www.polana.fora.pl

Ziemio Matko, ty dalas mi cialo kiedy przyszlam dusza...urodzilam sie na lonie Twoim, wychowalas mnie z miloscia
Wiatr posylalas by dla mnie spiewal
wode by gladzila me wlosy
Oczy karmilas farbami cudnymi
Dla mnie soczyste lasy i slodkie owoce
Milosc moja stapala po tobie
tanczylam w te.czy
Czasu Matko nie potrafisz zatrzymac
i kiedy przyjdzie mi odejsc
cialo moje z Toba zostanie
a ty obejmiesz go na wiecznosc.

Ann Walters Indianka ( Pawnee Otoe)

śliczne neroli

tak se mysle , ze cos niedobrego dzieje sie z polana... nie podlewana wiednie jak kwiat, a przeciez zwiednietych kwiatow sie nie holubi.
Ognisko na polanie tez ostatnio tylko cienkimi galazkami zywione...
Confused

neroli

neroli,wierze ze nie jest aż tak słabo,podsycajmy zatem płomień polany nie pozwólmy na więdniecie.
Tak wiele tu dobrej energii,tak wiele jeszcze przed nami do zrobienia,tak wielu jeszcze ludziom potrzeba naszej pomocy.Pomocy wolnej od animozji tego swiata:dumy,egoizmu,pychy,wywyzszenia...bierzmy sie zatem za przywröcenie rozkwitu,tego potrzeba nam samym i tym wszystkim ktörzy do nas trafiaja niby przypadkiem w poszukiwaniu swojego rozwoju duchowego i odpowiedzi na pytania.

Hmmm... Dorotko, masz racje...

neroli,Aniele uda sie przeciez wszyscy tego chcemy,zaraz wakacje wiec tez mniej nas tu bedzie,ale najwazniejsze by zawsze ktos z nas byl,by podsycac plomien naszego polanowego ogniska,Indianin nie pozwoli mu zgasnac ale my tez jestesmy potrzebni by röwno cieplo plonal Smile

ja też nie zaglądam, bo żyję wizytami u lekarzy - graniem na chwałę Pana - jutrzejszym komisem z genetyki :/ - sesją w ogóle ..

myślę, że taki czas się zaczął.. ale minie..
naładujemy akumulatory i ruszymy pełni sił , woli działania , stęsknieni..
głęboko w to wierzę Smile

No tak, rzeczywiście jakoś tu pustawo. Ale wszystko ma swoją przyczynę.
Roszponka zajęta mocno egzaminami i lekarzami
Sowa robi wielkie sprzątanie
Sara ma jakieś pilne zadanie, uprzedzała że do września robi sobie przerwę
Ja świeżo nabyłam pracę, wracam do domu i nie wiem w co ręce włożyć, taki bałagan.
Mgieła zagląda ale też z dwójką dzieciów ma co robić,
sporo się dzieje.

zgadza sie Mimi, egzaminy, praca, leczenie,porzadki itd to materialne priorytety ... skrzydla na razie odlozone na bok - zajmujemy sie zapuszczaniem korzeni Wink

!
W przeciwienstwie do tego ja teraz duuuzo fruwam.... Cool

Roszponko

...
MUSZE koniecznie cos napisac o jarzebinie !
serdecznosci
Very Happy

Najswiezsza statystyka, dzisiaj przeczytana ,zapisuje szybciutko, zeby nie ulecialo no bo moze nie kazdy wie ze:
CODZIENNIE rodzi sie na calym swiecie 380.028 dzieci , tak wiec 264 na minute Very Happy

... niesamowite !
... a pozatym codziennie (wedlug statystyki) na calym swiecie
umiera 155.539 osob... niewyobrazalne...

Taaak Neroli... już skala planetarna nie do wyobrażenia...
A skale kosmiczne... ? No nie ?

o kurczę... zaraz mnie Grey do pionu ustawi, że wracam do smutnych myśli, ale pomyślałam sobie, czytając te statystyki... że moje dziecko jednego dnia zaliczyło obydwie Sad

Czy takie od czasu do czasu "ustawianie do pionu" - prócz innego równolegle wspierania - pełniło pozytywną rolę, czy nie było Ci pomocne MiMi ? Sad

Jestem przekonana na milion procent Grey ze pionowanie przynosilo bardzo dobre efekty Smile