www.polana.fora.pl

witajcie, jestem tu, bo może ktoś jest mi w stanie pomóc...
Pomóc w kontakcie z moim Tatą- Najlepszym Człowiekiem Świata- mojego Świata, który runął w dniu, kiedy On odszedł?

Tatuś (Aleksander) odszedł 20.07.2010, po kilkumiesięcznej chorobie nowotworowej. Był moim Przewodnikiem- wszystkiego, co wiem o życiu, On mnie nauczył. Wszystko, co umiem, umiem dzięki Niemu. Był dla mnie zawsze wtedy, gdy Go potrzebowałam. Wtedy, gdy inni zostawiali samą…Kiedyś mnie uratował od śmierci, a gdy On zachorował- zaciekle walczyłam o Jego życie.
Niestety- przeciwnik okazał się potężniejszy…

Od czasu Jego śmierci jestem w depresji (przyczyniły się do tego również traumatyczne przeżycia związane z jego pobytem w szpitalu); gdyby nie moja córeczka – nie wiem, co by się ze mną stało.

Dostaję znaki- wydaje mi się, że to od Niego, ale – tak bardzo chciałabym wiedzieć, gdzie jest, jak Mu jest i czy się kiedyś spotkamy?

Tak bardzo chciałabym mu powiedzieć, że miłość Jego imię ma i że Jego strata jest dla mnie niewyobrażalną, największą tragedią…
Gdyby Ktoś z Was go spotkał, proszę przekażcie mu, że czekam...

Jakbym słyszała siebie, moja mama była identyczna jak Twój tatuś, ja też strasznie tęsknię za nią nie mniej niż prawie pół roku temu, nadal pamiętam wszystkie te przeżycia ze szpitali dokładnie jak Ty i nadal czekam na znak od niej na jakiś mały dowód że jest, trzymaj się, bardzo Ci współczuję bo wiem jak się czujesz.

Możesz tu asiulko pogadać, wyżalić się, wszystko co tam w głębi Cię dusi...

Ale najważniejsze - mów dużo do taty - on Cię słyszy.... i na pewno byłoby dla niego budujuące, że podnosisz się i żyjesz dalej dla tego świata, dla córeczki, z naładowanymi akumulatorami dobrych wspólnych chwil i wspomnień z tata.

Przytulam ciepło Smile

Asiulka, czy probowalas napisac list do twojego tatusia ?
Napisz wszystko czego nie zdazylas powiedziec....
Pisz i czytaj ten list siedem dni, potem go spal.

Przesylam Ci teczowy usmiech neroli
Smile

Nerolo w tej chwili wysłałam do Ciebie e-maila,bo nie widziałam,że juz tu napisałas swoja prosbę. Smile

Teraz weszłam i widzę ,ze jesteś.
Poczekaj cierpliwie,moze ktos sie podejmie kontaktu.

dziękuję Wam wszystkim za dobre słowa...wciąż czekam- może Ktoś pomoże mi się z Nim skontaktować?

a ja jakbym widziala siebie...mama-najwspanialsza nauczycielka,nowotwór silniejszy od nas i własne dziecko trzymające przy zyciu....
przesyłam moc buziaków....

Czy ktoś już się podjął kontaktu?

witaj Eve, z tego forum niestety nikt. Odnalazłam jedną osobę poprzez jej osobistego bloga i ona poleciła mi to forum. Ale ta osoba nie nawiązuje już kontaktów ze zmarłymi. Mimo to, mój Tatuś do niej przyszedł. Niemniej jednak, gdyby Tobie udało się nawiązać z nim kontakt, byłam bardzo wdzięczna. Mam jego niedosyt, ciągle cierpię. Dziś mijają trzy miesiące. Chciałabym wiedzieć, jak Mu jest i czy się spotkamy...pozdrawiam, asiulka

Spróbowałam nawiązać kontakt, ale czy to był twój tata, sama musisz ocenić.
Zobaczyłam mężczyznę z psem. Mężczyzna klękał na jedno kolano lub kucał i głaskał brązowego, gładkowłosego psa. Bardzo mu zależało na kontakcie z tobą i bardzo się martwił, że tak cierpisz. U niego wszystko w jak najlepszym porządku i jedyne co go martwi to twój stan. Prosił, byś była cieszyła się życiem. Usłyszałam też imię Emil.

hm...nie za bardzo pasuje mi ten pies. nigdy nie mielismy psa. jak byłam mała, to mieliśmy razem takie zdjęcie, ale z białym psem, że tato trzymał mnie na kolanach. Co do imienia Emil...nic mi ono nie mówi. Kiedyś opiekowałam się w Niemczech chłopczykiem o takim imieniu...ale nie za bardzo widzę związek...może spróbuj raz jeszcze. nie jestem pewna, czy to mój Tatuś...;(

hmm, moze faktycznie, tylko zastanawiam sie jaki to moze miec zwiazek z moim Tatusiuem? Czy mowil cos jeszcze, Eve? Czy mozesz zdradzic jeszcze jakies szczegoly? czy ten pies to byl jamnik? Moja ciocia miala takiego, tez zmarl- na raka...pozdrawiam i dziekuje;)

no to juz nastepna weryfikacja
pies kogos znajomego
pies symbolizuje w "tam" tez choroby, demony, niepowodzenie
pies cioci zmarlej na raka
co moze dalej informowac z kim spotkal sie Tato.

przytulam Asiulku i prosze o troszeczke wiecej ceirpliwosci Eve dobrze idzie.

pozdro

no tak, to rzeczywiscie zaczyna miec sens...ten piesek zmarł na raka, zreszta jesli Tato go przytulal, a pies symbolizuje chorobe, to tak- Tatus zmarł na chorobe nowotworowa...nurtuje mnie to imię Emil...mój Boze, Eve, czy cos jeszcze Ci mój tatus przekazal. Jestem taka wdzieczna za pomoc:)