Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Gdybanie :); systemy filozoficzne. -> Mózg a dusza ( świadomość )
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Mózg a dusza ( świadomość ) - Wysłany: Pon 8:51, 21 Mar 2011  
Sara




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy

Płeć: Kobieta


Przy okazji rozważań Adama w watku "Psychotronika" przypomniałam sobie o poście, który kiedys zamiesciłam na ' Elfach ' , a ktory dotyczy (bardzo ogólnie) funcji mozgu i naszego istnienia, jako dusz .
Z gospodarnosci więc postanowiłam go więc zamiescić ponizej :




Wiele osób pewnie czasami zastanawia się, jak się ma się mózg do duszy ( świadomości, jażni ) ?

Dla mnie ciało ludzkie ( i jego elementy składowe, w tym mózg ) jest jakby ' skafandrem prozniowym ' , do którego wciela się dusza, i który ja 'ogranicza ' w takim stopniu, w jakim nas ograniczałby skafander ... ... ...

Ograniczenie to dotyczy szeregu naszych ' zwyczajnych ' umiejetnosci, jako duszy, od bardzo szybkiego przemieszczania się z miejsca do miejsca za pomocą mysli, przy czym tzw. materia nie stanowi wtedy dla nas zadnych przeszkód , przez odbiór otaczającej nas rzeczywistosci , ograniczony zakresem pięciu zmysłow , jakimi dysponujemy w ciele ludzkim, po szybkość i jakość myslenia , ograniczoną budową i możliwościami mózgu ....

Jak już tu gdzieś pisałam, uważam , ze dusza wciela się do ciała ludzkiego ze wszystkimi ciałami energetycznymi, które ma, i których uzywa ...


Na obecnym etapie mojej wiedzy przyjmuję, ze tych ciał mamy 7 ( ludzkie , emocjonalne, mentalne, empatyczne, atmiczne, monadyczne, boskie) , z czego ciało ludzkie jest ciałem najgęstszym, połaczonym scisle z ciałem eterycznym ( inaczej zwanym siatka energetyczna )


To ciało eteryczne otacza dookoła ciało ludzkie , przyjmuje jego kształt, i jest z nim połaczone sznurem energetycznym . Ma ono w sobie zakodowany jakby program działania tego ciała ludzkiego, w tym program działania mózgu ....
I przykładowo, kiedy dusza zaklada sobie, ze podczas zycia na Ziemi chce doświadczyć w wiekszym zakresie, niż przecietny, emocji , to własnie w tym ciele eterycznym zakodowany jest program , który powoduje min. nadczynnośc tarczycy ....
Pekniecie sznura energetycznego, łaczącego ciało eteryczne z ciałem ludzkim, przerywa przesyłanie danych nadzorujących wszystkie procesy , zachodzące w tym ostatnim ciele, co powoduje , ze przestaje ono pełnic swoje funkcje, i zaczyna 'umierac' ....


O istnieniu tego ciała eterycznego mowi trochę hipoteza austriackiego biologa P. Weissa, rozszerzana przez Jurija Fomina . Ten ostatni zaproponował teorie, że wokół embrionu tworzy się jakieś morfogenetyczne pole. Te pole jakby skleja z komórkowego materiału oddzielne organy i całe organizmy. We współczesnej koncepcji nosicielem dziedziczonej i innej informacji nie byłoby jądro komórki, a właśnie to morfogenetyczne pole. Ono bez przerwy się zmienia, tak szybko jak dynamika rozwoju organizmu. W taki sposób informacja, która określa rozwój organizmu i która się zbiera w procesie jego życia, jest chroniona nie w mózgu, a w otaczającym komórkę polu.


Ta hipoteza pozwala nie tylko wyjaśnić życie ludzi ze śmiertelnymi uszkodzeniami mózgu, ale i przekazywanie dziedzicznej informacji.( [link widoczny dla zalogowanych] )


Bo jak się okazuje, możliwe jest zycie duszy wcielonej w ciało ludzkie, w którym uszkodzony , nawet znacznie , jest ...mózg .
Taki człowiek zyje ponoc we Francji : [link widoczny dla zalogowanych] ... we_francji


Wiele takich osób było pacjentami dr. Lorbera : [link widoczny dla zalogowanych] ... -t992.html
A tu o jednym z nich :


Cytuj:

Cytat:
Zdarzyło się więc, że jeden z jego kolegów lekarzy przysłał do niego młodego człowieka, który studiował na Uniwersytecie Sheffield.
Człowiek ów miał głowę większą od normalnej, ale nic poza tym.
Od dawna otrzymywał najlepsze oceny z matematyki, a jego wielokrotnie mierzony iloraz inteligencji, wynoszący 126, kwalifikowałby go do przyjęcia do różnych klubów "superinteligentnych".
Osobliwe było tylko to, że student ów nie dysponował tkanką mózgową, co niepodważalnie wykazały badania dr. Lorbera.Zawartość czaszki młodego człowieka stanowiła warstwa komórek mózgowych o grubości zaledwie jednego milimetra, a resztę woda.
Gdyby go zaraz po urodzeniu umieszczono w ciemnym pomieszczeniu i skierowano promień światła na jego czaszkę, to światło bez trudu przeniknęłoby jego głowę z racji delikatnej struktury kości, charakterystycznej dla wieku niemowlęcego.
Zadziwiający fakt, że żyje pozbawiony mózgu, niezbyt wstrząsnął młodym człowiekiem. Przed tym odkryciem funkcjonował całkiem normalnie, a później także.
Tymczasem dr Lorber w trakcie swoich systematycznych poszukiwań napotkał wiele podobnych przypadków.
W szpitalu dziecięcym w Sheffield zbadał przeszło 600 chorych na wodogłowie, uzyskując przy tym zdumiewający obraz.
Około 10% badanych miało czaszkę w 95% wypełnioną płynem. Z definicji nie mieli oni sprawnego mózgu. Mimo to połowa z tych dziesięciu procent była w pełni sprawna umysłowo, a nawet wykazywała ponadprzeciętny iloraz inteligencji wynoszący więcej niż 100.



