|
|
www.polana.fora.pl Forum dyskusyjne ¯ycie po ¿yciu, Kontakt ze Zmar³ymi, Odzyskiwanie Dusz, Oczyszczanie Energii, Egzorcyzmy, ¦wiadome ¦nienie, Oobe, Radykalne Wybaczanie, Rozwój Duchowy
|
Homoseksualizm - Wys³any: Sob 21:31, 21 Maj 2011 |
|
|
ZBW
Do³±czy³: 17 Sty 2010
Posty: 313
Przeczyta³: 0 tematów
Pomóg³: 1 raz
|
|
Dobry Wieczór
„Czy chcia³by Pan wyja¶niæ kwestiê homoseksualizmu, w podobny sposób jak omówi³ Pan alkoholizm w swojej ksi±¿ce „Poza 1/10”?
Nasza Wy¿sza Ja¼ñ, jak to ju¿ wyja¶nia³em, zdobywa na Ziemi do¶wiadczenie. Sama Wy¿sza Ja¼ñ jest zbyt wielka, zbyt potê¿na, ma zbyt wysokie wibracje, aby mog³a przybyæ na Ziemiê, dlatego te¿ musi pos³ugiwaæ siê tymi bry³ami protoplazmy, które my w swojej ignorancji uwa¿amy za najwy¿sz± formê istnienia. My, ludzie, jeste¶my tylko bry³± miêsa wspart± na kostnym szkielecie, poruszaj±c± siê dziêki ³asce Wy¿szej Ja¼ni, i nieuchronnie zdarzaj± siê usterki.
Czasami jaki¶ producent samochodów mówi do siebie: „O mój Bo¿e, w tym modelu zamontowano na odwrót hamulce. Trzeba to poprawiæ.” - i oczywi¶cie wprowadza to w czyn. Wiêc wiadomo¶æ zostaje przekazana do posiadaczy tego modelu samochodu i auta s± wzywane do fabryki celem usuniêcia pewnych usterek.
W tym zgie³ku przechodzenia ze ¶wiata astralnego do tego, który nazywamy Ziemi±, zdarzaj± siê rozmaite potkniêcia. Narodziny s± traumatycznym prze¿yciem, jest to nadzwyczaj gwa³towne wydarzenie, podczas którego mo¿e ³atwo doj¶æ do uszkodzenia jakiego¶ bardzo delikatnego mechanizmu. Na przyk³ad dziecko w³a¶nie ma siê narodziæ, ale w czasie ci±¿y matka nie dba³a o to co je i co robi, wiêc dziecko nie otrzyma³o tego, co mo¿na nazwaæ chemiczn± równowag±. Mog³o mu brakowaæ pewnych substancji chemicznych i w wyniku tego rozwój pewnych gruczo³ów zosta³ zahamowany.
Powiedzmy, ¿e dziecko mia³o przyj¶æ na ¶wiat jako dziewczynka, ale na skutek pewnych potkniêæ rodzi siê jako ch³opiec, ch³opiec ze sk³onno¶ciami typowymi dla dziewczynki.
Rodzice musz± zdawaæ sobie sprawê, ¿e maj± zniewie¶cia³ego ma³ego nieszczê¶nika i nadmiernie mu pob³a¿aæ. Mog± próbowaæ wbiæ mu trochê rozumu do g³owy i jednocze¶nie uczyniæ go bardziej mêskim. Jednak to nie dzia³a. Je¿eli gruczo³y nie s± w porz±dku, mniejsza o to w co natura wyposa¿y³a z przodu, ch³opiec pozostanie dziewczêciem w ciele ch³opca.
W okresie dojrzewania ch³opiec mo¿e nie rozwijaæ siê zadowalaj±co, albo przeciwnie, zewnêtrznie mo¿e wygl±daæ normalnie. W szkole mo¿e byæ postrzegany jako jeden z tych pozbawionych ikry „miêczaków”, ale biedak nic nie mo¿e na to poradziæ.
Kiedy staje siê doros³y, okazuje siê, ¿e nie mo¿e „robiæ rzeczy, które s± naturalne” - zamiast tego interesuje siê ch³opcami, mê¿czyznami. Oczywi¶cie to dlatego, ¿e wszystkie jego pragnienia s± pragnieniami kobiety. Sama psyche jest kobieca, lecz na skutek nieszczê¶liwego zbiegu okoliczno¶ci zaopatrzono j± w mêskie wyposa¿enie. Po¿ytku z tego niewiele, ale fakt pozostaje faktem!
Taki mê¿czyzna staje siê kim¶, kogo zwyk³o siê nazywaæ „pederast±” - mê¿czyzn± ze sk³onno¶ciami homoseksualnymi. Im bardziej kobieca bêdzie psyche, tym silniejsze bêd± sk³onno¶ci homoseksualne.
Kobieta posiadaj±ca mêsk± psyche nie bêdzie zainteresowana mê¿czyznami, lecz bêdzie interesowaæ siê kobietami. Jej psyche, która jest bli¿ej Wy¿szej Ja¼ni ni¿ cia³o fizyczne, przekazuje wypaczone wiadomo¶ci do Wy¿szej Ja¼ni, a Wy¿sza Ja¼ñ odsy³a jej z powrotem polecenie: „Zabieraj siê do pracy, rób swoje”. W biednej mêskiej psyche najwyra¼niej budzi odrazê my¶l „robiæ swoje” z mê¿czyzn±, wiêc ca³e jej zainteresowanie koncentruje siê na kobietach. Taka mi³o¶æ kobieco-kobieca nosi nazwê mi³o¶ci lesbijskiej, od nazwy pewnej greckiej wyspy, na której ponoæ robiono „takie rzeczy”.
Potêpianie homoseksualistów jest ca³kowicie bezcelowe. Nie s± oni z³oczyñcami, zamiast tego powinni byæ traktowani jak ludzie chorzy, jak ludzie z problemami hormonalnymi. Je¶li tylko lekarze i naukowcy mieliby wiêcej rozumu, zrobiliby co¶ z tego defektami hormonalnymi.
Z do¶wiadczenia wiem, ¿e lekarze na Zachodzie to wielce podejrzane towarzystwo, ich jedynym celem jest szybkie nabicie kabzy. Moje do¶wiadczenia – nie nadaj±ce siê do opisania – s± godne ubolewania, jednak teraz nie zajmujemy siê mn±, zajmujemy siê homoseksualistami.
Gdyby lesbijka (kobieta) czy homoseksualista (mê¿czyzna) znale¼li rozumiej±cego ich sytuacjê lekarza, mogliby otrzymaæ ekstrakty hormonalne, które poprawi³yby ich stan i uczyni³y ¿ycie zno¶nym. Niestety, w dzisiejszych czasach lekarze zdaj± siê byæ zorientowani tylko na zysk, no có¿, d³ugo trzeba szukaæ dobrego lekarza. Nie ma sensu potêpiaæ homoseksualistów, to nie ich wina. S± oni bardzo, bardzo nieszczê¶liwymi lud¼mi, poniewa¿ s± zagubieni, nie wiedz± co siê im przytrafi³o. Zdaj± sobie sprawê, ¿e ludzie szydz± z nich, ale nie mog± powstrzymaæ tego co jest przecie¿ najsilniejszym impulsem znanym mê¿czy¼nie czy kobiecie – impulsu rozmna¿ania.
Specjali¶ci od prania mózgów, czyli psychologowie, nie s± tak naprawdê zbyt pomocni, poniewa¿ potrzebuj± lat na to, co przeciêtny cz³owiek mo¿e zrobiæ w kilka dni. Je¿eli jasno wyt³umaczy siê homoseksualistom, ¿e wystêpuje u ich zaburzenie równowagi pracy gruczo³ów, wtedy zwykle potrafi± siê dostosowaæ. W ka¿dym razie prawo powinno byæ tak modyfikowane, aby chroni³o takich ludzi zamiast prze¶ladowaæ i skazywaæ na wiêzienie za to, co tak naprawdê jest chorob±.
S± ró¿ne sposoby pomocy tym ludziom. Pierwszy polega na tym, ¿e bardzo wyrozumia³a du¿o starsza osoba, g³êboko wspó³czuj±ca cierpi±cemu, wyja¶ni mu dok³adnie co siê sta³o. Drugi sposób jest taki sam jak pierwszy, ale dodatkowo ofiara choroby otrzymuje leki t³umi±ce potrzeby seksualne, redukuj±ce popêd p³ciowy. Trzeci – no có¿, ponownie nale¿y mu wszystko wyja¶niæ, a wykwalifikowany lekarz poda zastrzyki hormonalne, które mog± zdecydowanie pomóc cia³u w dostosowaniu seksualnym.
Najwa¿niejsze, aby nigdy, przenigdy nie potêpiaæ homoseksualisty, to nie jego wina, ponosi on karê za co¶ czego nie zrobi³, ponosi karê za pewien b³±d Natury. Byæ mo¿e jego matka od¿ywia³a siê niew³a¶ciwie, mo¿e istnia³a chemiczna niezgodno¶æ miêdzy matk± i dzieckiem. Jednak, jakkolwiek by¶my na to nie patrzyli, homoseksualistom mo¿na pomóc tylko prawdziwym zrozumieniem i wspó³czuciem, i byæ mo¿e rozs±dnym podaniem leków.”
powy¿szy cytat pochodzi ze str.85-88 ksi±¿ki pt. Podsycanie p³omienia autor T. LOBSANG RAMPA (wydanej w 1971r, a w Polsce w 1999)
Zbyszek
|
|
Post zosta³ pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
- Wys³any: Nie 1:00, 22 Maj 2011 |
|
|
|
Jest to oczywiscie jedna z teorii i jako taka nie jest udowodniona.
A martwi mnie w niej to, ze zawezona jest do tak niewielu przyczyn : bledu natury, lub bledow matki w okresie ciazy (procz jeszcze napomknienia, ze byc moze chemia matki i dziecka byla niezgodna, a przeciez jesli byla, to odziedziczona zostala po ojcu, a wiec rozni sie dzieki niemu - ot co znaczy ujecie przyczyn problemu dokonane przez pryzmat ego ).
Autor podaje tylko jeden przyklad rodzicielskiej niedbalosci : "matka nie dba³a o to co je i co robi" - slowem nie wspomniawszy o wpisanych w nasza rzeczywistosc licznvch przykladach przemocy i alkoholizmu w rodzinie, ktore wiaza sie z tym, ze przyszle matki zyja w skrajnej biedzie, niedozywione, zaharowane i w atmosferze wszechobecnego leku.
Gdzie tu matki bez dbalosci ojcow moga zadbac o to co jedza i robia ?
A jesli ludzie uwierzywszy tej teorii uznaja iz statystycznie prawie w polowie przypadkow WINNYMI bywaja matki, a w drugiej natura, to "przyjemnosci" ostracyzmu, czy "polowania na czarownice" ktore spotykaly do tej pory homoseksualistow - przeniosa sie jeszcze na ich rodzicielki, wciagajac w to jeszcze ich wlasne dzieci.
Teoria reinkarnacyjnych zrodel homoseksualizmu, tlumaczy jego podloze obszerniej, nie poszukujac w tym stanie (jesli jest odurodzeniowy) czyjejs winy i dlatego dla mnie bardziej przekonujaco.
Miedzy innymi tez i dlatego, gdyz nie uwaza, ze : "My, ludzie, jeste¶my tylko bry³± miêsa wspart± na kostnym szkielecie". Blizsze jest jej spojrzenie oparte na odkryciu kwantow, ktora to ludzkie komorki uczy rozpatrywac jako cegielki materii ozywionej wyposazone w spiralne kody zycia, odpowiadajace na swietlna informacje Zrodla niesiona przez kwanty (polecam prace zakonnika, prof. Wlodzimierza Sedlaka, autora terminu "kwantowe lacze zycia").
Cytowana tu teoria omija wogole jedyne UDOWODNIONE zafiksowywanie na homoseksualizmie ofiar pedofilii, czy wieloletniego wielokrotnego gwaltu juz w wieku doroslym, czego sprawcami sa w prawie 100% mezczyzni.
Autor wogole te przypadki ominal...
Zapewnienia zas autora o mozliwosci wyleczenia homoseksualizmu nie maja pokrycia w faktach.
Jedyne co osiagano, to tylko wogole stlumienie popedu seksualnego... i koniecznosc dozywotniego brania lekow.
Myslisz Zbyszku, ze gdyby bylo to mozliwe, nie powstalaby choc JEDNA ksiazka o takim przypadku ?
Bo o wyleczeniu z nieuleczalnej schizofrenii wydano juz pare pamietnikow.
A o wyleczeniu nieuleczalnej epilepsji powstal juz co najmniej film ("Po pierwsze nie szkodzic" z Meryl Streep).
Chwala jednak tej teorii choc za to, ze bierze homoseksualistow w obrone tym, ze zaleca widziec w nich ludzi chorych nie ze swojej winy.
Z drugiej strony jednak takie wyjasnianie podloza powoduje, ze wspolczujacy ich chorobie wymagac i nalegac beda, by chorzy zaczeli sie leczyc. A gdy to sie nie stanie - wspolczucie i zrozumienie moze rozwiac sie jak siny dym... i wszystko moze zaczac sie od nowa zarowno wobec dzieci jak ich matek.
Tak wiec wiekszy humanizm takiej teorii od dotychczasowego zwyczajowego spojrzenia, zdaje sie jak sie okazuje tylko pozorny.
A pisze to wszystko dlatego, bo zauwazylam u autora powyzszej publikacji specyficzny rodzaj wybiorczej slepoty badawczej na wybrana grupe faktow. A ta, skojarzyla mi sie po czesci z naukowa dzialalnoscia Edmunda Freuda.
Bo : zanim teoria freudowskich kompleksow Edypa i Elektry zostala obalona - w jej imieniu uczyniono wiele strasznych krzywd w imie nauki i pomocy cierpiacym.
Nie uswiadomiono sobie wtedy jeszcze, ze sam terapeuta nie jest wolny od przypadlosci podlegania wlasnym obronnym projekcjom ego, kompleksom i blokadom niemoznosci naruszania tabu.
I tak to mali pacjenci, ktorzy usilowali opowiedziec swoja rodzinna krzywde pedofilska, nie byli w stanie przebic sie przez tabu szukania przyczyn w rodzicu i projektowano na nie dorosle potrzeby seksualne, zamiast zastanowic sie nad potrzebami rodzicow.
W ten oto sposob, by to naukowo wyjasnic, wymyslono kompleks zakazanej milosci Edypa do matki (ktory zreszta nie wiedzial, ze to jego matka - ale to juz byl tylko taki dodatkowy "drobiazg" niechlujstwa slowotworczego).
A poniewaz dzialo sie to jeszcze w epoce patriarchalnego kultu fallusa, wiec doszlo do kolejnej projekcji : dziewczynki MUSZA nam zazdroscic, ze go nie posiadaja, ze maja ten BRAK.
A dla projektujacych vagina nie byla oczywiscie rownowaznikiem fallusa. Byla BRAKIEM.
W ten oto sposob powstal naukowo wyjasniony kompleks Elektry.
W sumie, w efekcie : ofiary staly sie sprawcami i byly w imie poprawy ich stanu zdrowia dodatkowo gnebione.
Pieknie analizuje te tragedie podstepnych pomylek ego badacza, ksiazka H. Arendt "Za murami milczenia".
Opisuje takze, w oparciu o zachowane dokumenty, bardzo trudne i smutne zycie zony i dzieci Freuda, ktory z domu zrobil nieustajaca przychodnie zdrowia psychicznego, gdyz domownikow traktowal jak swych dozywotnich pacjentow.
Takich nauczek "naukowosc" nauki dostarczyla nam juz multum.
Dlatego apeluje o rozwaznosc, o niepochopne przywiazywanie sie do kolejnych zgrabnych teorii.
Szczegolnie wtedy, gdy pospiesznie i chetnie szukaja w tym wszystkim winnych wsrod tych bardziej maluczkich tego swiata.
PS. Jesli nie chcesz Zbyszku dyskusji pod tym tekstem tylko w innym miejscu - to powiedz, a otworze je.
Pozdrawiam serdecznie
Grey Owl
|
|
Ostatnio zmieniony przez Grey Owl dnia Pon 8:30, 23 Maj 2011, w ca³o¶ci zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach
|
Id¼ do strony 1, 2 Nastêpny
|
|
|