www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne Życie po życiu, Kontakt ze Zmarłymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, Świadome Śnienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
Mgiełko kochana. Fajki rzuciłam prawie 5 lat temu z dnia na dzień. Kilka razy podchodziłam do zerwania z nałogiem i niestety poddawałam się. Potem przeczytałam książkę Allena Carrsa "Easyway-łatwy sposób na rzucenie palenia" i przestałam z dnia na dzień. Czasem śniło mi się, że palę, ale budziłam się ze strachem i przerażeniem. Zawsze wtedy obwąchiwałam się i sprawdzałam, czy to przypadkiem nie zdarzyło się na prawdę. Dziś trudno mi sobie przypomnieć, że paliłam
Pytasz o moje sny. Od zawsze mam ich dużo i zwykle codziennie pamiętam przynajmniej jeden. Błąd, że ich nie zapisuję. Często opowiadam swój sen znajomym, a następnego dnia nie mogę sobie go przypomnieć. Ostatnio śpię bardzo dobrze. Zasypiam bez problemu i śpię spokojnie do rana. Może czasem trzeba dać do zrozumienia, że ma się chęć i siłę walczyć z problemami, żeby te problemy nie chciały "przeszkadzać" ?
Tracy Kochana przegralam - pale.
(jak zamykalam sie w jednym juz badz w dwoch - zalezy czy obiad byl pyszny - wiem, wiem takie glupie tlumaczenie uzaleznionego umyslu, bo juz wiem ze to On pali, a nie moje cialo. wiec truc je? bo slaby umysl pod tym wzgledem. chce jarac?)
to wczoraj poszlo UWAGA 28szt.
a tylko i wylacznie dlatego, bo tak mnie wczoraj zszargalo, ze mialam jedna wielka ochote na jedno - aby zajarac!!!!!
no to sobie pojaralam. bania mi peknie - chociaz wiem od czego!
przeciagnelo mnie rowno po realu, az jeszcze kurz nie opadl i pewnie dlatego w grodzisku byla tak bardzo gesta mgla.
strasznie mnie zszargalo i okropnie, ze nawet jeszcze do dzisiaj nie doszlo to jeszcze do mnie. widze zblizajacego sie byka w moja strone. .................. no nic, trzeba wstac - och jak ja sie ciesze, ze w przeszlosc tak dostalam po dupie, ze te Byki teraz to tak na raz.
Ojej....
To ja przytulam -mocno, mocno,mocnunio,tak zeby Ci skarbie dech zaparło.
i jeszcze poklepię po pleckach:)
Mgiełko dziś tez jest dzień , i będzię lepiej.
Istniejemy ,jesteśmy, działamy. MY.
A- zdarzenia, emocje,kopniaki-mijają,znikają,umierają.Są za słabe by przeżyć,są niczym...
Odnośnie Święta Zmarłych...
Jakoś źle odbieram komercjalizację tego Święta.
Ten pęd ku prześciganiu się czyj grób lepiej "ubrany", bogaciej przystrojony,lepsiejszy od sąsiedniego.Może tak wyglądają tylko duże cmentarze w duzych miastach? Nie wiem, ale u mnie tak właśnie jest.
Nigdy nie umiem 'złapać" nastroju,poczucia bliskości zmarłych.
Do czasu śmierci Mamy, kiedy miałam naprawdę mało osób po Tamtej Stronie(a jeśli juz to byli to tacy ,którzy odeszli dawno, dawno,)w ogóle bardzo lekko podchodziłam do tej daty.Wspominało się różne sytuacje,spotykało "rodzinnie" przy grobach i tyle...
Od kiedy mam kogoś tak bliskiego po stronie tych co odeszli,juz zgoła inaczej podchodzę do wizyt na cmentarzu.Ale 1.11. nie potrafię znaleźć dialogu z Mamą. Jest za duzo ludzi, za duzo gwaru,za dużo zamieszania...
Najbardziej sobie cenię spotkania z Nią w samotnosci i w ciszy.To jest wtedy nasze wspólne Świeto. Każde moje bycie przy Niej odbieram wówczas bardzo emocjonalnie i boleśnie.
Jestem, tego samego zdania, nawet dziś o tym rozmawiałam...myślę, że gdyby ludzie przeznaczyli te pieniązki, które wydają na kwiaty znicze i jeszcze inne bibeloty, by przystroić nagrobki na inny cel, np pojechanie do tych miejsc gdzie ci co odeszli, lubili przebywać kiedy jeszcze byli wśród nas...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 19:35, 31 Paź 2013
pijawa
Naczelny Odźwierny
Dołączył: 24 Sie 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
Myślę dokładnie tak samo i również lepiej mi przebywać przy grobie bliskiego w ciszy i samotnośći,gwar odpada
Podobnie też tak myślę. I uważam, że całe te święto jednak nie jest
nam nikomu potrzebne bo do niby czego ?
Na grób można w każdej chwili się wybrać poza tym świętem
Najlepiej to raz na jakiś czas zapalić znicz, o ile dusza zmarłego
nie pozostała na ziemi. Takie zapalenie znicza wiadomo, że
pozostającym jednak to na prawdę pomaga.
Moim zdaniem bez sensu całe te strojenie grobu.
Ja jednak jutro raczej się wybiorę by zrobić tylko kilka zdjęć.
Kto wie może na nich coś się pokaże jednakże wiadomo, że
często z powodu tego święta duchy jednak manifestują swoją obecnością.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 9:21, 01 Lis 2013
pijawa
Naczelny Odźwierny
Dołączył: 24 Sie 2012
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
No fakt,zapomniałam o zdjęciach,przecież czasem można coś na nich uchwycić
Zapraszam na dobrą kawę z mlekiem, albo bez mleka jak kto woli.
Proszę też częstować się ciasteczkami.
Mam tu na Polanie też drinki kto chce ?
Na koniec to jeszcze taka ciekawostka
technika nieźle posunęła się do przodu w ostatnich latach.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy byłem młody w latach `90 nie wiedziałem, że tak szybko
i daleko posunie się nowoczesna technika. Pamiętam jak w latach
`90 słyszałem już planowanym wydaniu telewizora z płaskim ekranem w
Polsce i europie bo w Japonii to już dawno jak i w stanach.
i jak zwykle wzielam sie, za poranna prasowke z kawa....
Długi czas ta moja wedrowka trwala, z prawa do lewej, ale do celu i bardzo z tego sie ciesze.
A jak tam u Was, wiem, ze zagladacie, pytaliscie o forum.
Powroty zawsze kojarzyly mi sie z wielka niewiadoma, ale nie taki diabel straszny ponoc .
Nie planowalam, az tak dlugiego "włóczęgostwa", ale udało sie.
To co?
zaczynamy?
no przeciez, ze nie od sprzatania! no bo k....ile mozna.
Opowiadajcie: co tam u Was? az drżę z przejecia.
Duzo ciepla zycze i przyjemnych zefirów w dzisiejszy upał.
Przepysznej kawy mrozonej, ciekawego nosa, bystrego oka i owocnych zmian...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 10 z 10
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach