www.polana.fora.pl

Nom tak sobie obmyślałyśmy z Elwą,wyprawę do Łodzi Very Happy

Bo do Sówki to rzut beretem Wink

No niby z Krakow do Wrocławia jest bezsposrednie połączenie wiec moze rzuce haslo na stronie i jak by sie pare osób uzbieralo przynajmniej 5 to zorganizuje:)
Zerknijcie do tego tematu:)
http://www.polana.fora.pl/nasze-bloogi-strony-www-nasza-dzialalnosc-w-swiecie,64/to-nie-mogl-byc-przypadek,2779.html

Mirku bardzo sie ciesze zdrowiem Twojej zony Laughing

Dziękuję Dorotko. Ja też się bardzo Ciesze. Smile

wszyscy sie cieszymy - nawet jak nie piszemy..

dokładnie tak Very Happy

Mirku, tez zasylam moc pomyslnosci i zdrowiec , zdrowiec , zdrowiec !!!
Very Happy

neroli

To po raz kolejny, Wszystkim, którzy się cieszą wielkie dzięki Smile

.. tylko ja np jestem osobą, która nie lubi się za wcześniej cieszyć.. ale z całym swoim optymizmem jaki jestem w stanie wykrzesać, jestem z Wami Smile

Mirku powodzenia,ciesze sie Wasza radością Smile

Nie było tak wesoło kiedy wczoraj wychodziliśmy ze szpitala.
Żonie wycieli tarczycę, dwie na cztery przytarczyce i grasice. Oprócz tego wycieli 38 węzłów chłonnych poniżej tarczycy. W 11 znaleziono przerzuty. Ja wierzę, że będzie dobrze. Żona wczoraj trochę się podłamał.
Kolejny przykład na to, że nic nie dzieje się przypadkiem. Kobieta, z która żona leżała na sali ma męża ze zdolnościami uzdrawiającymi. Wiele osób wyleczył z nowotworów.
Trochę się załamał, że nie udało mu się własnej żony wyleczyć z nowotworu.
Kilka seansów przeprowadził na mojej żonie, które jej pomogły po operacji. Wczoraj na odległość uwolnił żonę ze strachu przed nawrotem choroby.

Mirku życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Strach jest najgorszy, to prawda.
Człowiek z każdej choroby potrafi się wyleczyć sam, tylko żeby umiał wyłączyć zwątpienie.

Mirku,
to rzecz normal;na, ze treaz bedziecie przechodzic przez "opowiadanie o chorobie" nie bojcie sie tego, opowiadajcie kazdemu i Wszystkim! to dodaje ducha i sily i wirary i mocy i sily. opowiadajcie i cieszcie sie, ze drania udalo sie popedzic.

zabiegi o ktorych piszesz sa wzmacniajace pole energii, aby ta trzymala zoneczke wyzej niz bylo i zeby sie nie dawala.

Brawo!!!!

pozdrawiam

Mirku ciężka droga przed Wami ,ale dacie rade Wink