Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> ...budzący aromat kawy, zielonej herbaty, pierwsze promienie Słońca, a może w blasku Księżyca obsypanym dźwiękiem Gwiazd? Chcesz coś napisać od Siebie / Co dziś w trawie piszczy -> Normalne pogaduchy Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 38, 39, 40  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Pon 22:16, 10 Mar 2014  
Arek




Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

Płeć: Mężczyzna


Kahlan niedawno zetknęliśmy sie z czymś podobnym i jedyna rada jaka mogę dac to wejdz w to nogami i ręcami Smile przezyj to spotkanie niczego nie unikając obserwuj swoje reakcje i pozwól się temu toczyc. Musisz zajrzec temu strachowi prosto w twarz bo czasem wystarczy zmienic tylko nastawienie. Jeśli bedziesz unikac to podobne sytuacje będą Cię gonic całe życie


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:22, 10 Mar 2014  
Kahlan




Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Manchester
Płeć: Kobieta


Wiem Arku. Staram się niczego nie unikać. A jedyne czego się boję to tego, że zburzy to cały mój spokój i znowu będę potrzebowała wiele dni pracy nad sobą... Ja bardzo łatwo wyczuwam energię innych ale nie umiem jeszcze nad tym panować, więc moja energia też się zmienia. Więc jeśli spotykam wesołą koleżankę to sama staję się wesoła, a jeśli spotykam teścia to momentalnie staję się do niego podobna :/ Ciężko opisać słowami to, co się ze mną wtedy dzieje...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:25, 10 Mar 2014  
Ania




Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

Płeć: Kobieta


Niektóre problemowe sytuacje wracają do nas w życiu jak bumerang dopóty dopóki nie zdasz "testu". Wracają "niedomknięte cykle". To trochę tak, jakbyś była chomikiem w kręciołku który nie może zatoczyc pełnego koła bo grzęźnie między szczebelkami. Może obserwacja pomoże Ci znaleźc "brakujący szczebelek" i dzięki temu ominiesz lukę i zamkniesz cykl, który już nie wróci?
Głowa do góry! Cykl się zamknie, przeminie a potem to już będzie tylko tak

Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:28, 10 Mar 2014  
Ania




Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

Płeć: Kobieta


Kahlan napisał:
Wiem Arku. Staram się niczego nie unikać. A jedyne czego się boję to tego, że zburzy to cały mój spokój i znowu będę potrzebowała wiele dni pracy nad sobą... Ja bardzo łatwo wyczuwam energię innych ale nie umiem jeszcze nad tym panować, więc moja energia też się zmienia. Więc jeśli spotykam wesołą koleżankę to sama staję się wesoła, a jeśli spotykam teścia to momentalnie staję się do niego podobna :/ Ciężko opisać słowami to, co się ze mną wtedy dzieje...


Bo jesteśmy jak lustra, odbijamy to co przed nami stoi. Wyobraź sobie, że Twoje lustro zaparowało i nic w nim odbic się nie może Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:33, 10 Mar 2014  
Gość









Cytat:
Wyobraź sobie, że Twoje lustro zaparowało i nic w nim odbic się nie może


A Ty przed tym lustrem jesteś sama w swojej łazience cały czas i robisz wszystko na co masz ochotę, śpiewasz, tańczysz, grasz, malujesz uśmiechasz się i żyjesz normalnie Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:33, 10 Mar 2014  
Arek




Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

Płeć: Mężczyzna


Kahlan napisał:
Wiem Arku. Staram się niczego nie unikać. A jedyne czego się boję to tego, że zburzy to cały mój spokój i znowu będę potrzebowała wiele dni pracy nad sobą... Ja bardzo łatwo wyczuwam energię innych ale nie umiem jeszcze nad tym panować, więc moja energia też się zmienia. Więc jeśli spotykam wesołą koleżankę to sama staję się wesoła, a jeśli spotykam teścia to momentalnie staję się do niego podobna :/ Ciężko opisać słowami to, co się ze mną wtedy dzieje...


Też mam takie współodczuwanie po ostatniej wizycie kogoś z rodziny czuliśmy jakby ktoś nam dołożył worek kamieni na plecy spokój czmychnął jak mysz do dziury ale wrócił...po paru dniach ale wrócił Smile Potem było lepiej jakoś inaczej patrzyłem na tą osobę - byc może lekcja zaliczona


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:46, 10 Mar 2014  
Ania




Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

Płeć: Kobieta


Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, gdy tak patrzę na to wszystko co Kahlan napisaliśmy, to klaruje mi się taki obraz:
- zastanowic się, co mogę zmienic i zmienic to,
- to czego nie mogę zmienic uczę się akceptowac dzięki zmianie sposobu postrzegania, albo obserwacji, która przenosi mnie w miejsce, gdzie jest spokój

???

A Ty Kahlan, jak to czujesz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Pon 22:46, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 22:57, 10 Mar 2014  
Ania




Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy

Płeć: Kobieta


Kahlan napisał:
A jedyne czego się boję to tego, że zburzy to cały mój spokój i znowu będę potrzebowała wiele dni pracy nad sobą...


Choc wiem, że to cholernie trudne, jednak zgadzam się z tym co mówi Mooji, tego prawdziwego spokoju, pierwotnego, nic nie jest w stanie zakłócic. Wszelkie perturbacje zamykają się do tych obszarów które są naszymi tożsamościami, myślami, emocjami.
Masz Kahlan doskonałą okazję na sprawdzenie się "w boju" z życiem. Masz szansę zweryfikowac swoje duchowe prawdy i duchowe plany na przyszłośc. Takie "lekcje" są bardzo wartościowe, mimo iż trudne i często obarczone lękiem.
Arek często powtarza, że jeśli czegoś się boisz, od czegoś Cię odrzuca, to zastanów się czy w to nie wejśc, bo może się okazac, że właśnie tam znajdziesz dla siebie coś najcenniejszego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Pon 22:59, 10 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 23:20, 10 Mar 2014  
Kahlan




Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Manchester
Płeć: Kobieta


Wygląda na to, że muszę się z tym zmierzyć. Raczej nic nie mam tutaj do przerobienia poza właśnie tym jednym. Po raz pierwszy spotkam się z nim świadomie i to na pewno będzie dla mnie nowa lekcja. Ale jak ten weekend przerobię to już będę za stali Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 5:56, 11 Mar 2014  
Gość









Sam teść nie byłby problemem. Tu chodzi o te osoby, które z nim przyjadą. Ania M. wogóle ich nie zna. Zna tylko teścia i tamte osoby utożsamia z jego charakterem. Tak naprawdę, to ich zachowania się obawia ze względu na wiele niewiadomych.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 7:42, 11 Mar 2014  
Eve
Gość








A ja polecę tę krótką modlitwę z "Zero ograniczeń" [link widoczny dla zalogowanych]
Wielokrotnie ją stosowałam i wiem, że w trudnych momentach bardzo pomaga i naprawdę działa cuda Smile
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 13:41, 11 Mar 2014  
Freya
Mol Książkowy



Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta


Kahlan,to jest tak,ze kiedy mamy jakis problem, to to jest wyłącznie kombinacja mysli powstających w naszym mózgu.Najlepiej wtedy pozbywając sie swoich głębokich emocji spojrzeć na sytuację z boku.Bo to właśnie nasze emocje robią z sytuacji problem:)))
Ja wiem ,ze to w zasadzie bardzo trudne-podejśc do czegos bezemocjonalnie, kiedy sprawa dotyczy nas samych.Dla odmiany fajnie się podchodzi do problemów innych, prawda?Bo nie czujemy się z tymi problemami związani w jakikolwiek sposób-wtedy coś komuś radzimy i uzyskujemy od kogoś odpowiedź:”Łatwo ci radzić, bo to nie dotyczy ciebie”-z pretensją w głosie:)
Ale tak właśnie jest.Inaczej widzimy problem my, inaczej ktoś z boku.
Jedno jest pewne- jeśli spróbujemy podejść bez emocji-łatwiej nam będzie.
Druga sprawa- kiedy nie ma większych problemow przejmujemy się pierdołami.Tak jesteśmy skonstruowani.Tak wiec Aniu pomyśl moze w ten sposób- "taki problem, to żaden problem ,i dziękuję Bogu,ze nie mam większych".
Ja osobiście mam akurat problemy w parcy. Jest duzo zamieszania, nerwów i stresu. Duzo wiecej pracy i malo snu…
Ale uwierz mi nie przejmuję się tym, bo mam w rodzinie jedną priorytetową sprawe, i dopóki z nią jest wszystko OK., dopóty inne rzeczy nie są w stanie mnie ruszyć.
Pomysl Kochana nad tym co tak naprawde w życiu jest dla Ciebie ważne( moze Mąż, Rodzina, Dziecko,Twoje spełnianie się w malarstwie,itp.?)Na pewno jest coś ,co jest najważniejsze, najukochańsze,coś co daje Ci stabilizację , moc...
I teraz odpowiedz sobie na pytanie:czy może mnie coś gnębić i deprymowac ,zakłócając mi spokój? Coś na prawde nieistotnego?
Jeśli Twoje relacje z teściem są niezbyt dobre,a Ty chciałabys aby były lepsze,to po prostu realizuj swoja postawe, a jeśli on dalej będzie się nie najlepiej zachowywał, to jego problem, a nie Twój.Ludzie którzy są w jakis sposób uciążliwi dla otoczenia mają sami ze sobą problemy, i często nadrabiają przez nieodpowiedzie zachowanie.Może warto nie eskalować konfliktu, tylko spokojnie wyciszyć emocje.Taki człowiek też wtedy odpuszcza,i czasami dzieją się cuda:)
Poza tym zawsze w naszym otoczeniu znajdzie się ktoś taki, kto burzy dobre relacje.I sprawia nam to dyskomfort. Ja sie staram w takim przypadku być w porządku, a reszta juz ode mnie nie zalezy.
Myślę Aniu,ze jak przemyślisz sobie wszystko i wypracujesz swoją postawę, to weekend przejdzie spokojnie.Nie daj się tylko ponieśc emocjom. Sądzę też, ze powinnaś porozmawiać z Męzem i ustalić z nim Waszą strategię w tej zakłócającej Wasz spokój sprawie. Wspolnie łatwiej ze wszystkim:)))

Pozdrawiam

PS.Trzymajcie kciuki żebym w pracy wyszła na prostąSmile))


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 13:52, 11 Mar 2014  
Kahlan




Dołączył: 15 Lut 2014
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Manchester
Płeć: Kobieta


I właśnie chodzi o to, że to, co jest dla mnie najważniejsze może się posypać przez tę wizytę. Ale wiem już co zrobię. Mam plan Wink A póki co, zajmę się innym problemem, bo mam dla marzenia do spełnienia i muszę wybrać jedno. Przynajmniej te dwie rzeczy odwrócą moją uwagę Smile

Na pewno dasz sobie radę Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kahlan dnia Wto 13:53, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 14:27, 11 Mar 2014  
goga
Starszy Wojownik Światła



Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy



Ania Kahlan....nie wiem co Ty tam kombinujesz , ale mam nadzieję , że tym planem i jednocześnie marzeniem , nie jest zlecenie porwania teścia i Jego znajomych.
celem nauczki za zakłócanie Twojego cennego spokoju... haha Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 14:40, 11 Mar 2014  
Gość









Trzeba Freyu wczuć się w sytuację danej osoby. Napewno masz taką osobę w swoim otoczeniu, której unikasz. Nie chcesz się z nią spotykać, bo zawsze wywoluje w Tobie negatywne uczucia, a po spotkaniu musisz od reagować.
Wyobraź sobie teraz, że dostajesz od takiej osoby telefon i Cię informuje, że w najbliższy weekend będzie nocowac u Ciebie i przyprowadzi jeszcze dwie osoby, których kompletnie nie znasz.
Jak taki problem rozwiążesz?
Ja wziąłbym za słuchawkę i od razu powiedział, że nie ma takiej możliwości. I niestety muszę odmówić. Zrozumialbym gdybyś sam przyjechał, ale jeszcze sprowadzać mi do domu obcych ludzi, to bardzo nie porządku i nie życzę sobie takiego mnie traktowania.
Trzeba umieć powiedzieć NIE. I nie martwić się co pomyśli druga osoba, gdy ta ma gdzieś, co my myślimy.
To też będzie rozwiazanie problemu.
Gdy nie pokaże Ania kto rządzi w jej domu, to zawsze teść będzie Ja traktował, jak traktuje.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 14:44, 11 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
 
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Co dziś w trawie piszczy -> Normalne pogaduchy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 16 z 40  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 38, 39, 40  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin