|
Dla nas wszystkich, którzy planujemy dziś jak co piątek być wieczorem razem z Grażyną i Kubą - piękny wyciszający tekst umieszczony pod filmem, a potem sam film w podanym pod tekstem linku :
Prawdziwy duchowy nauczyciel niczego nie naucza w powszechnym rozumieniu tego słowa. Niczego nie doda do tego, co już wiesz. Żadnych informacji, wierzeń czy zachowań. Jedynym zadaniem prawdziwego nauczyciela jest pomoc w rozpoznaniu tego, co oddziela cię od prawdy, tego kim już jesteś i co już wiesz w głębi swego istnienia. Duchowy nauczyciel pomoże ci odkryć i odsłonić ten wymiar wewnętrznej głębi, która jest pokojem. Jeśli udasz się do niego - czy sięgniesz po tę książkę -szukając stymulujących umysł idei, teorii, wierzeń czy intelektualnych analiz, będziesz zawiedziony. Rozczarujesz się. Innymi słowy, jeśli będziesz szukał tylko pożywki dla myśli, nie znajdziesz jej. Umknie ci prawdziwa esencja nauczania, rdzeń przesłania, który nie leży w słowach. Dobrze jest o tym pamiętać, być tego świadomym w trakcie czytania. Słowa są niczym więcej jak drogowskazami. To, do czego prowadzą nie może być odnalezione w wymiarze umysłu, lecz w głębi ciebie, w przestrzeni nieskończenie rozległejszej niż myśl. Tętniący życiem pokój jest jedną z cech tej przestrzeni, więc kiedykolwiek w czasie czytania poczujesz go od wewnątrz, książka spełnia swoją funkcję. Spełnia ją podobnie, jak każdy prawdziwy duchowy nauczyciel. Przypomina ci, kim jesteś i wskazuje powrotną drogę do domu. Nie jest to książka, którą czyta się od deski do deski, a potem odkłada. Żyj z nią, sięgaj po nią wielokrotnie, a co ważniejsze odkładaj ją często. Bądź z nią, nie czytając. Wielu będzie czuło naturalną potrzebę, aby przerwać czytanie po każdej pauzie, aby zatrzymać się, wejść w milczący bezruch. Nieraz bardziej pomocne i wskazane będzie zaprzestanie czytania, niż jego kontynuacja. Pozwól książce spełnić swoją rolę, rozbudzić cię i wyrwać ze starych schematów uwarunkowanego myślenia. Jej forma to przywołanie i odnowienie czegoś, co znane było już w przeszłości - nauk duchowych przekazywanych w formie sutr. Sutry są pełnymi mocy wskazówkami do prawdy, aforyzmami lub krótkimi powiedzonkami, bez konceptualnej, rozwlekłej treści. Indyjskie Vedy czy Upaniszady są starożytnymi, uświęconymi naukami, utrwalonymi w formie sutr, podobnie jak nieco późniejsze słowa Buddy. Powiedzenia i przypowieści Jezusa także - kiedy zostaną wyjęte z narracyjnego kontekstu - mogą być traktowane jak sutry, analogicznie jak nauki zawarte w Tao Te Ching - starożytnej chińskiej księdze mądrości. Zaleta sutry leży w jej zwięzłości. Nie rozbudza ona myślącego umysłu bardziej niż to konieczne. To, o czym nie mówi, ale na co wskazuje jest dużo ważniejsze, niż literalna treść. Podobny sutrze charakter pisania, szczególnie daje się zauważyć w rozdziale pierwszym („Cisza & Cichy bezruch"). Zawiera on esencję całej książki i może być wszystkim, czego będą potrzebować niektórzy czytelnicy. Pozostałe rozdziały są dla tych, którzy życzą sobie trochę więcej wskazówek i wyjaśnień. Podobnie jak starożytne sutry, przesłanie zawarte w tej książce jest uświęcone i wywodzi się ze stanu świadomości, który możemy nazwać cichym bezruchem. Jednak w przeciwieństwie do sutr nie należy ono do żadnej religii czy duchowej tradycji, lecz jest natychmiastowo dostępne dla całej ludzkości. Taki jest jego sens i cel. Transformacja świadomości nie może być dłużej przywilejem kilku jednostek czy nacji, lecz koniecznością całego rodzaju ludzkiego, jeśli ma on przetrwać. W obecnym czasie zarówno dysfunkcje starej świadomości, jak i rozszerzanie i wzrastanie nowej przyspieszają swój bieg. Paradoksalnie daje się zauważyć, że w tym samym czasie rzeczy pogarszają się i poprawiają, choć to, co gorsze jest bardziej widoczne, bo robi więcej hałasu. Podobnie jak w nauczaniu prawdziwego mędrca czy w starożytnych sutrach, myśli zawarte w tej książce nie mówią patrz na mnie, ale patrz poza mnie. Ponieważ zrodził je cichy bezruch, mają moc zabrać cię z powrotem do niego. Wewnętrzna cisza i wewnętrzny pokój to esencja twojego Istnienia. To właśnie one ocalą i przemienia świat.
http://www.youtube.com/watch?v=I0rfsIHpfAY&feature=related
Zachęcam do zapoznania się z tym tekstem i filmem również Zbyszka - zanim i Jego spotka upomnienie - gdyż zdążył napisać o bliźnich i sobie między innymi takie zdania :
Siedzą sobie małę robaczki na polu i robi to co powinny, ale tępy bo zainfekowany ANTYROZUMEM tzw. rolnik leje na te robaczki pestycydy
i dokładnie mamy to w innej skali lecz teraz na nas leją pestycydy tonami (dokładnie jak na te małe robaczki).
Innymi słowy przestań CHAMIE niszczyć środowisko naturalne bo sam zniszczysz siebie.
Mam wrodzone poczucie sprawiedliwości i jeśli ktoś postępuje jak cham to powiem do niego chamie
Rozważania intelektualne są poza moimi zainteresowaniami z tej prostej przyczyny iż szkoda mi na nie czasu.
a na zakończenie na poważnie:
ZAWSZE wcześniej niż inni wiedziałem na co warto zwrócić uwagę a co pominąć.
Czasami warto kogoś zacytować choćby dla jednego trafnego słowa lub zdania, nie oglądając się na jego nazwisko czy dokonania.
natomiast co do rozdrażnienia - to myślę iż każdy normalny mieszkaniec Ziemi widząc to co się dzieje dookoła i rozumiejąc mechanizmy - gotuje się
Poczucie sprawiedliwości nieodłącznie związane jest z umiarem, a nie gotowaniem. I uwzględnia też nieświadomość bycia w błędzie zwiedzionego człowieka maluczkiego.
Nie chciałabym, by prości, niewykształceni, wprowadzani w błąd ludzie byli na Polanie zaocznie wyzywani.
|
|
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pią 15:19, 14 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|