|
A to już trzecia, ostatnia część opowieści o Pani Pokrzywie. Przyjaciółce nie tylko barwnych motylich rusałek, ale i ogrodników i hodowców. Bo wszędzie gdzie rośnie, pozostawia utrzymaną w równowadze glebę próchniczą. A to nie jedyna jej umiejętność. Niektórzy ogrodnicy przyrządzają z pokrzywy kompost, który nie tylko karmi, ale jednocześnie uodparnia rośliny na szkodniki i grzyby. Nawet zniechęca mrówki do osiedlania.
Naturalny nawóz z pokrzywy
Kadź lub beczkę (nie z metalu) napełnić całą pokrzywami, zalać wodą deszczową i postawić w nasłonecznionym miejscu. Gdy zawartość zacznie fermentować (niestety bardzo cuchnie ludzkim nosom) dodać garść "mąki kamiennej" (mielone kamienie z młodszych skał wulkanicznych, jeszcze nie wykrystalizowanych - do dostania w profesjonalnych sklepach ogrodniczych), co pomaga związać tworzący się kwas amoniakowy. Po trzech tygodniach gnojówka jest gotowa do stosowania w rozcieńczeniu 1:10 z deszczówką. Polewa się ziemię wokół roślin. Polecane szczególnie do podlewania roślin silnie wyniszczających glebę, jak kapusta i pomidory.
Rudolf Steiner, twórca rolnictwa biodynamicznego opracował serię preparatów ziołowych, w których skład wchodzi pokrzywa, gdyż jak pisał : "przeszywa kompost niczym żelazo krew /.../ czyni ziemię rozumną /.../ tak, by pierwowzory roślin mogły się lepiej ucieleśniać i rosnąć zgodnie z warunkami wegetacji właściwymi dla danego gatunku". (Storl 1992, s.322)
Pryskana profilaktycznie na rośliny herbata z pokrzywy z dodatkiem 1/3 skrzypu i 1/3 rumianku, jest środkiem przeciwko zgniliźnie łodygi siewek inspektowych, a także przy porażeniu mączniakiem i innymi grzybami.
H.Philbick i R.Gregg ("Companion plants" London 1967) stwierdzili w swych pomiarach, że pokrzywa sąsiadująca z ziołami, podwyższa w nich zawartość olejków eterycznych, np.: w walerianie do 20%, mięcie pieprzowej do 10%, szałwii do 10%, majeranku 10-20%, dzięglu do 80%.
Zaś z doświadczeń naszych przodków wiadomo, że kapusta, jabłka, ziemniaki i inne warzywa lepiej się przechowują, gdy leżą, lub przykryte są pokrzywami. Zielone pomidory dobrze dojrzewają i też dłużej się przechowują.
Hodowcy wiedzą, że dodatek świeżych, czy suszonych liści pokrzywy w kurzej karmie, chroni drób przed biegunką i poprawia jakość jajek. Krowy dają więcej mleka, świnie zdrowiej się chowają. A nasiona pokrzywy mieszane z owsem poprawiają wygląd końskiej sierści i ich "ognistość".
Botanicy nazywają pokrzywę rośliną antropochoryczną (gr. anthropos = człowiek, choreia = taniec), tańczącą z człowiekiem, gdyż idzie za nim wszędzie.
Żyto, owies, gorczyca, fasola, soczewica, groch, konopie, mak, kapusta, botwina, burak cukrowy, szpinak, szczaw, roszponka, portulaka, papryka chili, pomidory... też były dawniej chwastami, które powierzyły się opiece ludzi.
A pokrzywa, po epoce uznawania jej jako źródło zdrowego piwa i włókien jak len i konopie, czeka na naszą powtórną adopcje...
Gdy nie było jeszcze ustawy regulującej normy piwne, warzono piwo z domieszką wszystkich możliwych ziół. Istniało też piwo pokrzywowe. W Anglii wciąż warzy się orzeźwiające nettle beer, polecane tym, którzy cierpią na artretyzm, czy reumatyzm.
Garść pokrzyw kładziona na krawędzi kadzi, opóźniała kwaśnienie piwa, zaś zanurzona w mleku jej gałązka, opóźniała jego kwaśnienie w gorące dni.
Nettle beer (angielskie piwo pokrzywowe)
1 wiadro młodych liści pokrzywy
3-4 pełne garście mniszka
3 pełne garście przytulii
1 kłącze imbiru
2 filiżanki brązowego cukru
Zioła gotować powoli przez 45min. w 8 l. wody. Lekko ostudzić. Dodać cukier i 30 g drożdży piwnych. Trzymać siedem godzin w cieple, zebrać pianę. Dodać 1 łyżeczkę od herbaty kamienia winnego (kwaśny winian potasu). Napełnić butelki i dobrze zamknąć.
Pierwsi misjonarze i traperzy Ameryki Północnej relacjonowali, że tamtejsze gatunki pokrzywy Indianie nie tylko jedli i stosowali jako lek, lecz także wyrabiali z niej włókna, a z nich powrozy, liny, torby, pętle i sieci do połowu ryb. Jezuita, ks. Louis Hennepin (1698) opowiada o sieciach długości 80-90 metrów, którymi Irokezi chwytali do 400 tłustych siei i do tego wiele jesiotrów (Charlotte Erischen-Brown "Medicinal and other Uses of North American Plants" NY 1989 - cyt. za Dieter Storl).
Jest to nasza wspólna spuścizna po myśliwych i zbieraczach, u nas zachowana np. w prastarej bajce zapisanej przez braci Grimm o siostrze i jej siedmiu braciach zamienionych przez złą macochę w łabędzie, których odczarować może nałożenie, utkanych przez siostrę, siedmiu koszul z pokrzywy. Ch.S.Andersen opowiada podobną bajkę o królewnie zbierającej w podobnym celu pokrzywy na cmentarzu.
Bo dla ludów północnej Europy epoki neolitu pokrzywa i spokrewnione z nią konopie, były ważnymi roślinami włóknistymi. Potrafiono później z nich wytwarzać nawet tak delikatne nici jak na muślin... a nie tylko grube na worki, czy żagle.
Ta czasochłonna i ciążka praca była wykonywana prawie wyłącznie przez kobiety.
Sama Wielka Bogini, występująca pod różnymi postaciami jako Frigga (utożsamiana z Freyą), Atena, Minerwa, Isztar, czy jako Mojry, Norny, Parki - przedstawiana jest z wrzecionem lub kołowrotkiem. Podobnie kobiety "przędły" los wspólnoty zagrodowej, gdy zimą zbierały się i obrabiały swoje nici, gawędząc o życiu i żartując.
I jeszcze na koniec parę ciekawostek.
W Szkocji były w użyciu ręczniki z pokrzywy jeszcze długo po wprowadzeniu bawełny z Nowego Świata. W Holsztynie manufaktura wyrobów z pokrzywy była tak ważna, że graf von Schauenburg umieścił ja w swoim herbie, a w Lipsku jeszcze do 1723 istniała fabryka produkująca wyroby z pokrzywy.
W czasie I wojny światowej, gdy na skutek blokady handlowej Aliantów zabrakło bawełny, pokrzywa odzyskała na jakiś czas poważanie i w roku 1916 wyprodukowano w Niemczech 2,7 milionów kilogramów tkanin z pokrzywy.
Któż jednak wie - co naszej epoce globalnego handlu, tworzyw sztucznych i złodziejskiego importu surowców i owoców pracy z biednych krajów - przędzie na przyszłość bogini przeznaczenia z pokrzywowego muślinu ?
|
|
|
|