www.polana.fora.pl

Posyłam całą paczkę optymizmu na tęczy Razz

znaczek ze słońcem
Very Happy

a ode troszkę spokojnego, cieplutkiego wiatru, niech wywieje to co złe, uciszy emocje i napełni siłą i optymizmem

Dzieki dziewczyny za te slicznosci prezenty Smile

A ja bym sie Karto upierala przy tych zygzakach.
Bo wyobrazam sobie rezolutna osobke, ktora odwiedza cukiernie po obydwu stronach ulicy.
Przebiega wiec co jakis czas na druga jej strone, az jej konski ogon przy tym podskakuje. Smile

.
Na jakis czas znika z ulicy, potem znow sie pojawia zajadajac cos z papierka, zbierajac z niego ustami przylepione resztki, by wreszcie oblizac jeszcze paluszki. Na jej bluzce ostaly sie okruchy slodkosci, ktore skrzetnie zbiera, by nie spadly na ziemie. Czy papierek wyrzuca do kosza - tego nie dojrzalam. Laughing

Wraca mi ochota do zartow, jest lepiej brawo_1

A mi mgiełka nabiła ćwieka swoją propozycją i tak myślałam sobie wczoraj, co mogłabym zaoferować i ...MAM Very Happy

i moim natchnieniem okazał się nie kto inny, jak sam wujcio Laughing

Otóż przychodzimy na ziemię, aby przerobić 44 cele wcieleń (wg. Sylvii Browne). Kart tarota Wielkich Arkanów mamy 22, ale biorąc pod uwagę pozycje odwrócone = 44 Wink

i, gdzie w tym wszystkim wujcio? Ano wujcio dokładnie realizuje swoje wcielenie - odwróconego Maga Cool

Czy możemy więc mieć do niego pretensje? Poświęcił własną duszę, aby pokazać się innym jako czarny mag i doświadczać ich Wink

Nie mam za dużo styczności z ludźmi "zza czarnej kurtyny" i teraz wiem już, dlaczego doświadczyłam znajomości z wujciem. Może wyniknie z tego coś dobrego i wartościowego pod kątem wiedzy ezoterycznej/kartomancji Very Happy

Wlasnie tak dziewczyny i chlopaki Smile

Robic w oparciu o swoje mozliwosci i dary to co czujemy sercem i pojmujemy rozumem : nie dawac przyzwolenia na straszenie, niepokojenie, na uzaleznianie od porad, polecen, czy woli jednego czlowieka. By sie w tym psychicznie nie zasklepiac.
Dodawac odwagi do dzialan zwiekszajacych wiare w swoje mozliwosci, w prawo do szczescia niezaleznie od karmy - jakby ja nie rozumiec i do SAMO-realizacji.

Grey, ależ oczywiście, że odwiedzamy i te z prawej i te z lewej Very Happy

(ale, nie! to nie zygzak Razz

w końcu zaglądam do cukierni nie do winnic;) ) papierek zawsze do kosza - jak nie ma kosza do torebki i dopiero potem do kosza.. apropos dbania o naturę - MOJA SOSENKA Neutral

lecę odwiedzić malucha, na pewno tęskni