www.polana.fora.pl

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

cieszą takie wieści Very Happy

cudowni że Milenka odzyskuje siły i nastrój
jest baaardzo dzielna,
dużo ciepła wysyłam i ściskam mocno mamo Milenki :*

Teraz wróci Milenie chęć do życia i rany szybciej bedą sie goiły.Żeby jeszcze ten cholerny ból minął!!
Najgorsza opcja to jest jak chory sie podda,bo wtedy organizm nie ma sił sie bronić,nie ma motywacji walczyć.

Mocno trzymam kciuki za Milenkę Smile

Dzień dobry wszystkim,
to że mnie nie piszę to nie dlatego że nie chcę ale nie mam możliwości aby napisać a teraz korzystam z chwili kiedy Milenka śpi i mogę małe co nieco napisać.
Martwię się o Milenę bo i jest słabiutka i rany nie goją się tak jak powinny bo niestety ma MRSA w ranach a i jej stan psychiczny nie jest najlepszy.
Chciałam porozmawiać z jej lekarką prowadzącą i w czwartek będę coś w końcu więcej wiedziała.Jeśli możecie to wesprzyjcie Milenę energetycznie bo myślę że tego potrzebuje.

Od zaraz Mamusiu Milenki Smile

Przytulam Cie serdecznie Smile

Zapomniałam dodać,że Milenka ma infekcję układu pokarmowego,od przełyku aż do żołądka.Sprawia ona dużo bólu,mdłości,wymiotów.Milena ma problemy z przełykaniem.

juz zagladam

pozdrawiam i cieplutko przytulam obydwie Panie Smile

Hmm jak nie kijem to pałą Rolling Eyes

znów jakieś draństwo!

Milenka od dwóch godzin jest na bloku operacyjnym.Zmieniają jej cewnik i czyszczą rany bo niestety pod tą skórą,która ma być jak opatrunek,rany się nie goją jak należy.A cewnik muszą zmienić pod narkozą bo kiedy próbowali zrobic to normalnie nie udało się,gdyż po wypadku jej budowa anatomiczna uległa zmianie i po porostu nie byli w stanie to zrobić,a jest to bardzo bolesne więc zrobią to pod narkozą.
W piątek ( 2 lipca) minął rok od wypadku.Był to bardzo ciężki rok.
Chciałabym aby to co najgorsze było już za nią.

Od teraz do jutra rana bede z Wami...

tez sie wybieram

pozdrawiam Dziewczyny,
pozytywne myslenie daje energie.

buzinki

Tak, takie rocznice dają do myślenia...
Przytulam Was Obie ciepło Smile

Chciałabym coś pozytywnego napisać ale niebardzo mam co.
Te rany nie chcą się goić!Zmieniono rodzaj opatrunków i może coś drgnie bo jakoś postępu nie widać.Trzy dni temu Milenka miała bardzo wysoką gorączkę( przeszło 40 stopni)co jest objawem kolejnej infekcji więc tak na wszelki wypadek zmienili Milenie cewnik i pobrali krew aby sprawdzić co się dzieje.
Zmienili Milenie materac.Ponoć ma być lepszy.
Do tego wieczorami wymiotuje od paru dni.
I to by było na tyle

Oj dzielna Dziewczyna....

Chodzila mi wczoraj Milenka po sercu i glowie...
Juz wiem dlaczego Mamusiu...
Tak sobie tez myslalam wczoraj, ze za malo potrafimy, zeby wszystko razem razno ruszylo do przodu...

A takie upaly dla obloznie niedomagajacych sa duzo bardziej szkodliwe jak dla chodzacych...
Na pewno zmowimy sie dzis na kolejne polaczenie sil i modlitw Polan dla Milenki na godzine 20-ta...
Kochamy i podziwiamy Was nieustajaco Idea

Sowa