Oczywiście nie wszystkie osoby , których mózgi sa uszkodzone, mogą zyć 'normalnie'...
Tak sobie mysle na swój prywatny uzytek , ze ci, u których uszkodzenia mozgu nie wpływaja na jakośc zycia , w tym procesy myslenia, zaplanowali sobie przed tym wcieleniem pokazanie , ze jesteśmy kims więcej, niż zespołem tkanek i narzadów , zgromadzonych w ciele ludzkim .....


A poniższy przyklad , wzięty z książki M. Newtona: 'Przeznaczenie dusz', obrazuje, jak przed wcieleniem możemy jako dusze usprawnic prace mozgu, i systemu nerwowego w ciele ludzkim , do którego potem się wcielimy

( moze tylko dodam, ze słowa takie jak : 'niemowle' rozumiem jako 'ciało niemowlecia' .....bo dla mnie 'niemowlę ' to juz istota z wcieloną duszą , bedacą na poziomie czlowieka )


Cytuj:


Cytat:
P. - Zazwyczaj wnikam w rozwijający się mózg około czwartego miesiąca - nasi przewodnicy pozostawiają nam pod tym względem pewną swobodę - ale nigdy nie później niż w szóstym. Po wejściu do łona matki wytwarzam czerwone światło sprężonej energii i kieruję je w górę i w dół kręgosłupa niemowlęcia - wzdłuż sieci neuronów prowadzącej do mózgu.
DrN. - W jakim celu?
P. - Poznaję dzięki temu efektywność transmisji myśli - nerwów czuciowych...
Dr N. - Co robisz potem?
P. - Kieruję moje czerwone światło na dura mater - zewnętrzną warstwę mózgu... delikatnie...
Dr N. - Dlaczego światło ma czerwony kolor?
P. - To zapewnia mi... szczególną wrażliwość na fizyczne odczucia tej nowej osoby. Łączę ciepło mojej energii z szaroniebieską substancją mózgową. Przed moim wniknięciem mózg jest po prostu szary. To, co robię, przypomina włączenie świateł w ciemnym pokoju, pośrodku którego rośnie drzewo.
Dr N. - Zgubiłem się. Wytłumacz mi, o co chodzi z tym drzewem.
P. (poważnie) - Drzewo to pień mózgowy. Lokuję się pomiędzy dwiema półkulami mózgowymi, by zyskać najlepszy wgląd w to, jak funkcjonuje ten system. Potem przesuwam się wokół gałęzi tego drzewa, żeby zbadać zespół obwodów. Chcę poznać gęstość energii we włóknach okręgu kory mózgowej otaczającej wzgórze wzrokowe... Pragnę się dowiedzieć, w jaki sposób ten mózg myśli i jak rozpoznaje zewnętrzne obiekty.
DrN. - Jakie znaczenie ma gęstość energii w mózgu lub jej nie¬dostatek?
P. - Nadmierna gęstość pewnych określonych obszarów mózgu oznacza istnienie zatorów, które blokują połączenia między neuro¬nami i zmniejszają sprawność jego działania. Zamierzam przy po¬mocy mojej energii dokonać pewnych korekt tych blokad drogo¬wych, jeśli zdołam - wiesz - podczas gdy mózg wciąż jeszcze się formuje.
DrN. - Potrafisz przekształcić sposób, w jaki mózg się rozwija?
P. (śmieje się ze mnie) - Oczywiście! Myślałeś, że dusze są tylko pasażerami tego pociągu? Stymuluję te obszary bardzo nieznacznie.
Dr N. (udaję głupiego) - No cóż, ze sposobu, w jaki na początku przedstawiłeś inteligencję, odniosłem wrażenie, że ty i to niemowlę... jesteście oboje połączeni na stałe.
P. (śmieje się) - Dopiero po narodzinach.
Dr N. - Twierdzisz, że potrafisz poprawić funkcjonowanie fal mózgowych przy pomocy wszystkich tych działań, które mi opi¬sałeś?
P. - Taki mamy zamiar. Cała idea polega na dopasowaniu moich poziomów oscylacyjnych i potencjałów do naturalnych rytmów fal mózgowych dziecka - ich przepływu elektrycznego..."



Reasumując, uważam mózg 'jedynie ' za narząd ciała ludzkiego ( ale bardzo wazny narząd ) , poprzez ktory , jako dusze, chwilowo (czyli na czas wcielenia ) godzimy sie doswiadczać życia na Ziemi ....ale sam mózg , bez ciał energetycznych , bez naszego ciała emocjonalnego, dzieki któremu jako dusze możemy doświadczac emocji poza ciałem ludzkim , bez ciała mentalnego, dzieki któremu analizujemy i wyciagamy wnioski , oraz gromadzimy wiedzę , byłby tylko zespołem komórek , niezdolnym do tych funkcji, które posiada dzieki połaczeniu z pozostałymi naszymi ciałami duchowymi ........


pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sara dnia Pon 9:07, 21 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Gdybanie :); systemy filozoficzne. -> Mózg a dusza ( świadomość ) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin