www.polana.fora.pl

5 tyg temu zmarl Mòj ukochany maz,po ciezkiej chorobie,dzien za dniem a jest coraz gorzej.Pozwolilam mu odejsc,prosil mnie o to,o wolnosc .Kochal mnie bardzo,dlatego potrzebowal mnie zeby odejsc.A ja kocham go ponad wszystko i dlatego mu pozwolilam.Ale strasznie tesknie.Nasz syn tez za nim teskni.Snil mu sie dzis.Ale same dobre rzeczy,i co dalej?

Witaj Magdalenko.

Przed Tobą i Synkiem trudny czas...
Tak to już jest,że teraz z każdym dniem tesknota będzie narastać.
Mozna powiedzieć ,ze czas żałoby jest takim odmiennym stanem naszej swiadomosci . Bardzo mocno odczuwamy ból ,miłość i tęsknotę.
Bardzo się kochaliscie , a to wszystko i utrudnia, i...ułatwia.Utrudnia ,bo ból jest bardzo silny,prawda? Ułatwia ,bo zaczyna się rozumieć jaki sens ma miłość tu na ziemi,,a smierc/odejscie jednej osoby sprawia,ze ta miłośc jeszcze bardziej rosnie,ewoluuje, rozwija sie i ...uswięca.
Chyba Kochana już wiesz,że tak naprawdę nic sie nie skończyło, że wszystko trwa dalej ,tylko w inny sposób.Przecież Ty wiesz ,ze twój Mąż nie umarł,że tak na prawdę smierci nie ma ,że On JEST nadal, istnieje i kocha Ciebie .To bardzo ważne w naszej żałobie! To chyba najważniejsza Prawda ,która pozwala nam tu zostac i zyc dalej.
Zawsze mowię,że jeśli dwie osoby łaczyła na ziemi miłość -ta prawdziwa-fizyczna i duchowa,to śmierć nie jest w stanie niczego zmienić, ona nie ma władzy nad Nami.
I dla Twojego Męża, i dla Ciebie jest teraz ważny czas. On najprawdopodniej jest teraz w tzw.śnie (który trwa różnie w zależnosci od człowieka/duszy).U duszy rozwinietej jest to czas krótki.Jest przygotowywany do nowej sytuacji, do zrozumienia co się stało,gdzie jest,itp.Dla Niego jest też to czas oczyszczenia się z ziemskiego bólu ,choroby i cierpienia.
Wspieraj Go ze swojej strony dobrymi myślami, modlitwami i miłością.

Z pewnoscia przyśni Ci sie nie raz, przekaże we snie emocje, swoja miłośc i upewni Cię że z Nim wszystko jest dobrze.
Jesteś bardzo madrą i dojrzałą duszą,pozwoliłaś Mu odejść...Wiem jaki to heroiczny wysiłek.Nie myśli się wtedy o sobie, tylko o tym kogo sie kocha ,prawda? On jest najważniejszy.
Wiem, bo byłam w podobnej sytuacji do Twojej, i bardzo, bardzo Cie rozumiem.
Czekaj na sny, to niesamowita forma kontaktu! Nie bedą to zwykłe sny jakie śnimy każdej nocy.Poznasz i odczujesz to jako spotkanie, lacznosć z Meżem.Zobaczysz jak się bedziesz rano czuła po takim spotkaniu.
Trzymaj się Kochanie.
Przytulam
jola.

Witaj Magdaleno,
bardzo cieplo.
Przesylm Ci sił dużo, spokoju i upartosci w trwaniu.
Pisz, pisz, wylewaj smutki - to pomaga.

przytulam
zamgla