www.polana.fora.pl

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Nie wiem czy ten temat akurat tuu ale ok skoro już zaczełam:
Mam problem... z czytaniem ksiażek otóż powiem Wam że jeszcze do niedawna byłam molem ksiażkowym łykałam wszystko w wielkich ilościach...ale niestety od 3 miesięcy nie mogę czytać poprostu zaczynam rozdział i koniec nie mogę się skupić, mój umysł wogóle nie skupia się na czytanym tekście, wręcz go nie rozumiem, muszę wracać powtarzać i często zamykam książkę po 2 stronach bo wiem że nic z tego nie będzie, mam tak od śmierci męża... zaczyna mnie to deprymować....

Może zmień gatunek literatury na taki który nie wywołuje wzruszeń i wspomnień.

P.S. wkrótce napiszę, o szybkim i superszybkim czytaniu, skoro lubisz czytać to pewno Ci się przyda

Rudeczka ja tez tak mam,ale tylko w tedy jezeli cos mnie nie zainteresowało.
Ksiażka musi mnie wciagnąć od samego początku,jak tak nie jest,to nawet nie staram sie dalej czytać.
Nigdy też nie czytam postów dłuższych niż 10 linijek bo mnie nudzą i juz za chwile nie wiem co było na początku Rolling Eyes

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

to aluzja żeby pisać krótsze posty Wink

Miałam problem z przeczytaniem Krzyzakow, no tak mnie to poprostu wkurw.... ze nie moglam, wylam nad ksiazka, az mama wymyslila, zebym co to czytam to sobie "ogladala" w glowie.
no i zaczelo sie, czytam a tu zbyszko nagina do Jagienki
wchodzi mama
- co robisz ?
- ogladam
- sufit?
- nie, zbyszka
podeszla polorzyla dlon na czole
- hmm, goraczki dziecko to Ty nie masz
- nie mam
- a teraz co ogladasz
- jak Ci Jurand kladzie reke na ramieniu

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

ha ha ha
świetny sposób ale to prawda dopóki nie uruchomi się słowa czytanego w głowie jako obrazu nic z tego nie będzie

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

mh raczej to nie jest gatunkiem czytanych książek bo próbowałam różnych i to nawet nie wzruszających bo raczej nie zaczytuje się w romansach wole s-f, sensacje, kryminał i takie tam choc nie powiem bo harlekiny tez swego czasu łykałam, poprostu mam problem ze skupieniem, czytam ale nie wiem co czytam..., a powiem Wam że już dużo w życiu poczytałam ale i tak wydaje mi się ze za mało, wogóle to uwielbiam książki... wydaje za dużo na nie i teraz mam problem gdzie je umieścić, ostatnio miałam takiego hopla np żeby kolekcjonować książki danych autorów i tak np mam wszystko Janusza Wiśniewskiego (no prawie wszystko bo wydał właśnie nową pozycję), mam wszystko Jonathana Caroll, Dana Browna, Ursuli Le Guin, książki to mój nałóg ale taki z tych zdrowszych. Nio i niestety klops 4 miesiące bez książki..... wczoraj próbowałam Browna Zaginiony Symbol bo ma malutkie rozdziały ale po pierwszej kartce wymiękłam..

Może rozsmarowałaś się po fazie między focusami i większa część ciebie siedzi "gdzieś tam", a tu na C1 został tylko kawałek, niezbędny do podstawowego funkcjonowania, a zbyt mały, by skupić uwagę na książce...

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

możliwe....