Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna -> Nawi±zywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmar³ymi -> moje sny Id¼ do strony 1, 2, 3, 4  Nastêpny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat 
  Post moje sny - Wys³any: Pon 13:15, 29 Mar 2010  
zuza




Do³±czy³: 08 Mar 2010
Posty: 31
Przeczyta³: 0 tematów




Witam wszystkich
Od dawna ¶ledzê to forum, ale nie ma³am odwagi napisaæ.
Cztery miesi±ce temu stracia³ mê¿a i synka. Nie potrafiê opisaæ tego co ju¿ przesz³am i tego co jeszcze trwa. My¶lê , ze osoby, które s± na tym forum wiedz±, o czym piszê.
W przetrwaniu ogromnie pomag³a mi Mgie³ka, z któr± kontaktowa³am siê na PW. Bardzo Ci Mgie³ko dziêkujê za wszystko.
Chcê podzieliæ siê z wami dwoma snami zwi±zanymi z moim synkiem.
Pierwszy z nich mia³am nied³ugo po jego odej¶ciu i bardzo wyra¼nie go zapamiêta³am.
Sni³o mi siê ¿e jestem w starym, ponurym klasztorze. Siedzê w ³awce. Naoko³o mnie lez± cia³a m³odych ludzi w szarych habitach. Szukam w¶ród nich synka. Spogl±dam za siebie i widzê jak cia³a zaczynaj± siê podnosiæ. Rozpoznaje Synka. On podchodzi do mnie. Jest zagubiony. We ¶nie wydaje mi sie starszy. Pytam go:"Synku, dlaczego nie powiedzia³e¶ , ¿e zyjesz?". On przytula siê do mnie i odpowieda:"bo nie wiedzia³em mamusiu. Ja ju¿ muszê i¶æ". I odchodzi za wszystkimi szarym korytarzem. Wiedzia³am , ze nie mogê go zatrzymywaæ.

Mgie³ko , dziêkujê , za pomoc - wiesz o czym piszê.

Drugi sen mia³am zaledwie wczoraj.
¦ni³a mi siê stara, obskurna szko³a. Szuka³am w niej mojego synka. Sz³am brudnymi korytarzami. W pewnej chwili brodzi³a poprostu w gnojówce. Ochlapa³am siê ni±, ale nie rezygnowa³am. Dosz³am do sali, gdzie by³a grupka dzieci. Tam zobaczy³am go przez moment. By³ m³odszy. mia³ mo¿e z 7 lat. Znikn±³. Potem trafia³am do sali, gdzie by³a m³odziez i tam go zobaczy³am. Sta³ z boku zamy¶lony. Mia³ tam tyle lat co teraz. Nie widzia³ mnie. Poczu³am w sobie straszliw± têsknotê za nim. Wtedy siê obudzi³am.

Dopiero dzisiaj zrozumia³am, ¿e boje siê tej têsknoty i dlatego, gdy o nim my¶lê, to zaraz odrzucam my¶l, ¿e go nie ma. My¶lê, ¿e to nie prawda, ¿e on tu jest. Próbujê uciec od tego, co siê zdarzy³o.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pon 13:43, 29 Mar 2010  
Grey Owl
Go¶æ








Witaj Razz

Tak na juz, wstepnie.
Mysle Zuzo, ze szukajac synka w snach, mozesz bladzic po miejscach, w ktorych chwilowo przebywal krotko po smierci, zanim poszedl w lepsze miejsca.

Jak juz z pewnoscia wiesz - czas nie odgrywa tam roli.

Bedac sama zanurzona w niskowibracyjnych uczuciach, nie docierasz dalej jak tylko w takie okolice...

Gdy zaczniesz pomagac sama sobie, czyli pracowac nad zmiana sposobu myslenia, a wiec i odczuwania - to natychmiast pomozesz rowniez i Synkowi i jednoczesnie calemu swemu najblizszemu otoczeniu.
W tym takze i temu co Ci sie przydarza w realu.

Ale zaczekamy na Mgielke, co Ona powie...bo teraz jest bardzo zajeta synkami i domem...To ta pora...

Pozdrawiam Razz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pon 14:20, 29 Mar 2010  
zuza




Do³±czy³: 08 Mar 2010
Posty: 31
Przeczyta³: 0 tematów




Tak, Wiem ju¿ o tym. Postawi³am ju¿ nawet pierwsze kroki w tym kierunku, jednak nadal jest to trudne.
Czê¶ciej i wyra¼niej ¶ni mi siê m±¿ (zginêli razem). Jutro opiszê te sny. Synek zawsze ¶ni mi siê stoj±cy z boku, zamy¶lony, zgubiony, samotny. Nawet je¶li sa to tylko krótkie obrazy- trudno nazwaæ je snami. To sprawia, ¿e znowu zaczynam siê martwiæ. To takie ko³o z którego trudno wyj¶æ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 8:14, 30 Mar 2010  
zuza




Do³±czy³: 08 Mar 2010
Posty: 31
Przeczyta³: 0 tematów




Moje sny zwi±zane z mê¿em s± zupe³nie inne. Opiszê je, mo¿e kto¶ pomo¿e mi je bardziej zrozumieæ.

Sen sk³ada³ siê z kilku czê¶ci.
Jestem na brzegu, widzê brudn± wodê i wystaj±ce z niej kamienie. Muszê ja przep³yn±æ. P³ynê. Kamienie mnie rani±. W pewnej chwili co¶/ktos chwyta mnie i pomaga przebyc tê drogê. Gdy dop³ynê³am do koñca musia³am wspinaæ siê po siadce by dotrzeæ do brzegu, podczas wspinania kto¶ te¿ siê mn± opiekowa³. Na brzegu spotka³am kolegê z dawnych lat. Choc w rzeczywisto¶ci czujê do nie go pewien uraz, tam , we snie czu³am do niego wielk± sympatiê. Rozmawiali¶my. Nie wiem o czym. potem podszed³ do mnie ma¿. Cos do mnie powiedzia³, ale nie pamiêtam co. Ja mu odowiedzia³am "Dobrze, ale mi mówiæ co czujesz, nie ukrywaæ , je¶li co¶ ci nie pasuje. Nie chcê ju¿ zgadywaæ co siê dzieje w twoim wnêtrzu". On siê zgadza i jeste¶my razem. Podczas tej rozmowy czujê jego wielk± mi³o¶c do mnie. Ale nie czujê swoich odczuæ. Tylko zniecierpliwienie dotycz±ce jego wcze¶niejszych zachowañ.
By³a jeszcze scena na brzegu. by³y tam dzieci, które skaka³y po kamieniach. Próbowa³am je chroniæ by nie wpad³y do wody. W pewnym momencie jaka¶ dziewczynka starci³a równowagê. Juz trzyma³am j± za rêkê, gdy ona wy¶lizgnê³a siê i wpad³a. Nie wiem co siê z ni± dalej sta³o. Docieraj± do mnie tylko s³uchy, ze jej nie ma. Wiem, ¿e zrani³a sie w g³owê. Nie uda³o mi siê jej uratowac.
Starsze kobiety z ma³ymi dzieæmi siedz± i cos o mnie mówi±. Chyba boj± siê daæ mi pod opiekê dzieci.
by³a te¿ scena z dzieæmi wystepuj±cymi na scenie. Dzieci spiewaj±, w pewnym momencie podbiegaj± do mnie i porywaj± mnie do wspólnego tañca.
Nie pamiêtam kolejno¶ci scen w tym snie.

Drugi sen , pó¼niejszy.

By³am w domu, stoj±cym po¶ród pól. W skromnie umeblowanym pokoju na ³ózku podkarty na ³okciu le¿a³ m±¿. W tym ¶nie równie¿ czu³am mi³o¶æ mê¿a. Odczu³am te¿ z czym sobie jeszcze nie radzê w stosunkach miêdzy nami. Strzepywali¶my jakie¶ okruszki z prze¶cierad³a. Powiedzia³ mi tez , a raczej to odczu³am , ze mam na poradzenie sobie z tym tylko cztery miesi±ce. Nie wiem dok³adnie dlaczego. Poten przy¶ni³a mi siê ¿yj±ca siostra mê¿a, która powiedzia³a mi ¿e nie we wszystko w snach mo¿na wierzyæ. Nie wiem o co chodzi.
Nastêpnie ¶ni³i mi siê jacy¶ dwaj mê¿czy¼ni, byli straszni,mieli jakie¶ zniekszta³cone twarze w gro¼nej scenieri. Jeden chcia³ mnie chyba skrzywdziæ. Przywi±za³am go do ogrodzenia. Potem mia³am wyrzuty, ¿e tak post±pi³am. Nastêpnie przenio³am siê do jakiego¶ domu, bardzo siê w nim ba³am , choæ we ¶nie wiedzia³am ¿e do dawny dom mê¿a. By³y jeszcze inne sceny, których nie zapamiêta³am. Wiem, ¿e po przebudzeniu nadal mia³am uczucie lêku.

