www.polana.fora.pl

Film mi się bardzo podobał.
Klimaty Agaty Christie, Alfreda Hitchcocka i Romana Polańskiego razem wzięte. A tych twórców bardzo cenię.

No i nie do zapomnienia w 28.15:
"Jeśli dama zaprasza Cię do swego pokoju, to znaczy, że nie ma w niej zbyt wiele z damy".

I tu jest problem. Maria Magdalena nigdgy nie była tym o czym w NT napisano.
Już kiedyś o tym pisałem. Apostołowie byli najprawdopodobnie o nią zazdrośni, że byla najlepszym uczniem Chrystusa. W tamtych czasach kobieta była człowiekiem drugiej kategorii, co potwierdza zmiana przez Katolików dekalogu i porównanie w nim kobiety do rzeczy.

Oj tam

Mirku, to co piszesz o świętej Marii Magdalenie to jakby żywcem zerżnięte z tekstów zamieszczonych na portalu Racjonalista, kierowanego przez red. Mariusza Gawlika, pseudo Agnosiewicza:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tekst jest napisany przez byłego księdza, czyli człowieka ze środowiska bardzo obciążonego sytuacyjnie i karmicznie, o czym pisałem wcześniej.
Tu sobie można poczytać o losach i bogatej twórczości Pana Hubertusa Mynarka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wracając do Pana Gawlika, racjonalistów w Polsce poznaje się po tym, że nie potrafią oni przestać emocjonalnie rozmawiać i głosić tez o Bogu i religiach. Ja to odbieram od lat jako wyjątkowo zabawną przypadłość Smile

Mam nadzieję, że przynajmniej na Zachodzie normalny racjonalizm polega na tym, że się w Boga nie wierzy, a wierzy się w logikę, materię i potęgę ludzkiego umysłu. I wtedy wiemy na czym stoimy.
Jednak badanie tego przekracza limity moich zainteresowań.

Pan Gawlik - Agnosiewicz jest m.in. redaktorem Faktów i Mitów o czym donosi Wikipedia.
No i wszystko się wyjaśnia.

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu, na deser, interesująca rozmowa Pana Agnosiewicza - Gawlika z ks. dr Józefem Klochem, rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu Polski, na temat apostazji.

http://www.youtube.com/watch?v=o4ZZ38q07Wo

Kogo rażą takie tematy, lepiej niech nie otwiera linków.

Myślę, że motto "Fakty i Mity" jest bardzo dobre, podobnie zresztą jak ogólna idea racjonalizmu. Pod warunkiem oczywiście, że będzie się pracować w oparciu o fakty, które starannie będzie sie oddzielać od opinii, emocji i wyrosłych na nich mitologii ...

Chociaż sama nie wierzę w takie rzeczy to film daje do myślenia. Wystarczy kilka drobiazgów, żeby ludzie zmienili podejście i zaczęli wierzyć. Film w sam raz na moje lęki, pomoże mi się ich pozbyć Smile

Aniu, chyba złapałaś ważny aspekt filmu, który mi umknął.
Dopóki się ludzie na coś sami nie nakręcą to są NIE NAKRĘCENI.
Taki jest mechanizm strachu w wielu przypadkach.

Odkręcanie też jest możliwe, po prostu wraca się z powrotem do stanu, w którym strachu nie ma.

Wiem, ale ta kobieta niestety nie miała okazji, dlatego też mimo prób i tak ciągle wierzyła.

Podobno w południowych stanach USA wciąż straszą różne duchy a miejscowa ludność, zwłaszcza ciemnoskóra, wierzy w te wszystkie rzeczy i magiczne obrzędy.
Można tam z ulicy wdepnąć w koszmar z ulicy Wiązów, albo niechcący wjechać na noc do miasteczka Amityville Razz

Dla mnie to właśnie jest klimat Polańskiego, który ze zwykłej sytuacji nagle potrafi wprowadzić człowieka w głąb robiącego wrażenie horroru.

Cieszę się że się podobało.

Amityville... oglądałam ten horror jak miałam 4 lata... niechcący oczywiście, ale przez to przez wiele lat na bezdechu przelatywałam z włącznika pod kołdrę, a do piwnicy w ogóle nie wchodzę Razz

A tutaj mam niedaleko Blackpool, które wygląda wypisz wymaluj z książek Stephena Kinga Smile

No to teraz Aniu M. wiemy skąd u Ciebie ten strach? Wink