Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Śmieszne ;-) -> + Bardzo Czarny Humor !!! + Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Sob 6:25, 27 Sie 2011  
Dorota Anna
Gość








Baba wstała wczesnym rankiem, posprzątała dom, wydoiła krowę, wygnała na pastwisko, zbudziła dzieci, nakarmiła i wyprawiła je do szkoły, naostrzyła kosę, poszła na lakę, nakosiła trawy, narąbała drewna, przygotowała obiad, nakarmiła dzieci, zrobiła pranie, po czym znów poszła w pole, kosiła do zmierzchu, przygnała krowę do obory, wydoiła, przygotowała kolację, nakarmiła dzieci, wykąpała i położyła je spać, sama się wykąpała, przekąsiła kromkę chleba, zmówiła pacierz i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku położyła się spać.
Nagle zrywa sie :
- O matko boska, przecie chłop niewyruchany od rana !!!
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 7:10, 27 Sie 2011  
Gość









Takie kobiety to skarb dla nas Very Happy i o nasze potrzeby dbają Wink
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 8:37, 27 Sie 2011  
za_mgla
Mistrz Zmian



Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy

Płeć: Kobieta


ha ha ha ha ha ha


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 9:15, 27 Sie 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


dobre Smile)


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 7:49, 22 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


http://www.youtube.com/watch?v=5P7xRGraAzo&feature=related


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 19:44, 23 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


zagadka Wojciecha Manna Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 20:01, 23 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


wyszukane w necie:


Pewnego pięknego dnia przyszła do mojego sklepu z komputerami i podobnym sprzętem Pani w wieku lat koło 60-65, wyglądająca bardzo biednie. Od progu lamentuje, jak to ciężko w Polsce, jak to nie ma pieniędzy, ale dodaje:
"No, ale ON mi żyć nie daje! Pan mi powie ile to kosztuje!"
Tu daje mi kartkę, na której mam części do komputera powiedzmy klasy "ultra-vip-top-max-bussines-wypasione" (panią Czosnek przepraszam za słownictwo od razu Wink)
Przedstawiam cenę w okolicach 4 tys. zł. (trzy podzespoły) Matka w szloch ze słowami:
(P): "ON mnie wykończy, już tyle kredytów nabrałam, mieliśmy dom budować, a tu nic z tego.."
Myślę sobie - mężulek lubi dobre sprzęty i chyba pograć też lubi, ale Pani dodaje:
(P) Mąż już trzecią robotę bierze, w niedzielę, robi po 16 godzin a i tak na NIEGO nie wystarcza!"
Myślę sobie: Co do cholery? Kto to ten "ON"?
I Pani mi wyjaśnia po chwili.
(P) "No, ale jak trzeba, to trzeba, biedactwo nie ma kolegów, ciągle w domu siedzi sam samiusieńki, to niech już ma to co chce! Niech już będzie, ja się najwyżej zapożyczę.."
Skojarzyłem, że to dla synka, ale z ciekawości pytam:
(J) Aaaa ile pociecha ma lat ?
(P) LEDWO 39 skoczył...

Ni się nie odezwałem, Pani części zamówiła, zapłaciła, odebrała, ale dwa dni później wraca.
(P) Proszę Pana czy nie mógłby Pan do nas przyjść i ten komputer poskładać razem do kupy?
(J) Nom dobrze, ale to dojazd kosztuje itp.
Pani machnęła ręką z rezygnacją i umówiliśmy się na WIECZÓR.

Wieczorem zajeżdżam pod wskazany adres, wchodzę na piętro pukam, otwiera mi klientka i zaraz za nią jej mąż. Oboje do mnie z tekstem (WYSZEPTANYM)
(P) Proszę wejść, ale bardzo proszę cichutko bo nam śpi..." (domyśliłem się że synek)
Zabieram się do roboty, montuję zestaw, w pewnym momencie RYK (!!!)
(S) - K... wa co to za hałasy !!! K..a!!!!!!"
(P) - Spokojnie syneczku, śpij...
(S) - Czy ten p....y fagas już k....a złożył moje cacko, czy się z nim jeszcze pie...li ????!!!!
(P) - Jeszcze nie (nie dokończyła)
(S) - Co za ch...j!!

No nie wytrzymałem i wlazłem do pokoju obok. Na łóżku w barłogu (kotłowanina kocyków i kołder) leży sobie uflejony facet, włosy przetłuszczone na max, wszystko śmierdzi, no masakra...

