniej naczynia bez aluminium )
-duże zapasy wody pitnej i jedzenia - jeśli apokalipsa się nie myli, może się okazać że woda z kranu nie będzie już pitna.. (to założenie na parę dni ciemności, jeśli dłużej będzie...lipa... to plan wyglądać będzie trochę inaczej Wink

) ... co do jedzenia polecam pasztet z młodych kurcząt firmy Podlaski (białko i tłuszcze no i długi termin ważności), pity (bo mało chemii i długi termin ważności - dobrze zastępuje chleb); ryż; makarony; trochę cukru, najlepiej trzcinowego bo zdrowszy, mód itd..
- trochę leków i środków pierwszej pomocy
- ciepłe ubrania i wytrzymałe buty. Polecam wojskowe glany bundeswery bo nie da się ich zajechać nawet w 10 lat Smile

minus taki że najmniejszy rozmiar to numer 39 bodaj.. Buty te są wodoodporne.
-kocyk

no ale jeśli ciemność i jazdy będą dłużej trwać niż trzy dni, wtedy warto za w czasu wyszukać w necie i zaznaczyć na mapie polski jakieś gospodarstwo agroturystyczne. Najlepiej by miało dużo kóz i kur, oraz by było na odludziu - najlepiej przy lesie i źródłach wody. Jeśli apokalipsa się przeciągnie wtedy należy zabrać klamoty i szybko tam pojechać. Pamiętajmy że koza zje wszystko a jej mleko jest zdrowe. Kura też może sobie poradzić tak więc w takim miejscu nie zabraknie jedzenia - wody też (bo źródła). Las jest ważny by było drewno do palenia i budulec. dzięki temu że takie miejsce jest na odludziu nie ma zagrożenia spowodowanego przez ludzi, którzy pomyślą sobie np że skoro wszystko siadło to nie ma praw więc można uwolnić swoją rządzę zniszczenia.. Jeśli to prawda że powstanie jedno światowe wojsko, które zacznie najeżdżać wszystko to tu, to tam - oczywiście zanim upadnie na koniec apokalipsy - jesteśmy bezpieczni, bo będą najeżdżać raczej miasta jak już..nie pojedyncze domki gdzieś w lesie na "końcu świata".
Warto też zakupić sobie procę sportową i dużo łożysk o średnicy ok 1cm . Jeśli z powodu braku pokarmu będzie potrzeba polować na bażanty i zające (pamiętajmy, że mięso trzeba dobrze wypiec, bo takie zwierzęta mogą być zarobaczone). Warto też zawczasu mieć przygotowane różne nasiona jeśli będzie potrzeba uprawy warzyw, ziół etc.

przypomniało mi się jeszcze parę ważnych przedmiotów:
- siekiera - najlepiej średniej wielkości; firmy fiskars (bardzo ostra -teflonowe ostrze- z polimerową rączką przez co jest lżejsza)
-nóż najlepiej dwie/trzy sztuki różnej wielkości.
- sznur i lina
- saperka
-długopisy , ołówki , papier

Poza tym warto posiadać wiedzę z następujących dziedzin:
Stolarka
Ziołolecznictwo
Obróbka dziczyzny
Obróbka skór
Myślistwo - kiedy jaki jest sezon i na jakie zwierze
Rybołówstwo (warto mieć żyłkę i haczyki)
...to te które przyszły mi póki co na myśl.

To tak z grubsza moje przemyślenia i zarys planów na najbliższy grudzień Smile

Oczywiście nie zapominajmy o medytacji i pogodzie ducha, oraz eliminacji wszelkich myśli i systemów przekonań działających na nas, bądź naszych bliźnich w sposób destruktywny.

podobno nic nie będzie Smile

)

trzeba zapytać o to specjalistów od kalendarza Majów, wszystkich kinów itd Smile

między innymi w Adremidzie od 3 numeru - będzie cały cykl artykułów przez cały rok na ten temat, opracowany przez osoby, które sie na tym znają, ponieważ jest tak wiele błędnych interpretacji tego kalendarza co powoduje takie właśnie opinie jak powyżej Smile

)
pozdrawiam

Wiarygodne źródła, pod względem czego? Możesz to rozwinąć dlaczego uważasz je za wiarygodne?

Zajmowalam sie troche zrozumieniem budowy i zasady dzialania kalendarza Majow.

Sklada sie on z paru pierscieni coraz wiekszej wielkosci, zazebiajacych sie ze soba.
Kazdy z pierscieni w zaleznosci od wielkosci, zlicza mniejszy lub wiekszy odcinek czasowy, a dokladniej : mniejsza lub wieksza droge obrotowa okreslonych punktow/cial niebieskich przemierzana w odniesieniu do plaszczyzny przechodzacej przez centrum naszej galaktyki.

Ziemski czas obserwacji, w ktorym wszystkie punkty/ciala powracaja wspolnie do tego samego ulozenia wynosi ok. 26.000 lat. Taki okres czasowy kultura grecko-lacinska nazywa rokiem platonskim.
W takim momencie zegar roku platonskiego wraca do punktu 00.00 i zaczyna kolejno mierzyc uplyw kolejnego roku platonskiego, lub nowej epoki kalendarza Majow.

Tak wiec interpretowanie konsekwencji cech konstrukcji takiego zegara/kalendarza jako oznaczenie konca swiata - wszystko jedno o jakim zasiegu kosmicznym - jest naprawde nieuprawniona nadinterpretacja.

To, ze w punkcie 00.00 te wybrane punkty/ciala znajduja sie w jednej linii ze srodkiem naszej galaktyki oznacza tylko tyle, ze ich energie sumuja sie, choc wcale tego jeszcze nie wiemy czy w najdoslowniejszy, a wiec arytmetyczny sposob.

Tak wiec ja nie robie zadnych przygotowan fizycznych, ale nie ukrywam, ze juz od dawna ciesze sie, ze moge przebywac na Ziemi wlasnie w tym tak szczegolym momencie Smile

Z tego wszystkiego z kolei, co ja wyczytałam i zrozumiałam ( nie wykluczam, że niewiele zrozumiałam) - to ponoć bardziej jest kwestia metafizycznych przemian w nas samych, dostrojenia ze wszechświatem, naszych wibracji i tu podobno wraca do nas dekret fioletowego płomienia. Dostrajaniem zbirowym albo indywidualnym zajmuje się Dominik Wojczyk (Whitedevas.com)

Już na początku roku podano, że błędnie odczytano kalendarz Majów i w tym roku nie będzie końca świata. Podano również ile zarobiono na tej wiadomości o końcu świata w ubiegłym roku Smile

Dokladnie tak Ago Smile

Jest to kwestia mozliwosci metafizycznych przemian w nas i lepszego dostrojenia ze Swiatem, a przynajmniej z okreslonym sektorem Wszechswiata...

to co ....? to kiedy to ma być? ....

kurde każdą zabawę zepsujecie... :/

to w końcu kiedy ten koniec? naprawdę nie w tym roku...?

przecież nie ma śniegu w Polsce i nie ma mrozów ... to przecie samo przez się jest zapowiedź końca świata !

Niejeden koniec świata już był i niejeden jeszcze będzie. Ale po końcu jednego świata... zawsze jest początek następnego.

Pawełku, ja mam jeszcze zapasy mąk, kasz, cukru, puszek, słoików i przeróżnego suszu z zakupów i własnego wyrobu, robionych przed wszystkimi kolejnymi podwyżkami Oops

To wtedy parę berecików pogubiłam Sad

Koniec świata z Tobą.

Ale siekierę i parę konserw i tak możesz kupić Smile

Grey siekiery lepiej nie kupuj bo jeszcze przed grudniem jak się wkurzysz to może komuś łeb spaść Very Happy

ale dobrze jest kupić zegarek - budzik taki zwykły mechaniczny.

Imo, a po cio mi ziegalek ?

Bo kwarcowe mogą przestać działać a takim możesz odmierzać czas.