Mo¿e kto¶ mi jeszcze co¶ podpowie. jak te sny interpretowac. Czy one mia³y miejsce teraz czy to sceny z przed tego ¿ycia?

A ! I najwa¿niejsze. Bardzo siê cieszê, ¿e trafi³am na to forum. Ono bardzo pomaga ludzi±, którzy zetknêli siê z utrat± bliskich. W ka¿dym razie mi bardzo pomog³o. Nie wiem , jak bym sobie poradzi³a, gdyby nie to forum i pomoc mgie³ki. Sliczne dziêki , ¿e jeste¶cie.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 10:20, 30 Mar 2010  
Grey Owl
Go¶æ








Sen Pierwszy - cz. I

Weszlam w Twoj sen...

W snie powtarzalas zaistniale w Twym zyciu sytuacje niewybaczonych uraz wobec dawnego Kolegi i Meza.
Gdy udalo Ci sie osiagnac stan odpuszczenia urazy wobec Kolegi - w tak przygotowany wstepnie plan dalszej czesci snu wszedl Twoj Maz, wspomagajac Cie slanym do Ciebie uczuciem Milosci.
W tym momencie snu - lekcji, Twoja gotowosc do przebaczenia tego co mialas za zle Mezowi "zwinela sie" jednak.
Nie bylas jeszcze w stanie juz Mu "odpuscic".

W tej czesci snu widac wyraznie co masz do przerobienia/naprawienia, do zmiany w sobie jako najwazniejsze. Najpilniejsze...
Jest to odpuszczenie wszystkich zywionych pretensji.
Skala osobistych trudnosci nie do przekroczenia z jaka sie tu zmierzasz mowi o tym, ze przede wszystkim nie wybaczasz mnostwa spraw samej sobie. Stad ta surowosc wobec innych.
Bo w glebi Duszy dreczy Cie, skrywane przed sama Toba poczucie winy, przed ktorym sie bronisz trzymajac je uwiezione w podswiadomosci.
Nie jestes jedyna pilnie potrzebujaca zmierzenia sie z tym zadaniem. Sa nas miliony...

Beda wiec stawiane przed Toba w zyciu i snach podobne sytuacje az...wybaczysz sobie...
Na razie bronilas sie przed tym krokiem, chroniac sie w kokon/zbroje ozieblosci uczuciowej.
Boisz sie otworzyc na wplywy i wyplywy tlumionych uczuc. Efekt otwarcia sie na uczucia odbierasz jakby za otwarcie Puszki Pandory, wiec dzielnie "siedzisz" na jej wieczku i nie puszczasz.
Czasem potrafimy sami siebie tak zapetlic, ze to co byloby dla nas najlepsze - uwazamy za najgorsze.

Sen Pierwszy - cz. II

Swiat spraw dzieciecych byl Ci obcy. Nie mialas ochoty w niego wchodzic. Czasem wrecz draznil Cie, niecierpliwil. Zapomnialas z jakichs nie poznanych przeze mnie powodow czas swojego dziecinstwa i nie umialas w swym doroslym zyciu az do teraz czerpac z niego wiedzy, pomagajacej zrozumiec obecne dzieciece istnienia kolo Ciebie.
W naszych snach, to co tlumimy wyplywa uwolnione na wierzch - domagajac sie zmierzenia z najwazniejszymi niezalatwionymi sprawami.

Material snow ksztalcacych sklada sie z naszych kanw i nauczycielskich watkow.
W kanwe fabularna snu zlozona z pamieci naszych spraw niezalatwionych (zaniedban), nasi Opiekunowie/Nauczyciele czesto wplataja watki, ktore sluza rozpoczeciu przepracowywania tych spraw.
Taki wlasnie watek, to pokazanie obaw innych o to, czy umiesz umiejetnie opiekowac sie malymi ludzmi.
Uczynilas taka probe w podsunietej Ci sytuacji, zmobilizowana do niej tymi odczytanymi przez Ciebie obawami ; ale dziewczynka zniknela Ci z rak i ze sceny.
Wtedy Twoi Nauczyciele wprowadzili na nia cala grupe dzieci, ktora wciagala Cie do wejscia poprzez zaproszenie w ich wspolna zabawe, by pomoglo Ci to w poznawaniu i wspolodczuwaniu ich sposobu rozumienia swiata.

Powyzszy sen zostal wykorzystany przez Twoich Opiekunow do przeprowadzenia z Toba "seminarium" o rozwijaniu w sobie nierozbudzonej umiejetnosci empatii.
Spiew podwyzsza wibracje czakry gardla i przepony, a tego PILNIE potrzebujesz.
Taniec rozluzniajac cale cialo, rozpuszcza zbroje. To tez pilne.

To tyle na teraz. W swiat twego Drugiego Snu wejde za jakis czas, gdy zblakna we mnie sceny pierwszego i przebrzmia jego ostatnie echa...
Jesli zazyczysz sobie, to ten post moge przeniesc na Twoje PW, a tu go skasowac.

Z Miloscia
Sowa
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 10:46, 30 Mar 2010  
zuza




Do³±czy³: 08 Mar 2010
Posty: 31
Przeczyta³: 0 tematów




dziêkujê za analizê snu. P³aka³am czytaj±c j±. Masz racjê, mam du¿e poczucie winy i wcale nie jest ono tak ukryte. Nie potrafiê sobie wybaczyæ wielu spraw. To straszne uczucie. Dziêki


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 11:58, 30 Mar 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 28 razy

P³eæ: Kobieta


witam cieplo,

czesc Zuzo, super ze juz piszesz. i tak jak pisalam odnajdziesz tutaj cieplych ludzi.
o tak, trzeba zaczac prace nad sama soba - nikt nie jest idealny - a jak ktos tak mowi badz mowil to jest glupcem.
trzymaj sie cieplo, trkiki oczyszczenia drogi i siebie poznasz - pomozemy.

A jak tam Twoje Tai - Chi czy juz podjelas ostateczna decyzje?


przytual i do wieczora
za_mgla


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 11:58, 30 Mar 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 28 razy

P³eæ: Kobieta


Dziekuje Sowo, za Twoje slowa, sa bardzo cenne

przytul


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 12:39, 30 Mar 2010  
Grey Owl
Go¶æ








Zeszlam juz calkiem na Ziemie i po ziemsku powiem:
qrcze, sa takze pracowici admini forow, ktorzy nie dozuja wdziecznosci za wklad pracy kroplowka w imie niepodlewania cudzego ego, a chronienia w stanie nienaruszalnym wlasnego obijajacego sie w tym samym czasie tlusciocha...
Dziekuje Razz
Sowafanka


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Wto 12:55, 30 Mar 2010, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 21:18, 30 Mar 2010  
zuza




Do³±czy³: 08 Mar 2010
Posty: 31
Przeczyta³: 0 tematów




Witaj mgie³ko
Zdecydowa³m siê -bêdê æwiczyæ. W koñcu od czego¶ trzeba zacz±æ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Wto 22:07, 30 Mar 2010  
za_mgla
Mistrz Zmian



Do³±czy³: 26 Gru 2009
Posty: 4997
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 28 razy

P³eæ: Kobieta


Grey Owl napisa³:
Zeszlam juz calkiem na Ziemie i po ziemsku powiem:
qrcze, sa takze pracowici admini forow, ktorzy nie dozuja wdziecznosci za wklad pracy kroplowka w imie niepodlewania cudzego ego, a chronienia w stanie nienaruszalnym wlasnego obijajacego sie w tym samym czasie tlusciocha...
Dziekuje Razz
Sowafanka


prosze bardzo
za_mgla
TwojFanatyk


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: ¦ro 8:23, 31 Mar 2010  
Ewa Fortuna




Do³±czy³: 28 Gru 2009
Posty: 1583
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 2 razy

P³eæ: Kobieta


Grey Owl napisa³:
Zeszlam juz calkiem na Ziemie i po ziemsku powiem:
qrcze, sa takze pracowici admini forow, ktorzy nie dozuja wdziecznosci za wklad pracy kroplowka w imie niepodlewania cudzego ego, a chronienia w stanie nienaruszalnym wlasnego obijajacego sie w tym samym czasie tlusciocha...
Dziekuje Razz
Sowafanka

Masz racje Very Happy Wink


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Czw 11:10, 01 Kwi 2010  
Grey Owl
Go¶æ








Sen Drugi - cz. I

W jego glebszej fazie zasnely tez Twoje ponure dzienne opinie. Moglas sie spotkac z Mezem. Lozko i Jego rozluzniona pozycja byly zaproszeniem do otwarcia na bliskosc. Wzdragalas sie przed tym i zajeliscie sie w zastepstwie drobiazgami kruszkami. Maz wiedzac, ze powinien zaniedlugo pojsc wyzej w swym rozwoju, podajac termin chcial Cie zmobilizowac do nieodsuwania pracy nad zawartoscia wnetrza Duszy w nieskonczonosc.
Lecz wysunelas sie z tego planu sciagana znow wzbudzanymi obawami, spotykajac potem na krotko po drodze sniaca Bratowa, ktora nie wierzy swoim snom. Najprawdopodobniej dotarlas do Niej nieswiadomie chwyciwszy uczuciowy slad polaczenia Meza ze swoja siostra.

Sen Drugi - cz. II

Twoja sniaca Jazn szybowala dalej i znow napotkalas Istoty, ktore swoje istnienie zywia energia obaw wytwarzana tez i przez cielesnych. Dalas sie zastraszyc i zareagowalas w sposob typowy dla tych sfer wibracyjnych : obrona przez atak. Chcialas przejac wladze nad ta fabula energia tworzona przez Ciebie przez akt przemocy.
Gdy zorientowalas sie co robisz, zdecydowalas sie na ucieczke z tego planu. Z pewnoscia mijalas jeszcze inne miejsca po drodze, lecz nie zostaly w Twojej pamieci.
W koncu zabladzilas w astralny cien konstrukcji domu Meza, ktory zaczal sie wypelniac kolejnymi scenami produkujacymi energie zywiace Byty pasozytnicze.
Dlatego wyszlas ze snu w jawe w stanie ogolnego zaleknienia.

Sa to sny czasu realnego i rowniez mozna je zaliczyc do ksztalcacych.
Jest to dla mnie pozytywna informacja, ze uczyc sie chcesz juz stosunkowo mocno. Brakuje Ci tylko jeszcze dzielnosci w uczestnictwie. Twoim zadaniem na teraz : przestac sie bac w tej szkole, bo uciekasz z lekcji. Wink

Z Miloscia
Sowa


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Czw 11:24, 01 Kwi 2010, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
 
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pi± 8:01, 02 Kwi 2010  
zuza




Do³±czy³: 08 Mar 2010
Posty: 31
Przeczyta³: 0 tematów




Dziêki za wszystko. Mia³am nastêpny sen , chyba bardzo kszta³c±cy , ale mam go¶ci i trochê zawieruchy , wiêc od³o¿ê go na pó¼niej. Sciskam mocno Ciebie i wszystkich na forum. pa


Post zosta³ pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wys³any: Pi± 8:16, 02 Kwi 2010  
Grey Owl
Go¶æ








Bardzo sie ciesze Zuzko, ze choc jeszcze tego snu nie znam, to Ty robisz postepy w ich odczytywaniu Smile .
Prosze Cie bardzo, zebys od dzis przez zasnieciem programowala w sobie mysl, ze w snie nic zlego realnie nie moze sie stac. I ze NAJSZYBCIEJ funkcjonuje w snie wysmianie tego ktory straszy, dzielne staniecie w miejscu i nie banie sie. Np. slowa : "Jestem wieczny, nic nie mozesz mi zrobic, ani odebrac" stosowal Moen z natychmiastowym skutkiem wobec swoich sennych potworow.

Dobrego dnia
Sowa
 
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona G³ówna -> Nawi±zywanie kontaktów z Duszami / Odzyskania / Kontakt ze zmar³ymi -> moje sny Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 4  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
Id¼ do strony 1, 2, 3, 4  Nastêpny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin