www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Witaj Silence,
siadaj z Nami i narazie odpocznij,
pisz gdzie boli, kiedy placze i kiedy smieje sie w Tobie.
nie smuc sie, nie smuc sie.
odczuj, poczuj, i jest lepiej.
przytulam cieplutko
Ewa
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 20:57, 25 Sie 2011
silence
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
Każdy dzień to smutek,tęsknota.łzy,czasem krzyk,żal,niekiedy gniew...tylko na kogo...?...dlaczego ludzie którzy sprawiają,że chce się żyć odchodzą...?
Gniewać się możesz, nawet i na Boga - nie krępuj się - tez kiedyś obraziłam się na Niego.
rozumiem Ciebie w pełni
pozdrawiam
Ewa.G.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 6:33, 26 Sie 2011
silence
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
Ewa wiem to normalne,ze tak targają mna emocje,to wszystko jest takie"świeże",budzisz sie rano i masz nadzieję ze to tylko zły sen,koszmar ale niestety to rzeczywistośc,okrutna i tak bardzo bolesna.Brak drugiej POŁÓWKI,brak CZĘŚCI mnie jest trudne do zaakceptowania...noce są długie,nieprzespane...w dzień ścisk w żoładku,nie masz ochoty na nic,nic Cię nie cieszy a ludzie na ulicy usmiechaja się i są szczęśliwi ...to dziwne prawda?...czas się nie zatrzymał,życie toczy się nadal,samochody jezdzą,zegar odmierza czas...zapomniałas jak wyglada uśmiech,zastanawiasz się co znaczy szczęście,radośc...miejsca które były NASZE tak przez Nas kochane straciły urok i sens...miejsca które budziły NAS do zycia dziś wywołuja ogromny ból...zachwycalismy się nimi...dziś ich widok rani...smutno mi ...bardzo mi zle.
słońce jednak jest nam potrzebne -witamina D w dużych ilościach-oj tak:)
Moja droga witaj na Polanie , ja straciłam trzy bliskie mojemu sercu osoby, dwoje z nich to moja rodzina - i to w bardzo krótkim czasie. Za krótkim by się podnieść na nogi po utracie ojca a rok potem zmarła mi babcia, która w sumie była mi mamą. Jednak trzeba się odszukać w tym wszystkim. Czasami sama się zastanawiam, jak to możliwe że jeszcze jakoś nie zwariowałam. A może mi się wydaje że nie
kochana masz prawo się smucić po utracie -zwłaszcza kogoś z kim dzieliłaś życie , jako że to twoja druga połowa.
masz prawo się wkurzać , płakać , wyć i wnerwiać się na cały świat- tylko co ci to da ? w czym pomoże ?
zgorzkniejesz, zestarzejesz się w smutku i bólu
czas żałoby w sercu jest nam potrzebny, czas na analizę życia , pożegnania się, wybaczenia i pozwolenia na odejście
potem trzeba się "otrzepać" i żyć dalej z miłością w sercu i uśmiechem na ustach
"Otrzepać" nie znaczy jednak zapomnieć - oczywiście nie ! ale nauczyć się żyć tak aby to nasze życie było najlepszym wykonaniem w naszym wykonaniu
My też kiedyś odejdziemy i też ktoś po nas będzie płakał i tęsknił, a przecież to naturalna rzecz , tak to wszystko się odbywa
Rodzimy się i odchodzimy
ciszy w sercu i miłości do samej siebie
tego ci kochanie życzę
uściki wielkie
megraf
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez megraf dnia Pią 17:55, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Pon 9:26, 29 Sie 2011
silence
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
tak wiem...ja to wszystko wiem ale w praktyce wyglada to zupełnie inaczej.
dziekuję za miłe i ciepłe słowa,trzymam sie jakos,ludzie mówia ze jestem silna bardziej niz myslę...pewnie maja rację,choc nie wszyscy potrafia zrozumiec co dzieje się z nami po stracie najblizej nam osoby...CZAS podobno łagodzi ból...choć dla mnie CZAS to takie delikatne przyzwyczajanie do bólu.
Witaj Silence:)
z tym czasem to troszkę masz rację...
wypłacz się, wykrzycz, złość się...po prostu wyrzuć to z siebie...a potem powolutku, w swoim tempie poukładaj wszystko od nowa i czekaj na sny, piekne sny, w których wszystko jest jak dawniej...
Przytualm Cię mocno:)
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 10:09, 29 Sie 2011
silence
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
witam Pinia
...płaczę,krzycze,złoszczę sie i wyrzucam z siebie wszystko...trzeba wyrzucić to co boli.Jesli nie zrobie tego teraz to wszesniej czy pózniej trzeba to będzie zrobic.Cięzko mi 'cholernie" mi zle...to dopiero kilka tygodni...trudno jest zyc...Piszesz o snach...pewnie tak kiedys beda piekne tyle ze zabraknie im kilku kolorów teczy.
Ściskam serdecznie
Skarbie:) w snach, tych na które czekasz, niczego nie będzie brakowało uwierz w to:)
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 11:44, 29 Sie 2011
silence
Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
czekam na sen w którym przytule się do Niego,wiesz?...miałam juz 4 sny zwiazane z Nim ale dopiero w tym czwartym zobaczyłam Jego twarz/przez chwile ale widziałam/...nie wiem dlaczego nie widuje go w snach,moze to jeszcze za wczesnie,moze On chce poczekac aż moje emocje trochę się wyciszą,byc może było by to bardziej bolesne...?Nie wiem i nie potrafię odpowiedziec na to pytanie.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach