Forum www.polana.fora.pl Strona Główna   www.polana.fora.pl
Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
 


Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Huna -> Dyskusja jaka się wywiązała w temacie telepatii Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Pią 11:15, 14 Wrz 2012  
Altea




Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta


Mirek napisał:
Miłość również polega na napomnieniu.

NIE MIŁOŚĆ TO AKCEPTACJA NIE NAPOMNIENIE
wróć do anielskiej szkoły na pierwsze lekcje ..nie kochasz bezwarunkowo bo nie akceptujesz jego poglądów brak akceptacji jest równy brakowi miłości
zastanów się nad znaczeniem słowa BEZWARUNKOWA


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 12:05, 14 Wrz 2012  
zderzak




Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów




Jezus kochał bezwarunkowo i dlatego napominał.
Kiedy zalezy ci na czyimś dobrze to go napominasz, normalne.
Poza tym bezwarunkowa milosc jest rozróżniająca i zła nie akceptuje.
Jak mówił Jezus białe jest białe a czarne czarne. Można zaakceptować czyjeś prawo do popełniania błędów ale nie same błędy.

mogę kochać człowieka za to ze jest człowiekiem ale jak np gwałci to tego nie akceptuje i nie znaczy to ze go jednoczesnie nienawidze/nie kocham.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 12:43, 14 Wrz 2012  
Gość









Alteo, a może Ty jesteś w błędzie. Akceptacja to nie miłość, to akceptacja.
Pozwalanie alkoholikowi na picie, bo się to akceptuje, to nie miłość. Wręcz przeciwnie, to brak miłości względem tego człowieka.
To co Zbyszek tu robi, to już nie są jego poglądy. To już bardziej dyktatura.

I znowu zeszlismy z tematu telepatii z książki xix, str. xxx
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 13:00, 14 Wrz 2012  
MiMi
Gość








Mirek napisał:
Alteo, a może Ty jesteś w błędzie. Akceptacja to nie miłość, to akceptacja.
Pozwalanie alkoholikowi na picie, bo się to akceptuje, to nie miłość. Wręcz przeciwnie, to brak miłości względem tego człowieka.

ciekawe spojrzenie na sprawę. Mirku gubisz w swojej miłosnej filozofii słowo BEZWARUNKOWA Confused
W akcie MIŁOŚCI BEZWARUNKOWEJ zabronisz alkoholikowi pić alkohol, i nei interesuje cię że to może być jego wcieleniowy wybór, tego chciał i miał doświadczyć, TY w swojej niezachwianej MIŁOŚĆI BEZWARUNKOWEJ mu tego zabronisz, bo ty wiesz lepiej, co dla jego duszy jest lepsze.
Ja rozumiem że chcesz pomóc ludziom zrozumieć to i owo, i że nie zgadzasz się z poglądami tych że, i to jest zrozumiałe z pozycji człowieka, który jak wiadomo ma prawo się mylić, nawet jeśli ma szczere chęci nieść pomoc, ale na boga nie nazywaj pouczania i napominania miłością bezwarunkową Rolling Eyes

To jakiś wirus chyba opanował fora ezoteryczne, wirus o nazwie MIŁOŚĆ BEZWARUNKOWA.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 13:09, 14 Wrz 2012  
Gość









Nie mów MiMi, że jakaś dusza wybrała przed narodzinami samobójstwo. To jest pogwałcenie planu Boga.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 13:16, 14 Wrz 2012  
MiMi
Gość








nie ma czegoś takiego jak pogwałcenie planu Boga. Rolling Eyes
naprawdę uważasz że jesteś w stanie popsuć Bogu szyki?
ty, albo ktokolwiek inny????
Przemawia przez ciebie pycha. Wszystko co się dzieje jest Planem Boskim. Wszystko. I to że ktoś popełni samobójstwo. I ten czyn nauczy go tego, czego ma nauczyć. Następnym razem to on pewnie będzie ratował czyjeś życie, i to też go czegoś nauczy. I tak dalej.
Mnie, z mojego ludzkiego punktu widzenia może się wiele rzeczy i czynów ludzkich nie podobać. Ale nie mieszajmy w to Boga ani miłości bezwarunkowej.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 13:43, 14 Wrz 2012  
Gość









Masz rację MiMi. Nasza wolną wola to fikcja.
Z tą wolą to propaganda i nic takiego nie istnieje jak prawa boskie.
Tak samo jak prawa ludzkie. To wszystko fikcja, którą stworzyli sobie ludzie, przez których przemawia pycha. Smile

Samobójstwo jest brakiem zaufania do Boga, ten brak nie pozostaje bez konsekwencji w świecie duchowym. Dusza musi za to wiele wycierpiec.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 13:55, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 14:06, 14 Wrz 2012  
zderzak




Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów




zmienmy temat na milosc bezwarunkowa i debatujmy dalej, bo to ciekawy temat. Smile

jestem podobnego zdania co Mirek, nie mozna mowic ze samobojstwo jest planem Boga, zaraz powiesz ze morderstwo i aborcja rowniez. jest przykazanie Nie zabijaj, to znaczy nie zabijaj rowniez siebie.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 14:08, 14 Wrz 2012  
MiMi
Gość








właśnie w tym rzecz że dając wolną wolę, bóg w swej miłości bezwarunkowej pozwolił ludziom DOŚWIADCZAĆ i nikogo nie osądza, nie potępia, bo kocha ich/nas bezwarunkowo.
Odnoszę wrażenie że pomieszałeś sobie idee biblijne - naszprycowane przemocą i gniewem bożym, zemstą, bojaźnią bożą itd , wolą bożą i karą za grzechy - z ideą miłości bezwarunkowej, i wyszedł Ci groch z kapustą.

Bóg jest miłością, a niegrzecznych strąca do piekła. Samobójców też, oczywiście w akcie miłości bezwarunkowej Rolling Eyes

zderzak, rzeczywiście, masz rację, poprośmy Grey żeby przeniosła nas z tą dyskusją do osobnego tematu Smile


Ostatnio zmieniony przez MiMi dnia Pią 14:09, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 14:23, 14 Wrz 2012  
MiMi
Gość








zderzak napisał:
zmienmy temat na milosc bezwarunkowa i debatujmy dalej, bo to ciekawy temat. Smile

jestem podobnego zdania co Mirek, nie mozna mowic ze samobojstwo jest planem Boga, zaraz powiesz ze morderstwo i aborcja rowniez. jest przykazanie Nie zabijaj, to znaczy nie zabijaj rowniez siebie.

ech... no i tu jest pies pogrzebany.
no jest przykazanie, zgadzam się. Są również inne przykazania w biblii, która jest jak uważam jedną z WIELU interpretacji wizerunku i woli bożej.
Biblia nie jest dla mnie wyrocznią i słowem ostatecznym.
Biblię również napisali ludzie , tak jak koran i inne mądre książki Rolling Eyes
Jeśli w dyskusji o miłości bezwarunkowej będziemy się opierać na starym testamencie (przywołujesz przykazanie, bądź co bądź), to zejdziemy na manowce, bo tam akurat o miłości bezwarunkowej nie ma złamanego słowa. Jest bóg który karze za nieposłuszeństwo do trzeciego pokolenia, unicestwia całe narody za przewinienia większe lub mniejsze, wycina w pień niepokornych oraz ich rodziny.
Rozmawiamy o miłości bezwarunkowej czy o biblii? Rolling Eyes
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 15:06, 14 Wrz 2012  
Gość









MiMi też kiedyś uważałem podobnie jak Ty. Jednakże poszerzyła się moja wiedza.
Bóg dał nam wolną wolę abyśmy mogli samodzielnie wybierać między dobrem i złem.
Wszystko podlega prawu przyczyny i skutku. Dlatego są konsekwencje naszych czynów. Czy tych dobrych, czy tych złych.
Oprócz miłości bezwarunkowej również istnieje sprawiedliwość boża. Jeżeli przerwie się czas prób dany nam na ziemi podlegamy prawu ich dokończenia w świecie duchów. Lecz tam te próby są wiele cięższe niż na Ziemi.
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 15:15, 14 Wrz 2012  
Grey Owl
Gość








Dla nas wszystkich, którzy planujemy dziś jak co piątek być wieczorem razem z Grażyną i Kubą Smile - piękny wyciszający tekst umieszczony pod filmem, a potem sam film w podanym pod tekstem linku :


Prawdziwy duchowy nauczyciel niczego nie naucza w powszechnym rozumieniu tego słowa. Niczego nie doda do tego, co już wiesz. Żadnych informacji, wierzeń czy zachowań. Jedynym zadaniem prawdziwego nauczyciela jest pomoc w rozpoznaniu tego, co oddziela cię od prawdy, tego kim już jesteś i co już wiesz w głębi swego istnienia. Duchowy nauczyciel pomoże ci odkryć i odsłonić ten wymiar wewnętrznej głębi, która jest pokojem. Jeśli udasz się do niego - czy sięgniesz po tę książkę -szukając stymulujących umysł idei, teorii, wierzeń czy intelektualnych analiz, będziesz zawiedziony. Rozczarujesz się. Innymi słowy, jeśli będziesz szukał tylko pożywki dla myśli, nie znajdziesz jej. Umknie ci prawdziwa esencja nauczania, rdzeń przesłania, który nie leży w słowach. Dobrze jest o tym pamiętać, być tego świadomym w trakcie czytania. Słowa są niczym więcej jak drogowskazami. To, do czego prowadzą nie może być odnalezione w wymiarze umysłu, lecz w głębi ciebie, w przestrzeni nieskończenie rozległejszej niż myśl. Tętniący życiem pokój jest jedną z cech tej przestrzeni, więc kiedykolwiek w czasie czytania poczujesz go od wewnątrz, książka spełnia swoją funkcję. Spełnia ją podobnie, jak każdy prawdziwy duchowy nauczyciel. Przypomina ci, kim jesteś i wskazuje powrotną drogę do domu. Nie jest to książka, którą czyta się od deski do deski, a potem odkłada. Żyj z nią, sięgaj po nią wielokrotnie, a co ważniejsze odkładaj ją często. Bądź z nią, nie czytając. Wielu będzie czuło naturalną potrzebę, aby przerwać czytanie po każdej pauzie, aby zatrzymać się, wejść w milczący bezruch. Nieraz bardziej pomocne i wskazane będzie zaprzestanie czytania, niż jego kontynuacja. Pozwól książce spełnić swoją rolę, rozbudzić cię i wyrwać ze starych schematów uwarunkowanego myślenia. Jej forma to przywołanie i odnowienie czegoś, co znane było już w przeszłości - nauk duchowych przekazywanych w formie sutr. Sutry są pełnymi mocy wskazówkami do prawdy, aforyzmami lub krótkimi powiedzonkami, bez konceptualnej, rozwlekłej treści. Indyjskie Vedy czy Upaniszady są starożytnymi, uświęconymi naukami, utrwalonymi w formie sutr, podobnie jak nieco późniejsze słowa Buddy. Powiedzenia i przypowieści Jezusa także - kiedy zostaną wyjęte z narracyjnego kontekstu - mogą być traktowane jak sutry, analogicznie jak nauki zawarte w Tao Te Ching - starożytnej chińskiej księdze mądrości. Zaleta sutry leży w jej zwięzłości. Nie rozbudza ona myślącego umysłu bardziej niż to konieczne. To, o czym nie mówi, ale na co wskazuje jest dużo ważniejsze, niż literalna treść. Podobny sutrze charakter pisania, szczególnie daje się zauważyć w rozdziale pierwszym („Cisza & Cichy bezruch"). Zawiera on esencję całej książki i może być wszystkim, czego będą potrzebować niektórzy czytelnicy. Pozostałe rozdziały są dla tych, którzy życzą sobie trochę więcej wskazówek i wyjaśnień. Podobnie jak starożytne sutry, przesłanie zawarte w tej książce jest uświęcone i wywodzi się ze stanu świadomości, który możemy nazwać cichym bezruchem. Jednak w przeciwieństwie do sutr nie należy ono do żadnej religii czy duchowej tradycji, lecz jest natychmiastowo dostępne dla całej ludzkości. Taki jest jego sens i cel. Transformacja świadomości nie może być dłużej przywilejem kilku jednostek czy nacji, lecz koniecznością całego rodzaju ludzkiego, jeśli ma on przetrwać. W obecnym czasie zarówno dysfunkcje starej świadomości, jak i rozszerzanie i wzrastanie nowej przyspieszają swój bieg. Paradoksalnie daje się zauważyć, że w tym samym czasie rzeczy pogarszają się i poprawiają, choć to, co gorsze jest bardziej widoczne, bo robi więcej hałasu. Podobnie jak w nauczaniu prawdziwego mędrca czy w starożytnych sutrach, myśli zawarte w tej książce nie mówią patrz na mnie, ale patrz poza mnie. Ponieważ zrodził je cichy bezruch, mają moc zabrać cię z powrotem do niego. Wewnętrzna cisza i wewnętrzny pokój to esencja twojego Istnienia. To właśnie one ocalą i przemienia świat.

http://www.youtube.com/watch?v=I0rfsIHpfAY&feature=related

Zachęcam do zapoznania się z tym tekstem i filmem również Zbyszka - zanim i Jego spotka upomnienie - gdyż zdążył napisać o bliźnich i sobie między innymi takie zdania :

Siedzą sobie małę robaczki na polu i robi to co powinny, ale tępy bo zainfekowany ANTYROZUMEM tzw. rolnik leje na te robaczki pestycydy
i dokładnie mamy to w innej skali lecz teraz na nas leją pestycydy tonami (dokładnie jak na te małe robaczki).

Innymi słowy przestań CHAMIE niszczyć środowisko naturalne bo sam zniszczysz siebie.

Mam wrodzone poczucie sprawiedliwości i jeśli ktoś postępuje jak cham to powiem do niego chamie

Rozważania intelektualne są poza moimi zainteresowaniami z tej prostej przyczyny iż szkoda mi na nie czasu.

a na zakończenie na poważnie:
ZAWSZE wcześniej niż inni wiedziałem na co warto zwrócić uwagę a co pominąć.

Czasami warto kogoś zacytować choćby dla jednego trafnego słowa lub zdania, nie oglądając się na jego nazwisko czy dokonania.

natomiast co do rozdrażnienia - to myślę iż każdy normalny mieszkaniec Ziemi widząc to co się dzieje dookoła i rozumiejąc mechanizmy - gotuje się


Poczucie sprawiedliwości nieodłącznie związane jest z umiarem, a nie gotowaniem. I uwzględnia też nieświadomość bycia w błędzie zwiedzionego człowieka maluczkiego.
Nie chciałabym, by prości, niewykształceni, wprowadzani w błąd ludzie byli na Polanie zaocznie wyzywani.


Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pią 15:19, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 15:28, 14 Wrz 2012  
zderzak




Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów




przykazania w Starym Testamęcie zostały przekazane przez Boga, trudno się z tym spierac, w Nowym Testamęcie jeśli wolisz Jezus powiedział że przyszedł wypełnić prawo a nie znieść i ze swiat przeminie ale prawo się nie zmieni. nie mów MiMi ze zasada "nie zabijaj" jest tylko interpretacją woli Bożej i nie jest w 100% Jego wolą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zderzak dnia Pią 15:29, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 14:38, 14 Wrz 2012
PRZENIESIONY
Pią 15:32, 14 Wrz 2012
 
Altea




Dołączył: 15 Lip 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta


Mirek napisał:
Nie mów MiMi, że jakaś dusza wybrała przed narodzinami samobójstwo. To jest pogwałcenie planu Boga.

zderzak napisał:

jestem podobnego zdania co Mirek, nie mozna mowic ze samobojstwo jest planem Boga, zaraz powiesz ze morderstwo i aborcja rowniez. jest przykazanie Nie zabijaj, to znaczy nie zabijaj rowniez siebie.


Mimi jak w ogóle możesz prowadzić rozmowę z kimś kto zna plany Boga Very Happy
powiem ci w sekrecie,że oddziały pękają w szwach od tych znających jego plany i powiem ci jeszcze z nimi się nie rozmawia ich się leczy Wink
daj sobie luz kobieto szkoda twojego czasu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 15:44, 14 Wrz 2012  
zderzak




Dołączył: 20 Lis 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów




odwracasz kota ogonem, prawo Boga jest po to byśmy je rozumieli i przestrzegali, nie jest ono utrzymywane w sekrecie. przestrzeganie prawa Boga jest wolą Boga. to chyba proste jak drut.

nikt z nas nie powiedzial ze zna jego plany, powiedzial ze zna prawo które ogłosił. czy to nie dwie rozne rzeczy ?


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum www.polana.fora.pl Strona Główna -> Huna -> Dyskusja jaka się wywiązała w temacie telepatii Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 3  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin