www.polana.fora.pl

Marek Szwedowski.Mieszka w Zawierciu.
Były już artykuły w prasie o Jego metodzie nagrywania głosów zmarłych.
Sama prosiłam go o pomoc ,i dostałam nagranie głosu Mamy.Co prawda bardzo niewyraźne,ale dające nadzieję,że to Ona:)

Poczytajcie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawostką dotyczącą transkumunikacji jest to, ze moim zdaniem właściwie kazdy z nas moze miec szanse, aby nagrac glos/y dusz , bedących juz po drugiej stronie ..

Warunkiem wg mnie jest nawet nie radio i magnetofon, wystarczy sam sprawny magnetofon, lub dyktafon, i rozpoczęcie ciekawej rozmowy na temat swiata duchowego ..

Kiedyś rozmawialam przez skype z pewna dziewczyna na temat jej dusz rodzinnych, i w pewnym momencie odeszła od laptopa , aby cos wyłaczyć ...W tym czasie jej miejsce zajela pewna dusza, od ktorej wyrazanie usłyszałam pytanie : ' Jak dostac sie do nieba ? '

Powiedzialam na głos : ' Zaraz o tym porozmawiamy'

Gdy wrócila ta dziewczyna, kontynuowalismy rozmowe , w tym na temat sposobów powrotu do 'nieba' .

Jakie było moje zdziwienie , gdy za jakis czas dowiedzialam sie, ze ta dziewczyna nagrywala nasza rozmowę ( bez mojej wiedzy o tym ), i nagrało sie równiez to pytanie od tej duszy do mnie Smile

Ciekawostką jest to, ze pytanie jest zadane w jezyku angielskim
, ( rozumiem ten jezyk na tyle, aby zrozumiec to pytanie ) , a jedna z jej śp. krewnych rzeczywiscie mówi w tym jezyku .

Posłałam nawet to nagranie do osoby zajmującej sie
akustyka, i usłyszala to samo, co ja .......

Wiec zachęcałabym Was takze do 'popróbowania' ...

{b]A recepta to : magnetofon ( moze byc z radiem ) , wytrwalosc, czyste intencje i MIŁOŚĆ Smile

[/b]

Saro dziesiatki razy sama próbowałam...
Magnetofon kasetowy, mikrofon i - rozmowa z Mamą.
Specjalisci twierdzą,ze po zadaniu pytania trzeba dać przerwę na ew.odpowiedź, i można znowu mówić , i tak z przerwami kilkakrotnie ponawiać pytania.Potem po odsłuchaniu taśmy powinny w te "puste miejsca" wpleść się odpowiedzi zmarłego.
Niestety w moim przypadku klapa.Nic, cisza.

Latem kupiłam ksiażkę F.Brune"Umarli są z nami".Do książki jest dołaczona płyta dvd z seansem transkomunikacji z 2008r,kiedy to autor wraz z kilkoma osobami przprowadzil seans łacznosci ze swoim zmarłym bratem.Jest dokładnie pokazane jak to robic i na nagraniu zarejestrowano cały dailog ze zmarłym.Szkoda,że to jezyk francuski Sad

Wg. ich procedur,oprócz magnetofonu musi byc obok radio nastawione na jakąś zagraniczną radiostację - tak żeby "szumiało".Wtedy zmarłemu łatwiej "mówić",gdyż chyba pobiera energię ( dźwiek) z fal radiowych.
Tej metody nie próbowałam.
Polecam ksiażkę z płytą Smile

Może ktoś jeszcze skusi się spróbować?

Mysle, Frey'u, ze jest duzo przeróznych czynników, ktore mogą wpłynąc na to, czy uda nam sie nagrać glosy jakiejs duszy, czy nie ...i jak szybko to sie stanie ....

( mysle o tych przyczynach w oderwaniu od Twojej sytuacji )

Wazny jest wg mnie przykładowo fakt, gdzie dana dusza przebywa, czy dalej na Ziemi, czy juz udała sie dalej, do tego tzw. internatu okoloziemskiego ...

Jezeli jest 'dalej', to moze nie miec na tyle duzych sił wibracyjnych, aby ' siegać ' mentalnie na Ziemie, i przekazywać tutaj swoje slowa ...

Co prawda sa ponoć w 'niebie' obszary, na których dusze moga korzystac z tzw.' wzmacniaczy' swoich mysli ( wspomina o nich Newton ), ale nie wszystkie dusze moga trafic na takie obszary
Idea

Na pewno wazny jest stosunek dusz do takiej komunikacji, ktory moze wynikać z wyznawanej przez nie wiary .......Na naszych obszarach geograficznych na Ziemi duzo osób /duzo dusz wybralo religie katolicka, ale nawet w niej są rózne podejscia do transkomunikacji

Najbardziej radykalni katolicy , przebywający na terenach Systemów Przekonań , nadal ponoc uwazaja, ze nie powinno sie komunikować ze swiatem 'zmarłych' .
Przykładowo dopuszczaja tylko ' obcowanie ze swiętymi ' , ale juz nie z innymi duszami .

Ale i wsród nich sa bardziej 'postepowi ' chrzescijanie, i do nich wg mnie nalezy F. Brune. Jego udana komunikacja z bratem byla moim zdaniem wynikiem ich własnych , przedurodzeniowych planów ...

Bardzo wazne sa tez uczucia, jakie łacza nas z dana duszą ....

Czasami ładunek emocji którejś ze stron po prostu na tyle przeszkadza , ze dusze na początku przebywania po drugiej stronie wybieraja z tą osoba inny rodzaj komunikacji ( np. wczesniej wyrezyserowany , jak to jest w przypadku snów , a nie spontaniczny ) , lub wrecz komunikację z inna osoba......

I wreszcie przypadek, ze ktos zbyt mocno pragnie takiej komunikacji z jakąś duszą ...i wysyla na plan przyczynowy 'pragnienie ', a nie mocną wiare czy wrecz pewnosc w realizację marzenia ....

Pewnie to nie wszystkie przyczyny , z powodu ktorych taka transkomunikacja moze sie nam na początku, albo wogóle nie udac ....

Ale obie się , Frey'u , zgadzamy w opinii , ze na pewno warto probowac Smile

Jest kilka metod, aby ich nagrać.
Można ich nagrać używając;

- nawet dyktafonu w telefonie (wcześniej ustawić na tryb samolotowy)
- Zwykły dyktafon
- program do nagrywania rozmów na komputerze (Polecam "Audacity")
- włączyć kamerę i nagrywać przez jakiś czas.

Ja mam zamiar spróbować nagrać głosy, ale potrzebuje mieć wolną chatę
bo jak na razie to nie mam wolnej chaty i ciszy. Smile

aby miec wolna chate to trzeba:
-dac starym na bilet do kina

pozdrawiam

Do tego potrzeba żródła szumu kwantowego, to jest podstawa. Jakaś dioda, albo co - w sprzęcie elektroakustycznym jest pełno diód i tranzystorów; im gorszej klasy magnetofon, tym lepiej, musi być źródło szumu, dusza ma możliwość wpływania na procesy kwantowe i modulacji tego szumu.. można by spróbować zrobić taki "transkomunikator", w ogóle moglibyśmy zrobić jakiś generator szumu kwantowego i spróbować wpływać na niego w medytacji, pomyślę o tym