(J) Ty, SYNEK!! Wyrażaj się może trochę ładniej, bo jak nie to ci tak dupę skopię, że na niej przy komputerze nie siądziesz przez miesiąc!!! (nerwus jestem chociaż tylko 176cm wzrostu Smile)

Synek patrzy się na mnie, jakby zobaczył zjawę (chyba pierwszy raz go ktoś opieprzył). Pierwsza odzyskała mowę Pani Matka.
- A to my już wyjdziemy syneczku...
Po czym wyciąga mnie siłą z pokoju i z płaczem do mnie.
(P) Niech Pan już idzie, on nam teraz żyć nie da przez miesiąc! (a w tle już słyszę ryk i inwektywy) Proszę to pieniądze i wciska mi banknot...
W pierwszym momencie miałem wyjść, bo pomyślałem, sami sobie taki zgotowali los, ale jestem dość impulsywny facet, więc kasę wziąłem, ale wyrwałem się matce i do pokoju gościa.
(J) TY gnojku!!!! (wiem nieładnie, ale nerwy...) Jak się k...a dowiem, że tu rodzicom robisz problemy, to ci załatwię dożywotni brak dostępu do netu (głupie, ale pierwsze co wymyśliłem, na sporo nastolatków działa Smile)
(S) Ale..
(J) Zapamiętaj sobie! - wywrzeszczałem i wyszedłem. No strasznie mnie takie pasożytnictwo denerwuje..

No i happy end Very Happy Jakiś tydzień później do sklepu wchodzi kto? Mama z synkiem !!! Synek (lat 39) przeprasza za zachowanie, wręcza mi (jak za PRL-u) czekoladę i prosi, żebym jednak złożył do końca ten komputer i nie blokował mu internetu ( Smile) Matka cała w skowronkach!

Obiecałem, że się zastanowię, ale sprzęt złożyłem dwa dni później, działa, a Pani Matka co jakiś czas zagląda do mnie i mówi, że jak syn coś marudzi, to go MNĄ straszy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 17:53, 24 Wrz 2011  
Ciacho




Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta


Tak straszne, że aż śmieszne, a może tak śmieszne, że aż straszne...


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 21:34, 24 Wrz 2011  
Maylo




Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna


Pluszowy kotek na urodziny.

Jak przypuszczałem...to były ostatnie.

Więc dałem jej kotka pluszowego,był czarny.
Czarny jak noc.Nie bez powodu go dałem,na urodziny dostała,by poczuć uśmiechu smak i radość w serduszku.Jak sądziłem pokochała go od razu,powiedziała że jest przepiękny i o takim marzyła zawsze,że jego sierść jest tak cudownie delikatna i dlatego nosiła go często zawiniętego w kocyk.Nie spuszczała go z oczu przez pierwsze kilkanaście dni.W nocy kładąc się spać ustawiała na stoliku i zawsze tak,by mogła wpatrywać się przy zasypianiu w jego czerwone ślepska,zaś w czasie dnia trzymała zawsze przy posiłku i zajęciach na kolanach tak by nie przeszkadzał,a był blisko.Lecz z czasem to uczucie do kotka diametralnie się zmieniły.Po mym kolejnym powrocie z pracy zauważyłem że coś ją zaczęło niepokoić.
Pytałem oczywiście,że pytałem o co chodzi,ale ona jak to ona,z tym uroczym uśmieszkiem na buzi milczała,gdy już nie potrafiłem tego znieść wpadałem w silne jak na mnie zdenerwowanie,ona jak zwykle bagatelizowała sprawę mówiąc że to nic takiego,taka tam głupotka. Wink)
To nie była głupotka,a ona z dnia na dzień zamykała się w sobie bardziej,co raz to bardziej oddalając się ode mnie.Gdy już doszło do ostatecznego przesilenia,a ja nie mogłem już tego wytrzymać!!!
Postawiłem jej ultimatum.
- "Albo powiesz co się z tobą dzieje tu i teraz albo zabieram do lekarza".
Coś w niej pękło,szlochając przeraźliwie opowiedziała mi o wszystkim.
Twierdziła że to wszystko wina kotka,że on ją przeraża.Wyznała mi nawet,że ciągle ma uczucie,iż jest przez niego obserwowana.Nawet bywało tak,że spoglądał na nią tak dziwnie,iż miała wrażenie jakby się chciał poruszyć.Zapytała nawet,
- "czy on może chodzić"?
To był moment krytyczny i przestraszyłem się nie na żarty,postanowiłem sprawdzić zabawkę.
Poszłem (my tak w Poznaniu mówimy,gdy mamy gdzieś blisko) po niego.Siedział bez ruchu na nocnym stoliku w sypialni.Jego duże czerwone oczy patrzyły na mnie jak zwykle i pozostawały bez ruchu.Odetchnąłem z ulgą i jakoś lżej mi się zrobiło.
- „Oczywiście że nie może sama chodzić kochanie,nie może”. (Pomyślałem)
Odwróciłem się w stronę drzwi i już miałem wyjść
... kiedy kątem oka zauważyłem dziwny ruch.Odwróciłem się,dreszcz przeszył me ciało, zaintrygowany pochyliłem się i podniosłem maskotkę na wysokość mojej twarzy.Przybliżyłem moją twarz do niego i z zaciekawieniem wpatrywałem się w jej oczy przez dłuższą chwilę. Coś faktycznie się w nich poruszało.Starając się skoncentrować i zbadać to dokładniej przestałem mrugać i może nawet oddychać.Nie pamiętam co wówczas myślałem,raczej nie było to nic miłego,no nie pamiętam.
Niby nie ruszały się bezpośrednio oczy,ale sam ruch miał miejsce.Zanim zdążyłem się temu dokładnie przyjrzeć,oczy kotka niespodziewanie wybuchły,po czym wypadło z nich kilkanaście wijących się robaków.
W szoku odrzuciłem to ścierwo od siebie i instynktownie się cofnąłem na z góry upatrzone pozycje.Nie jestem strachliwy,chyba nie...przynajmniej do tamtego czasu byłem taki.

Żona chcąc się dowiedzieć co się dzieje,krzyczała do mnie coś z innego pokoju i aby ją uspokoić odpowiedziałem że nic,jest OKI i żeby się nie martwiła.
Wziąłem masKOTA ponownie do ręki,używając chusteczki oczyściłem DELIKATNIE z robaków.Zajrzałem przez miejsca po oczach do wewnątrz i tam zobaczyłem ich znacznie
...ale to znacznie więcej więcej.
Wijące się starające za wszelką cenę się wydostać.
No nic,już nigdy nie poproszę kolegów z prosektorium,by kupili mi na mieście prezent dla mej żony.
To był ostatni prezent...odeszła nie wiem nawet z kim!


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Nie 21:49, 25 Wrz 2011  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


też bym odeszła ..fuj
Poszłem ? wrr


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 6:49, 26 Wrz 2011  
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy



Cytat:
Poszłem ? wrr


Szłem łąką, kwiaty pachły, wiater wiał. Ona mnie odepchła. Więc weszłem do domu, trzasłem drzwiami, pierdłem, rzygłem i wyszłem. Bo chamstwa nie zniesę.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 8:07, 26 Wrz 2011  
MW




Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta


o matko kochana, makabra Smile


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pon 21:54, 26 Wrz 2011  
megraf




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta


MW napisał:
o matko kochana, makabra Smile


makabra dosłownie Exclamation Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 9:39, 04 Paź 2011  
Gość









KOMUNIKAT SPECJALNY!

"Obecnie istnieje możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro .
Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu.
Spać za Ciebie do jedenastej.
Chodzić za Ciebie na kawę oraz na papierosa.
Odbywać poobiednią sjestę, a wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce lub przed telewizorem. Za dodatkową opłatą 50 Euro może też poopierdalać się za Ciebie na Facebooku Smile
... Ja już adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do nocy!

P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej"
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 12:29, 04 Paź 2011  
pik33




Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy



Cholerna propaganda robi swoje. Grek=leń, opieprza się tylko, niech bankrutuje, zasłużył, my, pracujące narody Europy, dopłacać do Greka lenia nie będziemy.

Było brać Grecję do Unii, do eurostrefy, wbrew wszystkiemu? Grecy by poradzili: mają zabytki, plaże, historię - żeby mieli własną walutę, żeby nie byli wbrew sobie reformowani przez Unię to by nie było tej greckiej biedy.

Grek nie Niemiec: inną ma mentalność, inne podejście do życia... robienie z niego Niemca na siłę to gwałt przeciw naturze; to nie przejdzie.

A i jeszcze: a kto im pożyczał???

Na Grecję jest jedna jedyna rada: anulować wszystkie długi, zablokowac zapożyczanie się na rynkach światowych i przywrócić narodową walutę. Staną wtedy szybko na nogi... Ale kto to zrobi? Przecież nikomu na tym, żeby Grecja kwitła, nie zależy. Tym, którzy decydują, zależy wyłącznie na własnych d... i własnych bogactwach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pik33 dnia Wto 12:35, 04 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Śmieszne ;-) -> + Bardzo Czarny Humor !!! + Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 5  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin