www.polana.fora.pl

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

a mi to się już ostatnio nic nie śni... powiem Wam że jest to nieco flustrujące... tak bardzo bym chciała aby we śnie przyszedł do mnie mój mąż albo chociażby moja babcia a tu nic i nic już tak z dwa tygodnie prawie, czasami wydaje mi się że śnię ale nic nie pamiętam...

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Rudeczka
ja mam podobnie
staram się wcześniej wyciszyć
pokontemplować
i nic
pustka
padam jak kłoda na wyro
i budzę się jak budzić zaczyna grać

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

nio ja też dokładnie tak mam

I to jest tez dowod na to, ze rady Sary i Mgiely sa sluszne : gdy dopada deprecha - zajac sie czym przyziemnym. Zakotwicza w tu i teraz. Zmniejsza kombinowanie w glowie. Idea

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

nio co racja to racje sowko droga

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

własnie się najadłam jak dzik może mi się coś przysni.... dobrej nocy for allllll Smile

buziaki

Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 734 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

trzymam kciuki żeby Ci się wkońcu coś przyśniło
buuziaki

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

dzień doberek oj przyśniło mi się przyśniło same gupoty a nic pożytecznego kurcze nooo...

śniło mi się np że spadł śnieg na święta... i wiecie o patrzę właśnie za okno i sypie śnieg.... wow

Ja muszę przyznać, że czasami miewałam na jawie lepsze momenty niż w snach...to wszystko jest zawsze takie pogmatwane, dziś np. miałam porąbany sen, że buszowałam po jakimś lumpeksie, gdzie na sprzedaż były przepiękne, fantazyjnie rzeźbione krucyfiksy. A później szliśmy z kumplem na wódkę, a jego dziewczyna pytała nas, co dziś będziemy robić...
Wódka i krucyfiksy... xD
Rudeczka, nie wiem na ile jest to dobry sposób, bo sny są chyba sprawą indywidualną :(choć chyba każdy żyjący w stresie nie ma snów, wiem to od kumpla, który się bardzo stara nad sobą pracować, zajmuje się autohipnozą żeby się wyciszać, ale w życiu najadł się tyle tabletek nasennych, że teraz już nic mu się nie śni od dawna). Otóż ja mam zawsze najciekawsze sny po tym,jak przed snem wypiję szklankę zimnego mleka i zjem coś słodkiego. To brzmi śmiesznie, ale działa chyba na organizm.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

mh nio myślę że coś w tym jest wypróbuje dzięki za rady moja droga Smile

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Wiecie po raz pierwszy od śmierci śnił mi się mój mąż... był taki śliczny i zadowolony...a poźniej miałam znowu taki dziwny sen z nim związany a mianowicie że dostałam list od jakiejś kobiety która składała mi kondolencje i pisała jakim był dobrym człowiekiem i w tym śnie pojawiła mi się wyraźnie data 6 grudzień nie bardzo mogłam ją połączyć tukło mi się tylko po głowie że to w ten dzień będzie msza za niego... a 6 grudnia tak wogóle to zmarła moja babcia....

Mogla to byc wypowiedz Babci o Tacie i wiadomosc, ze sie tam spotkali Razz

.

Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 638 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Kobieta

Dzięki Saro za sugestie też pomyślałam o babci bo mąż zmarł 13 lutego a właśnie babcia 6 grudnia więc może to ona daje znać o sobie. dziękuję buziaki

Domyslajac dalej z pomoca Sary : Babcia CO NAJMNIEJ WIE, ze Twoj Maz tez przeszedl na druga strone.
A w mszach za kazde z Nich, najlepiej dodawac i imie Drugiego Smile

Wiosenne Sloneczko stad gdzie jestem Wam sle Smile