www.polana.fora.pl

No to zapraszam:))))

Jako stary praktyk powiem, że nie widzę w tym niczego złego.
Po cichu dodam, że w tej opinii nie jestem odosobniony.
Jednak jest parę rzeczy ważnych, o których przy piciu warto zabezpieczyć.

Pić należy w towarzystwie, mało tego, w bardzo dobrym towarzystwie życzliwych ludzi.
W trakcie picia mogą się uruchamiać u Ciebie procesy uzdrawiające, w wyniku odblokowań psychicznych blokad. Uważnie obserwuj to, w miarę możliwości i kieruj świadomie tymi zjawiskami.
Jeśli ci się uruchamia w trakcie picia agresja, to nie pij od momentu jej uruchomienia już więcej i obserwuj skąd się agresja bierze i dlaczego przychodzi.
W trakcie upojenia alkoholowego nie bierz się za jasnowidzenie a tym bardziej za uzdrawianie.
Jak pijesz to nie pal papierosów, a przynajmniej mało.
Staraj się nie pić do utraty świadomości, bo po co?
Zawsze pij na wesoło, nigdy na smutno Smile

Baw się dobrze Smile

Tradition- MY się chcemy SPOTKAĆ , a nie napić Smile

)))

Nie wątpię Aniołki Smile

))))

Tradition,
zawsze na wesolo i na taniecznie, jakos tak wyszlo, ze muzyka w tancu mi wtedy nie przeszkadza.
a zycia zawodowego wtedy nie tykam, poniewaz wole smiac sie i bawic.

no wiesz co? nie bedziesz ze mna pila?
to ja nie jade!

sliczne dziewczyny Tradition - dziekuje! jak jedne tak i drugie. i przypomnial mi sie taki obrazek - wbita czarownica w drzewo, a pod nia napis. - pilas? nie lataj!

Mgiełko możesz działać w czwartek:)

Dziękuję.

Zadzialam, zadzialam,
napisz mi jutro jak wyszly badania.
och jak ja lubie tak sie rozerwac troszeczke Wink

i od razu przypomnialo mi sie jak robote od Lav wyzebralam hehehe.

A teraz tak juz troche swiatecznie bedzie:
Mlody Starszy Wink

wzial sie za hip hop i nagrywa pod buty swoje piosenki, wiec musiala byc i o Sw Mikolaju, wiec Mikolaj pije wodke, pali papierosy i jest degerenatem, ale nadal roznosi prezenty - to najwazniejsze.
po wysluchaniu padlo pytanie i jak mamo? podoba sie? chyba troche falszuje....
wiec matka polka rzecze:
- synu nie slysze tutaj falszu, to jest piekne! i ten Mikolaj taki z bronksu, co on zrobil, ze tak o Nim spiewasz?
- no jak to co? Mikolajki bez echa, nawet pol prezentu, na gwiazdke gitary nie dostane, bo doszedl do wniosku ze nie ma co kupoowac na biegu badziewia chinskiego!
no to Mikolaj dowiedzial sie szybko co mysli o Nim Seba, zrobil z niego lumpa - na pewno beda rózgi, to na bank.
Mikolaj strzelil focha.

OJ,OJ, coś mi się wydaje,że Mikołaj będzie się musiał zrehabilitować Rolling Eyes

No...masz jeszcze Mikołaju 2 tygodnie.Myślę ,że zdążysz bez problemu Wink

I zobaczymy co Seba zaśpiewa wtedy:)

Witam cieplutko,

i jak tam po Świetach u Was?
Przejadlam sie troche, ale pysznie bardzo bylo i duzo Gości.
Mlody obcial mi choinke z igiel nozyczkami - bo za goląco jej bylo!!!!
Św Mikolaj byl i nawet prezent przyniosl - cieszylam sie jak male dziecko - doslownie....
A dzisiaj bardzo sieco i leniwie uplynal poczatek dnia w pracy, wszyscy lapalismy obroty, ale jakos taie to wszystko zwolnione bylo...

pozdrawiam

a u mnie piszczy, ze obiad trzeba zrobic, isc do pracy i zaprzac umysl do liczenia - inwentura.
ale najpierw kawka z mlekiem i lyzeczka cukru.

milego dnia Wam zycze

A ja jadę z ptakiem do weta.
Trzeba przyciąć dziób...I to pod narkozą Sad

Musimy to jakoś oboje przejść.

Ufff,ptaszysko przeżyło Smile

Ja chyba bardziej przeżywałam ten zabieg niż on.
No bo jak tu wytłumaczyć ptakowi,że "krzywdzą " go dla jego własnego dobra?
Jak mu dawali narkozę to wrzeszczał na całą poczekalnię.
W nagrodę kupiłam mu nową zabawkę, i wyprzytulałam jak wrócilismy:)
Za to teraz,oj teraz ,to on calutki dzień się pucuje-piórko po piórku:)
Biedaczek tak długi juz miał dziób,ze nie mógł robić swojej codziennej toalety.

No więc już jest dobrze:)))

Freyus i super i bardzo sie ciesze za udany szlif dzioba.

a po swietach dokladnie 27.12 wyszlam na zakupy i wrocilam do domu bez zakupow, ale z psem. ktos wywalil mala labradorke okolo 3 miesiecy, masci biszkoptowej, wiec mam juz nowe dziecko w domu.
jest przeslodka!!!!!!

buziole

Wow.
Jesteś Wielka.
Labradory-najbardziej spokojne i przyjazne psiaki.
A tu jeszcze sunia.
Dawaj fotę Smile

))

Wiecie co?-Nie wyobrazam sobie życia bez zwierząt.

Choć psiaki...One są wyjatkowe. To członkowie rodziny.Kochane i kochajace.
Po 14-stu latach , jak odszedł Czarek-powiedziałam nigdy wiecej nie chcę tego przeżywać.Rozstania są koszmarne.Trauma i załoba jak po bliskim człowieku.
No ale , pomimo tego Mgieła- zazdroszcze Ci!!!!!

P.S Marsza- fajny kociak:)
(hmmm... i jeden ,i drugi Wink

)